Jump to content
Dogomania

czy tanie naprawdę jest złe?


anika_82

Recommended Posts

No właśnie, Ja też mam wyrzuty sumienia, że kamiłam psa takimi tanimi świństwami itp. Nie bardzo mam kase żeby kupić psu Royala...Pies to nie moje jedyne zwierzę i musze utrzymywać jeszcze moje ptaki, i 2 szynszyle co wcale tanio nie wychodzi, ale jak się ma zwierzeta to trzeba mieć pieniądze ( pomimo, że mam 13 lat, sama utrzymuję swoje zwierzęta, bo dla mamy mogły by jeść jakieś "tanie śmiecie" i było by dobrze...I Jesli kupuję najlepsze dla ptaków i szyli to dlaczego nie dla psa?)...Jak przygarnęłam prawie 5 lat temu szczeniaka od "koleżanki" która chciała go wyrzucuć i powiedziałam, że karmię go taką a nie innną karmą to na jakimś forum powiedzieli "Po co ty go w ogóle wzięłaś?" Po to żeby nie wyladował na ulicy...
Pomimo, że jest bardzo zdrowy, ładna sierść nie choruję itp.
Dlatego w ramach zapobiegania zmieniam karmę z "Dante" na Brit i gotowane jedzenie...Bo wcześniej jadł wszystkie resztki i ogólnie wszystko...Może nie każdemu psu to służy, ale mój był tak karmiony od małego, nie ma jakiegoś delikatnego układu pok. i może dlatego nic mu nie jest, bo jadł rzeczy zakazane dla psa np. cebula itp....

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 267
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

  • 1 month later...

Oj, daj spokój - przecież kochasz swojego psa i starasz się mu dawać to, co jest dla niego najlepsze. Nie możesz mieć wyrzutów sumienia. Także wydaje mi się, że naprawdę nie robisz niczego złego. Grunt, to dbać i kochać swojego pieska. Myślę, że to nic złego, że szprycujesz go taniochą.

Link to comment
Share on other sites

  • 3 months later...

[quote name='Katica']Zastrzyk który weci standradowo podają przy alergii (nieważne jakiej) to steryd po prostu... Ja bym od takiego weta uciekała ile sił w nogach... [/QUOTE]

ja tez bym uciekał, to szkodliwy półśrodek

Link to comment
Share on other sites

[quote name='DzikiAli'] Myślę, że to nic złego, że szprycujesz go taniochą.[/QUOTE]

Jest do wyboru "taniocha" i "taniocha" - czasem warto zadać sobie trochę trudu i zamiast brać z półki w supermarkecie taniochę w najgorszym gatunku - można trochę poszperać w necie np. na forach i poszukać karmy np. w większym opakowaniu i o lepszym składzie. Pójście na łatwiznę to najprostsze - a może trochę pogłówkować, policzyć i gotować domowe np. ryż z kurczakiem i warzywami - cenowo wychodzi podobnie.

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

zgadzam się z Jotą..tanie oczywiście też może być dobre, ale nie koniecznie to co sprzedawane w supermarketach, w Internecie można znaleźć dużo sklepów w których można kupić tanie karmy bardzo dobrej jakości, wystarczy tylko poszukać :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='mam psa']warto cos wiedziec o karmach, nieraz nie-taniocha ( np. Bosch) jest klasy taniochy....[/QUOTE]

dla mnie taniocha to chappi czy pedigree. czemu porównujesz karmę BOSH do tych karm? proszę o konkrety.

ja kilka dni temu zamówiłam puszki Animonda-Gran Carno dla psów. przyznam że wieczorem mieszałam im pedigree z Royalem, dla smaku. Teraz będę im mieszać gran carno. cenowo, przez internet, tak samo wychodzą jak pedigree w sklepie. karmi ktoś Animondą??

Link to comment
Share on other sites

  • 5 weeks later...

cześc chciałam powiedzieć że znam owczarki niemieckie które jedzą tylko chappi i pedigree i są piękne pytałam weterynarzy o te tanie karmy i oni powiedzieli że one nie są szkodliwe dla zwierzat jeżeli pies je i nie ma problemów żołądkowych czy skórnych to można dawać mu taką karmę

Link to comment
Share on other sites

[quote name='sabusia']pytałam weterynarzy o te tanie karmy i oni powiedzieli że one nie są szkodliwe dla zwierzat jeżeli pies je i nie ma problemów żołądkowych czy skórnych to można dawać mu taką karmę[/QUOTE]

A jakie to dobre dla weterynarzowego portfela, jak sobie potem poleczy takie rozwalone nerki czy wątrobę pieska :D Tego nie widać od razu czy po kilku latach; zwykle dopiero na starość.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='sabusia']cześc chciałam powiedzieć że znam owczarki niemieckie które jedzą tylko chappi i pedigree i są piękne pytałam weterynarzy o te tanie karmy i oni powiedzieli że one nie są szkodliwe dla zwierzat jeżeli pies je i nie ma problemów żołądkowych czy skórnych to można dawać mu taką karmę[/QUOTE]

A czy sprawdzałaś procent zawartości mięsa w tej karmie? Zdaje się, że jakieś 3 lub 4. Zagadka: co jest jeszcze w tej karmie? Bo, że sól, której pies praktycznie jeść nie powinien to pewnie wiesz?

Link to comment
Share on other sites

Według jednego znanego mi weterynarza, psa można karmić zupą z obiadu i kiszką pasztetową, a wg innego biegunka z pianą jest normalna, i psy tak maja po karmie z puszki i nie ma co się przejmować, więc to, że jakiś "weterynarz tak mówił" to już dla mnie żaden argument...
Btw co ma powiedzieć wet np. staruszce z psem, której ledwo starcza z emerytury na karmę z Biedronki? Pies pewnie i tak ma lepiej u niej niż na ulicy. Ale to już skrajny przypadek - porządne karmienie i to czy nas na nie stać to wg mnie podstawowy warunek, czy w ogóle powinniśmy brać psa...

Link to comment
Share on other sites

A ja powiem tak... Miałam pseudo cocerkę przez 13 lat na chappi i pedigre < nie znalam innych karm>. Dostawała też gotowane jedzonko i przeżyła 13 lat w zdrowiu. Gdyby nie chore serduszko, pewnie jeszcze kilka lat by pożyła. Zadnych klopotów gastrologicznych nie miała.
Za to teraz mam rodowodową cavalierkę, która jest na Acanie i na dodatek jest alergikiem pokarmowym. Muszę uważać, co dostaje do miski, bo zaraz biegunki ma. Jedynie Acanę lamb&apple i niektóre puszki i szalki Animody bez rewolucji może jeść.
I pewnie będzie i tak krócej żyć, niż jej poprzedniczka < ta rasa ma średnią wieku ok.11lat>

Link to comment
Share on other sites

[quote name='justus7777']A ja powiem tak... Miałam pseudo cocerkę przez 13 lat na chappi i pedigre < nie znalam innych karm>. Dostawała też gotowane jedzonko i przeżyła 13 lat w zdrowiu.[/QUOTE]

Mój dziadek kopcił 2 paczki "męskich" dziennie, aż babka go z domu wyganiała, tak waliło - i raka płuc nie miał. Ale to nie znaczy że papierosy nie szkodą, że są zdrowe? ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Martens']Mój dziadek kopcił 2 paczki "męskich" dziennie, aż babka go z domu wyganiała, tak waliło - i raka płuc nie miał. Ale to nie znaczy że papierosy nie szkodą, że są zdrowe? ;)[/QUOTE]

Jasne...chyba najlepiej znaleźć tzw. "złoty środek". Może mieszane karmy z różnych "półek"...

Link to comment
Share on other sites

To już bym wolała psa karmić resztkami z obiadu ;)
A tak serio, zdrowie psa to nie tylko żywienie, to też geny. Kundel z krwi i kości w mojej dalekiej rodzinie, karmiony tylko odpadkami, resztkami zupy, suchym chlebem - żył prawie 21 lat (!); a tak jak piszesz są psy starannie karmione od szczeniaka i ciągle coś im nie służy. Co nie zmienia faktu, że karmy marketowe zdrowe na pewno nie są i nikomu bym nie polecała eksperymentowania na psie, na ile jest odporny na podłe żarcie.

Link to comment
Share on other sites

Osobiście nie znam psa, któremu tania karma by jakoś specjalnie zaszkodziła. Dla przykładu (jakie wcześniej też tutaj padały) mój poprzedni pies jadł suche pedigree. Przeżył 15 lat i nigdy nie mieliśmy z nim większych problemów zdrowotnych. Co do wetów, to ja również spotkałam się z opinią, że takie karmy nie są dla psa szkodliwe ( stając od razu w jego obronie, zaznaczam, ze to dobry fachowiec, który zna się na tym co robi). Albo moze inaczej- ludzie też spożywają produkty, nazwijmy to, nie koniecznie pełnowartościowe i jakoś szczególnie nie narzekają na stan swojego zdrowia. Nie każdego stać na drogie karmy, co nie znaczy, ze szkodzi swojemu psu i nie powinien go w ogóle mieć.
Do schronu zawsze zawoziłam najtańszego Bobika, czy Kiciusia za 1,29. Tam chodziło co prawda o ilość, nie o jakość, ale psy i koty na tym żyły i miały się dobrze.
Niemniej jednak, jeśli chodzi o swojego psa, to tak jak już pisałam w wątki o Chappi, wolałam się wybrać do sklepu mięsnego. Tam można dostać za niedużą kasę coś "pysznego" ;)

Może podacie jakieś konkrety? Gdzie można znaleźć tą tanią karmę o której piszecie i skąd wiadomo, że jest lepsza o made for biedronka? Bo ja szukałam, ale może za słabo?

BTW. Marten, a ciekawe co weterynarzowy portfel powie po dogadaniu się z Hill`sem czy inną Eukanubą ;) Każde postawienie półki z logo to już coś dla takiego portfela, a promocja wśród klientów to już w ogóle bajka.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='engelina_88']Osobiście nie znam psa, któremu tania karma by jakoś specjalnie zaszkodziła. Dla przykładu (jakie wcześniej też tutaj padały) mój poprzedni pies jadł suche pedigree. Przeżył 15 lat i nigdy nie mieliśmy z nim większych problemów zdrowotnych. Co do wetów, to ja również spotkałam się z opinią, że takie karmy nie są dla psa szkodliwe ( stając od razu w jego obronie, zaznaczam, ze to dobry fachowiec, który zna się na tym co robi).

Może podacie jakieś konkrety? Gdzie można znaleźć tą tanią karmę o której piszecie i skąd wiadomo, że jest lepsza o made for biedronka? Bo ja szukałam, ale może za słabo?
[/QUOTE]

Konkrety: Charakterystyka Acany - moim zdaniem jednej z karm w dobrej cenie / w opakowaniu np.16 kg wychodzi ok 10-11 zł za kilogram i o b. ciekawym składzie :

Duża zawartość białka, a niewielka węglowodanów najlepiej odzwierciedla naturalną dietę psów. Acana nie zawiera żyta, pszenicy, kukurydzy ani glutenu które często są przyczyną alergii pokarmowych. Wysokobiałkowy pokarm Acana Adult przygotowany jest z wysokiej jakości mięsa (55%), włączając w to świeżego kurczaka i całe jaja z lokalnych farm oraz lososia z Vancouver, które są dostarczane świeże każdego dnia. Do produkcji karmy nie są używane składniki mrożone lub mączki.

• Zbilansowana formuła >3 świeże białka< zawierająca 55% mięsa, 25% owoców i warzyw, oraz 20% owsa i brązowego ryżu.

• Wolne od prebiotyków i hormonów świeże mięso kurczaków hodowanych na lokalnych farmach.
• Łosoś poławiany przy North Vancouver Island, pakowany z lodem i dostarczany w stanie świeżym.
• Doskonałe białko jaj klasy A dostarczane z farm w Calgarze w Albercie.

Niepodważalnym zaletami Pokarmu Acana Adult są:
• Świeże regionalne składniki.
Pochodzące z lokalnych farm kurczaki oraz jajka a także pacyficzny łosoś są dostarczane świeże i bez konserwantów.
• Omega 3 z Kanadyjskiego łososia.
Świeży pacyficzny łosoś jest idealnym źródłem nienasyconych kwasów tłuszczowych Omega-3 i Omega-6, niezmiernie ważnych w diecie każdego psa.
• Dużo białka - mało węglowodanów.
Wysoka zawartość łatwoprzyswajalnych białek zwierzęcych, oraz niska zawartość węglowodanów idealnie odwzorowuje naturalną dietę psa.
• Oceaniczne wodorosty i preriowe zioła.
Ręcznie zbierane wodorosty, algi i morszczyn pęcherzykowaty, oraz owoce jałowca i korzeń łopianu są naturalnym źródłem przeciwutleniaczy i absorbentów toksyn.
• Parowany owies - węglowodany o niskim indeksie glikemicznym.
Parowany owies jest naturalnym zbilansowanym źródłem węglowodanów, uwalniających powoli glukozę do krwioobiegu. Utrzymując stały poziom węglowodanów.

Składniki
Dehytratyzowane mięso z kurczaka (40%), owies, świeże mięso z kurczaka, groszek, brązowy ryż, tłuszcz z kurczaka (konserwowany mieszaniną tokoferoli i rozmarynem), świeże mięso łososia, wątróbka z kurczaka, świeże całe jaja, lucerna, olej z łososia, dynia, kurza chrząstka (naturalne źródło glukozaminy i chondroityny), jabłka, marchewka, zielona rzepa, żurawina wielkoowocowa, świdośliwa olcholistna, morskie wodorosty (morszczyn pęcheżykowaty, algi czerwone), korzeń łopianu, korzeń prawoślazu, jagody jałowca, kozieradka, nasiona kopru, dzięgiel litwor, rokitnik zwyczajny, korzeń cykorii, pokrzywa, liście czerwonej maliny, ostrpest, liście mięty pieprzowej, kwiat nagietka, rumianku + witaminy i minerały.

Analiza składu
Białko (29%), tłuszcze (16%), włókno (3%), wapń (1,2%), fosfor (1%), Omega-6 (2,5%), Omega-3 (0,3%), Glukozamina (700mg/kg), Chondroityna (500mg/kg), Węglowodany (30%).


Nie znam dokładnie składu karmy z Biedronki, ale przypuszczam,że tak jak w innych tanich karmach zawartość mięsa lub produktów "mięsopodobnych" to ok. 3-5 %. Z pewnością to psom nie szkodzi, ale próbujemy tu podpowiedzieć, co lepszego można dać swojemu psu w podobnej lub niewiele wyższej cenie, nie zapominając,że to jednak stwór mięsożerny :).

Link to comment
Share on other sites

Engelina...jeśli chodzi o wetów. Zapewne liczy się kasa. Mój, mimo, że psica jest na droższej karmie, która jej służy przekonywał mnie do tańszej. Nie pamiętam jaka to była, ale wiem, że tańsza :)
A tańsze karmy są. Trzeba oczytać...sama się zastanawiam nad przejściem na Brit z Acany, może mały woreczek sobie ze sklepu przyniosę, żeby wypróbować.
A smaczki...też są fajne i tanie. W moim mieście jest jedna masarnia, która produkuje wędozne <naaprawdę świeże i pachnące> kości <gnaty> i uszy świńskie. Moja psica je uwielbia, nic po nich jej nie jest...Więc czasami dostaje takiego gryzaczka zamiast z zoologa, nie wiadomo czym "faszerowanego" :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Jota']Konkrety: Charakterystyka Acany - moim zdaniem jednej z karm w dobrej cenie / w opakowaniu np.16 kg wychodzi ok 10-11 zł za kilogram i o b. ciekawym składzie :
,[/QUOTE]
I widzisz, tutaj pojawia się kwestia co dla kogo jest dobrą ceną. Dla mnie w dobrej cenie jest zarówno Acana, Josera, Purina. Ale dla kogoś kto nie zarabia, a sam utrzymuje psa te karmy sa po prostu drogie.

[B]
justus[/B] ja to właśnie obserwuję w drugą stronę. W każdej niemal znanej mi lecznicy stoją pięknie prezentujące się półki z logo Hill`s czy Eukanuby. To promocja, za którą weterynarze otrzymują pewne korzyści. Wszystko zależy od tego jaka firma zaproponuje więcej za taką promocję- cena tu nie ma nic do rzeczy, jeśli taki wet chce sobie dorobić.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='engelina_88']Osobiście nie znam psa, któremu tania karma by jakoś specjalnie zaszkodziła.[/QUOTE]

A ja widziałam masę psów, które na tych karmach miały marną sierść (zmiana została zauważona dopiero po zmianie karmy na lepszą, wcześniej wszyscy myśleli, że pies po prostu tak ma...), odór z pyska, nadwaga mimo niewielkich dawek, kupy tak wielkie, że wydawało się, że pies więcej wydala niż je (napęczniałe niestrawione produkty roslinne)... Plus pies całe życie na Chappi, który odszedł na nowotwór jelit, i drugi, również na czymś tanim, chyba Biedronkowym, który miał po 7 latach wątrobę zoraną jak stary alkoholik. To psy które znam osobiście; mogłabym wyszperać jeszcze masę z netu.

[quote name='engelina_88']Marten, a ciekawe co weterynarzowy portfel powie po dogadaniu się z Hill`sem czy inną Eukanubą ;) Każde postawienie półki z logo to już coś dla takiego portfela, a promocja wśród klientów to już w ogóle bajka.[/QUOTE]

Ano cieszy się, cieszy... Ja akurat barfuję i poza kilkoma starymi wiejskimi wetami, wszyscy których odwiedzam kręcą nosem i wciskają mi jak nie karmę, to jakieś Gammoleny (nie wiem po grzyb, skoro oba oleje w nim zawarte psy dostają do jedzenia, ot wychodzi wiedza dietetyczna wetów...) i Can-vity; jedna pani doktor na sggw, też barfo-sceptyczka, dopiero po obejrzeniu wyników mojej staruszki, z bólem zębów powiedziała, żeby dalej tak karmić, nic nie zmieniać :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...