Jump to content
Dogomania

Kraków - bez sentymentów


Astalavista

Recommended Posts

  • Replies 170
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

  • 2 weeks later...

Dzięki Paulinie (achai) udało się załatwić , że ani M1 ani Carrefour ani inne tego typu sklepy w krakowie nie będą już mogły sprzedawać psiaków "na sklepie"...
DZIĘKI WAM WSZYSTKIM ZAANGAŻOWANYM W TĘ SPRAWĘ...
a w szczególności zebrze, która nie odpuściła ;)

Link to comment
Share on other sites

Zebrrra - ta interwencja to przede wszystkim interwencja Twoja i Asior. O usunięciu psów ze sklepu rozmawiała Achaja. Przekonywała sprzedawców, żeby nie sprzedawali wiecej psów. Byli bardzo pozytywnie nastawieni do tego pomysłu z tym, że oni sami nie mogą podjąc decyzji o wycofaniu zwerząt. Może to zrobić centrala. Wystosowaliśmy w związku z tym list do Warszawy. [B]Jeśli możecie, Wy też tam piszcie.[/B] Jest duża sznasa, że korespondencja przyniesie pozytywne efekty.

Obydwa sklepy mają podpisane umowy na stałe dostawy zwierząt więc nawet jeśli podejmą decyzję o wycofaniu szczeniąt ze sprzedaży przez kilka miesiący i tak będą jeszcze sprzedawać psy, żeby wywiązac się z zawartych umów.

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

hej Wam!
po krótce opowiem Wam moją historię: pracowałam ... i krótko mówiąc byłam za bardzo pyskata i zalazłam za skórę osobom siedzącym na kierowniczych stołkach w w/w firmie. Zebra - nie zostałam zwolniona za reagowanie na to w jakich warunkach są tam trzymane zwierzęta - bo warunki staraliśmy się im stworzyć jak najlepsze, my o zwierzaki na serio o zwierzaki dbaliśmy... Poleciałam za coś innego, chodzi o adopcje kotów.
Powiem tak - adopcja jest jak najbardziej chlubną akcją, cieszę się że kotecki znajdują nowe domy, nie marzną i głodują w piwnicach itp, ale...
Koty do adopcji znajdowały się u nas w dwojaki sposób: albo ktoś komu się okociła kotka przynosił do nas kociaki, zawsze prosiliśmy by były one odstawione od matki, conajmniej 6-8 tyg, odrobaczone i w miarę możliwości zaszepione, albo - od pewnej pani weteynarz, która działa w fundacji zajmującej się kotami. I te koty, no cóż, krótko mówiąc, nie wyglądały zbyt ciekawie - były brudne, śmierdzące, miały zaświerzbione uszy, zaropiałe oczy, koci katar był niezwykle częsty, po za tym były lękliwe i czasem aż strach było włożyć rękę do klatki - ale to na wskutek tego co wcześniej przeszły:(((
co więcej, wiem o przypadku, gdy kot adoptowany od w/w fundacji nie dość że zaraził świerzbem całą rodzinę, to po męczarni zdechł na FIP... włascicielka starała się leczyć go za wszelką cenę, była u bardzo dobrego weta(niejednego) i ktoś ją uświadomił, że te koty często są poddawane terapiom przy użyciu końskich dawek leków, tak by kota postawić na nogi i
jak najszybciej, wypchnąc do ludzi i mieć go z głowy - niech nowy własciel się martwi.... rozmawiałam równiez z klientką, która kota świeżo po adopcji zawiozła na badania do kliniki i wyszło, że kot jest tak zarobaczony, żewet złapał się za głowę, a w książeczce było że kot jest odrobaczony...
smaczku całej historii dodaje fakt, iż owa pani wet ma powiązanie z centralą firmy i koty od niej musieliśmy brac i już! było to wyraźnie powiedziane!
i tu powstał problem, bo ja stanęłam okoniem:D:mad:

w całej tej historii ważną rolę odegrała też starż dla zwierząt, która, muszę przyznać zareagowała szybko i mam nadzieję, że efektywnie;)
a summa sumarum z pracy wyleciałam, (nieoficjalnie za to )bo wydawało im się, że to ja nasłałam na nich straż dla zwierząt, a tak nie było, a oficjalnie - bo niedogadywałam się z moją panią kierownik
ufff, tekst pisany w nerwicy strasznej, więc wybaczcie nieskładność itp :angryy:

Link to comment
Share on other sites

:dog193, warunki zawsze staraliśmy się stworzyć jak najlepsze;), nam tez na sercu leżało i lezy dobro zwierząt... podziału na płeć niestety nie było, bo nie mieliśmy na to warunków:( - za mała woliera, akwa nie były przerybione, ryby łączone raczej w prawidłowy sposób... choć nie zawsze - zdarzło się, że źle dobrane ryby wytłukły pół obsady akwa:((
fakt, że my się staraliśmy, nie znaczy, że zawsze wszystko było tak slicznie i pieknie...:shake:

Link to comment
Share on other sites

  • 9 months later...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...