_Mona Posted October 19, 2009 Share Posted October 19, 2009 Monia tak się cieszę,że bierzesz Sare do siebie na DT....U Ciebie będzie miała bardzo dobrze , nie mogła lepiej trafić. Oczywiście nadal bedę rozwieszać ogłoszenia dla Sary dopóki nie znajdzie się dla niej DS? Daj znać jak już ją dziś do siebie przywieziesz...? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zmierzchnica Posted October 19, 2009 Share Posted October 19, 2009 Trzymam, w DT Sara będzie bezpieczna... Jeśli się uda to będzie super! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dobermanica1987 Posted October 20, 2009 Share Posted October 20, 2009 drobna zmiana planow po Sare jade dopiero dzis poniewaz wczoraj mialam akcje ,,podrzucone koty,,a pracuje do 18.30 a do domu wrocilam dopiero o 22.40... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
_Mona Posted October 20, 2009 Share Posted October 20, 2009 No to czekamy na nowe info.... trzymam kciuki....:multi: Monika tak się cieszę ,że Ty ją zabierasz do siebie na DT Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dobermanica1987 Posted October 20, 2009 Share Posted October 20, 2009 [quote name='_Mona']No to czekamy na nowe info.... trzymam kciuki....:multi: Monika tak się cieszę ,że Ty ją zabierasz do siebie na DT[/QUOTE] kurcze dzis znow nie udalo mi sie tam dojechac ale jest juz cieplej ...jutro rano na 100000000%jade po Sarke Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
_Mona Posted October 20, 2009 Share Posted October 20, 2009 wiadomo zagoniona jesteś , sama masz teraz mase obowiązków praca, dom, psy.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wikuwiku Posted October 20, 2009 Share Posted October 20, 2009 Monia w Żędowicach jest sama jak palec, rozumiem dlaczego nie dała rady załatwić tej sprawy jak planowała wcześniej, poza tym to kolejny jej tymczas nie następny tylko kolejny w jednym czasie. Ta kobieta pracuje cały dzień potem do nocy oporządza zwierzaki, idzie spać rano wstaje oporządza zwierzaki, do pracy itd. JEŻELI KTOŚ MOŻE POMÓC TO BARDZO PROSZĘ W IMIENIU MONIKI, SARY I SWOIM. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
_Mona Posted October 20, 2009 Share Posted October 20, 2009 Wiku masz rację ,może znalazła by się osoba , która by mogła Monice pomóc na miejscu przy psach, opieka , spacery , karmienie, zabawa z psami ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Glutofia Posted October 20, 2009 Author Share Posted October 20, 2009 Bo Monia nam padnie i co będzie... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
BoUnTy Posted October 21, 2009 Share Posted October 21, 2009 [quote name='Glutofia']Bo Monia nam padnie i co będzie...[/QUOTE] Tak niedpłatnie to tm w tej wioseczce i okolicach to wątpie, że ktoś się znajdzie, a stąd nikt nie będzie dojeżdżać codziennie/ lub w weekendy - szara rzeczywistość... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Glutofia Posted October 21, 2009 Author Share Posted October 21, 2009 Musimy znaleźć inny tymczas to sukę się przewiezie, wazne zeby Monia miała mniej psów Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dobermanica1987 Posted October 21, 2009 Share Posted October 21, 2009 dziekuje ze sie o mnie martwicie jestescie kochani:loveu: daje rade jak narazie jedyny minius mojego zabiegania to BURRRRRRRRRRRDEL w domu:diabloti:a psow mam teraz malo poniewaz tylko 2 swoje Sare i Chojraka a Chojraka dzis zawoze do katwoic do nowego domku:p wrocmy do Sarki ... jest juz u mnie :p jest przesliczna tak sliczniesie usmiecha, macha radosnie ogonkiem:pjest bardzo grzeczna wlasnie lezy obok mnie i prosi o kielbaske:diabloti:faktycznie z niej jest francuski piesek kielbaska TAK buleczka z maselkiem NIE:diabloti:jest grubiutka poprostu sliczna tyle ze smierdzi:shake:do tego podobno cholernie boi sie wody:shake:jak narazie moge powiedziec ze psy zaakceptowala koty tez jedyne co to moja dobermanka cos dziwnie fiksuje:shake:Kochani ona nie wyglada na 9 lat do tego wdac ze miala bardddddzo malo ruchu bo miesnie ma jak wklesla galaretka:-( trzymajcie kciuki:cool3: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zmierzchnica Posted October 21, 2009 Share Posted October 21, 2009 Biedna Sarcia z tym brakiem ruchu... Ale wyrobi się. Bardzo się cieszę, że jest już u Ciebie! :p Co do strachu przed wodą, mój pies też tak ma. Rozwiązałam problem wilgotną gąbką - namoczyłam go nią, troszkę szamponu, a potem też gąbką je spłukałam. Nie ma wiele wody, można to na ręczniku zrobić... Ja musiałam psa choć trochę wykąpać, bo był brudny jak sto nieszczęść a pierwsze co zrobił to wpakował się ze swoimi dredami, kurzem i smrodkiem na kanapę :diabloti: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
_Mona Posted October 21, 2009 Share Posted October 21, 2009 Ciesze się ogromnie , że SARA jest już u Ciebie :loveu: z tego co piszesz to miała bardzo mało ruchu....stąd efekt napisz jak byś potrzebowała pomocy finansowej dla Sary np na karme, opieke weta, szczepienia , leki itp ...? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dobermanica1987 Posted October 22, 2009 Share Posted October 22, 2009 Kochani Sara jest SUPPPPER:eviltong:daje mi co chwile buziaki prosi o przytulanki o zabawe jest boska.....:multi:ciagle macha ogonkiem ile ten pies przeszedl...dajmy jej cudny dom do konca swych dni :razz: jesli Sarka nie znajdzie domku do akcji w scc to ja poznacie i wierzcie mi zakochacie sie w niej :loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
__Lara Posted October 22, 2009 Share Posted October 22, 2009 :loveu::loveu: ja ją bardzo chętnie poznam :) Dzisiaj dzwoniła do mnie Pani w sprawie owczarka, zna naszą fundację, chciała Marsa na akcji, ale nie mogła go wziąć ze względu na lęk separacyjny. Poleciłam jej zadzwonić do fundacji. Może akurat amikat poleci Sarę :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
maciaszek Posted October 22, 2009 Share Posted October 22, 2009 Sarcia odżyła, super! To dzięki Tobie dobermanico :loveu:. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dobermanica1987 Posted October 23, 2009 Share Posted October 23, 2009 bylo by swietnie jesli Amikat ja poleci ...napewno poleci gorzej bedzie gdy uslysza o jej wieku napewno sie przeraza:-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
__Lara Posted October 23, 2009 Share Posted October 23, 2009 [quote name='dobermanica1987']bylo by swietnie jesli Amikat ja poleci ...napewno poleci gorzej bedzie gdy uslysza o jej wieku napewno sie przeraza:-([/QUOTE] Pani coś mówiła, że wiek nie gra dla niej roli. Tylko, że narazie nie dzwoni :shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dobermanica1987 Posted October 25, 2009 Share Posted October 25, 2009 :-(:-(:-(:-(:-(:-(:-(:-(:-(:-(:-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
_Mona Posted October 25, 2009 Share Posted October 25, 2009 dobermanica ja cały czas rozwieszam na Sare ogłoszenia u siebie, tylko tak mogę pomóc :-( daj znać jak byś potrzebowała pomocy finansowej dla Sary....? jak nie znajdzie domu , napewno będzie jeszcze szansa w SCC Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
BoUnTy Posted October 25, 2009 Share Posted October 25, 2009 _Laro a nie masz do tej Pani numeru telefonu? W końcu jakiegoś zamiennego psa za Marsa można zaproponować... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
__Lara Posted October 25, 2009 Share Posted October 25, 2009 [quote name='BoUnTy']_Laro a nie masz do tej Pani numeru telefonu? W końcu jakiegoś zamiennego psa za Marsa można zaproponować...[/QUOTE] Tylko Pani miała sama dzwonić, ma nr tel fundacji. Mówiłam jej, że w fundacji są owczarki. I nie zadzwoniła :shake: a wiesz, nie chcę ludziom wciskać psa. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
BoUnTy Posted October 25, 2009 Share Posted October 25, 2009 [quote name='__Lara']Tylko Pani miała sama dzwonić, ma nr tel fundacji. Mówiłam jej, że w fundacji są owczarki. I nie zadzwoniła :shake: a wiesz, nie chcę ludziom wciskać psa.[/QUOTE] Bo pewnie czeka na telefon ode mnie czy leki Marsa podziałaly. Zadzwoń, powiedz, że ja powiedziałam, że nie działają i czy nie byłaby zainteresowana innym psiakiem. Do mnie dzwoniła w środę chyba i miałam jej dac znac, czy próba z lekami zadziała, ale klops... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
__Lara Posted October 25, 2009 Share Posted October 25, 2009 [quote name='BoUnTy']Bo pewnie czeka na telefon ode mnie czy leki Marsa podziałaly. Zadzwoń, powiedz, że ja powiedziałam, że nie działają i czy nie byłaby zainteresowana innym psiakiem. Do mnie dzwoniła w środę chyba i miałam jej dac znac, czy próba z lekami zadziała, ale klops...[/QUOTE] Ale ona powiedziała, że nie zdecyduje sie na Marsa ze względu na lęk... ok mogę zadzwonić, zapytać. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.