Jump to content
Dogomania

Wątek poradnikowy dla kobiet w ciąży i świeżo upieczonych mam.


Shaluka

Recommended Posts

Mlody ma na powiekach i czole naczyniaki płaskie, podobno znikną w ciągu roku. Najlepsze, że ja ich w ogóle nie zauważyłam, choć wgapiałam się w niego jak w obrazek. Dopiero położna mi powiedziała, co to.

No i dowiedziałam się, co jest z tym bólem jajników. Przy karmieniu wydziela się oksytocyna i czasem po karmieniu dostaję silnych, prawie porodowych skurczów, wczoraj było strasznie, pół godziny wyłam. No ale szybciej się wszystko obkurcza.

Link to comment
Share on other sites

Naczyniaki na powiekach obserwuj ,jak będą się mocno powiększać, to lepiej udac się do specjalisty- jest chyba jeden w łodzi. Bartek ma naczyniaka pod piersią , ale już nie rośnie , pewnie się wchłonie.

Agaga i Agnieszka- pisząc o zasypianiu w łóżeczku nie miałam na mysli aby mi się tu tym jeszcze ktoś chwalił;) :) - ale na serio zazdroszczę, u nas bujanie w wózku na zasypianie , ale to moja wina niestety

Sybel- malutki jest słodziuteńki!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Ania+Milva i Ulver']
Agaga i Agnieszka- pisząc o zasypianiu w łóżeczku nie miałam na mysli aby mi się tu tym jeszcze ktoś chwalił;) :) - ale na serio zazdroszczę, u nas bujanie w wózku na zasypianie , ale to moja wina niestety

[/QUOTE]aniu, na pocieszenie powiem ci, że też tak miałam jak ty ale do 5 miesiąca. jak mała w końcu pokochała smoczek, tak od tamtej pory zwykle sama zasypia wieczorem. w ciągu dnia zawsze w wózku lub podczas karmienia na rękach.

Link to comment
Share on other sites

M. egzystuje praktycznie bez smoczka (sporadycznie, u babci, żeby usnąć w dzień). Wieczorem zasypia sama, po nakarmieniu, ale w dzień - nie uśnie inaczej niż wożona w wózku. :angryy: Strach pomyśleć, jak zacznie na dobre chodzić - co będzie z drzemką w ciągu dnia, a ona strasznie tego potrzebuje :roll:

Link to comment
Share on other sites

Lena zasypia głównie przy piersi, ewentualnie przytulona do taty, który ją delikatnie buja (ale w pozycji leżącej, nie na rękach) i mruczy kołysankę.

Co do cukrzycy ciążowej. Miałam, trafiłam na super diabetologa, byłam na diecie, brałam insulinę. Dziecko zdrowe, urodzone z wagą 2900g, przytyłam 10 kg, a tak straszą, że dzieci duże się rodzą, a mamy dużo tyją, nie jest to prawdą jeśli cukrzyca jest pod kontrolą.

Link to comment
Share on other sites

Sybel młody jest przesłodki :-)

Co do tego usypini to ja mam dwa różne przypadki ;-) Inga od początku spała z nami ze względu na wygodę. Nie dwła się wyeksmitować do swojego łóżeczka. Jakoś udało się ok. 9 miesiąca, ale po miesiącu wróciła. Usypiała na rękach, ew. trzymana za rączkę. Do tej pory wędruje po nocy i rano jak się budzimy to ona jest ;-) Nie potrafię jej tego oduczyć a jest już duża.
Bianka nigdy nie chciała spać z nmi. Jak ją próbowałam usypiać "na Ingusie" to darła się w niebogłosy dopóki nie wpadła n to, żeby ją odłożyć. Początkowo spała w gondoli we wózku, w łóżeczku nie chciała, zaraz dostawła czkawki, ok. czwartego miesic odłożyłam ją do łóżeczka i tam już została :-) Zawsze była wkładna do wózka, łóżeczka, gasiłam świtło i wychodziłam, młoda usypiała sama :-) I na szczęście jej to zostało. Ona nie lubi z nikim spać, porzy usypianiu też nie lubi towarzystwa :-)

Link to comment
Share on other sites

U nas Marianka zasypia w łóżeczku, ale i tak w nocy biorę ją do łóżka na karmienie i tak już zostaje do rana.
Z tym spaniem to chyba nie do końca zależy od przyzwyczajenia. Moja szwagierka uczyła od początku córeczkę spania w swoim łóżeczku. Wszystko pięknie, ładnie do momentu kiedy mała skończyła 6 miesięcy. Wtedy już było niemożliwą niemożliwoscią, żeby zasnęła sama, ryk był przez kilka godzin w nocy dopóki nie zabrali jej do siebie. Teraz ma 6 lat i dalej śpie z rodzicami, tylko doszedł jeszcze młodszy brat i trzeba było łóżko na większe zmienić :P.

Marianna usmiecha się tak szeroko, że wszystkim kolana miękną. pozdrawiamy!

Link to comment
Share on other sites

moje dziecko wogole sen traktuje jako najwyzsza kare-od poczatku zasypianie bylo problememona ma taki power po tatusiu, ze moglaby nie spac wcale:cool3:-,teraz uspypiam ją "na cyca" kladac sie na chwile z nią,babcia w wózeczku-tyle ze za chwile juz sie nie zmiesci w tą gondole i nie wiem jak babcia sobie poradzi w ciągu dnia jak ja jestem w pracy...

i o ile wczesniej spala conajmniej do 1-2 w nocy w łozeczku,tak od jakis 2 mc byl taki bunt przy kazdej probie odłozenia do łozeczka ze sie poddalam,niestety.Dosłownie jakby miala sonar jakis-gleboko spiąca,bezwładna,jak tylko poczula ze jest w łózeczku momentalnie oczy jak złotówki i nie ma mowy o spaniu.Wzięta z powrotem do naszego łóżka zasypiala w sekunde.

no i w efekcie spi z nami cale noce,a zarzekalam sie ze nigdy z dzieckiem spac nie bede,no i coz ...


wczoraj wreszcie doczekalam sie pierwszego ząbka u Tamarki!!!!juz myslalam ze zostanie bezzebna do roku,zagladam a tam dolna jedyneczka sie przebila:)

Link to comment
Share on other sites

Mam od wczoraj cyrki z laktacją, już było bardzo ładnie, a wczoraj pustynia, dzieciak płakał, w efekcie pół dnia na sztucznym mleku i przepajance. Ja sobie kupiłam Hipp na laktację i piję, niby dziś troszkę lepiej, ale chyba na najbliższy posiłek mi zabraknie pokarmu. Frustrujące strasznie.

No i niestety Młody ma problemy z załatwianiem, wczoraj mu musiałam dać czopek, to zrobił tyle, że w szoku jestem, ze to pomieścił. Także na razie mamy kryzys pod tytułem "co mama robi źle?" :| Jeszcze tata jedzie we wtorek za granicę i wraca w sobotę, więc w ogóle masakra.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='magdabroy']Nie wiem ile w tym prawdy, ale stres też ma ponoć wpływ na laktację :/ Także Sybel, bez stresu ;)[/QUOTE]
jest w tym bardzo duzo prawdy niestety
wiem, ze trudno sie wyluzowac ale moze sprobuj?
Karmi jest dobre zarowno na stres jak i na laktacje :P

Link to comment
Share on other sites

Hmmm... To karmi do mnie przemawia :) No a stres w sumie duży nie jest, staram się luzować, nie spinam się przy małym. Dziś jakby się poprawiło, może teraz mam jakąś huśtawkę, ale liczę, że się unormuje. No i straszliwie niewyspana jestem :) Uwielbiam patrzeć na tego małego goblina, jak się przeciąga, uśmiecha w stylu Harrisona Forda jednym kącikiem ust i w ogóle strzela miny, jak nikt :)

Link to comment
Share on other sites

Może i starasz się wyluzować, ale np. wyjazd tatusia w jakimś stopniu pewnie wywołuje stres ;)

Karmi, jak ja dawno tego nie piłam :roll: Niech ja już rodzę :D Tylko gdzie ja tu karmi znajdę :hmmmm: Będę musiała do polskiego sklepu podjechać :)

Link to comment
Share on other sites

Sybel- jeszcze sok jabłkowy podobno super na laktację, ale musisz duuużo pić. Pobudzaj piersi laktatorem , czasem robią się zastoje , oby szybko pokarm ci wrócił!
To się naprodukowałam- specjalistka od karmienia piersią - haha, mimo , ze dla mnie karmienie piersią jest absolutnie niepociągające;) to podziwiam szczerze matki karmiące, bo to wcale nie takie łatwe i super jak w reklamach

Link to comment
Share on other sites

Cioteczki mateczki, moze któraś planuje zakupić fotelik samochodowy 0-13kg? Jest wystawiony na bazarku, stan idealny. Zapraszam serdecznie.
[url]http://www.dogomania.pl/forum/threads/228341-Bazarek-Zrób-zakupy-dla-Norka-i-Stepnickich-Psiaków-do-29-06-12[/url]

Link to comment
Share on other sites

sybel to nie jest tak, że Ty masz mniej pokarmu, tylko młody nagle potrzebuje więcej, bo "oni " tak właśnie nagle potrzebują:evil_lol:..zachowaj spokój, przystawiaj młodego ile tylko dasz radę, a na pewno zacznie się większa produkcja, stan przejściowy trwa wlasnie dobę do dwóch i możesz miec jeszcze ze 2 lub trzy takie kryzysiki laktacyjne w ciągu najbliższych miesięcy, pij sobie Hippa i Karmi jak najbardziej, ( taak, Karmi jest fajne, sama świadomość, że pijesz "browarka" już dobrocznnie wpływa na laktację ) Dasz radę !!!;)
Te uśmiechy Harisona Forda to znam, myśmy też tak kojarzyli te łobuzerskie uśmiechy półgębkiem naszej Paćki :)

Link to comment
Share on other sites

Jak kobieta rodzi siłami natury, to rozumiem, że laktacja przychodzi trochę z automatu ;) Doszło do naturalnego porodu i organizm wie, że musi produkować pokarm ;) [SIZE=1]Tak to sobie tłumaczę, choć nie wiem jak to jest tak naprawdę ;)
[SIZE=2]A co w przypadku cesarki? Bo się tak zastanawiam jak to będzie w moim przypadku ;) Czy będę miała pokarm odrazu po cesarce? Czy może będę musiała "coś" dostawać w szpitalu, żeby laktacja się pojawiła? :hmmmm:[/SIZE][/SIZE]

Link to comment
Share on other sites

Miałam cesarkę, nie miałam problemu z pokarmem, wręcz przeciwnie, miałam taki nawał, tak twarde piersi, że mała nie była w stanie ssać i spadała z wagi. Po dwóch tygodniach walki o karmienie, odciągania, płaczu i bólu wszystko się unormowało i karmię do teraz, a Lena ma 7 miesięcy.

Majuska-pozdrawiam!

Link to comment
Share on other sites

Lenka waży ponad 9 kg, je z apetytem zupkę i deser w postaci owoców oraz pierś 100 razy dziennie i nocnie:diabloti:. Mamy 3 zęby i szykują się jeszcze 3 więc wesoło, a właściwie marudnie;) Pełza po całym mieszkaniu za psem i kotami i wydaje piskliwe dźwięki, od których uszy pękają. Za chwilę przesiada się z chusty do nosidła Tuli, a na razie zaliczyła przesiadkę z gondoli do spacerówki. Lenka pozdrawia Pati:loveu:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='pepsicola']Lenka waży ponad 9 kg, je z apetytem zupkę i deser w postaci owoców oraz pierś 100 razy dziennie i nocnie:diabloti:. Mamy 3 zęby i szykują się jeszcze 3 więc wesoło, a właściwie marudnie;) Pełza po całym mieszkaniu za psem i kotami i wydaje piskliwe dźwięki, od których uszy pękają. Za chwilę przesiada się z chusty do nosidła Tuli, a na razie zaliczyła przesiadkę z gondoli do spacerówki. Lenka pozdrawia Pati:loveu:[/QUOTE]
duża jest! M. wciąż niewiele ponad 10... ;)
też pozdrawiamy :)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...