Justa Posted April 14, 2006 Posted April 14, 2006 [quote name='olekg18']Nowy nabytek po spacerze 2 godzinnym padł i nie wykazuje żadnych oznak życia :PA w dodatku kaja i czarek są cali mokrzy bo biegali po zalanej wodą łączce !:)[/QUOTE] pańcio sadysta:evil_lol:
Godelaine Posted April 14, 2006 Posted April 14, 2006 E tam... Czarek kulturalnie sobie brodził po wodzie. To Kaja i Desti świrowały :lol:
zaba14 Posted April 14, 2006 Posted April 14, 2006 bannerek działa! :) zdolny z Ciebie chłopak ;) teraz jeszcze jakies fotki wrzuc :P
asiunia Posted April 14, 2006 Posted April 14, 2006 [quote name='zaba14']bannerek działa! :) [B]zdolny z Ciebie chłopak[/B] ;) teraz jeszcze jakies fotki wrzuc :P[/quote] Hej!! Dziekuje Aniu,tak ladnie to jeszcze nikt do mnie nie mowił:evil_lol:
zaba14 Posted April 15, 2006 Posted April 15, 2006 [quote name='asiunia']Hej!! Dziekuje Aniu,tak ladnie to jeszcze nikt do mnie nie mowił:evil_lol:[/quote] HeHeHe :evil_lol: :evil_lol: :evil_lol: :evil_lol: [B]Asiu kochanie zdolna z Ciebie kobieta :buzi:[/B]
sisay Posted April 15, 2006 Posted April 15, 2006 Nareszcie :) Olek, ta kolczatka... :placz: Kantarek probowales?? Sliczny Czarus :D
Godelaine Posted April 15, 2006 Posted April 15, 2006 W sytuacji, gdy Olek wciąż nie jest jeszcze pewny zachowań Czarka i gdy ten stanowi zagrożenie dla innych psów - kolce IMHO są uzasadnione. Niestety :(
Cimi Posted April 15, 2006 Posted April 15, 2006 Olek powiedz mi jak jest z tą obrożą ? Bo mi się cos przypomina, że to nie jest koczatka.. wygląda jak kolczatka, ale bez kolców. Czy Ty o innej mówiłeś :cool3:?
sisay Posted April 15, 2006 Posted April 15, 2006 [quote name='Godelaine']W sytuacji, gdy Olek wciąż nie jest jeszcze pewny zachowań Czarka i gdy ten stanowi zagrożenie dla innych psów - kolce IMHO są uzasadnione. Niestety :([/quote] Widzialam jaka Czarek mial mine kiedy w schronisku burczal na psa. Temu psiakowi trzeba pomoc zbudowac poczucie wlasnej wartosci, a kolce mu w tym nie pomoga, wrecz przeciwnie :shake: Ja rozumiem, ze on moze byc ciezszy od Olka i tu rzeczywiscie jest problem ale widzialy galy co braly :lol: Olek - rekawice, kask na glowe, ochraniacze na kolana i do dziela! Jak czarus poczuje sie pewniejszy siebie to bedzie wam latwiej ;)
olekg89 Posted April 15, 2006 Author Posted April 15, 2006 On waży tylko 35kg :) Z kantarkiem nie próbuje nawet ,bo wime jak kaja potrafi na kantarku ciagnac ,potrafi tak napiąć mięsnie szyji ,ze kantarek nie przyszkadza w ciągnieciu więc przy czarku który jak juz chce zaatakowac to kantar by rozgrzmocił w 3sekundy ,a ja wole psa w kolczatce który nawet szarpiac się nie rozwali jej , niz jakiegoś psa pogryzionego i jakies problemy z teg wynikające :) Monika ty masz by od szczenika i wiesz kiedy co mysli ,ja czarka mam od 14dni i niewiem kiedy ma ochote zmiesc z powierzchni ziemi jakiegos psa :) A nie zawsze sygnalizuje taką chec warczeniem ! Zresztą jeszcze troche i przyjdziemy na parciana obroże :D bo ciagle doskonalimy olewanie psów :) Moja metode moge wam opisac na gg ,bo tu niechce sie rozpisywac :)
Patka Posted April 15, 2006 Posted April 15, 2006 mysle że z dnia na dzień będzie lepiej ja w Was wierze :cool3:
olekg89 Posted April 15, 2006 Author Posted April 15, 2006 No patka jak zawsze we mnie wierzy chlip chlip ;( Wkońcu się tu pojawiłas czarownico :P Jak tam remoncik????;D
Patka Posted April 15, 2006 Posted April 15, 2006 Bo wiesz ja z rodziny czarownic pochodze :evil_lol: remoncik finiszuje i moja psycha tez :evil_lol: jutro moje ukochane ...sprzątanie po gładzi a teraz idę z psem ... zamiast pakowania :lol:
olekg89 Posted April 15, 2006 Author Posted April 15, 2006 Hahahah wspołczuje twojemu mężowi :D musi wszystko sam robić ;(
Alicja Posted April 15, 2006 Posted April 15, 2006 [B][I]Oj nie marudzić , umiejętne posługiwanie się kolczatką nie przyniosło jeszcze krzywdy psu :razz:.Zresztą Olek ma rację , lepiej kilka tygodni na kolczatce niż pakować się w problemy .Czarek musi zbudować poczucie swojej wartosci ale najpierw musi wytworzyć się więź mięzy nim a Olkiem . Mój Ozzy też chodził na kolcach a mam go od szczeniaka , krzywda mu się nie stała ;) Olek Wesołych Świat [/I][/B][URL="http://www.dogomania.pl/forum/%5BURL=www.fotosik.pl%5D%5BIMG%5Dhttp://images1.fotosik.pl/51/n2rvte65krxwjik2.gif%5B/IMG%5D%5B/URL%5D"][URL=www.fotosik.pl][IMG]http://images1.fotosik.pl/51/n2rvte65krxwjik2.gif[/IMG][/URL][/URL]
olekg89 Posted April 16, 2006 Author Posted April 16, 2006 No własnie przeciez ja go na tych kolcach nie szarpie !!!Pozatym to jest kolczatka szeroka z bardzo grubymi ,ale i króciutkimi kolcami jakies 4mm!Dzis juz na 2 spacerach bylismy na parcianej :) Dziękuje alicjo i nawzajem :) p.s. odezwij sie na gadu bo nie mam twojego numeru :)
Cimi Posted April 16, 2006 Posted April 16, 2006 Tak Ala, nic nie zrobiła jeśli ktoś wie jak się nią obsługiwać ;). Ale też ten ktoś powienin wiedzieć po co ją zakłada czyli do jakich celów ;).A tu niestety dużo osób zakłada, bo pies ciągnie :?. Olek przecież numer gadu masz podany w pod avatarem :p.
Ewkaa Posted April 16, 2006 Posted April 16, 2006 No Olq wreszcie zajrzałam na twoją galerię:cool3: Jak to mówią... lepiej późno niż wcale, a powód mojej wizyty wiadomy-- CZARUŚ:loveu: . Olek dlaczego nie napisałes historii Czarusia? Jest naprawdę piękna, a zarazem smutna..... Kiedy supergoga wystawiła go na allegro, kilka osób kontaktowało się ze mną i z supergogą, płakali czytając histerię tego psa (oj Goska potrafi pisac i łapać za serce) A jak to było............. [I]Czaruś.... był psem bezdomnego człowieka. Żyli sobie wszędzie i nigdzie, pies wiernie przy nim tkwił. I ta tułaczka musiała się kiedyś zakończyć bo nic nie trwa wiecznie....Niestety. NastaLA ZIMA, PRZYSZŁY PIERWSZE MROZY...... Gdzieś w odludnym miejscu, kiedy wszyscy ogrzewali się w domu, pijąc ciepłą herbatę Pan Czarusia przegrał walkę z zimnem. I pies do ostatnich chwil był przy nim. Człowiek zamknał oczy , nie zostawił nic po sobie... Nie miał nikogo poza psem. I tylko ten pies towarzyszł mu kiedy odchodził. [/I] [I]Kiedy przyjechano po ciało człowieka pies nadal czekał.... Cóż mieli z nim zrobić, każdemu było żal. [/I] [I]Przywieziono go do schroniska, coz za abstrakcyjne miejsce dla takiego psa jak Czaruś ktory życie było wolnościa w każdym słowa znaczeniu. [/I] [I]I czaruś uciekał ze schroniska, wracał na miejsce jego ostatniej nocy przy panu i tam czekał. Przywozono go znowu do nas, i tak kilka razy. [/I] [I]Widac że człowiek mu krzywdy nie zrobił, że pies kochał tego z ktorym przemierzał ulice, to nawet widac w oczach Czarusia- smutek i nostalgia.[/I] [IMG]http://img116.imageshack.us/img116/9179/obraz0914ei.jpg[/IMG] Generalnie Olek już wie że zapowiedzialam się na kontrolę poadopcyjną:mad: :evil_lol: :cool3: I nie próbuj mnie Olek szczuć Czarusiem, on jeszcze pamięta jak wygrzewał się na ławce ze mną:eviltong: (jak widac uczę psy samych niedobrych rzeczy)
malawaszka Posted April 16, 2006 Posted April 16, 2006 o rany Olek Czaruś jest cudowny!! :loveu: strasznie smutna jego historia :-( to straszne, że jego Pan odszedł w taki sposób zapomniany przez cały świat - dobrze, że miał przy sobie Czarusia - przynajmniej czył się bezpiecznie Życzę Wam wielu wspaniałych wspólnych chwil i jak najmniej problemów wychowawczych :kciuki:
olekg89 Posted April 16, 2006 Author Posted April 16, 2006 O małaSZAWKA nawet tutaj zajzała ;)Dalej wywala cię z dogo przezemnie??? No własnie Ewa on włazi teraz nawet na kanape!! A niepisałem tutaj jego histori w sumie niewiem dlaczego ,ale jak zawzze EWkaa pogromca wampirów wzieła sprawe w swoje krogulcze pazury i napisała :)
Alicja Posted April 16, 2006 Posted April 16, 2006 [I][B]Oluś , nr gg jest pod avatarkiem / w słoneczku ;)/ Historia Czarka bardzo wzruszająca :shake:boli też i to że ludzie odchodzą w takich sytuacjach jak jego pan , tak też być nie powinno :shake: [/B][/I]
anetta Posted April 16, 2006 Posted April 16, 2006 A ja gratuluje Czarka, jak sie o nim dowiedziales? Trzymam kciuki za pozytywna nauke :cool3: A on jest wykastrowany?
olekg89 Posted April 16, 2006 Author Posted April 16, 2006 Anettta on jest ze schroniska w którym jestem wolontariuszem kaja też jest z tamtad :) Ala ,a ty zagadać nie możesz???:PNo pewnie ,ze jest wykastrowany i to po tej kastraccji mu tak zaczeło walić na dekiel :)
Recommended Posts