Jump to content
Dogomania

Jak reagujecie na chamstwo innych psiarzy? [2]


dog_master

Recommended Posts

[quote name='Kesja']Widziałam dużo psów i dużo ich reakcji, dlatego wiem, że do każdego z osobna trzeba podchodzić z odpowiednią rezerwą. I każdy wet powinien to wiedzieć. To że twój pies tak reaguje to nie znaczy, że każdy jest taki. To jest zależne od psa.
Z racji że mam labradora, który nigdy nie przejawiał najmniejszego objawu agresji zarówno do psa jak i do człowieka wiem, że są psy, którym można zrobić wszystko i sobie na to pozwolą. Ale jestem też świadoma, że są psy zupełnie inne.[/QUOTE]

To była odpowedx na Twoje stwierdzenie, że w praktyce wet jeszcze nie widziałas aby pies spokojnie pozwalał sobie oczy zakraplać... :-)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Kesja']A te Twoje wypowiedzi świadczą jak dla mnie źle o Tobie, bo swojego psa u weterynarza powinnaś pilnować.[/QUOTE]

Ależ ja go pilnuję... czy pilnowanie Twoim zdaniem oznacza trzymanie w żelaznym uścisku? Skoro tak - jakos mnie nie dziwi brak widzenia spokojnie pozwalających sobie zrobić to czy tamto

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Amber']No właśnie. Co z tego? ;) To z tego, że psy są różne i rożnie reagują w zależności od sytuacji. Moje jamnice są jak twoje gordonki, nudne i przewidywalne w większości reakcji (mimo, że mają taaakie różne charaktery :eviltong:), ale to nie jest zasługa wychowania, tylko tego co im we łbie siedziało od zawsze. Trzon charakterologiczny twoich suk to nie jest twoja zasługa, tylko pokolenia hodowców, które zajmowało się gordonkami.

Gadanie, że coś nigdy albo coś zawsze, jest pięknym przykładem twojej ignorancji, bo wiadomo, że pewne na tym świecie są dwie rzeczy: śmierć i podatki jak mawia mój kolejny idol B. Franklin. Owszem są jw psy nudne i przewidywalne, ale po to jest tyle psich ras, żeby każdy wybrał sobie stopień trudności jaki mu odpowiada. Ja tam lubię wyzwania, czaszkę mam mocną, tak więc łotewer, drugi raz nie zrobię takiej głupoty.[/QUOTE]

nie masz pojecia o moich gordonkach, wiec nie porownuj ich do swoich jamnikow, ktore maja cie totalnie gdzies, o czym wielokrotnie pisalas.

wiec...odpusc sobie, zajmij sie jamniczkami, justine bieberem itd.
z dobermanem ci nie wyszlo.

pozdro&nara

enilej&lotewer.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Yuki_']Ja swojego psa nie dostępuję na krok u weta, i nie rozumiem jak można zostawić u weta psa a samemu siedzieć w poczekalni. Wyjątkiem są operacje. ;)[/QUOTE]

To może rozwine temat...
Aby siedziec dwa metry od psa któremu jest pobierana krew nie musze siedzieć w poczekalni,.... nasza pani wet ma bardzo wygodnie urzadzony, obszerny gabinet w bardzo fajnej klinice. Tak więc ja sobie siedzę na wygodnym krzesełku a pies siedzi sam z własnej, nieprzymuszonej woli obo swojej ukochanej pani wet-cioci, od której zawsze dostaje cosik smacznego, jest wygłaskany i wydrapany i jeszcze sobie moze zabawke wyciagnąć z wielkiego pojemnika...
Ja piszę o sytuacji kiedy jest to zwykłe pobranie krwi,,, zakraplanie oczu czy czyszczenie uszu - to nie sa bolesne zabiegi. zastrzyk tez nie jest...
Natomiast gdy miał dłubane przy bardzo rozwalonej łapie - kleczałam przy nim i go przytrzymywałam - lekko aby być dla niego wsparciem. Bo wiedziałam, ze boli.
Przy wydłubywaniu szwów z powieki - tez pies siedział spokojnie tuż obok moich nóg a ja jedyne co robiłam to trzymałam na nim reke.
To wystarcza... po prostu wystarcza w tym przypadku mój spokój i brak spinki... ja jestem wyluzowana on też jest. Nie ma w tym żadnej magii...
Gdy ja się spinam - Brutus ma zeby na wierzchu.
To oczywiste

Link to comment
Share on other sites

[quote name='isabelle301']To była odpowedx na Twoje stwierdzenie, że w praktyce wet jeszcze nie widziałas aby pies spokojnie pozwalał sobie oczy zakraplać...:-) [/QUOTE]
Moja praktyka była krótka, więc wiem, że jeszcze mało widziałam. Jednak każdy pies któremu kropi się oczy odwracał się, zamykał oczy bo to normalny odruch.
[quote name='isabelle301'] Ależ ja go pilnuję...[/QUOTE]
Da się psa pilnować "siedząc wygodnie 2m od psa", jak to sama napisałaś?
[quote name='isabelle301']czy pilnowanie Twoim zdaniem oznacza trzymanie w żelaznym uścisku?[/QUOTE]
Gdzie tak napisałam? Pilnowanie psa oznacza dla mnie trzymanie go na smyczy przy sobie (mowa tu o wizycie u weta).
Edit.
[quote name='isabelle301']
Ja piszę o sytuacji kiedy jest to zwykłe pobranie krwi,,, zakraplanie oczu czy czyszczenie uszu - to nie sa bolesne zabiegi. zastrzyk tez nie jest...
Przy wydłubywaniu szwów z powieki - tez pies siedział spokojnie tuż obok moich nóg a ja jedyne co robiłam to trzymałam na nim reke.
[/QUOTE]
Sama sobie przeczysz, bo wcześniej pisałaś, że:
[quote name='isabelle301']
Natomiast okulistka ściągająca szwy z powieki Brutusowi spokojnie siedzacemu ([B]bez trzymania[/B]) już była nieco zdziwiona... [IMG]http://www.dogomania.pl/forum/images/smilies/icon_smile.gif[/IMG][/QUOTE]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='a_niusia']nie masz pojecia o moich gordonkach, wiec nie porownuj ich do swoich jamnikow, ktore maja cie totalnie gdzies, o czym wielokrotnie pisalas.

wiec...odpusc sobie, zajmij sie jamniczkami, justine bieberem itd.
z dobermanem ci nie wyszlo.

pozdro&nara

enilej&lotewer.[/QUOTE]
Niczego konstruktywnego nie ma w tej wypowiedzi. Jak zresztą w 98% wszystkich twoich postów. No ale nic dziwnego, skoro stwierdziłaś, że swojej wielkiej wiedzy nie udostępnisz za darmo :evil_lol:. Szkoda, że tylko bzdury produkujesz darmowe. No ale w końcu nie bierzesz za nie odpowiedzialności bo to "tylko" forum.

Głupotki może wplatać, ale wtedy kiedy reszta wypowiedzi ma jakiś sens. Gorzej, jak składa się z samych głupotek. Wtedy jest to trolling, w którym jesteś mistrzynią.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Amber']Niczego konstruktywnego nie ma w tej wypowiedzi. Jak zresztą w 98% wszystkich twoich postów. No ale nic dziwnego, skoro stwierdziłaś, że swojej wielkiej wiedzy nie udostępnisz za darmo :evil_lol:. Szkoda, że tylko bzdury produkujesz darmowe. No ale w końcu nie bierzesz za nie odpowiedzialności bo to "tylko" forum.

Głupotki może wplatać, ale wtedy kiedy reszta wypowiedzi ma jakiś sens. Gorzej, jak składa się z samych głupotek. Wtedy jest to trolling, w którym jesteś mistrzynią.[/QUOTE]

noo do ciebie to mi jednak daleko:))

szkoda, ze kumple z dogo juz mniej cie lubia, to nie bedziesz mogla poprzezywac w galerii jak zwykle:)))

Link to comment
Share on other sites

[quote name='a_niusia']bo nie poznalas jej osobiscie:smile:)))) haha[/QUOTE]
A co ma pienik do wiatraka??
Jest spoko, jej pies mi się podoba i kiedyś nadejdzie czas na spotkanie w realu :)
A zresztą, skąd wiesz że się nie spotkałyśmy? :eviltong:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Kesja']Moja praktyka była krótka, więc wiem, że jeszcze mało widziałam. Jednak każdy pies któremu kropi się oczy odwracał się, zamykał oczy bo to normalny odruch.[/QUOTE]
Zamykanie oczu podczas zakraplania kropli to jak sama wspomniałas odruch. Jednak można zamykac oczy siedząc spokojnie...

[quote name='Kesja']Da się psa pilnować "siedząc wygodnie 2m od psa", jak to sama napisałaś? [/QUOTE]
Tak. Wystarczy mu powiedzieć że ma siedziec spokojnie i podac łapę...wystarczy na niego patrzeć i korygować jego zachowanie słownie... na przykład powiedzieć mu aby nie wkładał jęzora pani doktor do oczu bo nie moze wcelowac w żyłę... :-)

[quote name='Kesja']Gdzie tak napisałam? Pilnowanie psa oznacza dla mnie trzymanie go na smyczy przy sobie (mowa tu o wizycie u weta).
Edit.[/QUOTE]
I nie jesteś w stanie przyjąć że pilnowanie psa można wykonac zdalnie, bez trzymania go na smyczy, sciskania go, wglebiania i przyduszania? Sorry... ja uważam inaczej i może dzieki temu mam superpsa...

[quote name='Kesja']Sama sobie przeczysz, bo wcześniej pisałaś, że:[/QUOTE]
Nie... trzymanie ręki na karku psa nie oznacza wcale to samo co trzymanie psa... szczególnie że mój pies jest raczej spory a moja dłoń nie zakrywa nawet połowy jego karku.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='a_niusia']to jest normalne, ze psa trzeba przytrzymywac przy bolesnych zabiegach u weta. szczegolnie jesli pies swoje u niego przecierpial.
nie jest jednak normalne, zeby pies strzelal wlascicielowi w glowe, bo bazur go zabolal.[/QUOTE]
Jak najbardziej normalna reakcja

Link to comment
Share on other sites

a_niusiu wiem, że nie masz nic do powiedzenia w omawianym temacie i punktuje ci to tak skutecznie, że zaczynasz pluć jadem na wszystkie strony (niekoniecznie celnie), ale nie pogadamy ani o spotkaniach, ani o galerii, ani o kinie, ani i sytuacji na Ukrainie, bo po prostu nie ma takiej potrzeby ;) Kończ waść wstydu oszczędź.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Pani Profesor']ale zaśmierdziało zgorzkniałością... :evil_lol: brakuje jeszcze tylko osobistych wycieczek pt. "a ty gruba i brzydka", "a ty masz krzywe nogi" i innych arcymerytorycznych docinków odnośnie życia poza internetem (wow, takie istnieje?)[/QUOTE]

haha no, jest zycie na zewnatrz:)))

i wtedy nie przezywasz tak strasznie tego, co sie dzieje na dogomanii:)))

Link to comment
Share on other sites

[quote name='isabelle301']
I nie jesteś w stanie przyjąć że pilnowanie psa można wykonac zdalnie, bez trzymania go na smyczy[/QUOTE]
To jest oczywiste, ale u weterynarza według mnie (to moje zdanie i nikt nie musi się z tym zgadzać) powinno się psa na smyczy trzymać. Wielokrotnie powtarzane słowa - pies to tylko zwierzę.
O ściskaniu, wglebianiu i przyduszaniu nikt nie pisał. Nigdy tak z psem nie postąpiłam i nie postąpię.
Ja też mam superpsa, najlepszego, najkochańszego, mimo to u weta jest na smyczy, bo uważam że wtedy mam nad nim pełną kontrolę, nie uważam że bez smyczy by mnie nie słuchała.

Link to comment
Share on other sites

Dla ciebie a_niusiu to ja mogę sypiać nawet z agentem Tomkiem :evil_lol: ale nadal nie ma NIC wspólnego z dyskusją nt reakcji biernej i aktywnej u psów, a przypominam, że o tym toczy(ła) się dyskusja. #see #ya #bożycie

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Amber']Dla ciebie a_niusiu to ja mogę sypiać nawet z agentem Tomkiem :evil_lol: ale nadal nie ma NIC wspólnego z dyskusją nt reakcji biernej i aktywnej u psów, a przypominam, że o tym toczy(ła) się dyskusja. #see #ya #bożycie[/QUOTE]

hahaha watpie, zeby mial na ciebie ochote:)))))

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Kesja']To jest oczywiste, ale u weterynarza według mnie (to moje zdanie i nikt nie musi się z tym zgadzać) powinno się psa na smyczy trzymać. Wielokrotnie powtarzane słowa - pies to tylko zwierzę.
O ściskaniu, wglebianiu i przyduszaniu nikt nie pisał. Nigdy tak z psem nie postąpiłam i nie postąpię.
Ja też mam superpsa, najlepszego, najkochańszego, mimo to u weta jest na smyczy, bo uważam że wtedy mam nad nim pełną kontrolę, nie uważam że bez smyczy by mnie nie słuchała.[/QUOTE]
A u mnie to bez różnicy... czy na smyczy czy bez - kontrola na tym samym poziomie jest. No może z wyjątkiem napotkania wroga z rodzaju tych smiertelnych - wtedy smycz rzeczywiście pomaga (ale w gabinecie wet wrogów nie ma)
Powiem wiecej - pies luzem sobie łażący po gabinecie - czuje się dużo lepiej, pewniej i bezpieczniej... więc jest łatwiej.

Link to comment
Share on other sites

Guest
This topic is now closed to further replies.
×
×
  • Create New...