Jump to content
Dogomania

tarantino100

Members
  • Posts

    139
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by tarantino100

  1. Kochani, w hotelu siedzi kropka, która przyjechała z Kielc. jeśli ktokolwiek z Was może mi pomóc w plakatowaniu, to bardzo ładnie o to proszę... suńka ma nieprawdopodobnego pecha. 4 razy chętni rozmyślili się w ostatniej chwili.:crazyeye: Pomóżcie, proszę.
  2. Camara, babka zadzwoniła dziś po południu, jak już był transport nagrany :mad: Kiwi, to jest sunia z Kielc. Miała iść do mnie na tymczas, ale rzuciła się na moje psy i pogryzła psa sąsiada :diabloti: Do ludzi super, do psów... hm...........
  3. Jeśli byłaby taka możliwość to ja ponownie zgłaszam kielecką dalmatynkę. Babeczka po znalezieniu transportu zrezygnowała. Dół!!!!!!!!!!!!! Z innych newsów w sobotę jadę do hotelu autem. Chce ktoś jechać?????????????? To proszę o sesemes.
  4. Kinga to ja trzymam kciuki i za Semi i za Gafę!!! Obie zasługują na miłość. Mnie się też wydaje, że to będzie bardzo dobra adopcja. Cudne wieści :loveu::loveu::loveu::loveu:
  5. Dziewczyny, ale czy tu jest jeszcze ktoś z Wałbrzycha??????? Popatrzcie na mapę dogo. Tam są też namiary, możecie podzwonić.
  6. Wymiziane to są szczeniory na maksa, tak się ciotki przykleiły :lol: A jak się tak przykleiły to może adoptują, hu hu... :diabloti: p.s. nic mnie tak nie rozczula, jak obsrana piłeczka...
  7. Camara a nie potrzebujesz szmatek??? Bo mam całą piwnicę :lol:
  8. Co drugi weekand jestem w Wałbrzychu. Jeśli będę potrzebna to chętnie się udzielę.W czynie społecznym mogę prowadzić dokumentację.
  9. Oj.... jakie bąbelki, kluchy, paszteciki prześliczne. A nie trzeba Wam dziewuszki szmatek? Bo mam całą piwnicę, a takie bąbelki to se lubią siknąć :evil_lol::evil_lol::evil_lol: Mogę gdzieś zostawić, podrzucić Amicusom, czy cuś...
  10. Baby kochane! Pozwólcie,że wtrącę swoje trzy grosze (i tak wiecej nie mam hi hi).... Wszędzie są ludzie mili i niemili. Na poczcie,w sklepie, w schronisku. Wredne chamidła i sympatyczni, uprzejmi. Tych niemiłych nie tykam, bo jak mawia mój ojciec, jak się z gów... zadasz to się gów... ubrudzisz. Mam w schronie takich, których lubię, np. p.Asia, p.Józek, p.Tadek, taka trochę puszysta pani z pięknym uśmiechem... :loveu: Niektórzy pracownicy są nieufni. Nie dziwię się, bo dużo debili przychodzi do schronu. Ostatnio jakaś baba ukradła 3 koty, wpakowała je do torby i próbowała uciekać.... Szkoda gadać. :angryy::angryy::angryy: Wyprowadzać psy można jeśli któś jest wolontariuszem, albo towarzyszy mu wolontariusz. Jeśli któraś z Was chce jechać do schronu z kimś miłym, to proponuję swoje towarzystwo. :lol::lol::lol:A głupotami się nie przejmujcie, bo Franek czeka. Na Was czeka
  11. Jest mi tak bardzo, naprawdę szczerze, przykro... [SIZE=4]['] Wyrazy szacunku dla osób, które opiekowały się Dzielną! [SIZE=2]Rozpłakałam się wczoraj. Pewnie nie tylko ja. A jeśli ktos po niej zapłakał, to znaczy,że było warto.[/SIZE] [/SIZE]
  12. Śliczności :loveu: I powiedz Kamilce, że imię w sam raz akuratne. No teraz to już jesteście zapsieni totalnie. Ciekawe, czy jak nastanie epidemia to do domu przyprowadzać psy będzie cała trójka? :crazyeye::evil_lol:
  13. Myszsza, kokieto... Te zdjęcia SĄ ładne. Fajowy ten wasz dom, szkoda, że nie wszystkie takie... :shake: Ja trzymam kciukasy za bezbolesną sterylkę. Z mojego doświadczenia wiem, że suczydła przechodza ją nieźle, za to właściciele, jakby gorzej... :evil_lol::lol: Ja całą noc nie spałam jak kropka była po. Wydawało mi się, że jakby coś to muszę być gotowa, żeby pruć do weta. Powodzenia!!!
  14. Ona jest taka śliczna, malutka. Taka miniaturka. Patusia pisz szybciutko, bo wszyscy sie tu martwią....
  15. Ależ ona ma futro piękne.............. Aż mnie zatkało..... Myszsza ja polecam agility, bo ono się opiera na silnym kontakcie z człowiekiem. Początkowo przy pokonywaniu przeszkód to jest wspólny wysiłek i wspólna radocha. I samemu się chudnie, he he. Sterylkę popieram wszystkimi swoimi łapami. Z mojego punktu widzenia ważne były: brak ciąż urojonych (bardzo źle kropka znosiła), brak guzów na listwie mlekowej (odnawiały się pomimo wycinania, a po sterylce jak ręką odjął), brak cieczek. Suki się nie zmieniły. Są radosne, pogodne, skupione na mnie. Nie rozpraszają ich amory. Jedyny minus to zwiększone łaknienie zaraz po zabiegu. Tylko tyle, a te guzy naprawdę były okropne...
  16. Aga jeśli suche odpada to mogę kupić mięso. Mam też w domu puchy, niestety marki Azor, więc nie wiem czy chcesz. No, ale jak go schroniskowe żarcie nie wykończyło to nic go nie wykończy. No i koce. Daj znać czy możesz to odebrać w okolicach rynku, najlepiej sesemesem, bo nie zawsze jestem na dogo. Może gdzieś bedziesz jechać i dasz radę podskoczyć do mnie? Ja mieszkam dość blisko centrum. Tak, czy inaczej odezwij się
  17. Aguś ucałowania dla Twojej Wetki :loveu: Cudowna babka!!!! Podarowano mi bardzo dużo karmy, niestety takiej zwykłej, nie super jakości :oops: ale nia miałam na to wpływu. Teraz psiak powinnien faktycznie jeść dobre żarełko, ale może chcesz to suche na później??? Koniecznie daj znać. Czy koce się przydadzą???
  18. Tak coś czułam pismo nosem... No nic. Takie życie :-( :-( :-( :-( :-( :-( :-( :-( :-( :-( :-( :-( :-( :-( :-( Kolejny babon, któremu się wydawało, że jest dorosły. I po co było d... zawracać?????????????????????????????:angryy:
  19. Jośka dzięki za to, że go szukałaś. To, że uciekł nie było niczyją winą. Stało się. :shithappens: Szukałaś go, zaopiekowałaś się, dzięki. Nero był u mnie krótko, ale bardzo go polubiłam. Gdy dostałm cynk od Frotki, że uciekł obdzwoniłam znajomych z Wrocka, nawet do jakiejś ciotki dzwoniłam co raz ją tylko widziałam na oczy :hand::diabloti: !!!!! Powiem szczerze: my chcyba źle oceniłyśmy charakter Nera. Może on nie bardzo ufa facetom? Może powinien mieszkać w bloku, żeby ktoś miał go stale na oku? ja już sama nie wiem. Jośka poobserwuj jak on się tm zachowuje. Ja wiem jedno: drugiej jego ucieczki nie przeżyję...
  20. :placz: :placz: :placz: :placz: :placz: :placz: :placz: :placz: :placz:
  21. Dzięki za odpowiedzi. Ciepło mi się w brzuszku zrobiło. Ja nie opisałam tego zdarzenia dla autoprezentacji. Czasem jest się dobrze wyżalić, a mało kto to wszystko zrozumie. Pies? Stary? Śmietnik? O czym ty gadasz!!! A mnie naprawdę było przykro. Nie znałam tego psa, widziałam go przez parę godzin, ale jak widziałam te stare kości tak poniewierane to się nóż w kieszeni otwierał :mad: Nie chciala pić, jeść, ledwo się ruszała. Chyba była nawet ślepa. Miała pewnie z 17, może więcej, lat. I tak sobie odeszła bezimienna :-( Ciekawe co ją w życiu spotkało... Magda musiała wyjść gdy wet dawał zastrzyk. A ja sobie pomyślałam, że to przecież dobrze, bo może przyśni jej się zielony dywan trawy i chmurki jak baranki i masa innych przyjemnych rzeczy. Bo sen jest w końcu przyjemny.
  22. Rano jak zwykle spodnie na du... i trzeba wyjść z psami. Zgarnęłam śmieci, bo już się wysypywały. W kontenerze coś piszczy. Szczur? Kot? Zaglądam... ciemno. Wlazłam do środka, a tam mała sunia wielkości kota. Wyciągnęłam na trawkę. Staruszeczka, nie widziała chyba. Zamiast uszu wielki neon z napisem GRZYBICA. Nie mogła się podnieść. Tylne łapy wlokła za sobą. Wzięłam do domu. Magda zawiozła mnie do weta. Nic się już nie dało zrobić. Sama się pytam w takich momentach, czy to jest katolicką normą? Wywalanie psa do śmieci? Bo stary, bo nie chodzi? Tłumy gapiów wokół tego śmietnika, a ja się nie mogłam wygramolić. Ubabrana w kiepach i syfie, z podpaską przyklejoną do czoła (zużyta, żeby nikt nie miał wątpliwości). I rękę podała tylko Magda. Tak, przyjadę. To było dla mnie dużo, dziękuję Ci bardzo. Nie zrobiłam zdjęć. Tak sobie pomyślałam, że to trochę bezduszne uwieczniać czyjąś śmierć i słabość. Mam doła. Chyba dziś nie wyjdę z domu.
  23. To starsza sunia, no to pewnie neutralny. Fajna mała. Też chciałam napisać Gremlin, ale ktoś już to zrobil przede mną :evil_lol:
  24. :multi: :multi: :multi: :multi: :multi: Wspaniały pies, na pewno będą mieli z niego pociechę!!!1
×
×
  • Create New...