Jump to content
Dogomania

Jak reagujecie na chamstwo innych psiarzy? [2]


dog_master

Recommended Posts

Powiedziałabym, że masz nawet jedną więcej... Eniłej, dobrze, że tak ukochałaś sobie te gru[SIZE=2]pę 7 z wyżełkami, bo miłość do innej mogłaby ci zrobić krzywdę z taką ogromną wiedzą i nastawieniem godnym romantycznego poety ;) EOT z mojej strony niezmiennie w dyskusji z tobą. Sprostowałam bubla i se yaa. Znamy się przecież te kilka lat już i obie wiemy, że nigdy nam nie wyjdzie :-( [/SIZE]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Pani Profesor']a_niusia, a któraś z Twoich suk sprawiała jakiekolwiek problemy wychowawcze na tle agresji i wyeliminowałaś niepożądane zachowania pracą, czy one takie cudowne od nowości?[/QUOTE]

hmmm co trzeba zrobic, zeby szczeniak zaczal przejawiac zachowania agresywne do ludzi?
otoz trzeba byc totalnym lamerem:)))

Link to comment
Share on other sites

Amber, jak ktoś chce wierzyć w takie rzeczy to niech wierzy. Szkoda trochę, że wszędzie to pisze niczym prawdy objawione i dogmaty, bo może to komuś przysporzyć problemów. Ja natomiast wiem, że możemy mieć psa od szczeniaka i on jest cudowny i się słucha i można z nim robić wszystko aż tu jednego pięknego ranka okazuje się, że nasz psi ideał to cholerny Cujo. Jak ktoś nie chce widzieć tej strony psów to niech nie patrzy. Nie mój cyrk nie moje małpy.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='a_niusia']ej ja nie mam trzech suk gordona.
mam trzy wlasne suki:))))))))))[/QUOTE]

[FONT=Times New Roman][FONT=Times New Roman] A to jest jaka rasa? [/FONT]Łyżew, bulgot, dupelek, jajnik, czy może sweter?
(z kabaretu Dudek)
[/FONT]

Link to comment
Share on other sites

a ja myślałam, że tylko JA mam kłopot z zachowanie spokoju na aroganckie i pełne wyższości komentarze a_niusi

Dziekuję, że rozwialiście moje wątpliwości:)

Btw, masz rację Amber. Np podanie kropl do chorego oka Pandzie jest możliwe na dwa sposby:
1.mięso w łapę i nakierowywanie kropli na oko podczas jedzenia (traci się 1/10 buteleczki)
2.kaganiec i morze cierpliwości

Dlaczego? Bo szczypią;)

Link to comment
Share on other sites

no to u nas jest "siad", otwierasz oko, kropisz, mowisz "dobry piesek, super ci poszlo, dzielna dziewczyna" i wszyscy sa zadowoleni.
bez jaj, zeby psu bez kaganca czy zarcia oczu nie moc zakropic.
teraz to w ogole zdarza sie, ze im muse plukac oczy po kazdym spacerze, bo lapia nasion na potege i nie wyobrazam sobie nie moc tego robic.

ja swoje strzyge, gruczoly im wyciska, szwy im sama sciagam i do niczego nie otrzebuje kaganca, a zarcie czasem im daje w nagrode a to, ale rzadko, bo to jest oczywistosc.

Link to comment
Share on other sites

a_niusia- ale dlaczego nie zrozumiesz, że psy są różne? Nawet świetnie wyszkolony pies w szoku może pogryźć właściciela i jeśli ktoś nie miał tyle szczęścia co Ty i nie ma takich cudownych psów- to co złego jest w tym, że założy mu kaganiec? Co z tego, jeśli do zakroplenia oczu będą potrzebne dwie osoby? Wszyscy tutaj chcemy jak najlepiej dla swoich psów, a to jak napisałaś, że jeśli szczeniak objawia agresywne zachowanie to ludzi to przez "ciebie", bo jesteś "lamerem"- no proszę Cię. Wydaję mi się, że jesteś dojrzałą kobietą, a wypisujesz straszne głupstwa.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Wola istnienia.']a_niusia- ale dlaczego nie zrozumiesz, że psy są różne? Nawet świetnie wyszkolony pies w szoku może pogryźć właściciela i jeśli ktoś nie miał tyle szczęścia co Ty i nie ma takich cudownych psów- to co złego jest w tym, że założy mu kaganiec? Co z tego, jeśli do zakroplenia oczu będą potrzebne dwie osoby? Wszyscy tutaj chcemy jak najlepiej dla swoich psów, a to jak napisałaś, że jeśli szczeniak objawia agresywne zachowanie to ludzi to przez "ciebie", bo jesteś "lamerem"- no proszę Cię. Wydaję mi się, że jesteś dojrzałą kobietą, a wypisujesz straszne głupstwa.[/QUOTE]


no niestety...jak to lubia pisac niektorzy na tym forum: TROCHE POKORY:))

wiekszosc problemow z psami to wina wlascicieli, a nie samych psow.
a sytuacja, w ktorej wlasnemu psu nie mozna normalnie oka zakropic, nie jest normalna.

Link to comment
Share on other sites

Nie wiem jak Ty, my nigdy nie musieliśmy do teraz. panda ma prawie 9 miesięcy i nie ma kłopotu z gruczołami, zastrzykami, czesaniem bla bla bla, a z kroplami ma. Bo szczypie. Bo nie rozumie czemu 3 razy dziennie ja pieką oczy. I ona nie gryzie. w kagancu po prostu mniej trzepie głowa i ucieka. Teraz sie uczy za zarcie, na spokoj przyjmowac leki. Za 2 miesiace bedzie umiała.

polecam wyrostkowi molosa zrobić coś czego się nie spodziewa i co go boli, i poczekac co będzie za 2 razem.

Link to comment
Share on other sites

no coz...nie kazdy powinien sie brac za "wyrostka molosa":))

ej psy rozpipeprzaja ci chate, nie daja sobie oczu zakropic...serio, kropienie oczu to nie bol, to lekki dyskomort, o czym kazdy wie.
co gdybys musiala psu kroplowke podawac, rehabilitowac go po zabiegu, plukac dreny?

to nie chodzi o to, ze to wyrostek molosa.
chodzi o to, ze you do it wrong:))))

Link to comment
Share on other sites

[quote name='a_niusia'] ja zauwazylam, ze albo ktos sobie radzi z psami albo nie. a jak sobie nie radzi to z kazdym kolejnym ma takie same problemy. jak dla mnie to nie o pokore tu chodzi, ale o odpowiednie podejscie i prace z psem.[/QUOTE]

To niestety nie zawsze tak jest. Wybacz ale trudno porównywać sweterka z belgiem, dobkiem czy kaukazem, to nie ta bajka. Może i Twoje psy mają różne charaktery, ale są seterami, nie mają w genach agresji do człowieka, wychowane w miarę normalnych warunkach (nie mówię tu o psach maltretowanych, które później gryzą ze strachu), nigdy nie przekroczą bariery jakim dla większości psów jest bezpośredni atak na człowieka, nie mówiąc już właściciela.
Ale niestety, wychowanie, socjalizacja jest tylko nadbudową nad cechami genetycznymi. Niektóre psy najpierw robią później myślą, np: belg, inne wykorzystają mały błąd właściciela np: dobek. Metody postępowania musimy dostosować do psa, a i tak czasem pies nas przerośnie. Niektóre psy podobnie jak ludzie są nadwrażliwe na ból i wtedy przy każdym zabiegu należy im to wynagrodzić, aż doprowadzimy do tego, ze mimo nielubienia danej czynności, pies będzie się jej poddawaj w miarę chętnie. Ja wolę zacząć w kagańcu, aby w razie czego pies nie kojarzył danej czynności z ugryzioną ręką, a nawet lekko złapaną, z tym ze na chwilę mu się odpuszcza (bo zatamować krew trzeba, itp.).
Co do problemów z zakraplaniem bo szczypie, warto wykorzystać wodę destylowaną do przemywania oczu dla niemowląt i poćwiczyć z nią. Nie szczypie więc dużo łatwiej przyzwyczaić psa do zakraplania.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='a_niusia']chodzi o to, ze you do it wrong:))))[/QUOTE]

Aniusia, jesteś żałosna. Jesteś na tym forum tylko i wyłącznie po to, żeby podbijać sobie ego, kontrastując swoją zajebistość z domniemanym przez ciebie brakiem zajebistości innych. Nie napisałaś chyba jeszcze ani jednego pozytywnego komentarza, pojawiasz się tylko wtedy, kiedy możesz komuś wytknąć, że"you do it wrong", ale broń cię bór szumiący od zasugerowania "how to do it right" - w końcu nie jesteś tu od pomagania ani rozmawiania z ludźmi, tylko od puszenia się, nabijania z innych i chwalenia swoimi pieskami.
Starzy bywalcy to wiedzą, nowi zawsze są zdziwieni i jakoś tylko oni próbują z ciebie wyciągnąć konkrety. Cała reszta od dawna wie, że każdy twój komentarz to czcza gadanina mająca na celu popisanie się niesamowitym darem szkoleniowym i zrozumieniem psiego świata.
Nie jest tak, że nigdy nie masz racji. Po prostu nigdy nie piszesz nic dla dobra innych użytkowników, nie radzisz, nie poprawiasz, nie podsuwasz nawet książek czy ludzi - po prostu odstawiasz szyderę, stojąc bok i pławiąc się we własnym blasku.

To nie jest cel tego forum.

I oczywiście moje gadanie tu, nic nie zmieni, twoja błogosławiona aktywność trwa tu już od lat, ale serio, bądź sobie zajebista, miej sobie zajebiste pieski, prowadź swoje psy z wirtuozerią mam nadzieję większą niż w przypadku twojej znajomości angielskiej gramatyki, tylko nie przeszkadzaj tej reszcie plebsu, która do pięt ci nie dorasta, wymieniać się problemami z jej żałosnego życia i pomagać sobie nawzajem je rozwiązywać.
Bo od tego jest to forum, a ty usilnie próbujesz zakrzyczeć każdego, kto próbuje cokolwiek przekazać - w końcu jest lamą, nie to co ty, przecież ty jesteś cudowna i nie musisz nikomu nic tłumaczyć.
Robisz tylko zamieszanie i burzysz ład forum.
Goń się.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Hanako, rękami i nogami się podpisuję! Mimo że w wielu tematach się nie udzielam, tylko czytam, to też to zauważyłam... żenada...
a_niusia, chętnie zobaczę filmik jak zakrapiasz swoim super grzecznym pieskom oczy, czy rzeczywiście siedzą jak zaczarowane i tylko czekają na krople. Pokażesz? :cool3:

Link to comment
Share on other sites

serio to jest takie dziwne, ze psu da sie zakropic bez problemu, ze filmik chcesz zobaczyc?:)))

wiecie, to jest tak: jak ja mam problem z psem, to biore to na klate i umiem przyznac, ze to moja wina. to wlasnie jest pokora:)
i jak na razie to wy probujecie pojechac mi, a nie ja wam:)
warto zwrocic na to uwage:)))

Link to comment
Share on other sites

[quote name='a_niusia']serio to jest takie dziwne, ze psu da sie zakropic bez problemu, ze filmik chcesz zobaczyc?:)))
[/QUOTE]
Mam praktyki w lecznicy weterynaryjnej i serio, nigdy żaden pies nie siedział spokojnie kiedy wet kropił mu oczy! Mówie tu o pierwszym zakropieniu, a co dopiero jak już wie o co chodzi i trzeba zabieg powtarzać np. kilka razy dziennie. Kiedy zbliża się coś do psiego oka (buteleczka z kropelkami) to normalne jest, że pies chce się wyrwać, odwrócić głowę. Dlatego skoro u Ciebie wygląda to tak pięknie to jaki problem we wrzuceniu filmiku?:cool3:

Link to comment
Share on other sites

no nie wiem, moja najstarsza suka pozwala sobie odgiac u okulisty trzecia powieke peseta (bez kropli znieczulajacych), przeplukac, powyciagac nasiona. i siedzi wtedy nieruchomo, bo ja o to prosze.

w tej chwili moja najmlodsza suka ma oczy kropione kilka razy dziennie, bo miala usuwane grudki z pod trzeciej powieki. wiadomo-odruchowo zamyka oko, ale to wszystko. siedzi, daje sie trzymac za kufe, otworzyc sobie oko i zaaplikowac krople.

bez jaj: pies musi pozwalac na takie zabiegi pielegnacyjne. to powinno byc normalne. wiadomo, ze u weta psy sie boja szczegolnie jak nie ma on odpowiedniego podejscia. ale zeby pies wlascicielowi nie pozwolil?


to tak jak ze strzyzeniem: moja najstarsza suka nienawidzi tego i jak widzi, co sie swieci, szybko kryje sie w klatce. ale wolam ja, to wychodzi, wzdycha ciezko, ale siedzi nieruchomo, bo tak trzeba.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='a_niusia']

to sa normalne sprawy dnia codziennego, a nie jakies cuda niewidy, ktore sie nakreca.[/QUOTE]
To jaki problem żeby to pokazać, po raz kolejny się pytam? Skoro to takie proste, łatwe i przyjemne. I tu nie chodzi konkretnie o kropienie oczu, twoje słowa zawsze są tylko słowami pisanymi, nikt nie widzi czy serio masz takie grzeczne psiaki, czy w ogóle nawet psa nie masz.
Ale ja kończę OT, bo z Tobą to i tak do niczego nie prowadzi...

Link to comment
Share on other sites

noo o tym, ze moje psy nie istnieja w rzeczywistosci, bo sa odwolywalne, juz tu kiedys bylo:))
ale o tym, ze nie istnieja, bo daja sobie oczy zakropic, to jeszcze nie:))

powiem ci, ze nie tylko daja sobie oczy zakropic, ale i policzyc zeby calkiem obcej babce czy facetowi:)) dziwne, co?:)))

Link to comment
Share on other sites

Guest
This topic is now closed to further replies.
×
×
  • Create New...