Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

[quote name='ania0112']cemu Drops menelik? śliczny jest teraz a nie menelik :loveu: jeszcze furiatka chyba Ci została do odgruzowania :evil_lol:[/QUOTE]

no... robiłam już podejście ale panienka była nie w humorze... to musi się zbiec jej dobry nastrój z moim :D bo jnaczej za bardzo iskrzy i mogłaby się maszynka popsuć od wyładowań napięcia :evil_lol:

no i jeszcze Viki, ale tu ważniejsze zdrówko...

Posted

Zapraszam na bazarek Wielkanocny na sznupaski u małejwaszki! :)
[URL]http://www.dogomania.pl/forum/threads/252046-Wielkanocne-ozdoby-na-sznupki-do-06-04-2014-do-20-00[/URL]

Posted

[quote name='ulana']
A co robią jak jesteś? ;)[/QUOTE]

pchają się żeby leżeć koło mnie...


Jestem załamana... wczoraj nie dałam rady nawet tu nic napisać. Byłam z Luną na RTG - tchawica jest ok, serce nieznacznie powiększone więc bez tragedii - same dobre wiadomości, ale przecież z jakiegoś powodu to chrapanie się pojawiło... no to dr założył czołówkę, wziął szpatułkę i zajrzał głęboko do gardła... coś tam urosło - jakiś guz w okolicy podniebienia miękkiego/krtani - nie wiadomo jakiej to jest wielkości no bo widać było tylko fragment... muszę z nią pojechać na bronchoskopię do Wrocławia albo do Myślenic do Theriona pojadę, nie zdecydowałam jeszcze gdzie, a potem jeśli się da to szybko to usunąć... tak się boję, że rozum mi odbiera...

Posted

O masz,zawsze jakiś kłopot się pojawi.Tą bronchoskopię to wet zasugerował?
Kurde nie wiem jak u psów,bo u ludzi robi się takie usg gardła i krtani.Może u psiaków też.

Posted

[quote name='malawaszka']pchają się żeby leżeć koło mnie...


Jestem załamana... wczoraj nie dałam rady nawet tu nic napisać. Byłam z Luną na RTG - tchawica jest ok, serce nieznacznie powiększone więc bez tragedii - same dobre wiadomości, ale przecież z jakiegoś powodu to chrapanie się pojawiło... no to dr założył czołówkę, wziął szpatułkę i zajrzał głęboko do gardła... coś tam urosło - jakiś guz w okolicy podniebienia miękkiego/krtani - nie wiadomo jakiej to jest wielkości no bo widać było tylko fragment... muszę z nią pojechać na bronchoskopię do Wrocławia albo do Myślenic do Theriona pojadę, nie zdecydowałam jeszcze gdzie, a potem jeśli się da to szybko to usunąć... tak się boję, że rozum mi odbiera...[/QUOTE]

trzymaj się i nie bój :calus:

Posted

Ja też muszę się komuś pożalić. dzisiaj rano Gucio został zaatakowany przez amstafkę - złapała go za szyję i gdyby nie szybka reakcja męża, pewnie Gucia już by nie było. Niestety musieli mu podać głupiego jasia i zszyć ranę. Mam nadzieję, że nie dostanie obrzęku płuc.Tak jakby mało miał problemów ze zdrowiem :-(.

Posted

a co na to włsciciele amstaffa? pewnie nie był na smyczy? matko ale współczuje! biedy gucio i biedna lunka... trzymam za zdrowie psiaczków
a włascicieli amstafa:angryy:

Posted

[quote name='AniaGucio']Ja też muszę się komuś pożalić. dzisiaj rano Gucio został zaatakowany przez amstafkę - złapała go za szyję i gdyby nie szybka reakcja męża, pewnie Gucia już by nie było. Niestety musieli mu podać głupiego jasia i zszyć ranę. Mam nadzieję, że nie dostanie obrzęku płuc.Tak jakby mało miał problemów ze zdrowiem :-(.[/QUOTE]

rany!!!! no ludzie są beznadziejnie nieodpowiedzialni! biedny Guciołek, tyle problemów ma i jeszcze to! Zdrówka dla chłopaczka! :kciuki: pisz jak się czuje... matko... ja chyba jednak zdecyduję się na Wrocław tylko dzisiaj nie udało mi się dodzwonić, będę próbowala w poniedziałek... w końcu się uda

Posted

[quote name='malawaszka']tak, wet powiedział że trzeba to zrobić, a on ma dobry sprzęt do USG i nic nie mówił żeby zrobić USG, a przecież robiliśmy jej USG wczoraj brzuszka[/QUOTE]

Bronchoskopia to najlepsza metoda diagnostyczna jeśli chodzi o zmiany w tym obszarze, pewnie pobiorą próbki do badań HP i na tej podstawie podjęte zostaną dalsze działania.
Trzymam kciuki żeby to nie było nic groźnego i nieoperacyjnego !!!

Posted

Matko kochana co to za czas nastał.Bez przerwy coś się dzieje.
Mam nadzieję,że Gucio szybko wyzdrowieje a u Lunki okaże się jakś niegroźna sprawa.

Posted

no ja też mam nadzieję bo nie wyobrażam sobie inaczej - tak się tym stresuję, że od wczoraj mnie kłuje serducho :mdleje: a Luna czuje się dobrze, dzisiaj mi nawiała i miała w nosie, że wołam i się denerwuję :mad:
Była też dzisiaj u nas Julka - oj jaka radość widzieć ją w takiej dobrej formie - leki działają dobrze i Julka bryka i cieszy się życiem :loveu: mówię Wam jaka ulga! Ona była już dwoma łapami po drugij stronie, weci nie dawali jej wielkich szans wtedy jak pierwszy raz zawieźliśmy ją do szpitala, ale panienka się nie poddała i daje radę :loveu:

Posted

To tylko się cieszyć,że Lunka i Julka dobrze się czują.
Ja zupełnie nie znam weterynarzy klinicznych ( a ludzkich wręcz nie lubię ),ale jeżeli się umówisz we Wrocławiu to postaram się być razem z Tobą.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...