Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Witam wszystkich!
Bardzo proszę o pomoc. Dzisiaj, już po raz 2, nasz szczonek wpadł... w szał? Nie wiem co o tym myśleć. Siedziałam z nim na posłanku, jak zawsze. Mały gryzł zabawkę, którą trzymałam. Zachowywał się spokojnie. W tym czasie mój narzeczony zmywal podłogę. Nagle maluch zaczął szaleć - gryzl tym razem mnie (dosyć mocno), starałam się go przytrzymać, ale się wyrwał (może chciał "dostać" mopa?). Następnie dostał szaleńczego speeda - biegał od pokoju do pokoju, jakby nie wiedział co robi, przewrócił się 2 lub 3 razy i w końcu narzeczony złapał go i przytrzymał, żeby piesek nie zrobił sobie krzywdy! :sad::sad: Nie było to wcale zabawne:shake: Narzeczony przytrzymał go za zadek i kark (po możeminucie "walki" powiedziłam narzeczonemu, żeby puścił Misia). Mały jednak pracował paszczą bez skrupułów warcząc, wyrwał się i ponownie zaczął szaleńczy bieg... Potem Misio przybiegł do mnie do łazienki, położył się i powolutku uspokoił. Później delikanie go głaskałam i spokojnie, cicho do niego mówiłam. Teraz śpi w kuchni. Daliśmy mu spokój. Byliśmy oboje mocno przestraszeni.Trochę chaotycznie, ale emocje jeszcze mi nie opadły:shake:

Piesek ma niecałe 10 tygodni. Jest rodowodowy. Mieszka z nami. Jest członkiem rodziny.
Prosimy o pomoc.

Posted

Spokojnie.

Maly prawdopodobnie zainteresowal się mopem albo ew. go przestraszyl.

Co do biegania, to male szczylki często dostają... ja to nazywam "glupawką" :evil_lol: Siedzą, siedzą, aż nagle zaczynają biegać jak oszalale, rozpiera je energia, mogą przy tym szczekać. Często lapią "w locie" do pyska zabawkę czy np. ścierkę i z nią zasuwają. Trwa to zwykle 3-5 minut - bieg jest bardzo intensywny i psiak szybko się męczy, po czym uspokaja. I u swoich psów (2 różne rasy) i u kundelków, które mialam wcześniej widzialam coś takiego. Z tego psy wyrastają, male rasy w wieku ok. 1-1,5 roku. Stają się poważniejsze ;)

Wiem, że nie powinno się psów porównywać do malych dzieci, ale u 2-3 latków zaobserwowalam to samo - takie bieganie bez sensu, często polączone ze śpiewem czy okrzykami.

Posted

Dziękuję bardzo za odpowiedź!
"Głupawkę" też zaobserwowałam ;) Ale dziś był to bieg... z obłędem w oczach... Szczerze - byłam przerażona... Może był to "efekt" mopa... Jednak poprzednim razem mopa nie było w pobliżu maluszka...
Pozdrawiam!

Posted

Tak, to był napęd na cztery łapy + ogon...
Ale czy przy takich biegowych głupawkach (przed lub po sprincie) w ruch idą zęby? I to nie delikatne podgryzanie, tylko gryzienie z warczeniem i szamotaniem się? Boję się o misia...

Posted

Pewnie przedmówcy mają rację, a ja się zwyczjnie mylę, ale z Twojego opisu brzmi to trochę jak padaczka. Czy mały się ślinił podczas napadu ( chociaż ślinotok nie zawsze jest obecny chyba)?

Posted

[quote name='Erica']Pewnie przedmówcy mają rację, a ja się zwyczjnie mylę, ale z Twojego opisu brzmi to trochę jak padaczka. Czy mały się ślinił podczas napadu ( chociaż ślinotok nie zawsze jest obecny chyba)?[/quote]

No bez przesady ;) Takie wariacje + gryzienie i szarpanie bez opamiętania to typowa szczenięca głupawka, jak ja to nazywam "czarcia godzina" :lol:
Dzieciak w takim zabawowym amoku nie odróżnia zabawek od człowieka i szarpie nim jak szmatą :lol:
Moim zdaniem nie ma powodu do obaw, wyrośnie z tego, na razie po prostu energia go rozpiera (zwł. jeśli jest na poszczepiennej kwarantannie, jest?)

Posted

"Zwykła głupawka"-mój szczeniak też tak ma, często dochodzi jeszcze walenie głową w ściany, podgryzanie drugiego psa i przeskakiwanie przez niego. Głupawki dostaje też po zrobieniu kupy, biega wokół jak oszalały-chyba cieszy się że zrzucił balast:evil_lol:
Dodatkowo mam jeszcze"kocią godzinę" wtedy moja już 7 letnia kotka śmiga po mieszkaniu zaczepiając w przelocie psy, wykonując ślizgi na podłodze, dziwne przewroty w powietrzu i wpadając i wypadając z kuwety.
Ja tam lubię te głupawki i szkoda jak miną (u psa bo u kota to już raczej nie)

Posted

Dzięki serdeczne!
Żadnego ślinotoku nie było.
Tak, piesek ma kwarantannę. Podejrzewałam (ale nie byłam pewna), że to może być nadmiar energii.
Dzięki raz jeszcze - jestem już spokojniejsza :p
Pozdrawiamy!

Posted

[quote name='TuttiFrutti']Dzięki serdeczne!
Żadnego ślinotoku nie było.
Tak, piesek ma kwarantannę. Podejrzewałam (ale nie byłam pewna), że to może być nadmiar energii.
Dzięki raz jeszcze - jestem już spokojniejsza :p
Pozdrawiamy![/quote]


Spokojnie kochanieńka!! maluch po prostu dostaje głupawki jak pisali przedmówcy. Mój shih-tzu ma 14 mies i takiej głupawki dostaje po kąpieli :diabloti:jak go juz osusze i wypuszcze z łazienki. Biega jak szalony po mieszkaniu , nie wyrabia na zakrętach , szaleje jak wariat a potem pada na posłanko i leży. Ja zawsze jak otwieram łazienke po kąpieli małego i on wylatuje jak z procy to wołam do domowników: uwaga psychopata leci , zejść z drogi:evil_lol::evil_lol:. Nie bój sie wszystko bedzie dobrze.

Posted

Moja ok. roczna Sznaucerka mini (mix) dostaje "napadów" na widok kosiarki :evil_lol:
Włącznie z tym, że usiłuje ugryźć tego "potwora" w koło :lol:
Czasem psy "histeryzują" na widok jakiegoś mało znanego im "sprzętu" ;)
A gryzienie i wyrywanie jest objawem "dziecięcego uporu" - JA CHCĘ JUŻ!
Ponadto takim szlonym bieganiem psy rozładowują nie tylko nadmiary energii, ale też i stress... ;)

Posted

Psychopata :lol::lol:
Psiak należy do... odważniejszych;) Szybko, wręcz torpedowo, się zaaklimatyzował. Zero płaczów, jęków. "Dziecięcego uporu" ma aż w nadmiarze. Ale wczoraj potwornie mnie wystraszył...
Dzięki za odzew!:loveu:

Posted

No to może chciał się "policzyć" z tym futrzakiem na kiju :evil_lol:
Co mu się będzie jakiś obcy tarzał i wycierał po podłodze!! :diabloti:

Posted

[quote name='M@d']No to może chciał się "policzyć" z tym futrzakiem na kiju :evil_lol:
Co mu się będzie jakiś obcy tarzał i wycierał po podłodze!! :diabloti:[/quote]

Zwęszył konkurencje i chciał pokazac kto tu rządzi. :diabloti:Moze i racja:cool3:

Posted

Moje ruskie pudelino też czarciej godziny dostaje, ja wtedy łąpię w przelocie (jeśli zagraża to jemu lub otoczeniu). ładuję do klatki... Po minucie pies jak nie ten sam, oaza spokoju... W klacie nie szaleje albo wyżywa się na zabawce, ma miśki i sznury do gryzienia. Na kwarantannie jest też, więc nudzi mu się na podwórku niestety. Jak jesteśmy na zewnątrz, to pozwalam się wywścikać chyba, że zaczyna podgryzać starszą sukę i zarabia na lanie, to wtedy zabieram gada i ma być dość.

Mam nadzieję, że ten nadmiar energii się rozładuje jak zaczniemy bywać w terenie, bo jak nie to ja chyba oszaleję z takim wścikiem.

Posted

Mój klops ma już ze 4 lata jak nie dalej i wciąż mu się to zdarza od czasu do czasu. Tylko jak to bydle wskakuje przy tym na kanapę to robi nią dziurę w ścianie. Dlatego jak dostaje swojej głupawki i wybiega z pokoju to ja sruuu, szybciutko drzwi mu przed nosem zamykam, czekam 3 minuty i otwieram... I jest spokój... Jak na nikim to nie robi wrażenia to go jakoś nie bawi za szczególnie.

Posted

U nas się to nazywa "głupawka".
W takim momencie to pies otwiera sobie WC, ściąga papier toaletowy z wieszaczka i gania po domu, żeby go gonić łapać i zabierać z pyska ... :diabloti:

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...