majku33krakow Posted August 26, 2013 Posted August 26, 2013 (edited) LUIZA powiedz mi dlaczego spytałas czy jak odbierzesz kamyka to czy przyjmę ja go do siebie,odbierz go chce go do siebie,czy to czasem nie jest jakas ZEMSTA na rita60 nie wiem za co ,ale czuje że to jakas zemsta,bardzo dawno temu to było ale napisz nam tu dlaczego co i jak.Może to było tylko pytanie ale nie wyglądało jak zwykłe pytanie,raczej ZEMSTA,tylko dlaczego,tego nie wiem. Edited August 26, 2013 by majku33krakow Quote
rita60 Posted August 26, 2013 Author Posted August 26, 2013 Nie liczyłabym na odpowiedź...zemsta ??????? przecież najbardziej ucierpiał Kamyk...teraz jesteś zadowolona ... Quote
rita60 Posted December 22, 2013 Author Posted December 22, 2013 [IMG]http://kartki24.eu/kartki/47/3/d/3153.gif[/IMG]Następne Święta na łańcuchu:-(:-(:-( szkoda,że trafiłeś na tyle złych ludzi.... Quote
rita60 Posted February 14, 2014 Author Posted February 14, 2014 [IMG]http://blogowiczka86.blox.pl/resource/182.gif[/IMG] Quote
azalia Posted July 12, 2014 Posted July 12, 2014 Dlaczego wątek Kamyka się urwał. Ja dopiero dzisiaj go znalazłam. Czy wszyscy,którym jego los leżał na sercu zapomnieli o nim? Quote
rita60 Posted July 13, 2014 Author Posted July 13, 2014 [quote name='azalia']Dlaczego wątek Kamyka się urwał. Ja dopiero dzisiaj go znalazłam. Czy wszyscy,którym jego los leżał na sercu zapomnieli o nim?[/QUOTE] Nie azalia...ja nie zapomniałam i jeszcze wiele osób...niestety inni zawiedli i skazali go na taki los. Zrobiliśmy co było w mocy,ale bezmyslność i głupotę ludzką czasami nie da się pokonać. Quote
Becia66 Posted July 13, 2014 Posted July 13, 2014 I pomysleć że widzialam go jako ostatnia kiedy jechał do ,,swojego domku''. Dziewczyny ktore go wiozły wzięły ode mnie po drodze w Rzeszowie rzeczy dla Przytuliska u Majki, widzialam wtedy pięknego, radosnego psa, wygłaskalam go, jak pomyślę że głupia cieszyłam się że jedzie do nowego domu :shake:.....normalnie wszystko to stoi jeszcze przed oczami i jestem taka wściekła i ...bezsilna. Quote
rita60 Posted July 13, 2014 Author Posted July 13, 2014 No własnie Becia dobre okreslenie....bezsilna. Pomysleć,ze ta dziewczyna żyje sobie beztrosko i pewnie nie czuje się winna temu co zgotowala Kamykowi:shake: Quote
elik Posted July 13, 2014 Posted July 13, 2014 Nie miałam przyjemności poznać Kamyka zanim ktoś bez serca i rozumu zafundował mu taki łańcuchowy żywot :shake: ale też krew się we mnie burzy ilekroć wspomnę to co mu zgotowano :angryy: Quote
holmina Posted August 31, 2014 Posted August 31, 2014 weszłam na wątek po banerku...no jak to możliwe.....nie można spróbować go wyciągnąć?jak długo on juz jest na tym łancuchu?może sprobujemy??? Quote
rita60 Posted September 1, 2014 Author Posted September 1, 2014 [quote name='azalia']A dlaczego nie ma możliwości zabrania go?[/QUOTE] Bo ten dziad nie chce go oddac... Quote
zachary Posted December 29, 2014 Posted December 29, 2014 Mam nadzieję,że tak cudowny, proludzki pies nie "wisi" już na łańcuchu. Skąd w naszym kraju tak dużo prymitywnychludzi, bez żadnej empatii do czworonożnych przyjaciół? Skąd tak dużo nieuczciwych ludzi?... Quote
AgaG Posted December 29, 2014 Posted December 29, 2014 pierwszy raz jeste na tym wątku. NIEWYOBRAZALNY DRAMAT PSA. Nie było umowy adopcyjnej, w której był zakaz trzymania na uwięzi??????pod groźbą natychmiastowej utraty psa. Stowarzyszenie wydało bez takiej umowy? Quote
malagos Posted December 30, 2014 Posted December 30, 2014 A myślałam, miałam nadzieję, ze się coś zmieniło u Kamyka, ze odebrany?...... Quote
rita60 Posted December 30, 2014 Author Posted December 30, 2014 pierwszy raz jeste na tym wątku. NIEWYOBRAZALNY DRAMAT PSA. Nie było umowy adopcyjnej, w której był zakaz trzymania na uwięzi??????pod groźbą natychmiastowej utraty psa. Stowarzyszenie wydało bez takiej umowy? Aga niestety wydało,wiedząc,ze teren nieogrodzony i psiak trafi na łańcuch...w umowie nie było punktu o zakazie trzymania Kamyka na łańcuchu...mam umowę. Quote
zachary Posted December 30, 2014 Posted December 30, 2014 Rita60, wiem,że zapisy ustawy o ochronie zwierząt są w większości "pobożnym życzeniem" ale jest sposób na właściciela. Tylko paruzdeterminowanym osobom musi się chcieć...Wystarczy jedną dobę monitorować Kamyka i jest dowód na to,że własciciel narusza prawo. On już chyba 4 lata wisi na tym łańcuchu. Teren nieogrodzony więc wiadomo,że nie jest spuszczany.To dla niego tragedia i wieczność. Osoby, które mu to załatwiły powinny tak cierpieć jak on... Quote
rita60 Posted December 30, 2014 Author Posted December 30, 2014 zachary wiesz mi, zrobiłam co mogłam...a osoby,które mu to zrobiły świetnie się bawią nadal w "pomaganie" zwierzakom. Quote
Dana i Muszkieterowie Posted December 30, 2014 Posted December 30, 2014 Tak wyglądał: http://www.cafeanimal.pl/zdjecia/14461x88004x800m800.jpgTak wygląda:"Metamorfoza" ... Trzeba o tej sytuacji pamiętać, z różnych przyczyn...Ponieważ wątek odżył, pozwolę sobie przypomnieć, może można jeszcze zawalczyć o Kamyka... Quote
zachary Posted December 30, 2014 Posted December 30, 2014 Po co Kamyk jest w tym miejscu, czy wlasciciel nie ma systemu alarmowego? Ten psiak gasnie w oczach...Była propozycja wykupienia psa? Quote
Bejotka Posted December 30, 2014 Posted December 30, 2014 I ja do Kamyka zaglądam od lat... Szkoda, że jestem od Was tak daleko :( Quote
rita60 Posted December 31, 2014 Author Posted December 31, 2014 Po co Kamyk jest w tym miejscu, czy wlasciciel nie ma systemu alarmowego? Ten psiak gasnie w oczach...Była propozycja wykupienia psa? Była,dziad się uparł i już. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.