Jump to content
Dogomania

Łódź{FNiZ} Basza odszedł...


jola od jadzi

Recommended Posts

Pani Izuniu, gdybym miała samochód już bym po niego jechała. Problem jest w kąpieli bo Pan nie wyobraża sobie kąpania go w domu, ja bym mogła pojechać i doprowadzić go na miejscu, ale kąpiel w domu nie wchodzi w grę. Nie chcę też Pai obciążać. W sobotę jest święto (wybaczcie, nawet nie wiem jakie, mogłabym go zrobić w sobotę ale sąsiedzi mnie ukatrupią), w niedzielę mam tyle spraw, ze nie dam rady, mogłabym odmówić kogoś z wtorku i go wtedy zrobić, tylko na prawdę jak czytam, to żał mi Pania prosić o dowiezienie go do mnie - może ktos inny mógłby pomóc i dostarczyć Baszkę do nas?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Magija'](...) może ktos inny mógłby pomóc i dostarczyć Baszkę do nas?[/quote]
Nikt się do tego nie wyrywa pani Madziu. Nie wierzę, by sam pan nie miał nikogo, kto jest zmotoryzowany. Mniejsza o to... Będę się starała jakoś to pozgrywać, zadzwonię do Pani wobec tego, by dopytać, jaki dzień przyszłego tygodnia odpowiadałby Pani. Mnie już musi odpowiadać każdy, po prostu musi.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='majqa']Nikt się do tego nie wyrywa pani Madziu. Nie wierzę, by sam pan nie miał nikogo, kto jest zmotoryzowany. Mniejsza o to... Będę się starała jakoś to pozgrywać, zadzwonię do Pani wobec tego, by dopytać, jaki dzień przyszłego tygodnia odpowiadałby Pani. Mnie już musi odpowiadać każdy, po prostu musi.[/quote]

Majqa ja tylko błagam... TRZYMAJ SIĘ. Jesteś normalna, jesteś normalna, jesteś normalna... jak obiecałam gdy uznam zę jest inaczej ode mnie pierwszej sie dowiesz.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='majqa']Nikt się do tego nie wyrywa pani Madziu. Nie wierzę, by sam pan nie miał nikogo, kto jest zmotoryzowany. Mniejsza o to... Będę się starała jakoś to pozgrywać, zadzwonię do Pani wobec tego, by dopytać, jaki dzień przyszłego tygodnia odpowiadałby Pani. Mnie już musi odpowiadać każdy, po prostu musi.[/quote]
Iza, rozmawiałyśmy wczoraj...Ponieważ jest tak, jak jest, prosiłam,żebyś trochę odpuściła,odpoczęła, Baszy nic nie będzie,jeśli jeszcze trochę poczeka...
Jeśli się uprzesz, że ma to być natychmiast to ja po prostu wezmę taksówkę i zawiozę go taksówką do Magdy.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='jola od jadzi']Ale pospałaś...:nonono2:[/quote]
No właśnie, otóż to, czuję się jak Skowronek - Skowyrek! :eviltong:
Właśnie wysłałam panu smsa z przypomnieniem o jutrzejszym podaniu odrobaczacza.
Cieszę się, że zapoczątkowane zostało zaszczepienie. Jeszcze tylko p/choróbskom i odetchnę.
4 lata bez szczepień (przynajmniej wdłg. książeczki, a i wobec braku słownego sprostowania pana, co do tej sprawy w trakcie rozmowy w gabinecie) nie w kij dmuchał.

Link to comment
Share on other sites

weszlam na pierwszą po czyimś banerku...zwylam sie po pachy, zasmarkalam..zaolułam...siedzęzapuchnięta przed monitorem zamiast iść do łóżka...myślę...nie dam rady wiecej na dziś.."idę na ostatnią"..patrze...i nie chce pisać co myśle, bo myślę fajnie tylko boje sie o tym napisać....no bo jesli jest tak jak myślę...to znów płaczę...tylko ze wzruszenia...
majqa..ja Ciebie prosze Ty mi napisz dlaczego nie masz banerka Baszy w podpisie????:razz::razz:JA Ciebie proszę...Ty mi napisz czy ja dobrze myśle...pliiissssssssssssssssssssssssssss:roll:

Link to comment
Share on other sites

Usunęłam banerek z chwilą, gdy posypały się oferty domków, a inne, podbanerkowane wątki czekały w odwrocie.

Jestem umówiona z panią Magdą na cięcie i kąpiel Baszy na pt. 10.00.
(Joluś wybacz, potem lub przedtem zabij ;) ale nie mogłam tego tematu odpuścić.)
Pan ze mną nie pojedzie, ma inne sprawy. Basza znów się wygryza, pan miał znakomity pomysł z założeniem Baszy kołnierza, odwiodłam go od tej olśniewającej myśli. Gdybym ja się nie mogła podrapać szlag by mnie trafił.
Pan również był zdania, by Baszy nie kąpać. Poprosiłam, by pozwolił mi ocenić sytuację, zobaczyć skórę, przecież mamy leczniczy szampon, właśnie na takie sprawy. Jeśli będzie coś nie halo, kierunek wet i pewno znów steryd, przyda się, jeśli będzie taka konieczność i stawom.
Nie wiem, jak delikatnie wytłumaczyć panu, by jednak nie kupował i nie podawał Baszy wydziwów a la surowa wątróbka i trzymał się wyłącznie tej dobrej karmy. Stan skóry może mieć przecież podłoże pokarmowe.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='GoskaGoska'](...)A nie mozna dać mu czegos na świąd?[/quote]
Gosiu, dostał i podziałało ale jeśli, nie daj Boże, alergen jest dostarczany dalej (np. pokarm, warunki mieszkaniowe, mam tu na myśli alergeny wziewne z otoczenia) to walka z wiatrakami. Jestem otwarta na wszelką dyskusję, jako rasowy uczuleniowiec (m.in., błahaha, na zwierzęta) i...astmatyk. ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='majqa']Usunęłam banerek z chwilą, gdy posypały się oferty domków, a inne, podbanerkowane wątki czekały w odwrocie.

Jestem umówiona z panią Magdą na cięcie i kąpiel Baszy na pt. 10.00.
(Joluś wybacz, potem lub przedtem zabij ;) ale nie mogłam tego tematu odpuścić.)
Pan ze mną nie pojedzie, ma inne sprawy. Basza znów się wygryza, pan miał znakomity pomysł z założeniem Baszy kołnierza, odwiodłam go od tej olśniewającej myśli. Gdybym ja się nie mogła podrapać szlag by mnie trafił.
Pan również był zdania, by Baszy nie kąpać. Poprosiłam, by pozwolił mi ocenić sytuację, zobaczyć skórę, przecież mamy leczniczy szampon, właśnie na takie sprawy. Jeśli będzie coś nie halo, kierunek wet i pewno znów steryd, przyda się, jeśli będzie taka konieczność i stawom.
Nie wiem, jak delikatnie wytłumaczyć panu, by jednak nie kupował i nie podawał Baszy wydziwów a la surowa wątróbka i trzymał się wyłącznie tej dobrej karmy. Stan skóry może mieć przecież podłoże pokarmowe.[/quote]
Ale co dalej z Baszą??Będziecie go leczyć i doprowadzać do "normalności"..to juz wiem..ale co dalej??Czy to juz wiecie??Nie chce cczytać calego wątku, bo jak zacznę się wkrecać to znów mnie wetnie i nie wejdę na "swoje psiaki"....a Basza tak mnie ujął za serducho, ze nie mogę o nim zapomnieć....:roll:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='majqa']Są chętne domki na Baszę, dobre domki. Teraz już pozostaje decyzja pana, czy podtrzyma wolę oddania Baszy do adopcji. Jeśli tak, Jola będzie dogrywała sprawę.[/quote]
AAAAAAAAAAAAAAAA...no to insza inszość:lol::lol:...no ale jak to "trudne rozmowy"..myślicie, że Pannie będzie jednak chciał oddać Baszy???Coś się zaczął rozmyślać, czy o co biega:razz:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='maciaszek']Napisałam "trudne", bo te rozmowy nigdy nie były i nie będą łatwe. Emocjonalnie.[/quote]
No oki rozumiem...to pewne, ze takiej sytuacji nie życzylabym najgorszemu wrogowi....no ale co...samo życie....:razz: To zaciskam piąstki i czekam na dobre wiadomości z bijącym serduchem...:loveu:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...