Jump to content
Dogomania

W Poznaniu zwariowali-tvn i weci!


ARKA

Recommended Posts

W tvn24, wlasnie pokazywali biuro matrymonialne dla zwierzat, dla psow, prowadzone prze WETOW!! Czy oni poszaleli tv i ci weci?? Malo bezdomnych zwierzat, malo rasowopodobnych w schroniskach jest??

Nie moge sie tam dodzwonic-wyslam e-mial.

Kontakt
TVN24 Sp. z o.o.

ul. Wiertnicza 166
02-952 Warszawa
Tel: (022) 453 68 00
Fax: (022) 453 68 09


Dział Współpracy z Widzami

Tel: (022) 856 67 39
e-mail: [email][email protected][/email]

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 149
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

ARKA,nie wiem jak inni ale ja nie bardzo Cię rozumiem.jak dal mnie piszesz nie jasno.Czy chodzi Ci o to żeby nie rozmanażać rasowych psów bo piszesz [quote]malo rasowopodobnych w schroniskach jest??
[/quote] czy jak ....? Napisz do mnie na pw lub tu

pozdr.Kosma

Link to comment
Share on other sites

Czy tu chodzi o pośrednictwo w rozmnażaniu rasowych psów? Arka - jeśli ktoś chce mieć rasowy miot - to argument, że w schroniskach jest wystarczająco dużo kundli, żeby dla wszystkich starczyło - jest trochę nieprzystający....
Zawsze będą ludzie, którzy będą chcieli mieć rasowego psa i trudo mieć im to za złe...
Ale taka działalność wydaje mi się przede wszystkim zbędna - jak ktoś ma rasową sukę i chce mieć z niej szczenięta - to chyba nie trudno trafić do innego hodowcy, który ma samca? A takie biuro - to przede wszystkim durny sposób na zarabianie pieniędzy - a jeśli dodatkowo robią to weterynarze - to jest to już conajmniej niesmaczne...

Link to comment
Share on other sites

Tygodnik Poznański 17 czerwca 2005

Sztuka życia

Powstało biuro matrymonialne (dla psów i kotów)

Daj mi swoją łapę , luba...

Piękna kotka rasy pers poszukuje zdrowego narzeczone­go. Przystojny i dobrze
wychowany owczarek szuka pani swojego życia....


Miłośników zwierząt takie ogłoszenia w prasie i Internecie nie dziwią. Ale
zwie­rzęce biuro matrymonialne? I ow­szem. potrzeba wszak matką wyna­lazków
jest...

Iwona Grupa, znak charaktery­styczny: kocia broszka w klapie ma­rynarki, w
kotach kocha się od za­wsze. W końcu z miłością postano­wiła nie walczyć.
Poszukała piękne perskie kocię. Michalina przyje­chać do mnie dwa lata (emu
z Wmdawia. Od razu wiedziałam, że nasze relacje będą szczególne...

Ale jeden kot pani Iwonie nie wystarczył. Zresztą miłośnicy ko­tów mawiają,
że żaden kociarz na jednym nie poprzestaje. Iwona Gru­pa zaczęła
poszukiwania... partnera dla swojej Michaliny. Żeby jej smu­tek nie
doskwierał. Szukałajak sa­ma mówi po omacku. W końcu trafiła na osławioną
poznańską Sie­lankę (zwierzęcy targ na Świerczewie). W oko od razu wpadl mi
śliczny bialy, perski kot wspomi­na. Niestety, jak dla większości zwierząt z
Sielanki, także dla tego kota przyszły złe dni. Kto mógł, walczył o jego
zdrowie. Bezsku­tecznie. Pocieszenia Iwona Grupa poszukała w innym persie,
Farciku.

Odszedl po dwóch tygo­dniach walki o jego życie mówi kobieta ze łzami w
oczach. To wła­śnie wtedy doszły ją słuchy o wspaniałym rudym kocurze,
za­niedbywanym przez opiekuna. I tak pojawił się Martin, który oka­zał się
wyjątkowo kochliwym kocurem. Dziś jest "produktem eks­portowym" poznańskiego
biura matrymonialnego, a kotka Michali­na czeka na potomstwo. Szczęśli­wa
babcia jak mówi o sobie Iwo­na Grupa na dowód pokazuje zdjęcie z badania
USG zwierzęcia.

SCHADZKI I RANDKI

Jedyne w Poznaniu, jedyne w Wielkopolsce jedno, z dwóch w Polsce. Zwierzęce
biuro matrymo­nialne mieści się w klinice weteryna­ryjnej "MyPet" na
poznańskich Ratajach. Głównodowodzący dr To­masz Nowak informacje o
wszyst­kich swoich klientach ma w głowie.

Notes i komputer to czysta formal­ność, Do biura zgłaszają się właści­ciele,
którzy chcą rozmnożyć swoje pociechy. Doktor je kojarzy, a wła­ścicielom
podaje numer telefonu "drugiej połowy". Reszta należy już bowiem do nich.
Schadzki w przy­padku kotów zazwyczaj odbywają się w domu kocura. Wtedy
kotka
jest ulesla i się poddaje tłumaczy, doświadczona w tej materii, Iwona
Grupa. W przypadku psów, randka może odbyć się na przykład w mało
romantycznej scenerii kliniki wetery­naryjnej. Jesteśmy rozwiązaniem dla
tych wszystkich, którzy chcą do­chować się potomstwa swoich zwie­rząt mówi
dr Nowak.

CEKIN, BURSZTYN, FILEMON

Dr Tomasz Nowak, najlepszy w Poznaniu specjalista z zakresu roz­rodu
zwierząt, pytany o biuro matry­monialne, na chwilę zawiesza glos. Po chwili
śmiejąc się, zapewnia, że nazwa jest trochę myląca. Zaczerp­nięta. ze
świata ludzi, ale przecież wiadomo, o co chodzi...

Bo przecież nie chodzi o cel matrymonialny i znalezienie part­nera do
wspólnych rozmów. Cho­dzi o wymierny efekt spotkania dwóch zwierząt kolejne
matę zwierzątka. [b]Jak zapewnia Izabela Upowicz, jedna z klientek, biuro jest
wprost wymarzonym miej­scem do kojarzenia psów i kotów rasowych, ale bez
rodowodu.[/b] Hodowcy w zupełnie inny sposób szukają kandydatów mówi je­den z
nich. W ich przypadku kan­dydat jest reproduktorem, a nie narzeczonym...

Biuro matrymonialne dokto­ra Nowaka powstało rzec można banalnie. Kilka lat
temu zgłosi­li się po pomoc właściciele per­skiej kotki, którzy chcieli mieć
małe kociaki. Na pierwszy ogień poszedł kocur... doktora Cekin. Jego
pałeczkę przejął wkrótce ro­dzony syn Bursztyn. Ojcem wielu miotów okazał
się także in­ny kocur Filemon. Oprócz nich w biurze figuruje kilkadziesiąt
in­nych zwierząt.

Ale w naszej klinice zajmuje­my się także zwierzętami, które mają trudności
z posiadaniem potomstwa
dodaje dr Nowak i tłumaczy, że właśnie taka pomoc hodowcom jest niezwykle
cenna, gdyż wśród wy­szukanych ras bardzo często spotyka się zwierzęta,
które cierpią na nie­płodność. Pomagamy, opiekujemy się zwierzętami przed
zajściem w ciążę, przygotowujemy do swatów, wyznaczamy optymalny dzień do
zapłodnienia. towarzyszymy im przy tym, wreszcie odbieramy poród, ale także
sterylizujemy i kastrujemy zwierzęta.

A MOŻE BANK?

[b]Piękna kotka Casablanca do dr. Nowaka trafiła na stół operacyjny. Miała
zostać wysterylizowana, ale przekonałem właścicieli, żeby tego nie robili
mówi weterynarz. Jego zdaniem zwierzę jest zbyt piękne, by rezygnować z
potomstwa.[/b] Już od kil­ku lat Casablanka kojarzona jest z kotami z biura
matrymonialnego. Jak do tej pory kocie randki się jed­nak nie udawały. Kotka wydawała się mało zainteresowana płcią przeciwną. Teraz Casablanca jest u
Marana, mamy nadzieję, że coś z tego będzie z nadzieją w glosie mówi Nowak.

Wśród właścicieli zwierząt funkcjonuje niepisane prawo, aby jeden młody
kociak lub pies trafił zawsze do strony przeciwnej. W przeciwnym razie
trzeba za­płacić równowartość wyjaśnia Iwona Grupa. Dr Nowak zapew­nia, że
na działalności biura nie zarabia. I nie oddzielam mojej kliniki
weterynaryjnej od biura matrymonialnego zapewnia. Ja­kie ma plany
weterynarz, który w dzieciństwie ratował biedron­ki? Chciałby założyć w
Poznaniu bank nasienia dla zwierząt.

EwaMroczkowska
-
Ten wet zajmuje sie tez schroniskiem we Swarzedzu, ta klinika brala udzial w akcji sterylizacji-jestem zlamana :cry: :cry:

Link to comment
Share on other sites

Chciałam sie wtracic...


Biura matrymonialnego zupełnie nie ppieram, ale chwila (wiem o czym mowie bo to "nasz wet") klinika jest jedna z najlepszych (o ile nie najlepsza) i.. chyba najdrozsza.. procz specjalistycznej ekipy, sprzetu itd.. jest takze sklepik tylko z porzadna jarma i swietny salon kosmetyczny dla czworonogo. Ile razy tam byłam, nigdy nie spotkałam kundelka, ani psa bez rodowodu. zawsze pytam"z jakiej hodowli" i nigdy nie usłyszałam "nie, on nie ma rodowodu", Waleria jest chyba jednym z nielicznych kundelkow, na dodatek bez papieru/... XChciałam takze napisac, ze dr. Nowak od dłuzszego czasu ma u siebie kilka pusze (na schronisko w Swaju, Poznanskie), wisi u niego kilka plakatów, nt. sytuacji w schroniskach i plusach sterylki.... wiec wiecie- mi sie nie wydaje, zeby akurat w MyPet ktos zapisywal kundelki do biura matrymonialnego... Inwestycja byłaby spora i (o zgrozo!) nie opłacalna w przypadku pieska, ktory wyda na swiat pieski, warte 200zł. Wet dosc rygorystycznie zapowiada, ze zaczyna od badan rodzicow, a pozniej dokladnie chce kontrolowac ciaze, o tym ze nakloni do witamin, ksarmy oii odzywek nie wspominajac.

Link to comment
Share on other sites

Cóż, że klinika wręcz snobistyczna, nie przeczę - byłam tam raz, z kotem i czułam się niemal winna, że to nie jakiś utytułowany rasowiec, tylko "zwykły" buras. Komentarze (ze strony osób czekających ze zwierzętami), jakie tam słyszałam, też dały mi do myślenia... Wyszłam stamtąd mocno zdegustowana, ale jedyna z tego pociecha, że może "zwykłe" pieski czy kotki do tamtejszego biura matrymonialnego nie trafiają...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Kalunia']Chciałam sie wtracic...


Biura matrymonialnego zupełnie nie ppieram, ale chwila (wiem o czym mowie bo to "nasz wet") klinika jest jedna z najlepszych (o ile nie najlepsza) i.. chyba najdrozsza.. procz specjalistycznej ekipy, sprzetu itd.. jest takze sklepik tylko z porzadna jarma i swietny salon kosmetyczny dla czworonogo. Ile razy tam byłam, nigdy nie spotkałam kundelka, ani psa bez rodowodu. zawsze pytam"z jakiej hodowli" i nigdy nie usłyszałam "nie, on nie ma rodowodu", Waleria jest chyba jednym z nielicznych kundelkow, na dodatek bez papieru/... XChciałam takze napisac, ze dr. Nowak od dłuzszego czasu ma u siebie kilka pusze (na schronisko w Swaju, Poznanskie), wisi u niego kilka plakatów, nt. sytuacji w schroniskach i plusach sterylki.... wiec wiecie- mi sie nie wydaje, zeby akurat w MyPet ktos zapisywal kundelki do biura matrymonialnego... Inwestycja byłaby spora i (o zgrozo!) nie opłacalna w przypadku pieska, ktory wyda na swiat pieski, warte 200zł. Wet dosc rygorystycznie zapowiada, ze zaczyna od badan rodzicow, a pozniej dokladnie chce kontrolowac ciaze, o tym ze nakloni do witamin, ksarmy oii odzywek nie wspominajac.[/quote]

Kaluniu-a jak wytlumaczysz to zdanie? [b]Jesteśmy rozwiązaniem dla
tych wszystkich, którzy chcą do­chować się potomstwa swoich zwie­rząt mówi dr Nowak. [/b]
A Ci co maja zwierzeta z uprawnieniam do hodowli przeciez doskanale wiedza jak maja szukac partnerow i jakich, dla swoich psow czy kotow.

Do łez rozbawilo mnie tez zdanie-ze w hodowlach mowi sie o reproduktorach a tu mowi sie o partnerach,ha,ha,ha :wink: powiedzmy wprost -ani pies ani kot nie ma szans wybrac sobie partnera to MY ludzie im dobieramy -a wiec co to jest-jakie partnerstwo-zadna to jest roznica miedzy hodowla a biurem posrednictwa w zapladnianiu zwierzat :evil:

Link to comment
Share on other sites

Pasjonat rozmnazania, nie ma co :evil: .
Ale co sie dziwic, u mnie na uczelni na klinice rozrodu na slowo sterylka widze tylko grymas na twarzy doktorow.
Bo przeciez zwierzak po zabiegu nie bedzie juz ich pacjetem, nie :-?

Link to comment
Share on other sites

:evil: :evil: ze strony www klinki:

[b]Jeśli masz śliczną, miłą suczkę czy kotkę, bądź silnego i mądrego psa albo kocura i szukasz dla nich partnera by pomnożyć ich zalety chętnie pomożemy Ci w tym korzystając z bazy danych pacjentów Kliniki.

Zapraszamy i swatamy, …i we wszystkim wyręczamy. [/b]

[url]http://www.mypet.com.pl/[/url]

Link to comment
Share on other sites

[url]http://www.mypet.com.pl/[/url]

I co z tego jesli w czasie akcji wysterylizuje iles tam zwierzat-ciekawe tez ilu w takim razie namowil aby nie sterylizowali bo taki sliczny pupil, kiedy w ciagu roku' dzieki takiej dzialalnosci' namnozy i tak 1000 razy wiecej! :evil: :evil:
Mnozy aby pozniej nie zabraklo mu do sterylizacji-to chyba takie podejscie weta! :evil: :evil: KASA,KASA,KASA!!
A te bezdomne niech w schroniskach gnija i umieraja!! :evil: :evil:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Gucio']www.mypet.com.pl asher post wyzej...

zatlukla bym takie skur**yna :evil:[/quote]

Gucio, proszę, przywołaj się sama do porządku. To, co propaguje ten wet NIE JEST w porządku, ale on sam jako lekarz jest świetnym fachowcem i wydaje mi się, że wyrażenia takie, jak to powyżej są nie na miejscu.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Gucio']nie chodzilo mi o skurw tylko o skur..czysyna ;-)[/quote]

O cokolwiek Ci chodziło, pamiętaj, że piszesz o konkretnym człowieku i że internet nie jest AŻ tak anonimowy, żeby można było bezkarnie obrażać innych. A weterynarze też czytują Dogomanię i mogą nie mieć poczucia humoru.

Link to comment
Share on other sites

Cóz...pan doktór chyba niezle prosperuje na prowadzeniu ...krycia , ciazy i na wszystkich witaminkach itd...
ale co to ma z etyką?
Weterynarz jak dla mnie ma ratować zwierzę ...a nie prowadzić ekskluzywne namnazanie zwierząt dla tych co sobie tego zyczą. I mają gruby portfel.
Bardzo łatwo komuś wmówic ze zwierzeta tak samo jak ludzie podchodza do posiadania potomstwa- a jakze trudno wytłumaczyc- ze własnie tutaj sie bardzo róznimy.

Jak dla mnie ten pan umyślnie wprowadza w bład ludzi- zeby na nich zarabiać.
I jest to jak dla mnie NIEETYCZNE.
Jest Bardzo duzo wetów, duzo wetów dobrych ale najmniej zarówno dobrych jak i etycznych.
Tu chodzi nie tylko o wiedzę i zręcznosc ale i o morale.

Link to comment
Share on other sites

Autorytet?! Dla mnie żaden... :pissed:

Zreszta nie spotkalam dotad weta, ktory by byl w 100% za kastracja i sterylizacja.

Na studiach weterynaryjnych nie wspominaja o nadprodukcji zwierzat domowych?! Moim zdaniem powinni uczulac studentow, zeby ci w przyszlosci nie zakladali biur matrymonialnych dla czworonogow. :nonono2: Przeciez to wlasnie od nich powinnismy uzyskac fachowa pomoc i porade.

I wyksztalconych ludzi trzeba edukowac, niestety...

Link to comment
Share on other sites

Powiem tajk: lekarz jest swietny, klinika jest doskonale wyposazona (labolatorium do badania krwi, nowoczesna sala operacyjna), a psy z piskiem od niehgo nie uciekaja.... Kiedy ja umawiałam sie na sterylke nie pytał mnie "dlaczego", powiedział jaka cena, jakie wykonaja badania, a co wiecej powiedział, ze to bardzo sluszna decyzja bo o ropomacicze nie trudno...

Nie chce mi sie jakos wierzyc, ze to ON powiedział, zdania nt. kotki Casablanki, ale byc moze jestem naiwna i moge sobie nie wierzyc....

Slogan rzeczywiscie rozbraja, ale dla tych którzy nie byli- raczej rozmnazac, prezecietny rozmnazac nie pojdzie tam do kliniki i nie zapisze swojego pasa do biura matrymonialnego.. nie wstydzmy sie tego slowa- klinika nie zacheca "przecietnych" ludzi, sama na widok zgrai yorków, niufa, shi-tzu i kilku innych piesków, ktore wygladaly na "uczestników wystaw" prawie stamtad uciekłam...


Nie chce bronic dr. Nowaka, bo to "nasz wet", ale to chyba jednak nie to samo co z ta Panią od biura matrymonialnego, chodofffczynia spanieli...;)

Link to comment
Share on other sites

:chainsaw: :chainsaw: :chainsaw: JAK TAK MOŻNA??? I TO WETERYNARZ! NA PAL GO!!!

Kalunia, proszę nie miej mi za złe, ale naiwna jesteś. To, że jest się wybitnym specjalistom nie wyklucza tego, że można być złym człowiekiem. A nawet często idzie w parze! Zapłaciłaś, więc był miły. A jeśli chodzi o plakaty i puszki - znasz takie słowo jak propaganda? Nie ma to jak wyidealizowany obraz świata, ale obawiam się, że psy bez papieru też się tam pojawią. Polska to kraj snobów, a takiego snoba nie powstrzyma refleksja nad miałkością schroniskowego życia. Że o głupocie już nie wspomnę!
Przykład?? Nie muszę daleko szukać. Od tygodnia moja sunia ma cieczkę i od tygodnia użeram się... Nie, nie, wcale nie z psami! Właśnie ściągnęłam z niej sznaucera i w nagrodę dostałam pyskówę, że przecież pies też sobie musi użyć !!!! Wczoraj poczęstowano mnie komplementem: z psem w tym stanie się na dwór nie wyczodzi! A sąsiedzi uważają, że suka z cieczką to nie powód, żeby psy prowadzić na smyczach. Aha i jeszcze jedna "perełka" - laska, której spaniej najpierw moją sukę wyruchał a potem ugryzł mnie w nogę (w trakcie akcji interwencyjnej) stwierdziła, że nie będzie płacić alimentów! :madgo:

Jestem pewna, że buraków którzy skorzystają będzie wielu! W końcu pies też człowiek i mu się należy...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Kalunia']Powiem tajk: lekarz jest swietny, klinika jest doskonale wyposazona (labolatorium do badania krwi, nowoczesna sala operacyjna), a psy z piskiem od niehgo nie uciekaja.... Kiedy ja umawiałam sie na sterylke nie pytał mnie "dlaczego", powiedział jaka cena, jakie wykonaja badania, a co wiecej powiedział, ze to bardzo sluszna decyzja bo o ropomacicze nie trudno...

Nie chce mi sie jakos wierzyc, ze to ON powiedział, zdania nt. kotki Casablanki, ale byc moze jestem naiwna i moge sobie nie wierzyc....

[/quote]

Kaluniu-to jest dokladnie napisane na stronie JEGO klinki-co to jest jak nie promowanie rozmnazania wszystkiego co sie rusza? :evil: Dla kazdego opiekuna jego zwierzak jest:najpieknieszy, najwspanialszy przedstawiciel rodu kociego czy psiego, najmadrzejszy, najwspanialszy na swiecie!
z faktami sie nie dyskutuje-tak- czarno na bialym jest napisane na jego stronie www:
[size=6][b]"Jeśli masz śliczną, miłą suczkę czy kotkę, bądź silnego i mądrego psa albo kocura i szukasz dla nich partnera by pomnożyć ich zalety chętnie pomożemy Ci w tym korzystając z bazy danych pacjentów Kliniki.

Zapraszamy i swatamy, …i we wszystkim wyręczamy" [/b][/size]

Link to comment
Share on other sites

:o :o
To my walczymy z jakąś prostą kobietą i jej biurem matrymonialnym, a tu taki kwiatek :-? Weci :stupid:
Ale suka ciężarna i potem jej dzieci to może sporo zyskow przynieść :-?

[quote name='jogi'] Bo przeciez zwierzak po zabiegu nie bedzie juz ich pacjetem, nie :-?[/quote]
A to sterylizowane nie chorują i wypadków nie mają? :o :wink:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...