Jump to content
Dogomania

papka warzywna


Sylwia K

Recommended Posts

Daję kiełki - akurat nie przenicy ale lucerny i słonecznika - tez zdrowe :) Ale kiełki są mało zielone a mnie się wydaje, że tu chodzi o zawartość takich typowo zielonych warzyw. Ciemnozielone warzywa liściaste są bogate w wapń - podobno (i chyba w luteinę). Ale jak szpinak i kapusta w ograniczonych ilościach, to skąd te liście? Na sałatę chyba trzeba poczekać.

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 69
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Oj, sałata pochłania bardzo dużo różnych świństw. Hoduję kanarki, one mogą tylko dostawać taką z ogródka, bo po sklepowej zaraz mają sraczkę :) Brokuły dostają codziennie, bo w nich (jak wyczytałam) jest dużo białka. Myślę, że pieskowi brokuł też nie zaszkodzi ? Dobra jest również cykoria, moje jedzą :)
Z zielonego do papki dodaję: brokuł, cykoria, ogórek (i szpinak, ale od czasu do czasu).
Teraz zimą, wiadomo, to wszystko napakowane jest chemią, ale my przecież jemy surówki ?

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

Ponieważ na cały sierpień mam zaplanowane wakacje w formie objazdowej z przyczepą kempingową, zaczynam już obmyślać plan żywienia suki w tym czasie. O ile zakup mięsa/kości/podrobów nie powinien być problemem (zawsze gdzieś się znajdzie sklep mięsny czy chociażby market), o tyle martwi mnie trochę kwestia przygotowywania miksów warzywno-owocowych. W domu przygotowuję je za pomocą maszynki do mielenia mięsa, a tej nie mogę ze sobą zabrać, bo współdzielę ją z rodzicami. Zastanawiam się czy np. można podać psu zawartość słoiczków typu Gerber, i podać ewentualnie z twarogiem i innymi dodatkami? Co i tym myślicie?

Link to comment
Share on other sites

Te warzywa w słoiczkach są po obróbce termicznej, więc mało barfowe ;) ale z braku laku...
Karjo2 kiedyś pisała, że daje parzoną młodą pokrzywę. Na pewno można też dać liście mniszka lekarskiego (mlecz), no i w sierpniu jest sezon na owoce - wystarczy widelec, żeby zrobić papkę ;)
W ostateczności można się wspomóc zwykłą, ręczną tarką z drobnymi oczkami.

Link to comment
Share on other sites

Maszynkę chętnie bym zakupiła drugą, gdyby była taka, jaką mam obecnie, czyli z wszystkimi elementami metalowymi, ale na porządną przyssawkę zamiast przykręcana do blatu (u mnie taka jest niefunkcjonalna). Niestety czegoś takiego szukałam od dłuższego czasu bez rezultatu, chyba nikt takich już nie produkuje...

Link to comment
Share on other sites

Ja papkę warzywną robię z reguły z 2,3 warzyw i owoców na raz ( A skład zmieniam za każdym razem jak robię nową, średnio 2 razy w miesiącu) W sokowirówce. Papkę daję z wątrobą lub żołądkami przepuszczonymi przez maszynkę do mięsa, 2 takie papki mieszam ze sobą + olej/tran i jogurt/kefir, bo mój Kodi nie trawi samego nabiału, więc przemycam mu go jak się da :)

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Dzisiaj dodałam do papki warzywnej trochę tuńczyka z puszki i micha wylizana :-o. Nie rozmroziłam podrobów i nastawiałam się na marudzenie (czasem nawet mimo podrobów marudzi), ale mnie Shinula zaskoczyła :lol:.
Papki robię z około 4-5 warzyw/owoców na raz i za każdym razem jakieś inne kombinacje, bo robię zawsze świeże (papek nie mrożę).

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

uh ja dziś zrobiłam pierwszą papkę i już wiem że muszę poszukać innej sokowirówki (w domu mam pełno takiej machinerii bo rodzice dostają jako "łapówki" :P ) bo ta sokowirówka zostawia spore kawałki warzyw + papka..
dałam jabłko, marchew, brokuły, szpinak, seler, pomarańczę, pomidora, ząbek czosnku, trochę kukurydzy i groszku mrożonego, do tego olej lniany i wątróbka - wyszło na 4 dni, więc resztę zamroziłam.. Lennemu bardzo smakowało :) powoli przerzucamy się na barf - na razie dajemy suchą karmę, gotowane jedzonko i właśnie dietę barf - na niego to dobrze wpływa, mimo że dostaje i suche i mięcho jednego dnia nie ma rewolucji :)

Link to comment
Share on other sites

  • 11 months later...

Mnie się wydaje, że jak dasz raz na jakiś czas to nic się nie stanie. Ale podawane regularnie, codziennie, to jednak zioła czyli leki - trzeba by się dowiadywać o działanie każdego z nich. Melisa jest chyba nieszkodliwa - w zielniku piszą, ze w weterynarii stosowana przy wzdęciach. Lubczyk podobno chętnie zjadany jest przez bydło, więc też chyba nieszkodliwy, choć jest napisane, że słoma lubczykowa działa na zwierzęta domowe moczopędnie i mlekopędnie. I jeśli to prawda, to dla suk ze skłonnością do ciąż urojonych może nie być najlepszym pomysłem. O ogóreczniku jest napisane, że w weterynarii używany jako środek przeciwgorączkowy (przypuszczam że raczej chodzi o bydło). Z oleju z ogórecznika robi się gammolen - dla psów i kotów. A z tymiankiem piszą, żeby ostrożnie, bo zawiera tymol - związek w większej ilości trujący - nie należy stosować u kobiet w ciąży i osób poważnie chorych na serce.
Oczywiście te uwagi z zielnika dotyczą regularnego, leczniczego stosowania ziół.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='arcana81']Mam w ogrodzie różne zioła i inne roślinki jadalne dla ludzi, np. lubczyk, oregano, melisa, ogórecznik, tymianek. Czy myślicie, że mogę wymienione roślinki dodawać psom do papki warzywno-owocowej?[/QUOTE]
Ja moge zaraz zerknac do bardzo fajnej ksiazki tlumaczonej z niemieckiego - tylko ja mam po szwedzku - i tam jest wszystko wypisane

[URL]http://www.amazonka.pl/natural-dog-food_susanne-reinerth,99901643424.bhtml[/URL]

A moze tutaj cos znajdziesz?
[url]http://goldenretrievery.50webs.com/ziola.html[/url]

Link to comment
Share on other sites

Dodałam do wczorajszej papki lubczyk i melisę w umiarkowanych ilościach. Psom bardzo smakowało, nawet miały ostre spięcie o resztki na podłodze, które wypadły z miski... Wcześniej dodawałam też liście i kwiaty mniszka lekarskiego. Obserwuję co one sobie same czasem skubią w ogrodzie i to podaję od czasu do czasu. Moja suka np. od zawsze obgryza kłoski z mietlicy pospolitej, która raczej z tego co sprawdzałam nie ma jakichś specjalnych wartości odżywczych. Może jest po prostu smaczna, sama nie wiem.
W ogóle teraz myślę, że na daną ilość pokarmów mięsno-kostnych przypada jakieś drugie tyle pokarmów roślinnych, które sobie moje psy same zjadają w ogrodzie... Dosłownie się pasą. Żadnych zabaw czy innych aktywności, tylko chodzą od drzewka do krzaczka i szukają co się da skubnąć...

Link to comment
Share on other sites

Ale Ci zazdroszczę tego ogrodu :) Mam takie pytanko: czy papki wymieszane z podrobami 1:1 mogą być podawane 2 razy w tygodniu czy to za rzadko? I czy można tak często podawać podroby? W inne dni dostają kości z mięsem (skrzydełka, szyje z indyka, czasem kości cielęce itp.). Albo ewentualnie z czym można im jeszcze zmieszać papkę żeby smakowała, ktoś tu pisał o rybach z puszki, czy to dobry pomysł? Jak myślicie dodawać bazylię do papki? Moje psy też ostatnio obraziły się na nabiał, tylko śmietana im smakuje ale nie wiem czy powinnam im ją dawać?

Link to comment
Share on other sites

Ja daję papkę warzywno-owocowo-nabiałową co trzeci dzień, także wychodzi 2-3 razy w tygodniu. Tylko, że u nas warzywa podaję wieczorem jako drugą część dziennej porcji (rano dostają coś innego, mięsno-kostnego). Porcję podrobów daję co czwarty dzień (też pół dziennej porcji). W takim trybie miesięczne proporcje poszczególnych składników są zachowane.

Link to comment
Share on other sites

Ja daję całe jajko surowe do każdej papki (nasz wet też zaleca całe jajko surowe 1-2 razy w tygodniu, niezależnie od sposobu żywienia). Poza tym psy dostają codziennie rano trochę kefiru lub jogurtu naturalnego do miski przed pierwszym posiłkiem. Twaróg dodaję do papek różnie, czasem stanowi ok. połowę porcji, zazwyczaj jak uda mi się kupić w promocji :P Od czasu do czasu (ok. 2 razy w miesiącu) zdarzy się np. sam posiłek z twarogu, jajka i dodatków takich jak olej, orzechy włoskie, otręby pszenne i co tam aktualnie mam na stanie. Śmietanę odradzam, jest tłusta i sprzyja rozstrojom żołądka.

Link to comment
Share on other sites

ten lubczyk - przynajmniej wedle medycyny ludowej - to miłosne ziele :) nie wiem czy na psy też działa jak amor ;)
ja daję często skorupkę z surowego jajka do papki. Moje jedza papki bez problemu - takie surowe, bez wspomagaczy. Na jutro bedą miały papkę z sałaty, marchewki, kopru, ogórka, liści z buraczka czerwonego. A do tego same łażą po sadzie i pasą się - a to zielone jabłka, a to maliny, poziomki, porzeczki itp :)
tyl;ko ja daję papki rano, bo wolę ewentualnie w dzień wychodzic z nimi bo w nocy albo nad ranem jakoś nie lubię ;)

Link to comment
Share on other sites

U mnie pies kastrat a suka po sterylce, więc mogą sobie "poamorować" bezkarnie w razie czego :P Nawet by się przydało, bo generalnie to ich wzajemne relacje można by raczej określić jako tolerowanie się, mogłyby psiaki spojrzeć na siebie bardziej przychylnie :D A tak na serio to u nas po papkach na szczęście nie ma sensacji, co by tam nie wsadzić, a ja zawsze na wieczór daję lżejszy posiłek (bez kości lub drób).

Link to comment
Share on other sites

a ja się tak zastanawiam czy tych papek częściej nie dawać? Zwłaszcza latem. I tak robię je na świeżo, o zadnym mrożeniu czy na potem nie ma mowy. Psy je jedzą. Wcześniej mi wyjadały resztki z kompostu więc kompost przeniosłam w pole.
mam w sadzie lubczyk, ale żaden z moich psów nie ruszał go w celach kulinarnych :)
i chyba też zacznę wrzucać całe jajka surowe do papki.

Link to comment
Share on other sites

Ja tam z papkami nie przesadzam. Kiedyś dawałam suce przez jakiś czas co drugi dzień i później mieliśmy incydent z odkładaniem się osadu na zębach. Jakoś to powiązałam z tymi papkami, bo jednak pokarmy roślinne stwarzają środowisko zasadowe co sprzyja powstawaniu kamienia. Jak przystopowałam z ilością papek to osad przestał się odkładać.

Link to comment
Share on other sites

A ja trafiłam wegetarianina. Mięso wchodzi jednym zębem, podroby żeby zjadł to muszę cudować, żołądki nieczyszczone przyprawiają go o mdłości, ale papka :loveu: może jeść samą i w każdej ilości :) Ja ostatnio kupiłam mrożone warzywa na wagę w tesco zdaje się - 7 warzyw + brykiety szpinakowe - po 5 zł za kg. Po rozmrożeniu warzywa są bardziej ciapowate, zwykły blender dał radę, chociaż mnie ręka odpadała :).
Mam pytanie do mądrzejszych - odkąd jesteśmy na barfie (będzie z 1,5mies) pies przejawia duże zainteresowanie jedzeniem trawy - wylatuje przed blok i się pasie. I pytanie - brak minerałów jakiś czy chęć oczyszczenia jelit z resztek kości?

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...