Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Czy ktoś czegoś nie dopowiedział podczas adopcji, czy właściciele to zlekceważyli ???

[URL]http://wiadomosci.onet.pl/2699,2002789,slask_policjant_zastrzelil_agresywnego_psa,wydarzenie_lokalne.html[/URL]


Po raz kolejny poruszę przy tej okazji niepopularną i kontrowersyjną kwestię...
Schroniska nie mają kasy i czasu aby zastanawiać się nad cechami psa, tym czy będzie "pasował" do nowego domu. Czasem wolą nie mówić o tym co wiedza o psie, aby nie zniechęcać i liczą, że "jakoś to będzie".
Wolontariusze i fundacje w szlachetnym porywie serca próbują głownie wyadoptowywać psy "trudne adopcyjnie"...

Czy nie lepiej spróbować objąć akcjami psy "ładne, młode i bezproblemowe", wyadoptować ich 10 zamiast jednego "trudnego" który przeważnie i tak wróci ...
Zrobić miejsce, zyskać czas i środki na pozostałe "trudne przypadki" i dopiero wtedy się nimi zająć?

Brzmi to być może bezdusznie, ale współczucie i odruch serca nie zawsze idą w parze z długofalowo rozumianym "dobrem zwierząt".
Patrz wyprowadzenie na spacer psa ze zbiorczej klatki, który po powrocie zostaje zagryziony przez pozostałe psy ...

Bezproblemowy, zdrowy, młody pies jest "ambasadorem" i "reklamą" dla brania psów ze schronisk, a wyadoptowanie psa z problemami, chorego, nieprzewidywalnego kończy się artykułami tego typu jak ten, albo jak ostatnio gdy pies ze schroniska pogryzl córkę właścicieli ...

Jak się "wypchnie" 100 zdrowych i bezproblemowych zamiast 10 problemowych, to znajdzie się i czas i kasa na te problemowe, a 100 zadowolonych właścicieli "psów ze schroniska" zachęci innych do adopcji...

Źle myślę??

Posted

Pracownicy wiekszosci schronisk nie znaja swoich psow.Wazne jest wypchniecie zwierzecia i to wszystko.Wolontariat to w tym przypadku moglby uzdrowic wlasciwa adopcje ,ale tych osob jest na lekarstwo.
bylam swiadkiem (z przed 2 tygodni)sytuacji adopcji babcince 80 szczeniaka.:angryy::crazyeye:
Wczesniej bylam swiadkiem wyadoptowania psa pijakowi.Nie wykonuje sie wywiadow z przyszlymi opiekunami.Osoba przychodzaca do schroniska wybiera psa ,ktory mu sie podoba i na tym sie konczy informacjia.
Poznanie psa nie potrzebuje nakladow finansowych ,ale nim sie psa adoptuje nalezy chociaz go minimalnie poznac,isc z nim na spacer itd.Nalezy utworzyc profil psa.
sa schroniska wyjatkowe,w ktorych szefowa zna psy i byle komu nie wyda swoich pupikow.Mimo to czasami psy zle trafija,gdyz ludzie przychodzac do schroniska wspaniale sie "sprzedaja":mad:
Agresywne niesocjalne psy ,nie majace szans adopcyjnych moim zdaniem nalezaloby usypiac,gdyz schronisko powinno dawac schronienie ,opieke medyczna ,a nie powinno byc miejscem dozgonnym psa.

Posted

Trudno ocenić na ile rzetelnie artykuł oddaje prawdę. Mogło byc tak, jak opisują a mogo byc i tak, że własciciel wymyślił pretekst i sposób na pozbycie się psiaka, a teraz obaj z policjantem tworza zasłonę dymną.... licho wie.

Poza tymi problemami, które opisujecie, a wiec adopcje niejako na siłę, nieznajomość psychiki podopiecznych, jest jeszcze nieco inny aspekt. Otóż cała masa ludzi będzie się upierała przy adopcji trudnmego psa, mimo ostrzezeń, pod warunkiem, ze jest on "reprezentacyjny", a za nic nie weźmie najwspanialszego pospolitego kundelka :shake: wiecie jaka draka była w schronisku o Kobiego? To shih-tzu, owszem, śliczny, ale bardzo trudny, agresywny i gryzacy znienacka i na powaznie. Mimo to było kilka osób chętnych na "slicznego psiaka", choc pracownicy tłumaczyli... Kobi na szczęście nie został wydany, trafił do Bianki, inaczej skończyłoby sie na pewno pogryzieniem i pewnie uśpieniem. Ten pies z artykułu to był bokser, więc można podejrzewać, że był wzięty z powodu swojej "nibyrasowości". Bo reszta tekstu raczej nie daje podstaw do pozytywnej oceny właściciela.


Poza tym, co oznacza "pies trudnoadopcyjny"? Czy to tylko agresor, czy także staruszek, brzydal, pospolity kundel, chory? :roll: I co, one wszystkie nie zasługuja na dom, bo mamy robić dobry PR schroniskom?


Osobiscie jestem zdania, że [B][COLOR=red]każda adopcja[/COLOR], czy to pięknego, młodego, zdrowego psa, czy schorowanego ślepego, trudnego... powinna być robiona z głową, a nie na łapu-capu.[/B] Bo te śliczne i bezproblemowe też wracają, jeśli adopcja jest głupia. Przykładem moja Maja- pies ideał. Czysta, młoda, cicha, posłuszna, kochajaca ludzi, psy, koty, króliki. Oddana po 7 miesiącach adopcji "bo tak".
I jeszcze jedno, z tych najgorszych pokrak czesto "wychodzą" łabędzie- psychiczne lub fizyczne. Tu zresztą widzę zasadniczą rolę doświadczonych domów tymczasowych, lub pracy wolontariuszy w schronisku, które pozwalają podejrzanego psa "prześwietlić" i znaleźć mu odpowiednich ludzi. Miałam taka sytuację, ze trafił do mnie stary, brzydki, zniszczony, zagłodzony, pobity i ciężko chory pies z koszmarnych warunków, z łańcucha. Nawet ja miałam obawy. Okazało się że pod maską "potwora" kryje się bezwzględnie łagodny, cudowny, profesjonalnie wyszkolony owczarek..... Gdyby nie dostał szansy, nikt by sie o tym nie dowiedział.

Posted

Zgadzając się całkowicie z ulvhedinn, jest jeszcze jeden aspekt sprawy. Nie wiemy jak dawno pies został wzięty ze schroniska i czy był już odpowiednio zsocjalizowany i sprawdzony w "róznych środowiskach" życiowych. Dodajmy do tego możliwość udaru (pies z krótką kufą na plaży, byc może w słońcu przez dłuższy czas) i często występujące w tej rasie nowotwory (np: umiejscowione w mózgu).
Jak zwykle w takich opisach wiecej w tym bełkotu i poszukiwania sensacji niż informacji o stanie faktycznym sprawy.

Posted

Wszystkie psy "zasługują", ale nie o to tu chodzi...
Nie chodzi też o PR dla schronisk.
Chodzi o PR dla PSÓW ze schronisk, a to zasadnicza różnica, bo przekłada się na liczbę adopcji...
Chodzi też o rachunek prawdopodobieństwa nieudanej adopcji.
Wg. mnie im pies ma więcej problemów psychicznych tym prawdopodobieństwo nieudanej adopcji rośnie ...
Co z tego, ze dużym nakładem sił i środków po kilku miesiącach znajdzie się dom dla psa o którym wiadomo, że aby mu naprostować psyche trzeba wiele czasu i wiedzy, skoro np. ktoś sobie nie poradzi i pies wróci, a tym czasem tym samym nakładem sił i środków można by znaleźć domy kilku innym mniej problemowym.
A nawet jak nie wróci, to czy te kilka grzecznych i bezproblemowych "nie zasługuje" na dom, który mogło by mieć, a gnije w boksie? :roll:
Nie chcecie mi chyba powiedzieć, ze tyle samo sił, środków i czasu wymaga pies "dla doświadczonego" lub wymagający stałej i kosztownej opieki medycznej i tyle samo zdrowy i bez problemów ...
A oba tak samo "zasługują" ... Czyż nie?

Tu nie ma "jedynie słusznej" linii, to dramatyczny wybór...
To jak z decyzją kto ma żyć a kto umrzeć - jest jedno serce do przeszczepu, na oddziale leży 2 pacjentów - 60 latek i 20 latek...
Trzeba zdecydować kto ma żyć. 60 latek ma rodzinę na utrzymaniu, a 20 latek dłużej pożyje i z większym prawdopodobieństwem przeżyje zabieg...

Posted

[quote name='aska_b1']Na forum onetu pojawiła się informacja, że ten pies był u nowego właściciela od dwóch dni.[/quote]

No właśnie. Brać psa świeżo ze schroniska w tak stresujące miejsce (upał, woda, dużo ludzi). Psa, o którym nic sie nie wie. Najprawdopodobniej został przekroczony poziom stresu u biednego zwierzaka. Jeśli tak, jak musiał byc przerażony otoczeniem, że zachował się w ten sposób. :-(

Posted

Tak na dobrą sprawę to chętni pojawiający się w schronisku po psa powinni przechodzić jakieś "szkolenie", przynajmniej z podstaw budowania relacji z psem.
Rzecz jest jednak całkowicie nierealna. Wydaje mi się, że w większości schronisk cieszą się, że udało się psa ulokować i zastanawiają się nad dalszymi konsekwencjami.
Nie sądzę też, żeby zabierający psy chcieli słuchać, bo ostatecznie każdy jest najmądrzejszy.
Niestety, ale przytłaczająca większość ludzi nie ma żadnej wiedzy o psychice tych zwierząt.

Posted

Też mi się wydaje, że "szkolenie" dla nowych właścicieli psów schroniskowych byłoby wskazane...
Może chociaż jakaś ulotka z podstawowymi poradami dodawana do umowy adopcyjnej ...

Posted

[quote name='M@d']Też mi się wydaje, że "szkolenie" dla nowych właścicieli psów schroniskowych byłoby wskazane...
Może chociaż jakaś ulotka z podstawowymi poradami dodawana do umowy adopcyjnej ...[/quote]

A ja nie mogę sobie tego wyobrazić, plaża, słońce , dużo ludzi i policjant używający broni ostej [B]na prośbę właściciela.[/B]

Posted

Umowy adopcyjnej?:crazyeye: To sie chyba tylko z fundacjami podpisuje, bo ja jak bralam psa ze schronu, to i owszem spisali moje dane, alena tym sie skonczylo. Nic nie bylo mowione o jakis moich obowiazkach lub czyms takim.

Znajomy adoptowal niewycieta suka i robil to na tej samej zasadzie. Nikt nawet nie zainteresowal sie czy ja zamierza rozmnazac czy nie. A byla to suka w typie asta.

Posted

No to ksero ulotki informacyjnej przypiąć spinaczem do książeczki zdrowia.
Niewielki wysiłek i marginalny koszt ....

Posted

No nie wiem. U nas co prawda to nie schronisko, ale Punkt Zatrzymań i nowi właściciele podpisują umowy adopcyjne, a teraz będą dostawać jeszcze ulotki o kastracji. Więc to zależy od miejsca.

Posted

Obawiam się że to też niewiele pomoże...:shake: W naszym społeczeństwie wciąż funkcjonują twardo pewne hmm... niemalże dogmaty i zmiana ich to jest kwestia wieloletniej propagandy, a nie jednej ulotki. a i tak do niektórych "lepiejwiedzących" się nie dotrze.
Ilu ludzi bierze psa na łańcuch "bo przeciez po to są", ilu uważa, że pies ze schroniska ma obowiązek być bezwzględnie wdzięczny "wybawcy", ilu nie da sie przekonac do nierozmnażania? Każdy owczarek to szarik, co sam się wychowa (np. zadzwonił do mnie pan pytając o Gab, chciał ją do budy, "oczywiście że tylko owczarek, on chce mieć mądrego psa").... rottweiler to morderca, dalmatyńczyk to pies kanapowy, a dobermany są agresywne i głupie. Acha, jak pies, to najlepiej szczeniak, a najwyżej do roku, bo potem to sie nie przyzwyczai i nie da się wychować.

Ulotka, owszem może pomóc, ale jeszcze długo będą istnieć głupi, niedouczeni i całkowicie odporni na wiedzę ludzie, dlatego powtarzam- KAŻDA ADOPCJA MUSI BYĆ ROZSĄDNA......

Posted

[quote name='ulvhedinn']Ulotka, owszem może pomóc, ale jeszcze długo będą istnieć głupi, niedouczeni i całkowicie odporni na wiedzę ludzie, dlatego powtarzam- KAŻDA ADOPCJA MUSI BYĆ ROZSĄDNA......[/quote]
Popieram.

Przeczytałam ten temat i artykuł na onecie. To jest niedaleko mojego miasta! I jeszcze policjant zabił na prośbę właściciela. Faktycznie-zależało mu na tym psie. Nie dość,że miał psa 2 dni,co jest zbyt krótkim czasem na zaaklimatyzowanie się psa w nowym miejscu i do nowego właściciela. A ten "właściciel" jeszcze go nad wodę wziął,gdzie jest pełno ludzi,hałasu i krzyków małych dzieci. Pies nie dość,że zestresowany samym nowym miejscem to jeszcze przewożony w coraz głośniejsze otoczenie. Nie dziwię się,że zaatakował-[U]to była jego obrona.[/U]
Bezmyślni ludzie-bezmyślna policja. Policja powinna wiedzieć,że o eutanazji psa decyduje lekarz weterynarii,nie on sam,bo "właściciel chciał". Niektórzy pisali tam,że było to zagrożenie życia. Jak dla mnie to na początku powinien go złapać w pętlę czy złapać tak,aby nikogo nie mógł ugryźć.

Czy my już jesteśmy tacy ześwirowani,że chcemy dobra zwierząt i coraz więcej mądrych właścicieli?

Oto niektóre "mądre" komentarze w tym temacie,ale nie na temat:
1. przyjacielu, zakup sobie paralizator można bez zezwolenia, właśnie polecany dla biegaczy i rowerzystów/ i najpierw pana, a potem pieska.
2.MIEJ ZAWSZE PRZY SOBIE KAWAŁKI KIEŁBASY ZE ŚRUBĄ W ŚRODKU,SUKCES MUROWANY
3. Najbardziej wredne są pekińczyki.Gryzą po nogach i drą ryja.Wredne stworzenia.
4. Nie lubię psów. Są hałasliwe i głupie.
5. SŁOWA UZNANIA I SZACUNKU DLA POLICJANTA FACET Z JAJAMI,OBY WIĘCEJ TAKICH.

Chciałam coś odpisać na te komentarze,ale mądry głupiego nie przegada.
Nie rozumiem i nigdy nie zrozumiem [B]takich[/B] ludzi. To takie dziwne i głupie stworzenia.

Posted

Ja wypowiem sie z innej strony, znam ta okolice, jako dziecko wyjezdzalismy tam z rodzicami co weekend, mielismy dosc blisko, kilkanaście lat temu nie bylo mowy o tym aby wprowadzono psa na teren tego ośrodka wypoczynkowego, już nie mowiac o tym aby pies pływał... :shake: dość długo tak było, pozniej dopiero sie zaczeło, dużo psów, dużo ludzi, słonce i rzeczywiscie wymarzone miejsce dla psa :angryy:

Jako właściciel psa NIGDY w życiu nie wziełam psa w takie miejsce! przenigdy, bywał nad wodą i to często, z moim tata który jezdził na ryby, w zaciszne miejsce, gdzie w poblizu nie było innych ludzi, gdy widzielismyt zblizajacego sie czlowieka, po prostu brało się psa na smycz, bo traktował dane miejsce jak własne i czesto warczał na obcego... a ja wolałam dmuchac na zimne... szkoda psa... sytuacja dość dziwna bo nie wyobrazam sobie ze pies nagle zaczyna sie rzucac, bez zadnej przyczyny...

Posted

[quote name='zWiErZaKoMaNkA']
Oto niektóre "mądre" komentarze w tym temacie,ale nie na temat:
1. przyjacielu, zakup sobie paralizator można bez zezwolenia, właśnie polecany dla biegaczy i rowerzystów/ i najpierw pana, a potem pieska.
2.MIEJ ZAWSZE PRZY SOBIE KAWAŁKI KIEŁBASY ZE ŚRUBĄ W ŚRODKU,SUKCES MUROWANY
3. Najbardziej wredne są pekińczyki.Gryzą po nogach i drą ryja.Wredne stworzenia.
4. Nie lubię psów. Są hałasliwe i głupie.
5. SŁOWA UZNANIA I SZACUNKU DLA POLICJANTA FACET Z JAJAMI,OBY WIĘCEJ TAKICH.
[/quote]
Osobiście nie widzę w tym nic głupiego. Od dawna wszystko zmierza ku temu. Ludzie nienawidzą psów i psiarzy, a to jest efekt bezmyślności i głupoty właścicieli. Na razie są kom. a potem będą czyny. I coraz więcej zakazów odnośnie trzymania psów. Spróbuj zwrócić uwagę, ze pies jest bez kagańca czy s*a gdzie mu się podoba, to Cie zjedzą. Zawsze mają jakieś wymówki - jak nie "piesek musi się wybiegać", to "upał" itd. "Mądrzy" są właścicieli psów, którzy nie myślą, mają gdzieś co robi ich pies.

Posted

[quote name='zerduszko']Spróbuj zwrócić uwagę, ze pies jest bez kagańca czy s*a gdzie mu się podoba, to Cie zjedzą. Zawsze mają jakieś wymówki - jak nie "piesek musi się wybiegać", to "upał" itd. "Mądrzy" są właścicieli psów, którzy nie myślą, mają gdzieś co robi ich pies.[/quote]
Tacy "właściciele" psują reputacje tym,którzy opiekują się właściwie swoimi psami. I to jest ten ból-chociaż byśmy się starali jak mogli i tak ktoś to zwali :/

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...