Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

[quote name='*Monia*']Czarnuch :placz:. A ja wyjeżdżam za tydzień i nie dam rady wziąć :placz:.

Zaglądam do was regularnie i na bieżąco jestem :cool3:[/quote]
Tez mi tej czarnulki szkoda :placz: Ech :shake:

Posted

Jak by było to ze 2 tygodnie wcześniej to jakoś może by się dało, ale teraz już nawet bilet mam na wyjazd :shake: (szukałam pretekstu żeby się nie ruszać, ale nie znalazłam :roll:).

Posted

O widzisz :shake:

Ja bym tych ludzi :chainsaw: Ostatnio facet mi mówi, ze oddaje swojego psa, bo na blokach się męczy... pies ma 4 lata. Ale wczesniej pojedzie z nim na "sex".... żeby miał coś z życia :mad:

A już hitem jest rodzian mojego TZ, którzy mają 2 psy i 1 chcieli oddać, bo im sie nei podoba :p ale wezma sobie innego :angryy: Neistety w schronisku chcieli aż 150 zł za oddanego psa :crazyeye: Głupota w czystej postaci :mad:

A DT się nie mnożą :shake:

Posted

Tak, schronisko tyle chciało. I jak widać: dobra technika zniechęcania :angryy:

A z wieści Lizkowych: kupiłam jej dziś 12 pieczek, jak się dosiadzie do jednej, to 2 dni i rozebrana na części pierwsze ;) I posłanka przyszły... Lizka jak zwykle, nieeee.... co to.... nowe..... ale jest papuga-po-Sadie, więc wchodzi :]

Posted

[quote name='zerduszko']Ja bym tych ludzi :chainsaw: Ostatnio facet mi mówi, ze oddaje swojego psa, bo na blokach się męczy... pies ma 4 lata. Ale wczesniej pojedzie z nim na "sex".... żeby miał coś z życia :mad:
[/QUOTE]
Ja jestem na etapie odciągania cioci od pokrycia jej "astki". Sterylkę będzie miała, ale cioci się szczeniaków zachciało :shake:. Poprzednia suczka miała sterylkę aborcyjną pod koniec ciąży (zwlekali) i momentami żałowali decyzji :roll:. Niektórzy wierzą, że jak suczka nie ma małych to jest głupsza, a po szczeniakach się zmienia, uspokaja (na podst. Hexy zachowania i Sabuli (*) wydana opinia :mad:).

Życzymy Lizce miłej zabawy :cool3:. U nas piłka czasem tylko 10 minut żyje :roll:.

Posted

Moja Sadie ma takie zabawki: piłka, piłka na sznurku, sznurek, piszcząca kość, talerze-sa schowane i to wsio ma po kilka lat. Ona sie tym ze mną bawi, ale sama się nie zneca. Także, dla mnie niszczenia zabawek :crazyeye: Ale wole to niz moje rzeczy ;)

Posted

Hexa ma sznurek, który miała chyba od 6go miesiąca zniszczyła dopiero z pół roku temu. Czyli 4 lata przetrwał :cool3:. Za to maskotki, gumowe misie i inne zwierzaki, piłki tenisowe i inne psie zabawki są niszczone jak jej się nudzi. Podusię swoją też ostatnio nadgryzła, bo się zapomniała, a później ją dokładnie oblizała, bleee. Teraz ma kilka(naście) zabawek walających się po piętrach i o dziwo całe są :razz:.
Lizka to mądra sunia i dba o to żeby jej się piłki nie znudziły- co kilka dni nowe ma :evil_lol:.

Posted

Ona nie jest madra, ona jest super madra i to nie w kontekście piłek tylko ogólnie. Ale moja Sadie to chytrus przebrzydły.... jak się jeszcze na tyle nie kolegowały, zeby zabierac sobie zabwaki i Sadie chciała sznurek, który Lizka trzymała w zebach, to poleciała szybko do kuchni. Lizka za nią, mysląc, ze coś dają do jedzenia... a Sadie wtedy unik i po sznurek :lol: Problem w tym, że Sadie wykorzystuje myslenie do neicnych czynów, Lizka wyłącznie do cnych ;)

Posted

zerduszko - bo psy są strasznie mądre - tylko chyba częściej wykorzystują to do osiągnięcia swoich zamiarów.

I niech mi ktoś powie, że pies to bezmyślne zwierzę, które może żyć na łańcuchu i, że jeszcze ma futro to nie marznie. Skąd w ogóle taki pogląd przez pokolenia się utzrymuje ????? Czy jesteśmy aż tak zacofani ?

Teraz "dostałam" myszkę (zlitowałam się nad losem myszki przetrzymywanej w okropnych warunkach, chociaż o myszach nie mam pojęcia -zabrałam ją) i widzę, że ta mysz jest bardzo mądra - już po dwóch dniach obcowania ze mną i Nuką nauczyła się jak atakować mojego natarczywego sierściucha i jak ją przechytzryć, żeby Nuka nie wyjadała myszce jedzenia:cool3:...także, skoro mysz jest mądra, to co dopiero pies.

Posted

[quote name='zerduszko']Ona nie jest madra, ona jest super madra i to nie w kontekście piłek tylko ogólnie. Ale moja Sadie to chytrus przebrzydły.... jak się jeszcze na tyle nie kolegowały, zeby zabierac sobie zabwaki i Sadie chciała sznurek, który Lizka trzymała w zebach, to poleciała szybko do kuchni. Lizka za nią, mysląc, ze coś dają do jedzenia... a Sadie wtedy unik i po sznurek :lol: Problem w tym, że Sadie wykorzystuje myslenie do neicnych czynów, Lizka wyłącznie do cnych ;)[/quote]

To moja bokserka myslenia nie wykorzystuje wcale:diabloti: ona bordera zastrasz, zawsze podchodzi, ścina wzrokiem i border jej oddaje swoje- ale on, zę ma mózg sobie radzi i kradnie bokserce wszystko taktyką Sadie:evil_lol::evil_lol:

Posted

:razz:[quote name='Monday']Teraz "dostałam" myszkę (zlitowałam się nad losem myszki przetrzymywanej w okropnych warunkach, chociaż o myszach nie mam pojęcia -zabrałam ją) i widzę, że ta mysz jest bardzo mądra - już po dwóch dniach obcowania ze mną i Nuką nauczyła się jak atakować mojego natarczywego sierściucha i jak ją przechytzryć, żeby Nuka nie wyjadała myszce jedzenia:cool3:...także, skoro mysz jest mądra, to co dopiero pies.[/quote]
Myszki są b. mądre [url=http://www.youtube.com/watch?v=txq_BogA1NM&feature=fvst]YouTube - mouse agility - world's smartest mouse[/url] Widziałaś to??

Sadie tez do tej pory wszystkie problemy rozwiązywała darciem ryja, ale Lizka jest za delikatna i ona to wyczuła! A najlepsze jest jak się bawią... nagle Sadie natknie się na bliznę Lizki i przestaja, rytualnie obie wąchaja blizne i dawaj dalej :p

Posted

Ja bym chciał tylko zakomunikować, że Lizka wczoraj uciekła za sarną <co z tymi sarnami, ze się pod same bloki pchają i to w czerwcu....> ale do 15 sekund była przy mnie na zawołanie :loveu: Nareszcie stan równowagi został osiągnięty i wszystkie trudny z moją diablicą są mi wynagradzane :razz: Dzięki bogom, ze Sadie-diablica nie zauważyła tej sarny, bo mogłabym isć tam po nią dziś z rana. Na szczęście byłąm akurat zgubiona w lesie i Sadie była silnie skupiona na pilnowaniu się mnie (nie wiem skad to diable zawsze wie, ze sie zgubiłam i jest wówczas super grzeczne).

Kochana moja :loveu:

Posted

[quote name='zerduszko']Ja bym chciał tylko zakomunikować, że Lizka wczoraj uciekła za sarną <co z tymi sarnami, ze się pod same bloki pchają i to w czerwcu....> ale do 15 sekund była przy mnie na zawołanie :loveu: Nareszcie stan równowagi został osiągnięty i wszystkie trudny z moją diablicą są mi wynagradzane :razz: Dzięki bogom, ze Sadie-diablica nie zauważyła tej sarny, bo mogłabym isć tam po nią dziś z rana. Na szczęście byłąm akurat zgubiona w lesie i Sadie była silnie skupiona na pilnowaniu się mnie (nie wiem skad to diable zawsze wie, ze sie zgubiłam i jest wówczas super grzeczne).

Kochana moja :loveu:[/quote]
No i proszę-wielka miłość i tyle!!!
Lizka już Cię uważa za swoją pańcię...
Podjęła decyzję za Ciebie!;)

Posted

Hehehe mojego TŻ tez lubi :loveu: jak to ona tylko potrafi mizdrzy się do niego, zalotnica. A tak sie go obawiała ;)

I jeszcze jedna hist. o idealnym psie. Zakmnełam Lizke na balkonie, przez przypadek.... myslałam, ze śpi razem z Sadie (pakują się obie do kaltki i śpią jedna na drugiej). Po 2 h wychodzę na balkon, a tak Lizka siedzi... zero ujadania czy cos :crazyeye:

Klaudia, mam dla Ciebie kocyk i podusię do oddania. Wysłac Ci go, czy moze bywasz w okolicy i wpadniesz zobaczyć się z Lizką :razz:

Posted

[I]Do Lizulka zaglądam jak tylko wchodzę na dogo :loveu: Ostatnio na Twój post chciałam odpisać,ale 'brakło' mi neta :evil_lol: i post już nie wskoczył.
A mianowicie! Kochana zarówno kocyk jak i podusia są od Lizaczka - nie wolno dawać i odbierać :nono:
Ale jak co to z umową mogę podskoczyć :diabloti:
Wycałuj obie czarnulki i zajca oczywiście :loveu:[/I]

Posted

Ja wiem, że wchodzisz :p myślałam, że przy Twojej gromadzie kocyk się przyda. Ale to co? Lizka do oddania, ale tylko z kocykiem i podusią? ;)
Zamówiłam 2 posłanka, taka promocja była, ze choćby na zapas było warto, to teraz mają panny gdzie udawać, ze śpią żeby się w nocy po cichu do łóżka wpakować :diabloti: Kocyk i podusie wyprałam i jakby co czeka :p

Niebawem ostatnie szczepienie Lizki, chciałabym ją jeszcze zachipować.... bałam się, ze nie zdążę, ale jak tak się te domki będą biły o nią, to Lizka nawet zdąży nabrać więcej ciałka (mi się wydaje, że nic nie przytyła.....).

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...