Jump to content
Dogomania

RUDA - piękna, młoda, cynamonowa. Tylko oko wykłute...ma dom


nata od jadzi

Recommended Posts

Ruda jest już w drodze do swojego domu.Pojechałyśmy z Kasią do lecznicy po Rudaskę,przywiozłysmy do nas do domu, gdzie Ruda poznała się z naszymi psami, dziewczyny odpoczęły chwilę i o 22 pojechały.Jutro, jak odpoczną po trudach podróży Kasia na pewno napisze,jak Ruda czuje się w swoim domku. Czekamy!

Link to comment
Share on other sites

No to już jestem w stanie coś napisać:)
Tak więc podróż mineła nam całkiem spokojnie, Rudeńka zaparowała już tylko jedną szybę (wcześniej wszystkie były "obchuchane"), "malutki" pieseczek leżał całą drogę na kolankach:cool3:
Tutaj podziękowania dla Bartka, który zabrał nas z Łodzi dowiózł bezpiecznie do Gdańska i jeszcze czekał z nami na ostatnią przesiadkę. Bez niego podróz nie minełaby tak sprawnie.
Ruda troszkę nieswojo czuje się w nowym domu, cały czas mnie pilnuje w związku z tym moi rodzice zostali pare razy ostrzegawczo złapani za kapcie:evil_lol:
Koty żyją (bardziej bałam się o nią niż o te gamonie) sunia ostentacyjnie odwraca głowę na ich widok i udaje, że ich nie widzi. Koń został obszczekany i na tym, sprawa się zakończyła.
Ruda ma grube futro i w domu trochę jej gorąco, dla tego woli leżeć w łazience lub na werandzie...jednak jakoś niebardzo przeszkadza jej to w wylegiwaniu się na kanapie;)
Jutro zakładam siatkę na płot żeby był wyższy i aby mogła wiecej czasu spędzać na świerzym powietrzu. Dziwczyna potrzebuje czasu i cierpliwości, żeby zaufać i zrozumieć, że to jej ostatni przystanek ale i tak jestem z niej bardzo dumna! Co się dziś okazało jest bardziej domowa niż się spodziwałam, piszczy pod dzrwiami jeśli chce za potrzebą, siada grzecznie żeby jej zapiąć smycz.
"Brak" oczka sprawia jej czasami psikusy, ale bardziej jeśli chodzi o wyczucie odległości.
Rozkoszna jest jak się cieszy:loveu: przy czym potrafi wywrócić np krzesło i popatrzeć z miną mówiącą
" to nie ja! Przecież jestem taka malutka".

Serdeczne podziękowania dla pani Joli i Natalki za tak miłe przyjęcie, przepyszne pierożki i przekazanie mi tak wspaniałego psiaka!

Pozdrawienia dla wszystkich
Kasia i Ruda

Link to comment
Share on other sites

hehehe to nie ja...:-):-)
mala klamczuszka:-):-)
dobrze,ze nie zwraca uwagi na koty...
moj tymczasowicz caly czas poluje na naszego domowego:-)
oczywiscie ,ze potrzebuje czasu....ale mysle,ze szybko sie zaklimatyzuje..jak tylko poczuje,ze sie ja kocha....
czekamy na zdjecia:-):-)

Link to comment
Share on other sites

[IMG]http://www.dogomania.pl/%5Burl=http://img101.imageshack.us/i/stajnia05150.jpg/%5D%5Bimg=http://img101.imageshack.us/img101/6204/stajnia05150.th.jpg%5D%5B/url%5D[/IMG]Pańcia piesem się zajmuje to nie ma czasu na forum siedzieć:loveu:
Rudeńka teraz ma na imię Arlen. Jest już psem całkowicie domowym:razz: Przez pierwsze parę dni myślałam, że jest jej za gorąco w domu jednak co się okazało dla niej przebywanie z domownikami, telewizorem i kotami było stresem. Owszem przychodziła do domu ale tylko na chwilę i zaraz chciała na werandę, gdzie była cisza i spokój. Teraz byle deszczyk a pies siusiu i ciągnie z powrotem:)
Przestała już czuć się zagrożona wszyscy bez problemu poruszają się w domu bez żadnego warczenia lub straszenia. Można spokojnie przy psinie wszystko zrobić, obejrzeć ranę po sterylizacji, wytrzeć łapy, zabrać miskę itp.
Roznosi ją energia, niestety nie może jeszcze szaleć w ogródku i na spacery chodzimy na smyczy, czekając aż wszystko ładnie się wygoi. Dalej wylewa kawę a i ostatnio próbowała na kolanka ale pupa jej zjechała i strasznie psu wstyd było. Pomimo wszystko nabiera ogłady, nie skacze już łapami po stole itp.
Codziennie chodzimy do stajni, nakarmić konia, posprzątać itd. Dla zwierząt jest wspaniała zero agresji, co prawda akurat do konia ma duży respekt ale to tylko dla niej dobrze, bo nie plącze się pod końskimi kopytami i nie wchodzi do boksu.
Obszczekuje podejrzanych ludzi np.: pana z parasolem staruszków z kijkami.
Po wizycie u doktora (zdejmowanie szwów) poszłam jeszcze z mamą na drobne zakupy, sunia nie umiała odnaleźć się w mieście, szła z podkulonym ogonem po chodniku gdy spora liczba ludzi kroczyła za nią w tym samym kierunku.
Arlen cały czas ogląda się za przejeżdżającymi samochodami:-( widocznie pamięta i ma nadzieję, że jej pan się odnajdzie...
Nie mam aparatu, więc z dobrym zdjęciami jest problem jedynie telefonem coś usiłowałam zrobić ale przy tak ruchliwym stworzeniu jest to prawie niewykonalne....no chyba, że akurat śpi:cool3:
Jestem technopierdoła i nie umiem wkleić zdjęć następnym razem spróbuje.

Link to comment
Share on other sites

  • 1 year later...
  • 8 years later...


Szlak trafił mi dysk i z nadzieją na odzyskanie choć paru zdjęć Arlen odkopałam stary wątek :)
Niedawno świętowałam 10 wspaniałych lat spędzonych z moją psią, najlepszą przyjaciółką.
Dziś Ruda ma około 13 lat i dalej cieszymy się swoim towarzystwem.

Wiosenne zdjęcie z zeszłego roku:)
Arlen.jpg

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...