Jump to content
Dogomania

Zawody w Dziergowicach


Agnieszka_

Recommended Posts

  • Replies 240
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Hej!!!

Właśnie wróciłam z Dziergowic :D

Jako, że nie zostawałam do jutra, mogę pierwsza zdać małą relację.

Było super! Poznałam wielu ludzi z forum a i z wieloma, których poznałam już wcześniej, miałam okazję porozmawiać. Nareszcie stanęłam tete-a-tete z PaYooKiem, z którym na spotkanie umawiałam się chyba od roku :)

Wszyscy świetnie się bawili a psy szalały. Wyników nie znam, ale i tak nikt na nie nie zwracał uwagi. Dzieci i nie tylko, biegały z małymi kundelkami jak i z dużymi malamutami. Te małe były równie zawzięte co te duże (a może i bardziej). Była grochówka i piwo. Świetna atmosfera i pogoda. O trasie opowiedzą ci co ją pokonywali.

Mike z całą rodziną tworzył zarazem najliczniejszą grupę zawodników. Grześ nieco na uboczu w wielkim namiocie, kudłaty Manu i mniej kudłaty Chinook nie dały się niezauważyć (musiałam Manu wyściskać :wink: )... Ach, wiele się działo. Szkoda tylko, że ja nie mogłam startować :( No ale przynajmniej porobiłam zdjęcia i pooglądałam wspaniałe psy i wyjątkowych ludzi :)

Link to comment
Share on other sites

No i juz po zawodach. Było super :D

Na zawodach byli :

Rav

Wiosna

PaYooK

Ja

Monika z Waldkiem

Mike z rodziną

Grześ z synem

Ewaka z Dominikiem

Basia

Wojtas

No i to chyba wszystko, sorki jeżeli o kimś zapomniałam.

W sobote trasa w cani crossie miała 2 km, a w velo 6 km. Rav i Waldek startowali w cani crossie, a ja, Grzes i Mike w velo. W drugim dniu wszyscy startowali na 6 km. Rav był 1, Waldek 2, Grześ 2, Mike 3, ja 3.

Trasa była raczej płaska i łatwa. Tradycyjnie ktoś musiał się zgubić :D Tym razem byłam to ja i Wiosna. Pojechałyśmy sobie w sobote po zawodach na trening na rowerach ze Svenem, Yokim i Paco. Przejechałysmy tą trase 6 km, no ale pod koniec gdzieś poblądziliśmy, dojechałysmy do jakiejs ulicy, domów, bląkałysmy się po lesie po jakis krzakach i wogóle :P No ale w koncu po jakiejś godz, wróciłysmy i w sumie chyba ponad 10 km przjechałyśmy.

Wieczór Maszera odbył się przy ognisku, piwku i prosiaku :D Posiedzieliśmy gdzieś do 22.00, a później poszliśmy do domków i na tarasie zrobiliśmy sobie drugą cześć wieczoru maszera. Niektórzy to za duzo wypili i im sie ciężko biegło na drugi dzien 8) Pierwszy na tarasie na siedząco zasnął Waldek, a zaraz po nim na stojąco zasnął Rav :D W nocy to co chwile wszystkie psy wyly i nie dalo sie spac. Jako jedyny w namiocie spał Grześ, a reszta w domkach.

Impreza sie bardzo udała, jestem zadowolona i czekam na kolejne zawody, a więc na Sieradz za 2 tyg.

Link to comment
Share on other sites

czesc:)

na zawodach bylo super, poznalismy kolejnych forumowiczow :)....no wieczorkach maszera jak zwykle bylo troche uwalniania..co do spania na stojaco to duza zasluga Grzesia :D..a doklandiej mowiac pewnego napoju ktory przywiozl :)..wiec na drugi dzien mialem problem ze wstaniem :) ..no psiaki zrobily wszystkim koncert, w szczegolnosci moj popisal sie :).....w domkach sie pomiescilismy, u nas w domku spalo 10 osob :) ( a podobno domki sa na 5 ) ..no jak zwykle szkoda ze krotko, ale na szczescie sezon sie zaczal wiec sie bedziemu widziec, najwczesneij chyba w sieradzu

Link to comment
Share on other sites

HEEEJ ! :D My też już dojechaliśmy - jakiś czas temu.

Znowu spotkałam ludzi już mi znanych, co już na starcie gwarantowało dobrą zabawę. :P Ale i poznałam nowych (Rava, Wiosnę, Mike'a i Wojtasa :) ), którzy okazali się przesympatycznymi ludkami (jak zresztą można było przypuszczać...) i bardzo, bardzo się cieszę, że mogłam ich poznać ! :D

Było zarąbiście, podobało mi się ogromnie, oczywiście wszystko znowu trwało zdecydowanie zbyt krótko... Dokumentacja zdjęciowa będzie chyba ogromna, bo aparatów było sporo. Jak te nasze skrzynki zniosą te wysyłki...? (aż mi się rymło... :o ). Wtedy jeszcze nasza relacja stanie się pełniejsza. :)

W drodze powrotnej mieliśmy jeszcze atrakcję, gdyż Wiosna zaprosiła nas do Tworogu Małego ! Oglądaliśmy jej całą gromadkę, łącznie z przeuroczymi szczeniętami ! :angel: Są prześliczne ! Mam zdjęcia każdego szczeniaczka i najdalej do wtorku pokażę w odpowiednim topiku. 8) Żałuję, że dłużej nie mogliśmy tam pobyć, ale wracać już przecież trzeba było...

Po tym wszystkim, po tych dodatkowych emocjach (taka gromadka nowych psiaków w pobliżu... :wink: ) Manu i Chinook przespały całą drogę powrotną. 8)

Ach, następny emocjonujący weekend pod znakiem dogomaniaków do wspominania... :roll: Juz tęsknię za następnym spotkaniem i niecierpliwie czekam na Sieradz, gdzie pojawię się w niedzielę.

P.S. Nie uważacie, że czas już założyć topik samodzielny w powyższym temacie...? 8)

Link to comment
Share on other sites

Taki już Twój los !... 8) Jakżeś się tak wyalijenował, to teraz masz !... A trzeba się było przeprowadzać jeszcze bardziej na północ ?... Mogłeś na południe... :wink:

Waldek Ci się każe nie przejmować ! Uwolnij sobie jednego przed snem, to przestaniesz marudzić. :wink:

Link to comment
Share on other sites

Pay a ja jestem zdania, ze powinienieś się jeszcze dalej przenieść np. na Hel, bo wtedy już Cię nie spotkam i nie dam Ci w łeb za brak zdjęć :evil: :wink: . A tak poważnie pierwszy raz byłem na zawodach, bardzo mi się podobało, spotkałem wrescie osobiście wiele osób z forum, wszyscy są fajni, choć niektórzy postrzeleni. Cała masa fajnych piesków, Monika wymieniała imiona wszystkich :o - jak Ona to zna to ja nie wiem, ale ja ledwo spamiętałem imiona ludzi. Cała grupa forumowa trzymała się razem i było fajnie. Niestety byłem tylko w niedzielę i krótko, ale dobre i to. Pies w drodze powrotnej spał jak zabity, miał chyba tyle wrażeń. Jestem bardzo zadowolony, że Was poznałem, i do następnego razu. Pozdrawiam.

Link to comment
Share on other sites

A ja chciałbym oficjalnie podziekować Wam (Monika, Wiosna, Rav, Waldek) za przyjęcie pod dach bezdomnej, biednej, zabłąkanej rodziny wielodzietnej :D Przez nas niektórzy z Was (chociaż wcale nie słyszałem aż takich sprzeciwów 8) ) musieli dzielić łoża........ :oops:

Super było Was Wszystkich spotkać :drinking:

Co prawda okazało sie, że Kiara (ze mna w velo) jeszcze nie dopracowała się kondycji, ale za to Kazan pociągnął moją Anię (dosłownie) na pierwsze miejsce w jej kategorii.... :angel: Honor rodziny uratowany :roll:

Ale to jeszcze nie koniec, carramba (czeka Sieradz....) 8)

Link to comment
Share on other sites

ELO!!!

Przez nas niektórzy z Was (chociaż wcale nie słyszałem aż takich sprzeciwów 8) ) musieli dzielić łoża........ :oops:

mysle ze tym ludzikom to nie przyszkadzalo 8)

Super było Was Wszystkich spotkać :drinking:

mi tez bylo milo sie spotkac w grupie dogomaniakow :)

Co prawda okazało sie, że Kiara (ze mna w velo) jeszcze nie dopracowała się kondycji, ale za to Kazan pociągnął moją Anię (dosłownie) na pierwsze miejsce w jej kategorii.... :angel: Honor rodziny uratowany :roll:

a drugie dziecko zajelo 3 miejsce razem ze mna :lol: 8)

Ale to jeszcze nie koniec, carramba (czeka Sieradz....) 8)

tesh tam bede i wystartuje z 7 :)

Link to comment
Share on other sites

Ja również się cieszę ze spotkania ze starymi znajomymi z dogomanii, jak i z nowopoznanymi Wiosną, Ravem, Wojtasem. :D

Co prawda pierwszego dnia byłem trochę na uboczu (myślałem, że psy będą trochę spokojniejsze), ale nie było to zbyt wygodne (biegałem między namiotem, a boiskiem, na którym był start i meta) i następnego dnia ulokowałem pieski przy wszystkich.

Start nam (mnie i mojemu synowi) się udał, drugiego dnia wjechaliśmy na "pudło", chociaż po pierwszym dniu mialem niezłą "kupę" w majtach. :wink: Domin mi nieźle dołożył.

Natomiast drugiego dnia Morfeusz zdecydowanie biegł wolniej (kontuzja - Ewaka masuj mu łapki).

Mike, w Sieradzu nie będzie velo, czyżbyś się przerzucał na canicross?

Link to comment
Share on other sites

czołgiem wszystkim!!!! ja niestety nie byłem w Dziergowicach i bardzo żałuje bo z tych relacji co przeczytałem to było całkiem nieźle... mam nadzieje że następnym razem się pojawie razem z Azją, Agcią, jej bagażami i gitarką :-).... wiem tylko że nastepny weekend bedzie imprzowy i fajny... nie bedzie mnie bo wyjżdzam a potem jeszcze półmetek... hehehe... no to papa i pozdro for all :*

Link to comment
Share on other sites

nooo.. to teraz jeszcze ja... bo nawet nie zdazylam nic napisac...

no wiec ja tez bardzo sie ciesze ze sie udalo Was poznac [ta czesc ktorej jeszcze nie znalam].

mialam duzo czytania teraz, ale tak:

Czy Dziergowice to taka wiosna koło Kuźni Raciborskiej

hihi :)))

nom.. a tak wogole to bylo super, dzieki za fotki [narazie mam tylko od Manu, chociaz byly problemy, ale juz je mam ;) wielkie, wielkie dzieki :***** ]

mam nadzieje ze fotek bedzie wiecej ;)

nom.. a co do Sieradza, to jesczze zobaczymy.. ehh..

trzymajcie sie all ;)

Link to comment
Share on other sites

No tak, masz rację... :oops: Jakby to ująć... - przejęzyczyłam się "pisemnie"... :wink: To z roztrzepania. :roll:

Tak więc do wszystkich:

1) Grześ na zdjęciach (velo) jest z Natanem

2) zdj. nr 20 to faktycznie Wojtas z Timurem, Wiosna i Rav

Ech, ja... :-? :oops:

Link to comment
Share on other sites

no to obejrzałem zdjęcia i żałuje że niemogłem choć pokibicować :(

a wspólny start to standart takich zawodów?? bo jak tak to niestety ja z moim kundlem nigdy chyba się nie pokaże na podobnych zawodach ....

mh chyba że .. wystartuje na szarym końcu i będziemy poganiać i eliminować maruderów :evil: (prawda taka że jakby bieg na tropie innych psów to albo zawał albo dochodzimy nawet rava:P)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...