agaga21 Posted June 22, 2012 Share Posted June 22, 2012 sybel, maluszek słodziutki!!! dopiero teraz mi się fotki wyświetliły. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sybel Posted June 22, 2012 Share Posted June 22, 2012 Mlody ma na powiekach i czole naczyniaki płaskie, podobno znikną w ciągu roku. Najlepsze, że ja ich w ogóle nie zauważyłam, choć wgapiałam się w niego jak w obrazek. Dopiero położna mi powiedziała, co to. No i dowiedziałam się, co jest z tym bólem jajników. Przy karmieniu wydziela się oksytocyna i czasem po karmieniu dostaję silnych, prawie porodowych skurczów, wczoraj było strasznie, pół godziny wyłam. No ale szybciej się wszystko obkurcza. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tripti Posted June 22, 2012 Share Posted June 22, 2012 [quote name='Sybel']A tatus na dzień ojca dostanie stopery :D[/QUOTE] to szkoda, że dzień mamy już był :) ja na razie zapiszę się na wątek, a już Sybel wymęczyłam na pw :) - dzięki :) a dzieciaczek przesłodki :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sybel Posted June 22, 2012 Share Posted June 22, 2012 Ja się polecam ;) A Cukiereczek taki słodki, taki malusi, milusi, jak są goście, jak zdjęcia robione. A jak nie ma widowni, to cyrk. I dziś już dwa razy miał czkawkę - po mamusi ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ania+Milva i Ulver Posted June 22, 2012 Share Posted June 22, 2012 Naczyniaki na powiekach obserwuj ,jak będą się mocno powiększać, to lepiej udac się do specjalisty- jest chyba jeden w łodzi. Bartek ma naczyniaka pod piersią , ale już nie rośnie , pewnie się wchłonie. Agaga i Agnieszka- pisząc o zasypianiu w łóżeczku nie miałam na mysli aby mi się tu tym jeszcze ktoś chwalił;) :) - ale na serio zazdroszczę, u nas bujanie w wózku na zasypianie , ale to moja wina niestety Sybel- malutki jest słodziuteńki!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agaga21 Posted June 22, 2012 Share Posted June 22, 2012 [quote name='Ania+Milva i Ulver'] Agaga i Agnieszka- pisząc o zasypianiu w łóżeczku nie miałam na mysli aby mi się tu tym jeszcze ktoś chwalił;) :) - ale na serio zazdroszczę, u nas bujanie w wózku na zasypianie , ale to moja wina niestety [/QUOTE]aniu, na pocieszenie powiem ci, że też tak miałam jak ty ale do 5 miesiąca. jak mała w końcu pokochała smoczek, tak od tamtej pory zwykle sama zasypia wieczorem. w ciągu dnia zawsze w wózku lub podczas karmienia na rękach. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jukutek Posted June 22, 2012 Share Posted June 22, 2012 M. egzystuje praktycznie bez smoczka (sporadycznie, u babci, żeby usnąć w dzień). Wieczorem zasypia sama, po nakarmieniu, ale w dzień - nie uśnie inaczej niż wożona w wózku. :angryy: Strach pomyśleć, jak zacznie na dobre chodzić - co będzie z drzemką w ciągu dnia, a ona strasznie tego potrzebuje :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pepsicola Posted June 22, 2012 Share Posted June 22, 2012 Lena zasypia głównie przy piersi, ewentualnie przytulona do taty, który ją delikatnie buja (ale w pozycji leżącej, nie na rękach) i mruczy kołysankę. Co do cukrzycy ciążowej. Miałam, trafiłam na super diabetologa, byłam na diecie, brałam insulinę. Dziecko zdrowe, urodzone z wagą 2900g, przytyłam 10 kg, a tak straszą, że dzieci duże się rodzą, a mamy dużo tyją, nie jest to prawdą jeśli cukrzyca jest pod kontrolą. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bira Posted June 22, 2012 Share Posted June 22, 2012 Sybel młody jest przesłodki :-) Co do tego usypini to ja mam dwa różne przypadki ;-) Inga od początku spała z nami ze względu na wygodę. Nie dwła się wyeksmitować do swojego łóżeczka. Jakoś udało się ok. 9 miesiąca, ale po miesiącu wróciła. Usypiała na rękach, ew. trzymana za rączkę. Do tej pory wędruje po nocy i rano jak się budzimy to ona jest ;-) Nie potrafię jej tego oduczyć a jest już duża. Bianka nigdy nie chciała spać z nmi. Jak ją próbowałam usypiać "na Ingusie" to darła się w niebogłosy dopóki nie wpadła n to, żeby ją odłożyć. Początkowo spała w gondoli we wózku, w łóżeczku nie chciała, zaraz dostawła czkawki, ok. czwartego miesic odłożyłam ją do łóżeczka i tam już została :-) Zawsze była wkładna do wózka, łóżeczka, gasiłam świtło i wychodziłam, młoda usypiała sama :-) I na szczęście jej to zostało. Ona nie lubi z nikim spać, porzy usypianiu też nie lubi towarzystwa :-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
engelina_88 Posted June 23, 2012 Share Posted June 23, 2012 U nas Marianka zasypia w łóżeczku, ale i tak w nocy biorę ją do łóżka na karmienie i tak już zostaje do rana. Z tym spaniem to chyba nie do końca zależy od przyzwyczajenia. Moja szwagierka uczyła od początku córeczkę spania w swoim łóżeczku. Wszystko pięknie, ładnie do momentu kiedy mała skończyła 6 miesięcy. Wtedy już było niemożliwą niemożliwoscią, żeby zasnęła sama, ryk był przez kilka godzin w nocy dopóki nie zabrali jej do siebie. Teraz ma 6 lat i dalej śpie z rodzicami, tylko doszedł jeszcze młodszy brat i trzeba było łóżko na większe zmienić :P. Marianna usmiecha się tak szeroko, że wszystkim kolana miękną. pozdrawiamy! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ania+Milva i Ulver Posted June 23, 2012 Share Posted June 23, 2012 A nam wyszła druga jedynka:) Nawet nie wiedziałam, że idzie. Jest słodziak jak się uśmiecha z tymi zębikami . Zresztą robi się coraz fajniejszy:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dzodzo Posted June 23, 2012 Share Posted June 23, 2012 moje dziecko wogole sen traktuje jako najwyzsza kare-od poczatku zasypianie bylo problememona ma taki power po tatusiu, ze moglaby nie spac wcale:cool3:-,teraz uspypiam ją "na cyca" kladac sie na chwile z nią,babcia w wózeczku-tyle ze za chwile juz sie nie zmiesci w tą gondole i nie wiem jak babcia sobie poradzi w ciągu dnia jak ja jestem w pracy... i o ile wczesniej spala conajmniej do 1-2 w nocy w łozeczku,tak od jakis 2 mc byl taki bunt przy kazdej probie odłozenia do łozeczka ze sie poddalam,niestety.Dosłownie jakby miala sonar jakis-gleboko spiąca,bezwładna,jak tylko poczula ze jest w łózeczku momentalnie oczy jak złotówki i nie ma mowy o spaniu.Wzięta z powrotem do naszego łóżka zasypiala w sekunde. no i w efekcie spi z nami cale noce,a zarzekalam sie ze nigdy z dzieckiem spac nie bede,no i coz ... wczoraj wreszcie doczekalam sie pierwszego ząbka u Tamarki!!!!juz myslalam ze zostanie bezzebna do roku,zagladam a tam dolna jedyneczka sie przebila:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sybel Posted June 24, 2012 Share Posted June 24, 2012 Mam od wczoraj cyrki z laktacją, już było bardzo ładnie, a wczoraj pustynia, dzieciak płakał, w efekcie pół dnia na sztucznym mleku i przepajance. Ja sobie kupiłam Hipp na laktację i piję, niby dziś troszkę lepiej, ale chyba na najbliższy posiłek mi zabraknie pokarmu. Frustrujące strasznie. No i niestety Młody ma problemy z załatwianiem, wczoraj mu musiałam dać czopek, to zrobił tyle, że w szoku jestem, ze to pomieścił. Także na razie mamy kryzys pod tytułem "co mama robi źle?" :| Jeszcze tata jedzie we wtorek za granicę i wraca w sobotę, więc w ogóle masakra. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
*Magda* Posted June 24, 2012 Share Posted June 24, 2012 Nie wiem ile w tym prawdy, ale stres też ma ponoć wpływ na laktację :/ Także Sybel, bez stresu ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
havana Posted June 24, 2012 Share Posted June 24, 2012 [quote name='magdabroy']Nie wiem ile w tym prawdy, ale stres też ma ponoć wpływ na laktację :/ Także Sybel, bez stresu ;)[/QUOTE] jest w tym bardzo duzo prawdy niestety wiem, ze trudno sie wyluzowac ale moze sprobuj? Karmi jest dobre zarowno na stres jak i na laktacje :P Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sybel Posted June 24, 2012 Share Posted June 24, 2012 Hmmm... To karmi do mnie przemawia :) No a stres w sumie duży nie jest, staram się luzować, nie spinam się przy małym. Dziś jakby się poprawiło, może teraz mam jakąś huśtawkę, ale liczę, że się unormuje. No i straszliwie niewyspana jestem :) Uwielbiam patrzeć na tego małego goblina, jak się przeciąga, uśmiecha w stylu Harrisona Forda jednym kącikiem ust i w ogóle strzela miny, jak nikt :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
*Magda* Posted June 24, 2012 Share Posted June 24, 2012 Może i starasz się wyluzować, ale np. wyjazd tatusia w jakimś stopniu pewnie wywołuje stres ;) Karmi, jak ja dawno tego nie piłam :roll: Niech ja już rodzę :D Tylko gdzie ja tu karmi znajdę :hmmmm: Będę musiała do polskiego sklepu podjechać :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ania+Milva i Ulver Posted June 24, 2012 Share Posted June 24, 2012 Sybel- jeszcze sok jabłkowy podobno super na laktację, ale musisz duuużo pić. Pobudzaj piersi laktatorem , czasem robią się zastoje , oby szybko pokarm ci wrócił! To się naprodukowałam- specjalistka od karmienia piersią - haha, mimo , ze dla mnie karmienie piersią jest absolutnie niepociągające;) to podziwiam szczerze matki karmiące, bo to wcale nie takie łatwe i super jak w reklamach Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
magdola Posted June 24, 2012 Share Posted June 24, 2012 Cioteczki mateczki, moze któraś planuje zakupić fotelik samochodowy 0-13kg? Jest wystawiony na bazarku, stan idealny. Zapraszam serdecznie. [url]http://www.dogomania.pl/forum/threads/228341-Bazarek-Zrób-zakupy-dla-Norka-i-Stepnickich-Psiaków-do-29-06-12[/url] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
majuska Posted June 24, 2012 Share Posted June 24, 2012 sybel to nie jest tak, że Ty masz mniej pokarmu, tylko młody nagle potrzebuje więcej, bo "oni " tak właśnie nagle potrzebują:evil_lol:..zachowaj spokój, przystawiaj młodego ile tylko dasz radę, a na pewno zacznie się większa produkcja, stan przejściowy trwa wlasnie dobę do dwóch i możesz miec jeszcze ze 2 lub trzy takie kryzysiki laktacyjne w ciągu najbliższych miesięcy, pij sobie Hippa i Karmi jak najbardziej, ( taak, Karmi jest fajne, sama świadomość, że pijesz "browarka" już dobrocznnie wpływa na laktację ) Dasz radę !!!;) Te uśmiechy Harisona Forda to znam, myśmy też tak kojarzyli te łobuzerskie uśmiechy półgębkiem naszej Paćki :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
*Magda* Posted June 24, 2012 Share Posted June 24, 2012 Jak kobieta rodzi siłami natury, to rozumiem, że laktacja przychodzi trochę z automatu ;) Doszło do naturalnego porodu i organizm wie, że musi produkować pokarm ;) [SIZE=1]Tak to sobie tłumaczę, choć nie wiem jak to jest tak naprawdę ;) [SIZE=2]A co w przypadku cesarki? Bo się tak zastanawiam jak to będzie w moim przypadku ;) Czy będę miała pokarm odrazu po cesarce? Czy może będę musiała "coś" dostawać w szpitalu, żeby laktacja się pojawiła? :hmmmm:[/SIZE][/SIZE] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pepsicola Posted June 24, 2012 Share Posted June 24, 2012 Miałam cesarkę, nie miałam problemu z pokarmem, wręcz przeciwnie, miałam taki nawał, tak twarde piersi, że mała nie była w stanie ssać i spadała z wagi. Po dwóch tygodniach walki o karmienie, odciągania, płaczu i bólu wszystko się unormowało i karmię do teraz, a Lena ma 7 miesięcy. Majuska-pozdrawiam! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
majuska Posted June 25, 2012 Share Posted June 25, 2012 [quote name='pepsicola'] Majuska-pozdrawiam![/QUOTE] Heja, heja...jak tam Lenka?? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pepsicola Posted June 25, 2012 Share Posted June 25, 2012 Lenka waży ponad 9 kg, je z apetytem zupkę i deser w postaci owoców oraz pierś 100 razy dziennie i nocnie:diabloti:. Mamy 3 zęby i szykują się jeszcze 3 więc wesoło, a właściwie marudnie;) Pełza po całym mieszkaniu za psem i kotami i wydaje piskliwe dźwięki, od których uszy pękają. Za chwilę przesiada się z chusty do nosidła Tuli, a na razie zaliczyła przesiadkę z gondoli do spacerówki. Lenka pozdrawia Pati:loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jukutek Posted June 26, 2012 Share Posted June 26, 2012 [quote name='pepsicola']Lenka waży ponad 9 kg, je z apetytem zupkę i deser w postaci owoców oraz pierś 100 razy dziennie i nocnie:diabloti:. Mamy 3 zęby i szykują się jeszcze 3 więc wesoło, a właściwie marudnie;) Pełza po całym mieszkaniu za psem i kotami i wydaje piskliwe dźwięki, od których uszy pękają. Za chwilę przesiada się z chusty do nosidła Tuli, a na razie zaliczyła przesiadkę z gondoli do spacerówki. Lenka pozdrawia Pati:loveu:[/QUOTE] duża jest! M. wciąż niewiele ponad 10... ;) też pozdrawiamy :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.