diuna_wro Posted October 7, 2009 Share Posted October 7, 2009 a rtg czaszki i badanie neurologiczne? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
basia0607 Posted October 7, 2009 Author Share Posted October 7, 2009 [quote name='diuna_wro']a rtg czaszki i badanie neurologiczne?[/quote] U nas nikt tego nie robi ! poza tym to są chyba drogie badania. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
diuna_wro Posted October 7, 2009 Share Posted October 7, 2009 Nie ma neurologa? Na pewno jakiś jest. Jak nie w Elblągu, to w najbliższym dużym mieście. Bez tego cała reszta jest bez sensu. Ja bym od neurologa zaczęła. [B]Aha, sprawdźcie czy ma węch i czucie w okolicach nosa. [/B]Jesli nie, znaczy, że wydeta czaszka jest wynikiem urazu. (nie wymyśliłam sobie tego :) dzwoniłam w tej sprawie do rehabilitantki Itusia) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kordonia Posted October 7, 2009 Share Posted October 7, 2009 [quote name='basia0607']Moje zdjęcia mi oddają. Z Maksem musi ktos jechac, pilnować, pytać bo to tylko schroniskowy pies. Mówią krótko " złamany kręgosłup, prosze psa nie męczyć ". Tak uslyszałam w przypadku Labki. Mam filmik jak moja sunia biega na 4 łapach . Dobrze, że ja ufam tylko sobie.[/quote] Moge pokazac takie zdjecie lekarzowo radiologowi, jak już bedą zrobione. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
diuna_wro Posted October 7, 2009 Share Posted October 7, 2009 [quote name='basia0607']U nas nikt tego nie robi ! poza tym to są chyba drogie badania.[/quote] Jesli jest rtg kręgosłupa to i jest rtg czaszki! Cena pewnie ta sama. Cyfrowe, żeby był zapis na płycie CD, można to wysyłać emailem potem. Bez tego nie znajdziecie źródła paraliżu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sleepingbyday Posted October 7, 2009 Share Posted October 7, 2009 melduję się. za diuną mnie tu przywlokło.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
basia0607 Posted October 7, 2009 Author Share Posted October 7, 2009 Jak narazie Maks dostaje wysokokaryczną karmę i witaminy na wzmocnienie.Już wiem, że specjalisty neurologa w Elblagu nie ma. Najlepsza jest lecznica, ktora zdiagnozowała moją labke jako bez szans. Trzeba szukać kogoś innego, specjalisty. Dobra diagnoza to sprawa najważniejsza. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sonikowa Posted October 7, 2009 Share Posted October 7, 2009 [quote name='basia0607']Jak narazie Maks dostaje wysokokaryczną karmę i witaminy na wzmocnienie.Już wiem, że specjalisty neurologa w Elblagu nie ma. Najlepsza jest lecznica, ktora zdiagnozowała moją labke jako bez szans. Trzeba szukać kogoś innego, specjalisty. Dobra diagnoza to sprawa najważniejsza.[/quote] Basiu, gdzie, w jakim mieście najbliżej może być taki specjalista? W Gdańsku? Czy będzie możliwe przewiezienia psa na badania jesli znajda sie na to środki? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
PapryczkaChili Posted October 7, 2009 Share Posted October 7, 2009 o mamo.... słow brak. psiak jest cudny, żal dziewczyny... ja na razie moge tylko czytac, nie mam jak pomóc. trzymam jednak mocno kciuki, żeby się stał cud - skoro go znalazłyście to nie może to byc bez happy endu! podsyłam ten wątek, ale nie wiem, czy się przyda [url]http://www.dogomania.pl/forum/f28/mini-yorczka-suzi-nie-chodzi-robi-postepy-136810/[/url] tam psiak w wodzie cwiczył mięśnie i jest ogromna poprawa. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
basia0607 Posted October 7, 2009 Author Share Posted October 7, 2009 [quote name='sonikowa']Basiu, gdzie, w jakim mieście najbliżej może być taki specjalista? W Gdańsku? Czy będzie możliwe przewiezienia psa na badania jesli zna sie na to środki?[/quote] Jest taka możliwość ! Do Gdańska mamy ok 100 km. Czy możecie mi pomóc ? ja dzisiaj nie mam glowy, noc nieprzespana. zabrałam ok 2 tyg. temu z ulicy szczeniaka. Odrobaczylam go , zaszczepilam 1 dawką na parwo i szczeniak zachorowal. Byłam dzisiaj 2 raz na kroplowce. Ma wymioty, krwistą biegunkę. Przed chwilą zwymiotowal 2 wielkie, żywe robale. Nie wiem co mu jest , zapach wskazuje na parwo. Leży na poduszcze elektrycznej ale widzę, że jest coraz gorzej ! Nie chce już przeżywać żadnej śmierci !!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Borsuczek Posted October 7, 2009 Share Posted October 7, 2009 bardzo mi przykro z powodu choroby szczeniaczka !!! :< dobrze wiem co pani czuje. Sama niedawno miałam taką sytuację... moj tata znalazł pod blkiem malutkiego okolo 1msc. kotka, p 2 tygodniach u mnie zachorowała na parwo a ja w tym samym czasie gdy zachorowała wyjechałam i nie mogłam nic zrobic! przezywałam to wszytsko tam dzowniłam gdzie sie dało do rodziców do dziewczyn ze schorniska wszędzie i pomimo tego iż moi rodzice zrobili co w ich mocy (siedzieli przy niej nocami,kładli na poduszce elektrycznej) nie udało jej się uratować! Ale z tym szczeniaczkiem może byc inaczej!! TRZYMAM KCIUKI !! A co to Max'a jeśli tylko będzie możliwość jakichś badań kosztownych czy coś od razu deklaruję,że też mogę się dołożyć! :placz::placz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sonikowa Posted October 7, 2009 Share Posted October 7, 2009 Ok, to trzeba się zorientować w możliwosciach w Gdańsku. Kto, gdzie i za ile. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
basia0607 Posted October 7, 2009 Author Share Posted October 7, 2009 Dziewczyny Wy jesteściez innej bajki ! ćwiczenia w wodzie , konsultacje za granicą to nie dla nas. Ja działam na bardzo biednym terenie. Mam 50 psów a od miasta dostaję m-cznie 30 zl na jednego. Nie mamy bierzącej wody, porządnej taczki, w zimie nosimy karmę na plecach bo samochód nie przejedzie. O wizytach u specjalistów możemy tylko p0marzyć. Samo serce to za malo. Dzwoniła przed chwila Aga I theta, kier. schroniska w Elblagu. dziewczyna była u Maksa. Są bardzo ze soba związani. Dzisiaj u nas pada więc pies byl sam w izolatce. Denerwują go glosy innych psow. Nasiliły sie tiki nerwowe glową, stał sie bardzo pobudliwy. Postanowiłysmy psa jutro odwieśc do dziewczyny. Zawieziemy psałania, podklady karmę i bedziemy go stamtąd wozić na badania. Rano zawieziemy go do lecznicy na rtg , badania krwi i moczu. Nic mądrzejszego nie potrafimy wymysleć. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ajula Posted October 7, 2009 Share Posted October 7, 2009 biedny psiak i biedna ta dziewczyna :-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sonikowa Posted October 7, 2009 Share Posted October 7, 2009 Basiu, rozumiem, że jesteś wyczerpana, ale dziewczyny mają dobre intencje. Przecież nikt nie oczekuje, że jakikolwiek polski schron zapewni psu wodne masaże itp. Jednak jesli się zorganizujemy, to być może ma szansę na diagnozę i leczenie, tak jak dostał ja Iti. Jesli ją oddacie wlaścicielce, to będzie się tam męczył. Chyba, że będzie mieszkał u niej, i miał spokój i opiekę, ale jednoczesnie ktoś będzie cały czas pilotowal jego leczenie - o ile znajdą się srodki (ja wierzę, że tak). Czy to będzie możliwe? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kordonia Posted October 7, 2009 Share Posted October 7, 2009 [quote name='diuna_wro']Jesli jest rtg kręgosłupa to i jest rtg czaszki! Cena pewnie ta sama. Cyfrowe, żeby był zapis na płycie CD, można to wysyłać emailem potem. Bez tego nie znajdziecie źródła paraliżu.[/quote] Kurcze, wątpię, czy wElblagu w weterynarii mozna zrobic RTG,z eby był na CD. Penwie nie. A z kolei nie da rady zeskanowac zdjecia, no nie? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aga3006 Posted October 7, 2009 Share Posted October 7, 2009 Ja też się złoże jakby co. Niewiele mogę dać ale jak będzie trzeba to dam. Mogłabym założyć bazarek bo teraz mam dużo czasu ale nie mam konta w banku i nie mieliby mi ludzie jak wpłacać:shake::shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
diuna_wro Posted October 7, 2009 Share Posted October 7, 2009 [B]Tiki nerwowe głową??? :shake: Teraz ważne: czy on też ma tiki na twarzy (fafle, oczy, czoło) czy tylko głowa? Jeśli ma na twarzy oznacza ciężki uraz głowy i uszkodzenie pnia mózgu. [/B]Sprawdźcie czy ma równe źrenice. Jeśli nie - krwiak mózgu. Przyciśnijcie dziewczynę czy na pewno nie było urazu. Może boi się przyznać. Cholera, neurolog potrzebny na CITO. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
diuna_wro Posted October 7, 2009 Share Posted October 7, 2009 Zwariuje, aż się cała trzęsę. Dziewczyny, obserwujcie go, każdy szczegół i podajcie mi dokładnie objawy. Konsultuje to na bieżąco z rehabilitantką Itka, która także interesuje się neurologią i pracuje z neurologami. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kordonia Posted October 7, 2009 Share Posted October 7, 2009 Słuchajcie, jego pani przychodzi do niego i sie nim zajmuje. Czy nie lepiej by było, gdyby pies był w domu, i jeździł stamtąd do wetów, na zdjecia, na diagnoze? ZAwsze leczenie przebiega lepiej w arunkach domowych, a nie w schronisku. Chyba taka pomoc byłaby rozsądniejsza? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
diuna_wro Posted October 7, 2009 Share Posted October 7, 2009 [quote name='kordonia']Słuchajcie, jego pani przychodzi do niego i sie nim zajmuje. Czy nie lepiej by było, gdyby pies był w domu, i jeździł stamtąd do wetów, na zdjecia, na diagnoze? ZAwsze leczenie przebiega lepiej w arunkach domowych, a nie w schronisku. Chyba taka pomoc byłaby rozsądniejsza?[/quote] Też tak myślę. Żal mi go. W schronie, daleko od domu, cierpiący... Trzeba wezwać Gdańsk do pomocy, ktoś z Gdańszczan musi tam załatwić mu wizytę i koordynować sprawę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
diuna_wro Posted October 7, 2009 Share Posted October 7, 2009 Wydaje mi się, ze przyczyny należy szukać w jego głowie, nie w kręgosłupie. Jeśli macie mało kasy, zróbcie najpierw rtg głowy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AgaiTheta Posted October 7, 2009 Share Posted October 7, 2009 Wróciłam właśnie od niego, bałam się wyjść. Jutro pojedziemy do lecznicy, zrobimy wszystkie badania, jakie będą możliwe u nas i będziemy leczenie i badania kontynuować w domu. Biedny aniołek :shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
diuna_wro Posted October 7, 2009 Share Posted October 7, 2009 Aga, jak wyglądają te tiki? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Charly Posted October 7, 2009 Share Posted October 7, 2009 ja nic szczególnego nie zauwazyłam, ale nie spędziłam dzis z nim dużo czasu. Tyle, ze on kręci głową mocno. Trochę jak niewidomy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.