Jump to content
Dogomania

Świerklaniec 2003


amster

Recommended Posts

  • Replies 219
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

wreszcie się przekopałem przez wszystkie maile, foruma i inne takie.

podzielę się więc swoimi spostrzeżeniami po tym dwudniowym świętowaniu.

Klubowa jak zwykle zorganizowana świetnie. każdy by się mógł doszukać jakichś niedociągnięć, ale co by nie mówić, wrażenie ogólne jest jedynie na plus. ciekawe, czy Wojtek dotrzyma swego słowa, że była to ostatnia klubowa zorganizowana przez niego.

oceny w innych (nie borzojowych) rasach nie śledziłem. wystarczająco było do śledzenia w swojej rasie.

i tak pierwszą niespodzianką był brak psów z młodzieży. zero w psach, a suka jedna. wygraną w psach BOHUNA zaskoczony nie jestem. chociaż bardzo mile mnie zaskoczyły obydwa czeskie psy które znalazły się na podium otwartej i ewentualnie w nich upatrywałem potencjalnego zwycięzcę.

co do suczek, ja osobiście widziałem inną na najlepszej lokacie. ale cóż, PAPRIKA pokonała rywalki zdobywając swoje drugie z rzędu Zw.Klubu.

Mój start na tej wystawie okazał się być wyjątkowo nieudanym. AMSTERDAM zaledwie doskonały, AWA doskonała 3/3. Nie mam więc powodów do radości. Również Rudi Brandt nie zauważył nas w parach.

Zaskoczeniem dla mnie był wybór jako najlepszej grupy chartów rosyjskich. Nie wiem, czy tylko ja tak uważam, ale to była dla mnie pomyłka. Pozwalam sobie na takie stwierdzenie na forum publicznym, żeby w przyszłości nie być posądzonym o jakieś pomówienia. Uważam, że chart składa się z ruchu, a dopiero potem z całej reszty. Chart nie jest kłusakiem, a tak właśnie zaprezentowała się zwycięska grupa.

Na otarcie łez pozostał wspaniały wieczór w Chechle. Szczegóły pomine milczeniem, aczkolwiek mozna się domyślać, że wszyscy się świetnie bawili.

Wystawa niedzielna już w bardzo okrojonej stawce. Stawiło się zaledwie 7 borzoji. Ciekawe jakby sie ułożyły wyniki klubowej, gdyby to właśnie Timonen sędziował na niej klubową.

AMSTERDAM tym razem stanął na wysokości zadania wygrywając z psem, który dzień wczesniej był na 3. Chwilę później pokonał też łotewskiego Championa. Awa niestety nie spodobała się na tyle, by zająć pierwsze, aczkolwiek jej ruch wart był szczególnego zaznaczenia w opisie. Amster wywalczył tez BOB. Ponieważ grupę sędziował Brandt nie liczylismy na cokolwiek więcej niż tylko odebranie pamiatki za BOBa. Tak też się skończyło. Grupę wziął Afgan ze Słowacji (o ile się nie mylę).

Przy okazji pragnę pozdrowić tych wszystkich, których miałem okazję poznać, choć tak na prawdę to głównie SPEEDA, bo jego jakoś wcześniej nie miałem okazji. Pozostałych to gdzieś już jakoś sie dało zauważyć. W sumie szkoda, że nia dane nam było zjechać do Ciebie, ale wszyscy byli tak padnięci... Mam nadzieję, że nam wybaczysz i odbijemy to sobie innym razem.

Link to comment
Share on other sites

Na temat Timonena pisala nam dzisiaj znajoma z Finlandii i okazuje sie ze te slabe oceny na klubowce i w Swetochlowicach na drugi dzien nie swiadcza o tym ze mamy tak slabe psy po prostu jest to sedzia uzywajacy calej skali ocen, a w Finlandii czesto sie zdarza ze zaden z psow w rasie nie dostaje oceny doskonalej, a i na bardzo dobra tez trzeba sobie u niego zapracowac. Mnie to sie podoba bo czasami mi sie wydaje ze u naszych sedziow istnieje tylko ocena doskonala , a kazda inna jest tak uwlaczajaca godnosci wystawcow ze sedziowie jej unikaja. A propo to moja BIEDRONA dostala tez bardzo dobra u niego , mimo ze opis miala lepszy niz dzien wczesniej z ocena doskonala , wszystko jest wzgledna, czasem bardzo dobra naprawde bardziej cieszy niz doskonala.

Maz Bagi

Link to comment
Share on other sites

Ranyyyyy! jaka jestem wykształcona afgańsko :wink:

No więc w USA mile widziane są u afganów tzw mandarynki - to takie dwa pasma włosów (całkiem długie) zwisające z żuchwy. Coś na kształt brody Mandaryna. Osobiście nie bardzo mi się podoba, ale Amerykanie strasznie siętym podniecają....

Link to comment
Share on other sites

A jak one wygladają na żywo! Na klubówce w Świerklańcu było co oglądać.

Choć widziałam tylko jeden egzemplarz magyar agara (charta węgierskiego) to nie podobał mi się on wcale.

Za to oczarowały mnie deerhoundy! Uroda dość specyficzna, ale naprawdę urzekająca (przynajmniej mnie) :D

Link to comment
Share on other sites

Ach te mandarynki ! :lol: Nie wiedziałam, że to się tak nazywa. Z moich obserwacji wynika, że u nas się je goli. Przez to wydaje się, że pies ma dłuższą szyję. Mnie się podoba taka bródka. Mój poprzedni miał całkiem sporą, a obecnemu właśnie odrasta. Niektórym ta bródka zawróciła w głowie w Świerklańcu :lol:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...