Litterka Posted February 25, 2013 Posted February 25, 2013 [quote name='agaga21']tylko czy oprócz mam, ktoś zechce kupić taki kalendarz? wątpię... ;)[/QUOTE] Ale tu chodzi dokładnie o kalendarz głównie dla Dogomaniackich Mam - żeby psom pomóc;) Quote
Tymonka Posted February 25, 2013 Posted February 25, 2013 Przeczytałam cały wątek i przyszedł czas się przywitać , jestem w 16 tygodniu :) Quote
Atomowka Posted February 25, 2013 Posted February 25, 2013 Witamy Aniu i gratuluje:) Pewnie jeszcze nie wiesz na co czekasz? Quote
Ania+Milva i Ulver Posted February 26, 2013 Posted February 26, 2013 Witamy przyszłą mamę:) Gratulacje!! Quote
*Magda* Posted February 26, 2013 Posted February 26, 2013 Gratulacje Anja :) A ja mam pytanie takie troszkę na przyszłość ;) Od kiedy można podawać dzieciaczkowi parówki? Znalazłam w sklepie parówki z zawartością mięsa 88% :) Wiem, że Theoś jest jeszcze za mały ;) Czekałyście z parówkami do roczku czy podawałyście wcześniej? Quote
dzodzo Posted February 26, 2013 Posted February 26, 2013 Anja2201-gratulacje!!!bycie mama to najbardziej ekstremalny sport na swiecie, przekonuje się o tym co dzień:) co do parowek to ja chyba podawalam jak najpozniej, tak kolo roczku-głownie cielęce "sokoliki" Quote
Tymonka Posted February 26, 2013 Posted February 26, 2013 [quote name='Atomowka']Witamy Aniu i gratuluje:) Pewnie jeszcze nie wiesz na co czekasz?[/QUOTE] Jeszcze nie wiem , ale mam (nie wiem skąd ) pewność ,że będzie córka :) Quote
**Olka** Posted February 26, 2013 Posted February 26, 2013 [quote name='Anja2201']Jeszcze nie wiem , ale mam (nie wiem skąd ) pewność ,że będzie córka :)[/QUOTE] Gratuluję :) Ja na 100% byłam pewna, że będzie syn. Instynkt podpowiadał mi to z całych sił. No i teraz mam piękną córkę. Nie mniej jednak życzę, żeby była córa bo jest fajnie :) Quote
dzodzo Posted February 26, 2013 Posted February 26, 2013 Ja tez bylam przekonana na 100% że syn, no i mam córkę;) na USG nie mogłam uwierzyć, ze jednak dziewczynka!!! Quote
Tymonka Posted February 26, 2013 Posted February 26, 2013 Tatuś by się bardzo cieszył jak bym się myliła , chciał by synka :) Quote
Ania+Milva i Ulver Posted February 26, 2013 Posted February 26, 2013 Ja podawałam wcześniej, ale Bartkowi parówki nie przypadły do gustu...w sumie zapomniałam o nich, spróbuję mu dać znowu , bo nie wiem już co wymyślać do jedzenia. Moje dziecko jest bardzo mlekowe- kaszki itp;) Anja - tez myślałam, że będzie córka, wszyscy chcieli dziewczynkę...musiałam się oswoić z myślą o chłopaczku i nie zamieniałabym się nigdy na córę teraz haha Quote
*Magda* Posted February 26, 2013 Posted February 26, 2013 A ja jeszcze nie planowałam ciąży i zawsze mówiłam, że chcę syna :) I się udało :multi:Kolejne dziecko chciałabym córeczkę, ale pewnie los spłata mi figla :evil_lol: Quote
dzodzo Posted February 26, 2013 Posted February 26, 2013 moja córcia ma obecnie etap kredkowy-mata wodna juz nie wystarcza, chociaz nadal uwielbia po niej rysowac -no ale kredki to kredki;)można je wysypac, wkladac po jednej do pudelka albo do torebki, wrzucac za kanapę, chowac pod poduszki etc...kreatywnosc nie zna granic w niedziele pomalowala sciany w salonie w esy-floresy kredka i teraz na pytanie :gdzie picasso malowal?pokazuje rączką o mówi"tjam" i "tju" i tak planujemy remont i malowanie na wiosne, wiec nawet nie mam sily sie na nia gniewac(aczkolwiek chyba zainwestujemy w zmywalne farby do scian) ale ostatnio wziela sobie z mojej biblioteczki ksiązkę, rozlozyla na stronie tytułowej i poleciala po kredkę, wrocila zadowolona i miala zamiar wykonac jakies dzieło-jakiez bylo zdziwienie kiedy jej zabronilam!!!!!musialam ja zapakowac w auto i pojechac po blok rysunkowy taka byla nieszczęsliwa;) Quote
agnieszka32 Posted February 26, 2013 Posted February 26, 2013 Dzodzo - ja małej do rysowania daję takie kartki do ksero/drukarki.;) A Zośka rysuje też po wszystkim - książkach, gazetach, folderach reklamowych, ostatnio po swojej pościeli! Wszystkim facetom domalowuje wąsy i mówi Dziadzia :evil_lol: Farby zmywalne koniecznie - jeszcze nie raz i nie dwa się zdarzy, że ściany będą porysowane. Zocha ma manię mycia ścian - jak tylko zobaczy gdzieś coś brudnego, leci po ścierkę. To samo jest z podłogami, grzejnikami, szafkami... Nigdy nie miałam tak czysto w domu :diabloti: Anja2201 -gratuluję! Quote
engelina_88 Posted February 26, 2013 Posted February 26, 2013 Anja2201, gratuluję! Ani się obejrzysz a córcia będzie już z wami, no chyba, że synuś :) Ciąża jest taka fajna... Marysia załapała zapalenie oskrzeli :( Bidulka kaszel ma taki paskudny, że co chwila budzi się w nocy :( Ale o dziwo kaszle tylko kiedy śpi, w dzień bardzo mało, gorączki nie ma jest wesolutka i kochaniutka jak zawsze. :) Skończyła 10 miesięcy i dopiero wyszedł jej trzeci ząbek... powoli ząbkuje to dziecko moje, ale na szczęście łagodnie. Wracając do tematu normalnych wyrodnych matek sprzed jakiegoś czasu, których to dzieci upadają i przewracają się, to właśnie niedawno stałam się myślę pełnoprawną członkinią tego grona. Nie chwaląc się oczywiście- Maryśka spadła mi z łóżka :( Wyro mamy bardzo duże, no ale w końcu się kończy i spadła jak ją przewijałam. Prawie dostałam zawału i zaraz ją złapałam wzięłam na ręce i przytuliłam, a ona dopiero wtedy zaczęła płakać :P Pewnie wystraszyła się mojej histerycznej reakcji, nic sobie na szczęście nie zrobiła, ale od tej pory już nie turla się po łóżku tylko schodzi sama tyłem jak raczek :) Najlepiej jak zejdzie i sama sobie brawo bije. Magda ja bym z parówkami czekała najdłużej jak się da. JUż nawet nie chodzi o ilość mięsa, a o jego jakość (chociaż swoją drogą mięso dobrej jakości to chyba tylko na wsi od chłopa) no i masę soli i innych przypraw, które są w parówkach. Nie wiem jak te specjalnie dla dzieci, trzeba by sprawdzić skład. A ja mam pytanie o mleko do mam, które mają dzieci powyżej roczku. Czy wasze dzieciaki piją cały czas mleko modyfikowane, czy już krowie? Bo taqk się zastanawiam od kiedy Marysia może napić się normalnego mleka takiego z kartonu. Tzn kiedy najlepiej zastąpić MM. Quote
Ania+Milva i Ulver Posted February 27, 2013 Posted February 27, 2013 Bartek z butli pije MM , na normalnym mleku 2% zjada budyń albo płatki - z podgrzanym mleczkiem. Też się ostatnio zastanawiałam kiedy całkowicie eliminuje się MM? Quote
dzodzo Posted February 27, 2013 Posted February 27, 2013 ponoc do 3 roku zycia trzeba podawac MM-ja tak na pewno nie zrobie bo Tamara nie tknie takiego mleka, nigdy tknąc nie chciala takie zwykłe z kartonika czasem jej wlewam do butelki (ale tylko zimne) i popija ale tz niezbyt chętnie Quote
*Magda* Posted February 27, 2013 Posted February 27, 2013 [quote name='engelina_88'] Magda ja bym z parówkami czekała najdłużej jak się da. JUż nawet nie chodzi o ilość mięsa, a o jego jakość (chociaż swoją drogą mięso dobrej jakości to chyba tylko na wsi od chłopa) no i masę soli i innych przypraw, które są w parówkach. Nie wiem jak te specjalnie dla dzieci, trzeba by sprawdzić skład. [/QUOTE] Z parówkami mam zamiar jeszcze poczekać ;) Theoś dopiero dobija do 8 miesiąca, więc wiem, że to za wcześnie na parówki ;) Zresztą ma dopiero 2 zęby, więc nawet nie bardzo ma czym gryźć :D Muszę poszukać w necie jak się robi samemu parówki ;) Sami z mężem robimy kiełbasy, boczki, szynki itp., więc może parówki też się nauczę :) Quote
nuleczka Posted February 27, 2013 Posted February 27, 2013 Drogie mamy. Zastanawiam się czy powinnam smarować wychodząc na spacery buzię mojej 4-tygodniowej córci. Jakimś kremem z filtrem (na razie słońca nie ma a spacery nie trwają dłużęj niż 30 min) albo jakimś tłustym? JAk to jest/bylo u was z kładzeniem na brzuszku maluszka, bo ja się za bardzo do tego nie przykładam na razie, a może robię błąd? Quote
*Magda* Posted February 27, 2013 Posted February 27, 2013 [quote name='nuleczka']Drogie mamy. Zastanawiam się czy powinnam smarować wychodząc na spacery buzię mojej 4-tygodniowej córci. Jakimś kremem z filtrem (na razie słońca nie ma a spacery nie trwają dłużęj niż 30 min) albo jakimś tłustym? JAk to jest/bylo u was z kładzeniem na brzuszku maluszka, bo ja się za bardzo do tego nie przykładam na razie, a może robię błąd?[/QUOTE] Ja smaruję kremem specjalnie przystosowanym na zimę ;) Poszukaj z Bubchen albo z Penaten ;) albo zapytaj w aptece o jakąś inną firmę ;) Na początku też rzadko kładłam Theosia na brzuch :oops: Czasem były dni, że w ogóle na brzuszku nie leżał :shake: Ale potem się zmobilizwoałam i kładłam go każdego dnia, ale dosłownie na 2-3 minuty ;) Dopiero jak zaczął mieć sztywniejszą główkę to wydłużyłam mu czas :) Quote
agnieszka32 Posted February 27, 2013 Posted February 27, 2013 Krem koniecznie tłusty na zimę - specjalnie zabezpieczający skórę maluszka. Ja używam z Hippa, ale wiele jest dobrych. Z tym kładzeniem na brzuszek to, moim zdaniem, przesada jest - to znaczy, z wyolbrzymianiem potrzeby, a wręcz przymusu kładzenia na brzuszku. Ja Zośki swojej prawie wcale nie kładłam, wszyscy mówili, że źle robię, bo to, bo tamto, czy siamto... A ona tego nie cierpiała i zawsze płakała. Nie męczyłam dziecka. Rozwijała się normalnie, główkę podnosiła, mięśnie silne miałam, żadnych problemów rozwojowych też nie było, chodzi, biega i rozrabia ;-) Quote
Darianna Posted February 27, 2013 Posted February 27, 2013 Moja Tośka też nie znosiła kladzenia na brzuszek, kładłam ją sporadycznie, na maksimum 30 sekund... Po czym od kiedy się nauczyła turlać na boki jak ma ochotę sama się tak układa w tej pozycji... Więc nic na siłę :) Quote
nuleczka Posted February 27, 2013 Posted February 27, 2013 Dzięki, trochę mi to rozjaśniło w głowie. muszę męża wysłać po jakiś kremik w takim razie! Quote
nadira Posted February 27, 2013 Posted February 27, 2013 Jeżeli chodzi o podawanie dziecku zwykłego mleka krowiego, przy pierwszym dziecku czekałam grzecznie, aż skończy 3 latka. Po 2.urodzinach zjadł czasem budyń, czy grysik gotowany na mleku, od czasu do czasu jakiś jogurcik. W temacie żywienia strasznie się nad nim trzęsłam, chuchałam i dmuchałam, pilnie stosowałam się do zaleceń ekspertów. Zarzekałam się, że w życiu dziecku nie dam parówki- fuuuj, nie wiadomo, co tak naprawdę kryje się w środku! Wędlinki? Tylko własnej roboty. Oczywiście żadnej soli, cukru możliwe minimum, obiadki tylko ze słoiczków (bo przecież tylko ekologiczna żywność jest zdrowa). Moja mama patrzeć na to nie mogła. Ile to razy wracałam od rodziców wściekła, bo albo jajecznicę babcia usmażyła na masełku, zamiast na parze, a to czekoladkę dostał, a największa chyba zbrodnia- babcia dała dziecku lizaka :lol: Mój młodszy synuś niedawno skończył dwa latka i już przed drugimi urodzinkami przestałam mu kupować mleko modyfikowane, wcina to samo, co starszy brat (6lat), nie gotuję mu osobnych obiadków. Dzieciaczek zdrowy, szczęśliwy,super się rozwija. A jakiś czas temu spotkałam w Biedronce parówki (chyba Sokołów) 90-parę % mięsa, oboje jedzą i wszyscy są zadowoleni. Kiedyś słyszałam taką anegdotkę: kiedy pierwsze wasze dziecko połknie przypadkiem pieniążka, rodzice dzwonią po pogotowie, pędzą do lekarza. Przy drugim dziecku czekają, aż znajdą połkniętego pieniążka w pieluszce z kupką, a trzeciemu... potrącają z kieszonkowego :lol: myślę, że coś w tym jest :lol: Quote
ludwa Posted February 27, 2013 Posted February 27, 2013 matko droga, to skoro ja przy pierwszym jestem jak w anegdocie drugie, to już się boję o drugiego....Biedne dziecko będzie... Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.