jamniczka1987 Posted August 2, 2009 Posted August 2, 2009 Mam 2-miesięcznego szczeniaka rasy jamnik. Mam rower z koszyczkiem i wróciłam właśnie ze spaceru. Pieska przewoziłam w koszyczku i przy domu, gdy już zahamowałam i trzymałam rower, pies mi wyskoczył z tego koszyczka i wywalił się na plecy. Po czym wstał i biegał, czyli zachowywał się normalnie jak zwykle. Czy podczas upadku mogło mu się coś stac? Quote
taxelina Posted August 2, 2009 Posted August 2, 2009 To jednak duza wysokosc z roweru i to bardzo nie dobrze dla ich kregoslupow. najlepiej byloby miec jakies szelki przypinane i tam go przypiac zeby nie wyskakiwal Quote
olekg89 Posted August 3, 2009 Posted August 3, 2009 Najlepiej poczekac kolejne 10miesięcy i przyuczyć psiaka do biegania przy rowerze.A gdyby tak wyskoczył z koszyczka na ulicy??I wpadł prosto pod auto?? Quote
ewtos Posted August 3, 2009 Posted August 3, 2009 [quote name='jamniczka1987'] Czy podczas upadku mogło mu się coś stac?[/quote] Musisz go poobserwować, był pewnie w szoku to się zerwał i biegał. Z tym koszykiem to nienajlepszy pomyśł, tak jak w postach powyżej. Musisz poczekać aż pies podrośnie i zaproponować mu sporty naziemne:cool3:. Myślę, że będzie wszystko ok ale to niebezpieczny upadek. Quote
jamniczka1987 Posted August 8, 2009 Author Posted August 8, 2009 [quote name='olekg89']Najlepiej poczekac kolejne 10miesięcy i przyuczyć psiaka do biegania przy rowerze.A gdyby tak wyskoczył z koszyczka na ulicy??I wpadł prosto pod auto??[/quote] Niestety Twój post jest imho zbędny, gdyż nie odpowiedziałeś mi na zadane pytanie. A odpowiadając na Twoje pytanie: Nie jechałam szosą tylko polną drogą oraz osiedlową, gdzie ruchu samochodów praktycznie nie ma, więc takiego niebezpieczeństwa nie było. Quote
Amber Posted August 8, 2009 Posted August 8, 2009 [quote name='olekg89']Najlepiej poczekac kolejne 10miesięcy i przyuczyć psiaka do biegania przy rowerze.A gdyby tak wyskoczył z koszyczka na ulicy??I wpadł prosto pod auto??[/quote] Nie wydaje mi się, żeby jamnik był odpowiednią rasą do biegania przy rowerze:roll: Quote
Olga7 Posted August 8, 2009 Posted August 8, 2009 Ja tez uważam ,że krótkie łapki i dlugi kregosłup u jamnikow absolutnie dyskwlifikują te psy do intensywnego biegnania nie tylko przy rowerze a nawet bez roweru . Zadne inne sporty naziemne -także nie powinny być tych psów dotyczyć -ze wzgledu na ich anatomię .To powinno być oczywiste. Na kręgosłup jamnika trzeba bardzo uważać i oszczędzać go cale jego życie . Co do upadku : jesli pies nie wykazuje żadnej kontuzji ,to jednak dla upewnienia się poszlabym do weta ,żeby choć ogolnie zbadał go ,głownie wlasnie kregoslup. Pozdrawiam. Quote
Martens Posted August 10, 2009 Posted August 10, 2009 olga7, ale chyba zapomniałaś o tym, że wieczne oszczędzanie jamnika powoduje osłabienie mięśni grzbietu i, paradoksalnie, zwiększa ryzyko urazu kręgosłupa... Jamniki powinny być wysportowane i mieć silne mięśnie właśnie po to, by chronić kręgosłup. Całe życie psa nie upilnujesz, a przy skoku z wysokości, większe szanse na wyjście z tego bez szwanku zawsze będzie miał pies wysportowany. Logiczne, że jamnik nie powinien kręgosłupa nadwerężać, nie są wskazane dla niego forsowne skoki i chodzenie po schodach, ale jak bieganie może nadwerężyć kregosłup?! Przecież wiele jamników, zwłaszcza szorstkowłosych, to nadal psy pracujące, myśliwskie, a nie kaleki, których nie powinny dotyczyć żadne sporty naziemne ;) I traktowanie jamnika jak maskotki do wożenia w koszyku na rowerze jak widać może mieć gorsze następstwa niż bieg przy tym rowerze - oczywiście nie mówię tu o intensywnych treningach jak ze sportowym husky, ale kilkukilometrowej rekreacyjnej wycieczce z właścicielem. Quote
aina155 Posted August 10, 2009 Posted August 10, 2009 Przeciez jamniki to psy mysliwskie i bieganie nie jest dla nich szkodliwe (oczywiscie, w granicach rozsadku). Baa, czesc jamnikow nawet startuje w zawodach miniagility. Quote
Fauka Posted August 10, 2009 Posted August 10, 2009 Absolutnym brakiem wyobraźni jest wożenie psa w koszyku bez jakiegoś zabezpieczenia go, a gdyby wyskoczył podczas jazdy proosto pod rower? [URL="http://karusek.com.pl/produkt.php?prod_id=3995&action=prod"]http://karusek.com.pl/produkt.php?prod_id=3995&action=prod[/URL] [url]http://karusek.com.pl/produkt.php?prod_id=4171&action=prod[/url] Quote
olekg89 Posted August 10, 2009 Posted August 10, 2009 Miałem jamnika kilkanaście lat i do późnego wieku śmigał przy rowerze poganiając nas szczekaniem.To rasa MYŚLIWSKA.W lesie nie raz pies przeskoczy rów przeskakuje przez zwalone drzewa itd.I jakoś żyją.Nie róbcie z psów kalek.:angryy: Dużo niebezpieczniejsze dla kręgosłupa jest wyskakiwanie z koszyka ,upadnie na plecy i wtedy dopiero kręgosłup ma ałka.A nie od biegania. Quote
aina155 Posted August 10, 2009 Posted August 10, 2009 Widze, ze nie tylko mnie to wkurza :evil_lol: A zeby uzupelnic jeszcze: jamniki (wysportowane i zdrowe) moga wchodzic po schodach (ale to tez w granciach rozsadku, bo nikt nie bedzie go gonil np. na 10 pietro w bloku). Quote
olekg89 Posted August 10, 2009 Posted August 10, 2009 Mój jamnik miał paraliż w wieku 7lat przez ONka który nim "troche" rzucał po betonie:evil_lol:Ale sam zaczął bo chciał się jak to jamnik wykazać.I wet powiedział ,że gdyby nie jego mięśnie ,to pies byłby do uśpienia.A tak po tygodniu znów darł jape i biegał po podwórku. Aina155-no bo lepiej jamnisia prowadzać na smyczuni ,z brzuchem do ziemi.Na pewno jest wtedy happy jak cholera.Szlag mnie trafia jak czytam takie głupoty. Quote
aina155 Posted August 10, 2009 Posted August 10, 2009 Gdyby nie miesnie moja (jamnikowata sunia) bylaby pewnie operowana. Tylko dzieki temu, ze miesnie utrzymaly staw w odpowiednim polozeniu i zroslo sie to normalnie, po urazie (ktory mial miejsce w kwietniu) nie ma wiekszego sladu. Mnie tez. A jeszcze wiekszy gdy widze takiego szczesliwego pieseczka, ktory mimo tego, ze mlodszy od mojej suki to ledwo sie rusza. Quote
Amber Posted August 10, 2009 Posted August 10, 2009 Od samego biegania nie, ale co innego bieganie po lesie z nosem przy ziemi, a co innego nieustanny bieg przy rowerze, często po asfalcie, który jest bardzo nieodpowiednim podłożem, bo nie amortyzuje wstrząsów. Jamnik nie jest typem kłusaka jak ONek i ma krótkie łapki więc musi wkładać dużo więcej energii w bieg żeby nadążyć za rowerem niż pies większej rasy. Moje jamniki same chodzą po schodach, skaczą, biegają itp. jednak uważam, że niektóre rodzaje aktywności są dla nich nieodpowiednie, między innymi forsujący bieg przy rowerze, gdzie pies sam nie może ustanowić sobie prędkości poruszania się. Quote
an1a Posted August 10, 2009 Posted August 10, 2009 [B]Amber[/B] gdzie tu jest powiedziane, że jamnik będzie musiał zasuwać po asfalcie 30km/h, żeby nadążyć za rowerem? Quote
Fauka Posted August 10, 2009 Posted August 10, 2009 Może i kiedyś jamniki się nadawały do ostrego biegania jako psy miśliwskie ale teraz pod kątem wystaw zmieniono rasę o 180 stopni i już nie mają AŻ takich predyspozycji. Mimo wszystko nie należy przesadzać bo pies mięśnie mieć musi. Quote
olekg89 Posted August 10, 2009 Posted August 10, 2009 Żaden pies nie powinien biegać po betonie jamnik nie jest w tym osamotniony.Nikt nie mówi ,żebyś jeździła z nim mega szybko i max. długo. Krótkie wycieczki np.1,5h z postojami na odrobinę wody ,odsikanie się. Ja np. jadę tak ,żeby mogły kłusować ,ale czasem robię im sprint i zwykle kiedy się zatrzymam patrzą na mnie "co już sie zmęczyłeś frajerze??". Rzeczywiście skoki i bieganie po schodach są mniej szkodliwe niż bieg przy rowerze.Smiechu warte. DOGOMANIA i typowe mityczne poglądy 18wieku. Quote
Rinuś Posted August 10, 2009 Posted August 10, 2009 Buhehehe czytam i padam ze smiechu!!!Nie róbie z jamników kalek!!! to są psy myśliwskie!! nie zatuczajcie tej rasy a biegajcie z nimi!! Te psy wchodziły do nor ,biegały po lasach i żyły...do tego są stworzone, to nie są pieseczki do wożenia w koszyczku jak maskotki... Quote
aina155 Posted August 10, 2009 Posted August 10, 2009 [quote name='olekg89']Żaden pies nie powinien biegać po betonie jamnik nie jest w tym osamotniony.Nikt nie mówi ,żebyś jeździła z nim mega szybko i max. długo. Krótkie wycieczki np.1,5h z postojami na odrobinę wody ,odsikanie się. Ja np. jadę tak ,żeby mogły kłusować ,ale czasem robię im sprint i zwykle kiedy się zatrzymam patrzą na mnie "co już sie zmęczyłeś frajerze??". Rzeczywiście skoki i bieganie po schodach są mniej szkodliwe niż bieg przy rowerze.Smiechu warte. DOGOMANIA i typowe mityczne poglądy 18wieku.[/QUOTE] O widze, ze nie musze sie wypowiadac- Oleg, Ty napiszesz za mnie wszystko, co i ja bym napisala. Quote
olekg89 Posted August 10, 2009 Posted August 10, 2009 Rinuś-Twój labek tali osy też nie ma:cool3: A poza tym nikt tu nie pisze o zatuczaniu tylko o rodzaju aktywności jaką jest śmiganko przy rowerze. Quote
aina155 Posted August 10, 2009 Posted August 10, 2009 No, ale akurat labki to tali osy ze wzgledu na swoja budowe, chyba nigdy miec nie beda. Quote
marta23t Posted August 10, 2009 Posted August 10, 2009 też jestem zdania, że jamnik to nie kaleka i bieganie mu nie zaszkodzi - nawet przy rowerze- tym bardziej jeśli pies będzie pomału- od szczeniaka stopniowo przyzwyczajany i nie będzie to forsowanie nie do końca rozwiniętych jeszcze stawów / zresztą z żadnym szczeniakiem nie wolno uprawiać wyczynowo sportów i szarżować/ ani też forsowanie starego psa, który życie przeleżał na kanapie;) upadek nie musi mieć opłakanych skutków ale warto psa obserwować. czasem urazy wychodzą po jakimś czasie:shake: wozić szczeniaka, który jest z racji swojego wieku jeszcze psem - żywiołem to głupota / bez obrazy/. radzę kupić specjalne szelki / takie jak do mocowania w aucie/ albo chociaż przywiązywać psa na szelkach / nie obroży żeby się nie powiesił/ do roweru/ tego koszyczka. z drugiej strony pies w przypadku upadku człowieka z rowerem / a takie rzeczy się zdarzają może nie wyglądać za ciekawie:shake::shake:/ ja bym ogólnie odpuściła to wożenie w koszu i podzieliła na : spacer z psem i samotna jazda na rowerze;) jak piesek dorośnie może do rowerowych wycieczek się dołączyć:lol: Quote
olekg89 Posted August 10, 2009 Posted August 10, 2009 Labki mają fajną budowe jeśli mają odpowiednią dawke ruchu i nie dostają żreć jak mały tucznik.Mam na osiedlu szczupłą czekoladową suczke.Która śmiga za piłeczką kilka dobrych h dziennie i wygląda tak jak labek powinien wyglądać ,a nie jak te wystawowe kaleki z brzuchem na wys. kolan.:diabloti: Quote
Koreksonowa Posted August 10, 2009 Posted August 10, 2009 Ja się tez podpisuje pod nieoszczędzaniem jamników! Mój jamnik przeżył 14 lat i nigdy ale to przenigdy nie miał problemów z kręgosłupem ani z nogami. Zawdzięczał to według mnie właśnie temu, że od szczeniaka biegał zarówno po ogrodzie, jak i po schodach i mial świetnie rozwiniętą muskulaturę. Taki był z niego jamniczy paker:) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.