Pestka Posted February 22, 2010 Share Posted February 22, 2010 To podziwiam za bieganie w takich warunkach, ja zaniechałam zniechęcona podłożem i pogodą i od kilku tygodni nie biegam.. :shake: [url]http://img29.imageshack.us/img29/8607/fro1.jpg[/url] :loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
evel Posted February 22, 2010 Share Posted February 22, 2010 [url]http://img29.imageshack.us/img29/8607/fro1.jpg[/url] i jak tu takiego nie kochać? :loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sylwia K Posted February 22, 2010 Share Posted February 22, 2010 [URL]http://img685.imageshack.us/img685/53/chii1a.jpg[/URL] szczęśliwy wyluzowany pies Moja suka udawała przez ok 2-3 miesiące, ze z niej ideał, potem dopiero stopniowo zaczęły wyrastać jej różki:diabloti: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zmierzchnica Posted February 22, 2010 Author Share Posted February 22, 2010 [B]Pestka[/B] - moje zacięcie do biegania przypłaciłam już dziurą na spodniach i wieloma siniakami :diabloti: Oblodzona nawierzchnia raczej nie jest najlepsza dla biegaczy :cool1: [B]evl [/B]- wierz mi, da się :diabloti: Jeśli nie wierzysz, to pożyczę Ci go na tydzień :loveu::evil_lol: Oddałabyś mi go z dopłatą :evil_lol: [B] Sylwia[/B] - haha, to fajnie, że chociaż tyle mogłaś się nacieszyć cudownym psiątkiem :evil_lol: Na przykład taka Chibi to w ogóle nie udawała i na każdą próbę poruszenia nogami w nocy robiła WRRR i fruuu z zębami :cool1: Ależ to dzikus był :loveu: [I]kopaj piłkę![/I] [IMG]http://img713.imageshack.us/img713/686/fro6.jpg[/IMG] obrót (btw. to niesamowite, że on zna dwie komendy na obroty w różną stronę - obrót i druga - i się nie myli, a ja zawsze mam wielki problem, jak ktoś mi mówi, że coś na prawo jest - muszę myśleć najpierw, którą ręką piszę itd :evil_lol:) [IMG]http://img689.imageshack.us/img689/5333/fro7.jpg[/IMG] zabijanie piłeczki (żyła aż 5 minut) [IMG]http://img689.imageshack.us/img689/1851/fro8.jpg[/IMG] Fro miał szukać piłeczki, ale Luka myślała, że schowałam mu smakołyk, więc też musiała iść zobaczyć :cool1: [IMG]http://img30.imageshack.us/img30/2039/frolu.jpg[/IMG] [IMG]http://img30.imageshack.us/img30/8773/14994363.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zmierzchnica Posted February 22, 2010 Author Share Posted February 22, 2010 I ostatnie: Luś [IMG]http://img109.imageshack.us/img109/1994/lu1d.jpg[/IMG] I mój ukochany teren spacerowy :loveu: (Oczywiście "Wstęp surowo wzbroniony" itd :diabloti:) [IMG]http://img109.imageshack.us/img109/8531/teren.jpg[/IMG] [IMG]http://img684.imageshack.us/img684/5113/teren1.jpg[/IMG] :p Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sylwia K Posted February 22, 2010 Share Posted February 22, 2010 [quote name='zmierzchnica'] Fro miał szukać piłeczki, ale Luka myślała, że schowałam mu smakołyk, więc też musiała iść zobaczyć :cool1: [url]http://img30.imageshack.us/img30/2039/frolu.jpg[/url] [/QUOTE] hehe widzę, ze Twoja Lusia jest tak samo pazerna na żarcie jak moja Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Baski_Kropka Posted February 24, 2010 Share Posted February 24, 2010 Witamy psia sfore :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sylwia K Posted February 24, 2010 Share Posted February 24, 2010 [url]http://img684.imageshack.us/img684/5113/teren1.jpg[/url] macie bardzo fajne miejsca spacerowe tak w ogóle, ja niby mieszkam na wsi, ale jakoś w koło mnie nie za wiele takich miejsc:/ Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sylwia K Posted February 24, 2010 Share Posted February 24, 2010 [URL="http://img684.imageshack.us/img684/5113/teren1.jpg"]zdublowany[/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zmierzchnica Posted February 27, 2010 Author Share Posted February 27, 2010 [B]Sylwia[/B] - taak, Luka to jeden wielki chodzący głód ;) Co śmieszne, w domu to zupełny niejadek i trzeba ją prosić, żeby cokolwiek zjadła (bo jak nie zje to żebrze potem - głośno:diabloti:, a na spacerze za kawałek ciastka zrobi wszystko :lol: A terenów niestety większość jest opatrzona przeróżnymi zakazami wejścia i wstępu, ale ja je często omijam.. Ale fakt, jak się połazi, to można znaleźć przepiękne miejsca w mojej okolicy ;)[B] Baski_Kropka[/B] - witamy :multi: Dziś była piękna pogoda, ale... aparat został w domu :diabloti: Zawsze sobie o nim przypomnę poniewczasie...:roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Talia Posted February 28, 2010 Share Posted February 28, 2010 No wstydź się :P żeby aparatu zapomnieć :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Baski_Kropka Posted February 28, 2010 Share Posted February 28, 2010 Ja sie staram aparatu nie zapominać ;P I najczęściej mi wychodzi.. zresztą my teraz mamy tyle fotek z ostatnich wypadów że wystarczy nam na jakiś czas :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sylwia K Posted March 2, 2010 Share Posted March 2, 2010 pozdrawiamy serdecznie i czekamy na wieści co u was Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zmierzchnica Posted March 5, 2010 Author Share Posted March 5, 2010 Aparat dalej na spacer nie wychodzi, bo pogoda kiepska i ziiimnoooo :diabloti: Dziękuję za odwiedziny wszystkim :loveu: Teraz raczej będę mieć sporo takich dłuższych przerw, bo drugi semestr na studiach mam dość... hm, absorbujący :cool1: U nas stara bida, oprócz tego, że zrobiło się w miarę ciepło = jest miękka ziemia = można kopać. Dziś zostawiłam Frotę na znalezionym niedawno opuszczonym ogrodzonym terenie, myślałam, że po kilku minutach kopania dziury biedna przestraszona psinka rzuci się panicznie w poszukiwaniu pańci, która zaraz wyjdzie z ukrycia i pieska nagrodzi. No to pełna optymizmu czekam - minutę. Dwie. Pięć... Po dziesięciu już ręce spocone - może ten idiota znalazł jakąś dziurę w płocie, w panice uciekł, choć to niemożliwe, no ale z nim nie wiadomo nigdy... Aha. Jasne. Wróciłam - dziura na prawie że metr. Morda czarna, a pies oczywiście nawet nie zauważył, że mu "uciekłam" :roll::evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sylwia K Posted March 6, 2010 Share Posted March 6, 2010 hehehe jeśli założysz sobie warzywny ogródek będziesz mogła poprosić Frotka aby go przekopał:razz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zmierzchnica Posted March 6, 2010 Author Share Posted March 6, 2010 [quote name='Sylwia K']hehehe jeśli założysz sobie warzywny ogródek będziesz mogła poprosić Frotka aby go przekopał:razz:[/QUOTE] To byłoby bardzo praktyczne wykorzystanie tego lenia :diabloti: W końcu na coś by się przydał :evil_lol: A tak serio, to nie mogę powiedzieć, ostatnio o wiele ładniej reaguje na psy. W jego przypadku ładniej to oczywiście nie "merdam ogonkiem i się cieszę", ale wyskakuje raz, sprowadzam go głosem do parteru, wydaję komendę i jest okej, nie wpada w amok, nie dostaje szajby, jest w stanie patrzeć na psa bez przeraźliwego skowytu... Coraz lepiej :diabloti: Jej, ile to psisko mnie nerwów kosztuje. Ale oby szło ku lepszemu :cool3: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
*Monia* Posted March 7, 2010 Share Posted March 7, 2010 Pisałam u Was 2 dni temu i posta wcięło, a u nas w galerii za to 4 razy się wysłało :angryy:. [quote name='zmierzchnica']A tak serio, to nie mogę powiedzieć, ostatnio o wiele ładniej reaguje na psy. W jego przypadku ładniej to oczywiście nie "merdam ogonkiem i się cieszę", ale wyskakuje raz, sprowadzam go głosem do parteru, wydaję komendę i jest okej, nie wpada w amok, nie dostaje szajby, jest w stanie patrzeć na psa bez przeraźliwego skowytu... Coraz lepiej [IMG]http://www.dogomania.pl/images/smilies/diablotin.gif[/IMG] Jej, ile to psisko mnie nerwów kosztuje. Ale oby szło ku lepszemu [IMG]http://www.dogomania.pl/images/smilies/cool3.gif[/IMG][/QUOTE] Teraz wszystko zależy od miłych właścicieli podbiegaczy :shake:. Jak nikt Wam pracy nie spieprzy to Frocio się ucywilizuje i będzie miłym, niekłopotliwym pieskiem :razz:. A Hexolinie został jednak uraz do czarnych psów ('głośne' wydarzenie w naszej galerii z atakiem na Hexę) i dzisiaj jak ruszyła na nas jakaś czarna śreniej wielkości suczka to Hexolina nie wiedziała czy wiać czy zżerać i wybrała to drugie a Shina postanowiła pomóc. Tamta się wycofała przy takim zmasowanym ataku.. Trzeba szukać czarnych psów i odczulać, tylko gdzie ja takie odpowiednie znajdę :roll:. Inne psy szarżujące na nas nie są w taki sposób traktowane. [QUOTE]To byłoby bardzo praktyczne wykorzystanie tego lenia [IMG]http://www.dogomania.pl/images/smilies/diablotin.gif[/IMG] W końcu na coś by się przydał [IMG]http://www.dogomania.pl/images/smilies/evil_lol.gif[/IMG][/QUOTE] A teraz się nie przydaje? Przecież dba o rozrywkę na spacerach, o Twoją kondycję, o to żebyś miała ręce bardziej umięśnione, i pewnie jeszcze kilka ciekawych zastosowań Frotka by się znalazło :razz:. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zmierzchnica Posted March 7, 2010 Author Share Posted March 7, 2010 [QUOTE]Teraz wszystko zależy od miłych właścicieli podbiegaczy [IMG]http://www.dogomania.pl/images/smilies/shake.gif[/IMG]. Jak nikt Wam pracy nie spieprzy to Frocio się ucywilizuje i będzie miłym, niekłopotliwym pieskiem [IMG]http://www.dogomania.pl/images/smilies/wink333.gif[/IMG].[/quote] W to nie wierzę :evil_lol: Jeśli będzie pieskiem możliwym do opanowania to mi wystarczy ;) [quote] A Hexolinie został jednak uraz do czarnych psów ('głośne' wydarzenie w naszej galerii z atakiem na Hexę) i dzisiaj jak ruszyła na nas jakaś czarna śreniej wielkości suczka to Hexolina nie wiedziała czy wiać czy zżerać i wybrała to drugie a Shina postanowiła pomóc. Tamta się wycofała przy takim zmasowanym ataku.. Trzeba szukać czarnych psów i odczulać, tylko gdzie ja takie odpowiednie znajdę :roll:. Inne psy szarżujące na nas nie są w taki sposób traktowane.[/QUOTE] Luka ma taki uraz do huskych :roll: Odczulanie na niewiele się zdało jak na razie. Ale ona też nigdy nie wyskoczy na psa luzem (ale potem jak spotka takiego delikwenta już na smyczy to i owszem:diabloti:). Ech, ak miło by było, gdyby każdy trzymał swojego psa na smyczy... Tylko tyle i aż tyle :cool1: [QUOTE]A teraz się nie przydaje? Przecież dba o rozrywkę na spacerach, o Twoją kondycję, o to żebyś miała ręce bardziej umięśnione, i pewnie jeszcze kilka ciekawych zastosowań Frotka by się znalazło [IMG]http://www.dogomania.pl/images/smilies/wink333.gif[/IMG]. [/QUOTE] Fakt, wykorzystuję biedaka do biegania :evil_lol: Noo i uczy mnie panować nad sobą w stopniu doskonałym, bo wystarczy lekkie napięcie mięśni i zdenerwowanie, żeby zrobił fruuu i hau hau ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
*Monia* Posted March 7, 2010 Share Posted March 7, 2010 [quote name='zmierzchnica']W to nie wierzę :evil_lol: Jeśli będzie pieskiem możliwym do opanowania to mi wystarczy ;)[/QUOTE] Pomarzyć zawsze można :eviltong: [QUOTE]Luka ma taki uraz do huskych [IMG]http://www.dogomania.pl/images/smilies/icon_rolleyes.gif[/IMG] Odczulanie na niewiele się zdało jak na razie. Ale ona też nigdy nie wyskoczy na psa luzem (ale potem jak spotka takiego delikwenta już na smyczy to i owszem[IMG]http://www.dogomania.pl/images/smilies/diablotin.gif[/IMG]). [B]Ech, ak miło by było, gdyby każdy trzymał swojego psa na smyczy... Tylko tyle i aż tyle[/B] [IMG]http://www.dogomania.pl/images/smilies/cool.gif[/IMG] [/QUOTE] Podpisuję się pod tym pogrubionym wszystkimi kończynami i psimi łapkami. Moje psy i na smyczy i bez smyczy podchodzić do innych nie mają prawa (ja o to muszę zadbać), chyba że ja im na to zezwolę albo jesteśmy na spacerze z innymi psiakami z którymi się nie zjadają. Hexa nawet już przestała zwracać uwagę na psa podbiegającego jak ona się ze mną bawi - dla niej taki podbiegacz nie istnieje do czasu zbliżenia się do jej zabawki, a jak wpadnie jej pod łapy to go bezczelnie podepcze :evil_lol:. Shina uczy się od Hexy i już postępy widzę ;). [QUOTE]Fakt, wykorzystuję biedaka do biegania [IMG]http://www.dogomania.pl/images/smilies/evil_lol.gif[/IMG] Noo i uczy mnie panować nad sobą w stopniu doskonałym, bo wystarczy lekkie napięcie mięśni i zdenerwowanie, żeby zrobił fruuu i hau hau [IMG]http://www.dogomania.pl/images/smilies/icon_wink.gif[/IMG][/QUOTE] No widzisz, same plusy :cool3: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zmierzchnica Posted March 8, 2010 Author Share Posted March 8, 2010 [quote name='*Monia*'] Podpisuję się pod tym pogrubionym wszystkimi kończynami i psimi łapkami. Moje psy i na smyczy i bez smyczy podchodzić do innych nie mają prawa (ja o to muszę zadbać), chyba że ja im na to zezwolę albo jesteśmy na spacerze z innymi psiakami z którymi się nie zjadają. Hexa nawet już przestała zwracać uwagę na psa podbiegającego jak ona się ze mną bawi - dla niej taki podbiegacz nie istnieje do czasu zbliżenia się do jej zabawki, a jak wpadnie jej pod łapy to go bezczelnie podepcze :evil_lol:. Shina uczy się od Hexy i już postępy widzę ;). [/QUOTE] Chibi reaguje na komendę "piesek" - do czasu jej usłyszenia idzie starając się nie zwracać uwagi na psa, a po wymówieniu magicznego słowa jest szał radości - i zwykle w tym pędzie rozdaje całusy także Luce i mi :evil_lol: Luka standardowo ma wszystko gdzieś (oprócz pewnych siebie, mniejszych samców podobnych do niej - takie psy z niewiadomych przyczyn uwielbia :cool3:). Super, że Hexa taka nakręcona na zabawę! U mnie niestety tak nie jest (Luki ogólnie zabawa nie kręci, Chibi za dzika jest na to, niepokoi ją każdy szelest, dźwięk, zbliżający się obiekt) - wbrew pozorom największe predyspozycje do tego ma Frotek, bo on podczas zabawy zapomina o całym świecie, jest tylko pańcia i piłeczka :loveu: Nauczyłam Fro na komendę iść między moimi nogami (do przodu i do tyłu) i teraz na widok psów włazi mi między nogi (a jeśli pies się zbliży to próbuje go rykiem odgonić z tej jakże strategicznej pozycji). Czasem naprawdę trudno mi go pojąć :cool1: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
*Monia* Posted March 9, 2010 Share Posted March 9, 2010 [QUOTE]Chibi reaguje na komendę "piesek" - do czasu jej usłyszenia idzie starając się nie zwracać uwagi na psa, a po wymówieniu magicznego słowa jest szał radości - i zwykle w tym pędzie rozdaje całusy także Luce i mi [IMG]http://www.dogomania.pl/images/smilies/evil_lol.gif[/IMG] Luka standardowo ma wszystko gdzieś (oprócz pewnych siebie, mniejszych samców podobnych do niej - takie psy z niewiadomych przyczyn uwielbia :cool3:). Super, że Hexa taka nakręcona na zabawę! U mnie niestety tak nie jest (Luki ogólnie zabawa nie kręci, Chibi za dzika jest na to, niepokoi ją każdy szelest, dźwięk, zbliżający się obiekt) - wbrew pozorom największe predyspozycje do tego ma Frotek, bo on podczas zabawy zapomina o całym świecie, jest tylko pańcia i piłeczka [IMG]http://www.dogomania.pl/images/smilies/love.gif[/IMG][/QUOTE] Zapomniałam o magicznych słowach - u nas jest 'kto to?' i wtedy każdy pies i człowiek jest super :lol:. Dobrze że Frotek jest nakręcony na piłkę, bo pewnie ciężko by było go wybiegać.. Chyba że masz super kondycję i masz siłę przebiec kilka kilometrów :razz:. Shina słabo nakręcona i muszę kombinować żeby się zmęczyła na spacerze bez psów :roll:. A na rowerze jeździcie? [QUOTE]Nauczyłam Fro na komendę iść między moimi nogami (do przodu i do tyłu) i teraz na widok psów włazi mi między nogi (a jeśli pies się zbliży to próbuje go rykiem odgonić z tej jakże strategicznej pozycji). Czasem naprawdę trudno mi go pojąć [IMG]http://www.dogomania.pl/images/smilies/cool.gif[/IMG][/QUOTE] Trzeba myśleć przyszłościowo zanim się psa czegoś nauczy :eviltong:. Ale Frotek ma rację, bo pańcia chyba po coś uczyła tego i trzeba połączyć przyjemność z obowiązkami :cool3:. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zmierzchnica Posted March 10, 2010 Author Share Posted March 10, 2010 Właśnie zauważyłam, że moja wczorajsza odpowiedź się nie dodała :angryy: [QUOTE] Zapomniałam o magicznych słowach - u nas jest 'kto to?' i wtedy każdy pies i człowiek jest super [IMG]http://www.dogomania.pl/images/smilies/icon_lol.gif[/IMG].[/quote] U obu to działa czy tylko u Shiny? :cool3: [quote] Dobrze że Frotek jest nakręcony na piłkę, bo pewnie ciężko by było go wybiegać.. Chyba że masz super kondycję i masz siłę przebiec kilka kilometrów [IMG]http://www.dogomania.pl/images/smilies/wink333.gif[/IMG]. Shina słabo nakręcona i muszę kombinować żeby się zmęczyła na spacerze bez psów :roll:. A na rowerze jeździcie?[/QUOTE] Noo, super kondycji to ja może nie mam, ale te 4-5km dziennie (jak nie ma śniegu! :roll::cool3:) przebiegamy - zwykle pod koniec to ja ciągnę psa, a nie pies mnie :cool1: Ale po chwili spokojniejszego spacerku juuuż trzeba piłeczkę, piłeczkę, piłeczkę! Ja też kombinuję - cały czas coś staram się ćwiczyć, jakieś skoki przez pieńki, na pieńki, na kamyki, noszenie zabawek i szukanie schowanych, opieranie się o różne dziwne rzeczy etc :cool3: Fro przez cały czas na spacerze jest bardzo pobudzony (a w domu potem pada na pysk), więc też uczę go wielu statycznych komend i pozostawania w jednej pozie do zwolnienia z komendy ;) Dużo nam to dało, jest bardziej cierpliwy, łatwiej go opanować w momencie gdy coś ekscytującego(sarna)/przerażającego(pies) się pojawi na horyzoncie ;) A na rowerze niet, bo ja nie znoszę :diabloti: Wolę własne nogi :cool1: [QUOTE] Trzeba myśleć przyszłościowo zanim się psa czegoś nauczy [IMG]http://www.dogomania.pl/images/smilies/eviltongue.gif[/IMG]. Ale Frotek ma rację, bo pańcia chyba po coś uczyła tego i trzeba połączyć przyjemność z obowiązkami [IMG]http://www.dogomania.pl/images/smilies/cool3.gif[/IMG]. [/QUOTE] Taaa... Kolejne "z przemyśleń Frotka" - mam taki teren, gdzie jest w miarę bezpiecznie, w miarę mało zwierzyny. Zwykle puszczam tam Fro na lince/taśmie, ostatecznie na smyczy puszczonej za nim. Rzucam mu piłeczkę, on jest totalnie nakręcony, ale jak widzę, że się nudzi - zaraz go łapię. No i on jest tak super cudownie posłuszny, nakręcony na tą piłkę, zabawki super, przywołanie pięknie, cudo i w ogóle, żyć nie umierać. To dziś stwierdziłam, a bezpiecznie, puszczę psa na chwilę, co za różnica (w sumie jak ma smycz 1,5m przypiętą to nie ma znaczenia). I co? I pies pobiegł za piłką, zorientował się, że nic go nie trzyma... i fruuu :mad: Fruu = pobiegnięcie na brzeg stromego zbocza, ZE zbocza i "nara, idę zobaczyć co jest w krzaczkach" :angryy: Oczywiście wrócił, ale mało go nie udusiłam. Wredna małpa, wie, że jak mu coś dynda przy obroży, to lepiej nie próbować zwiewać :roll: Choć naprawdę się zdziwiłam, że to zrobił, przez ostatnie pół roku mu się nie zdarzyło. I więcej się nie zdarzy, moja w tym głowa :diabloti: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
*Monia* Posted March 11, 2010 Share Posted March 11, 2010 [QUOTE]Właśnie zauważyłam, że moja wczorajsza odpowiedź się nie dodała [IMG]http://www.dogomania.pl/images/smilies/anger.gif[/IMG][/QUOTE] Znam ten ból :shake:. [QUOTE]U obu to działa czy tylko u Shiny? [IMG]http://www.dogomania.pl/images/smilies/cool3.gif[/IMG][/QUOTE] Taa, u Shiny to w ogóle mało co działa... Ona jest niereformowalna i zawieszona w czasoprzestrzeni :roll:. Chociaż wczoraj udało się jej chwilę pobrykać z wrogiem numer 1 (na smyczach). I dzięki temu zobaczyłam jak ona urosła - niedawno były równe a teraz Shina to potwór w porównaniu do Moli :-o. [QUOTE]Noo, super kondycji to ja może nie mam, ale te 4-5km dziennie (jak nie ma śniegu! [IMG]http://www.dogomania.pl/images/smilies/icon_rolleyes.gif[/IMG][IMG]http://www.dogomania.pl/images/smilies/cool3.gif[/IMG]) przebiegamy - zwykle pod koniec to ja ciągnę psa, a nie pies mnie [IMG]http://www.dogomania.pl/images/smilies/cool.gif[/IMG] Ale po chwili spokojniejszego spacerku juuuż trzeba piłeczkę, piłeczkę, piłeczkę! Ja też kombinuję - cały czas coś staram się ćwiczyć, jakieś skoki przez pieńki, na pieńki, na kamyki, noszenie zabawek i szukanie schowanych, opieranie się o różne dziwne rzeczy etc [IMG]http://www.dogomania.pl/images/smilies/cool3.gif[/IMG] Fro przez cały czas na spacerze jest bardzo pobudzony (a w domu potem pada na pysk), więc też uczę go wielu statycznych komend i pozostawania w jednej pozie do zwolnienia z komendy ;) Dużo nam to dało, jest bardziej cierpliwy, łatwiej go opanować w momencie gdy coś ekscytującego(sarna)/przerażającego(pies) się pojawi na horyzoncie ;) A na rowerze niet, bo ja nie znoszę [IMG]http://www.dogomania.pl/images/smilies/diablotin.gif[/IMG] Wolę własne nogi [IMG]http://www.dogomania.pl/images/smilies/cool.gif[/IMG] [/QUOTE] Ja bym nie przebiegła nawet kilkuset metrów, więc w porównaniu do mnie kondycję masz super ;). Widzę, że Frotek tak jak Hexa - spacer to pełna gotowość do działania, a w domu pies pada. U nas jak się kot pojawi to teraz Hexa czeka chwilę (mam czas na reakcję) i dopiero rozdziera paszczę. A Frotek na koty jak? Ja się męczyć nie lubię, więc rower to dla mnie ułatwienie ;). [QUOTE]Taaa... Kolejne "z przemyśleń Frotka" - mam taki teren, gdzie jest w miarę bezpiecznie, w miarę mało zwierzyny. Zwykle puszczam tam Fro na lince/taśmie, ostatecznie na smyczy puszczonej za nim. Rzucam mu piłeczkę, on jest totalnie nakręcony, ale jak widzę, że się nudzi - zaraz go łapię. No i on jest tak super cudownie posłuszny, nakręcony na tą piłkę, zabawki super, przywołanie pięknie, cudo i w ogóle, żyć nie umierać. To dziś stwierdziłam, a bezpiecznie, puszczę psa na chwilę, co za różnica (w sumie jak ma smycz 1,5m przypiętą to nie ma znaczenia). I co? I pies pobiegł za piłką, zorientował się, że nic go nie trzyma... i fruuu [IMG]http://www.dogomania.pl/images/smilies/icon_mad.gif[/IMG] Fruu = pobiegnięcie na brzeg stromego zbocza, ZE zbocza i "nara, idę zobaczyć co jest w krzaczkach" [IMG]http://www.dogomania.pl/images/smilies/anger.gif[/IMG] Oczywiście wrócił, ale mało go nie udusiłam. Wredna małpa, wie, że jak mu coś dynda przy obroży, to lepiej nie próbować zwiewać [IMG]http://www.dogomania.pl/images/smilies/icon_rolleyes.gif[/IMG] Choć naprawdę się zdziwiłam, że to zrobił, przez ostatnie pół roku mu się nie zdarzyło. I więcej się nie zdarzy, moja w tym głowa [IMG]http://www.dogomania.pl/images/smilies/diablotin.gif[/IMG][/QUOTE] Cwaniak z Frotka - myśli piesek logicznie :loveu:. U mnie takie zachowanie Hexy kończy się wzięciem na smycz i zajęciem się Shiną - działa stymulująco na pusty łepek Hexoliny i po odpięciu smyczy już jej ganiać po krzakach nie muszę, bo stara się zwrócić na siebie uwagę i mnie dręczy żebym rzucała cokolwiek :razz:. Może jakieś zdjęcia łobuza byś wrzuciła? Stęskniłam się za widokiem jego morduchy :loveu:. I dziewuch zdjęć też dawno nie widziałam, jeszcze trochę i zapomnę jak wyglądają... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zmierzchnica Posted March 14, 2010 Author Share Posted March 14, 2010 [quote name='*Monia*'] Taa, u Shiny to w ogóle mało co działa... Ona jest niereformowalna i zawieszona w czasoprzestrzeni :roll:. Chociaż wczoraj udało się jej chwilę pobrykać z wrogiem numer 1 (na smyczach). I dzięki temu zobaczyłam jak ona urosła - niedawno były równe a teraz Shina to potwór w porównaniu do Moli :-o.[/quote] Oj znam to, potworki szybko rosną :evil_lol: Pamiętam jeszcze, jak Chibi była mniejsza niż Luka, taki krasnal słodki. A teraz babsko niej wyrosło :cool3: [QUOTE]Ja bym nie przebiegła nawet kilkuset metrów, więc w porównaniu do mnie kondycję masz super ;). Widzę, że Frotek tak jak Hexa - spacer to pełna gotowość do działania, a w domu pies pada. U nas jak się kot pojawi to teraz Hexa czeka chwilę (mam czas na reakcję) i dopiero rozdziera paszczę. A Frotek na koty jak? Ja się męczyć nie lubię, więc rower to dla mnie ułatwienie ;).[/QUOTE] Ja sobie wyrobiłam kondycję... żeby zmęczyć Chibi :evil_lol: Kiedyś niewybiegana potrafiła zrobić z domu wysypisko (teraz już nieco lepiej, choć nadal ma takie odpały w stylu "zjem kołdrę" i "odgryzę nogę od stołu" :cool1:). Fro na koty jest okej... jeżeli zauważy, że to nie pies. A jeśli widzi tylko "małe i się rusza" to oczywiście morda, bo przecież tam jest super-groźny pies luzem :flaming: [quote]Cwaniak z Frotka - myśli piesek logicznie :loveu:. U mnie takie zachowanie Hexy kończy się wzięciem na smycz i zajęciem się Shiną - działa stymulująco na pusty łepek Hexoliny i po odpięciu smyczy już jej ganiać po krzakach nie muszę, bo stara się zwrócić na siebie uwagę i mnie dręczy żebym rzucała cokolwiek :razz:.[/QUOTE] Zazdraszczam :loveu: U mnie niestety i Fro i Chibi to straszni "ucieczkowicze" - jak tylko zauważą, że można uciec, da się uciec to to zrobią, choćby tylko kółko wokół jakichś krzaków i z powrotem. Fro jest lepszy, bo jak się go na coś nakręci, to nie myśli o takich rzeczach. Ale Chibi potrafi nawet w momencie największego napalenia na piłkę/patyk gdzieś sobie skręcić i pobiec, bo tam dawno nie była i trzeba to sprawdzić. Zwykle tak gubiła piłki :roll: Leciała z piłką w mordzie i w biegu ją gubiła. To chyba efekt tego "działkowego wychowania", bo mała ma tak odkąd pamiętam, choć i tak jest już lepiej... W każdym razie ona bez linki/taśmy puszczana jest tylko, gdy jestem pewna terenu na 100% :cool1: Fro w sumie też. Tylko Luka nigdy nie podejmuje pogoni, nie oddala się, nie ucieka, zawsze wróci... Bardziej kot niż pies :evil_lol: [quote]Może jakieś zdjęcia łobuza byś wrzuciła? Stęskniłam się za widokiem jego morduchy :loveu:. I dziewuch zdjęć też dawno nie widziałam, jeszcze trochę i zapomnę jak wyglądają...[/QUOTE] Wrzucę trochę komórkowych :cool3: Niestety pogoda w ogóle nie sprzyja robieniu zdjęć, bo dni są tak ciemne, że wszystko przy tym moim aparacie jest rozmazane i nie da się odróżnić czy to pies, kot, kura czy co...:diabloti: tak nas zasypało: [IMG]http://img688.imageshack.us/img688/3637/dsc00110hd.jpg[/IMG] [IMG]http://img688.imageshack.us/img688/4956/dsc00112q.jpg[/IMG] takie męczące były spacerki: [IMG]http://img688.imageshack.us/img688/9545/dsc00114n.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zmierzchnica Posted March 14, 2010 Author Share Posted March 14, 2010 Czips na snopku: [IMG]http://img66.imageshack.us/img66/441/dsc00119q.jpg[/IMG] [IMG]http://img66.imageshack.us/img66/9710/dsc00120x.jpg[/IMG] Pies stróżująco-obronny... w snach oczywiście :diabloti: [IMG]http://img66.imageshack.us/img66/4376/dsc00127b.jpg[/IMG] [I]spadaj [/I][IMG]http://img58.imageshack.us/img58/2397/dsc00129e.jpg[/IMG] i taka pogoda się Frotkowi bidnemu przydarzyła. Mokra piłeczka = największa katastrofa świata. [IMG]http://img58.imageshack.us/img58/4097/dsc00131x.jpg[/IMG] Na tyle :) PS. Frotek zrobił się rudy. PS2. Frotek wytrzymuje już deszcz. Wcześniej wpychał mnie pod krzaki i nie było sposobu - albo do domu albo siedzimy pod tym krzakiem aż nie przestanie padać. PS3. Chibi ma dzień dobroci dla zwierząt i pozwala Frotkowi spać w łóżku. PS4. Pora na spacer :diabloti: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.