Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Mogę za Ciebie oddychać, ale bóle i skurcze to musisz sama znosić :eviltong:. Jak podczas skurczu zobaczyłam na korytarzu księdza to się zastanawiałam czy się nie wyspowiadać zanim umrę z bólu :evil_lol:.
Nagrywaj, bo później zapomnisz jak bardzo się męczyłaś :diabloti:

Posted

[quote name='zerduszko']Nagram filmik :lol::eviltong:[/QUOTE]

:evil_lol:
niech tz nagrywa, będą lepsze ujęcia, bo przecież kobieta rodząca tak się pięknie prezentuje :diabloti:

a właśnie, planujecie wspólny poród czy sama się z tym zmierzysz?

Posted

[quote name='zerduszko']Nie ma mowy żebym sama rodziła, nawet jakby nie chciał, to niech zobaczy jak to naprawdę wygląda. Poza tym chłop się przydaje, trzeba mieć na kogo krzyczeć :eviltong:[/QUOTE]popieram :) oby tylko nie zemdlał.
ale dla faceta to też duże przeżycie, tylko nie zdziw się jak potem będzie opowiadał, że cierpiał RÓWNIE MOCNO jak ty ;)

Posted

[quote name='agaga21']popieram :) oby tylko nie zemdlał.
ale dla faceta to też duże przeżycie, tylko nie zdziw się jak potem będzie opowiadał, że cierpiał RÓWNIE MOCNO jak ty ;)[/QUOTE]
Znam takich ;) A niech zemdleje, a co :diabloti:

[quote name='malawaszka']haha ja to jestem taka, że jakby kiedyś coś to ja sama, sama sama i tak k-wa całe życie :evil_lol:[/QUOTE]
Przeszło mi w ciąży, ciężko wstać z wanny samej :eviltong:

Posted

To i ja za chwilę zacznę panikować ;) Trzymta się!

[quote name='malawaszka']haha ja to jestem taka, że jakby kiedyś coś to ja sama, sama sama i tak k-wa całe życie :evil_lol:[/QUOTE]

Buahahahhaa :evil_lol: Witam w klubie!

Posted

Ja bym nie mogła mieć towarzystwa do porodu, nawet położne mnie irytowały :roll:. A jak jeszcze pytały "jak tam pani Moniko?" to miałam ochotę wziąć coś ciężkiego i przegonić.. Miałam stojak na kroplówkę i się go trzymałam, ale nie mogłam go podnieść :diabloti:

Posted

Właśnie chłop do porodu nie jest do towarzystwa, tylko jako tarcza miedzy kobieta a personelem :eviltong: Ma siedzieć z boku nie rzucając się w oczy i czekać na rozkaz :evil_lol:

Posted

Zerduszko ja cały czas pozytywne myśli Ci ślę :loveu: ..i żeby Cię bardzo nie bolało, ..i żeby było myk-pyk i po wszystkim :lol:

Ja "trochę" już starszawa jestem a ciągle pamiętam dokładnie jak to było :cool3: ..i nie wiem dlaczego ale zawsze gdy ktoś mówi o porodzie to zaciskam uda :roll: :evil_lol:

Posted

Tyle osób wysyła dobre myśli, a ta mala uparciuszka się zasiedziała. Musi być po jej mysli? Po kim ona taka :eviltong:

[B]danyww[/B] jeszcze nie rodziłam, a tez taka mam :D Ale chwilowo nie mogę się doczekać aż zacznie bolec :diabloti:

Posted

[quote name='zerduszko']Tyle osób wysyła dobre myśli, a ta mala uparciuszka się zasiedziała. Musi być po jej mysli? Po kim ona taka :eviltong:

[/QUOTE]

No jak Cię znam to raczej nie po Tatusiu...


:lol!:

Posted

[quote name='zerduszko']Tyle osób wysyła dobre myśli, a ta mala uparciuszka się zasiedziała. Musi być po jej mysli? Po kim ona taka :eviltong:

[B]danyww[/B] jeszcze nie rodziłam, a tez taka mam :D Ale chwilowo nie mogę się doczekać aż zacznie bolec :diabloti:[/QUOTE]

no ale jeszcze nie jest po terminie, więc spokojnie. chociaż wiem, że ostatnie tygodnie już są takie nieznośne i człowiek czeka jak na szpilkach i chciałby mieć już to za sobą.
ja miałam męża przy pierwszym porodzie przy sobie. przydał mi się podając wodę i "głupiego jasia" do wdychania. potem musiałam go opieprzyć. gdy nagle wszyscy z sali zniknęli, bo jednocześnie 3 kobiety rodziły na 3 salach, to podał mi jakiś pojemnik jak mi się niedobrze zrobiło. tak więc przydaje się. jak rodziłam lenkę, to mu zapowiedziałam, że ma go nie być, że ma wrócić rano, bo byłam pewna, że do rana na bank nie urodzę a potem żałowałam, że go nie ma, bo trafiłam na okropnego lekarza.

Posted

[quote name='zerduszko']Ale 3x jedna rzecz czy 3 rożne? :eviltong: Jedno to wiem :errrr:[/QUOTE]

sex
sprzątanie
spcer(długi)


....ale komu by się chciało pod sam koniec :diabloti: a tym bardziej po 3 razy!:evil_lol:

Posted

Spacerujemy ile daje rade, tylko to na mnie nie robi wrażenia, bo cala ciążę nie takie dystanse robiłam. Do wysprzątania zostały mi tylko żyrandole - może jak spadnę z drabiny to się ruszy ;) Czyli zostało tylko po 3 razy :evil_lol:

Posted

[quote name='zerduszko']Spacerujemy ile daje rade, tylko to na mnie nie robi wrażenia, bo cala ciążę nie takie dystanse robiłam. Do wysprzątania zostały mi tylko żyrandole - może jak spadnę z drabiny to się ruszy ;) Czyli zostało tylko po 3 razy :evil_lol:[/QUOTE]

no to zostało ci ostatnie "s". ponoć pomaga. ponoć...ale jak dzidzia uparta to i tak jeszcze posiedzi i wyjdzie kiedy sama zechce.

Posted

Ja bym jeszcze schody dodała do tych 's' ;).
Spacery może tym co mają ich niedostatek mogą pomóc. Ja na porodówce nawet biegi uskuteczniałam (niedobrze mi się zrobiło a do miski był kawał drogi :evil_lol:) a wcale to nie przyspieszyło akcji. Wysprzątane miałam wszystko, jedyne co to odkurzałam dzień przed ale wątpię żeby miało to wpływ jakikolwiek bo odkurzałam średnio co 2 dni.
Mi chyba długie moczenie się w wannie oraz wyluzowanie psychiczne i fizyczne pomogły - jak pozałatwiałam wszystko to się zaraz mała zaczęła wybierać na świat :lol:

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...