Jump to content
Dogomania

STARACHOWICE-bezdomne,porzucone,niechciane,potrzebujące pomocy i domów


mrs.ka

Recommended Posts

  • Replies 3.6k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='megi345']osoby które jeździły tam konno gdzieś w 2008 roku mówiły mi też, że kiedys było tam inaczej, teraz facetowi zależy tylko na zysku, konie jeździły po kilka godzin dziennie w 35 stopniowym upale w niedopasowanym sprzęcie i z ranami na grzbiecie od przeciążenia i niedopasowania siodła.
jednak mimo wszystko liczę, że zastanę tu pozytywną opinie, że jednak cos się tam zmieniło.. w co wątpie, no ale "warto mieć nadzieje" ...





Cieszę się. Mimo że już tam nie jeżdzę konno, wolałabym sobie już bardziej nie grabić, bo i tak nie jestem tam mile widziana z powodu, że mam inną hierarchie wartości niż państwo M. ;-)
Już się tam tyle o sobie nasłuchałam co to byłam "najeżdzana" przez właściciela do moich koleżanek. No ale.. to pozostawmy bez komentarza.[/QUOTE]
Czytam sobie i oczom nie wierzę:crazyeye: To ludzie widzieli rany na końskich grzbietach i jeździli na nich???:crazyeye::crazyeye: dla własnej chorej przyjemności??:crazyeye::crazyeye: Czy nikt nie próbował przywiązać dziada sznurkiem za jaja do konia i klepnąć go w zadek żeby sobie pobrykał po krzakach?:mad::angryy: Nie mogę pojąć jak ludzie widząc taki syf, kiłę i mogiłę mogą chcieć korzystać z takich przybytków:shake:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='megi345']Nie widzieli. Taki grzbiet miały dwa konie. te które najcześciej jeździły, w tym jedna "moja". Konie były siodłane w stajni i wyprowadzane na padok gdzie jeździły osoby więc nie widział ran nikt prócz właścicieli, mnie i innych 'stajennych'. "Moja" klacz jak miała tą rane na grzbiecie to nie pozwoliłam na niej jeździć, powiedziałam, że dopóki ja robię przy niej cały dzień, robie jej okłady, kupuje maści i ją "cackam" to nie wyrażam zgody żeby koń jeździł. I miała przerwe tydzień, aż się lekko zagoiło, ale to tylko czasowo było, bo niedopasowane siodło znów zaczęło ruszać sie na grzbiecie i ranić. Kiedyś tez wlaśnie ta 'moja' klacz wpadla w rów na wybiegu, nie wiem skąd on się wziął tam no ale wleciała i kulała na noge to nie właściciel sie zajmował koniem tylko ja jej robiłam okłady, przyjeżdzałam przed 2 tygodnie dzień w dzień żeby robić jej okłady. Bo właściciela było stac jedynie na przeplukanie jej raz nogi wodą z mydłem!!!!:shake:
Sama jak jeździłam na tej kobyłce to musiałam kupić swój czaprak (podkład pod siodło) bo sie bałam że znów sie porani na grzbiecie!!
I co jeszcze najlepsze w tym jest to, że ten koleś uczy jeździć konno dzieci, nie mając pojecia o jeździe. JA! osoba która jeździła wtedy konno jakieś 6 miesięcy (a on miał juz wtedy stadnine chyba z 9 lat) uczyłam go jak kiełznać konia!!!! :crazyeye:przed 6 miesięcy(pewnie i więcej, ja tylko te 6 miesięcy widziałam) źle zakładał koniom uzde!! Ja przed jazda musiałam po kryjomu zmieniać ustawienie uzdy, bo jak widziała to (szczególnie włascicielka) to sie tak pieniła, że psuje jej ogłowie i mam nie ruszać tego!!! :angryy:
Traaa-ge-dia!!![/QUOTE]
Megi345 rozumiem i szanuję fakt, że chcesz się wygadać i wywalić to wszystko z siebie, co Ci zalega, ale pamiętaj o jednym fakcie: to jest forum ogólnodostępne!
Z tym jednym muszę się zgodzić, nie będąc tam jeszcze na kontroli ............ Kiedy moi kuzyni zawieźli tam siedmiolatkę na naukę jazdy, to też poprawiałam uzdę, ale koń miał przynajmniej czaprak! W ogóle co to za siodłanie koni do nauki bez czapraka ???????? !!!!!!

Megi345, spotkamy się i podyskutujemy, przemyślimy strategię działania. Na razie proponuję LUZ na forum!!!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Elka_Ka']Czytam sobie i oczom nie wierzę:crazyeye: To ludzie widzieli rany na końskich grzbietach i jeździli na nich???:crazyeye::crazyeye: dla własnej chorej przyjemności??:crazyeye::crazyeye: Czy nikt nie próbował przywiązać dziada sznurkiem za jaja do konia i klepnąć go w zadek żeby sobie pobrykał po krzakach?:mad::angryy: Nie mogę pojąć jak ludzie widząc taki syf, kiłę i mogiłę mogą chcieć korzystać z takich przybytków:shake:[/QUOTE]

Elka_Ka, uwierz oczom swoim, bo takich sytuacji wokół nas są setki.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='aagataa8']A tak w ogóle to mam pytanie: czy bocian może być agresywny? Słyszałam historię jak to jedna pani z Michałowa zgłosiła w tym tygodniu bociana do odłowienia, bo był agresywny... UM podobno bociana złapał (bo to ptak, który wypadł najprawdopodobniej z gniazda i latać jeszcze nie umie) i zawieźli go do weta. Wet nie stwierdził agresji i wywieźli go znów do tej baby na łąkę, baba znów dzwoni , żeby bociana zabrać. Więc znów przyjechali i musieli go zabrać. Nie wiem co dalej z ptakiem, mieli go gdzieś indziej wypuścić, tylko czy on sobie poradzi?[/QUOTE]

Zwracam honor:oops:, jeśli chodzi o akcję "Bocian" w sensie usytuowania w czasie:oops:. A Twój post (broń Boże, nie piszę tego w sensie pretensji do Ciebie) jest potwierdzeniem, jak w tym goofnianym mieście szybko roznoszą się plotki i jak są przetwarzane informacje

Fakt faktem akcja "agresywny" bocian miała miejsce 12 sierpnia (Aagataa pisze o tym fakcie, ale w sensie mocno przerobionym już 13 sierpnia)
Bocian umiał latać, choć jeszcze nie dosyć pewnie. Z "agresji" wszyscy się pośmiali. Konsultacje trwały na bieżąco z ornitologiem (jeszcze nie wiem, którym), ale który kazał zostawić ptaka na łące, ptaka znajdującego się w odległości ok 20 m od gniazda, z którego nie wypadł, a zfrunął. Nie wiem tylko po jaką cholerę strażnicy brali go w ręce i zabierali na noc do siebie.
No i teraz kwestia tej samej sytuacji przedstawionej w lokalnej prasie: wg prasy sytuacja miała miejsce cyt. "11 lipca w czwartek", bocian był wypuszczony w innym miejscu, wśród stada ptaków.
Owszem adresy się nie zgadzają, ale to jest jedno i to samo miejsce (okolica)!!!!
Oczywiście pytałam też o liczbę psów u Pani zgłaszającej - odpowiedź jednoznaczna pies u niej jest jeden, ale dopytywała się o psy wracające (2) po jakimś czasie - w domyśle pewnie to były psy wysterylizowane i wypuszczone przez gminę:angryy::angryy::angryy:

Dziwi mnie tylko stanowisko osoby zgłaszającej - Aagataa potwierdziła, że dobrze się domyślałam co do osoby - która od conajmniej kilkunastu lat, a osobiście, to słyszałam przynajmniej 3 x od Niej, szczyci się bocianim, co roku zamieszkałym, gniazdem na swojej posesji, ale to też przy okazji wyjaśnię.

Szczerze to ręce mi opadają, jak sobie uświadamiam, gdzie i wśród jakich ludzi mieszkam. Tu nawet rzetelność dziennikarska jest niczym ważnym. Plota i nakręcanie się nawzajem przez ludzi niemających zajęć i hobby jest dla nich apogeum radości. A efektem apogeum jest właśnie dodawanie roboty ludziom takim, którzy chcą coś zrobić, bo się przejmują jak aagataa, mrs.ka, ja, ania102, megi345

To jest tak samo jak z informacją od p. Heleny, lokalnie znanej, że cyt.:"właściciel Bosmana i Freda zmarł, a psy już napewno zaczynają go zjadać"

Albo w przypadku Megi - pokasowała dziewczyna posty z rozmachem, choć miałam na myśli tylko ostatni, ale nie tylko Megi miala nam przybliżyć sytuację, ale Jej Koleżanki też - oczywiście wszystkie, oprócz Megi się wycofały!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Majaa']Elka_Ka, uwierz oczom swoim, bo takich sytuacji wokół nas są setki.[/QUOTE]
No kurczę, wiem i to mnie najbardziej wkurza :angryy:

[quote name='Majaa'] Albo w przypadku Megi - pokasowała dziewczyna posty z rozmachem, choć miałam na myśli tylko ostatni, ale nie tylko Megi miala nam przybliżyć sytuację, ale Jej Koleżanki też - oczywiście wszystkie, oprócz Megi się wycofały![/QUOTE]
No właśnie, no i czemu? Boją się, że bindol z zemsty zaczai się na nie z bejzbolem pod chałupą? :roll:

Link to comment
Share on other sites

Zgarnełysmy psa ze strzelnicy bardzo w typie ON. Jedzie do hoteliku do Celin.
Majaa jakbyscie miały zgłoszenie, ze komuś zginał (wątpliwe ale różnie to bywa) to tak wyglada nasz Wojak.

[URL=http://img560.imageshack.us/i/sta40082.jpg/][IMG]http://img560.imageshack.us/img560/8834/sta40082.jpg[/IMG][/URL]

A to jego wątek
[URL]http://www.dogomania.pl/threads/212994-Młody-ON-pod-obstrzałem-na-terenie-strzelnicy-potrzebna-pomoc-w-szukaniu-dt-ds[/URL]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Elka_Ka']No właśnie, no i czemu? Boją się, że bindol z zemsty zaczai się na nie z bejzbolem pod chałupą? :roll:[/QUOTE]
Elka_ka, tego nie rozumiem, więc nie pytaj mnie o to :shake: Ja się nie boję niczego, a mnie zdecydowanie łatwiej znaleźć, niż kilka nastolatek, które przedstawią swój pogląd i do tego nieoficjalnie i niejawnie.
W końcu ja się przedstawiam i legitymuję na każdej interwencji, a do tego w tym goofnianym mieście, zna mnie każdy strażnik miejski, 4/5 policjantów i strażaków, cały UM, nie tylko dlatego, że pomagam zwierzętom - Toż to życie tylko ;(
[quote name='Ania102']Zgarnełysmy psa ze strzelnicy bardzo w typie ON. Jedzie do hoteliku do Celin.
Majaa jakbyscie miały zgłoszenie, ze komuś zginał (wątpliwe ale różnie to bywa) to tak wyglada nasz Wojak.[/QUOTE] Nie było takiego zgłoszenia, ale zawsze najpierw sprawdź, czy pies nie ma czipa. Niestety rośnie prawdopodobieństwo (choć nie w mega skali), że pies mógł być odłowiony przez miasto i wypuszczony "w miejscu odłowienia".

Link to comment
Share on other sites

[B]HAN[/B] w nowym "charcim" domku :)

[URL=http://imageshack.us/photo/my-images/30/zdjecia0446.jpg/][IMG]http://img30.imageshack.us/img30/2539/zdjecia0446.jpg[/IMG][/URL]
Uploaded with [URL=http://imageshack.us]ImageShack.us[/URL]

[URL=http://imageshack.us/photo/my-images/26/zdjecia0439e1.jpg/][IMG]http://img26.imageshack.us/img26/7183/zdjecia0439e1.jpg[/IMG][/URL]
Uploaded with [URL=http://imageshack.us]ImageShack.us[/URL]

[URL=http://imageshack.us/photo/my-images/810/zdjecia0436.jpg/][IMG]http://img810.imageshack.us/img810/9946/zdjecia0436.jpg[/IMG][/URL]
Uploaded with [URL=http://imageshack.us]ImageShack.us[/URL]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Odi']O tym m.in. właśnie mus pogadać.[/QUOTE]

OKI Czekam więc na kontakt.
Namiary masz. Dzisiaj wieczorem np. jestem w domu

Han trafił naprawdę do domu rewelacja!:multi:

Mrs.ka no pokaż w końcu tą trójkę kolejnych dziewczynek ;)

Link to comment
Share on other sites

[B]Majaa[/B] ,dwie dziewczynki ,[B]DIANA[/B] i [B]SARA[/B] już od kilku dni są w poscie [B]# 4 i 7[/B] :)

a trzecia dziewczynka u mnie to[B] MIKA [/B], młodziutka ok.1 rok , przeurocza i przesympatyczna niewielka ok.5 kg sunia,przyjazna nawet ...do małych dzieci :evil_lol:

[URL="http://imageshack.us/photo/my-images/194/dscn7773.jpg/"][IMG]http://img194.imageshack.us/img194/1079/dscn7773.jpg[/IMG][/URL]
Uploaded with [URL="http://imageshack.us"]ImageShack.us[/URL]

[URL="http://imageshack.us/photo/my-images/850/dscn7774.jpg/"][IMG]http://img850.imageshack.us/img850/3598/dscn7774.jpg[/IMG][/URL]
Uploaded with [URL="http://imageshack.us"]ImageShack.us[/URL]

[URL="http://imageshack.us/photo/my-images/405/dscn7793y.jpg/"][IMG]http://img405.imageshack.us/img405/156/dscn7793y.jpg[/IMG][/URL]
Uploaded with [URL="http://imageshack.us"]ImageShack.us[/URL]

[URL="http://imageshack.us/photo/my-images/706/dscn7795j.jpg/"][IMG]http://img706.imageshack.us/img706/1487/dscn7795j.jpg[/IMG][/URL]
Uploaded with [URL="http://imageshack.us"]ImageShack.us[/URL]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='mrs.ka'][B]Majaa[/B] ,dwie dziewczynki ,[B]DIANA[/B] i [B]SARA[/B] już od kilku dni są w poscie [B]# 4 i 7[/B] :) [/QUOTE] Ty uważasz, że ja zaglądam na pierwszą ? Sorry, ale sama wiesz, że ja tylko czasami tu zaglądam ...
Ja albo "sprzątam", albo rozliczam siebie lub innych w związku z tym wątkiem.

Apropos Miki zaraz poszukam fotek tej dwa razy wyłapanej suczki

Link to comment
Share on other sites

[B]MIKA[/B] jest też drugi raz wyłapana ale tamta zgłaszana w/g mojej fotki wygląda tak:

[URL=http://imageshack.us/photo/my-images/823/dsc04347u.jpg/][IMG]http://img823.imageshack.us/img823/3235/dsc04347u.jpg[/IMG][/URL]
Uploaded with [URL=http://imageshack.us]ImageShack.us[/URL]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='mrs.ka']sunia z białymi łapkami była zgłoszona 18 lipca ,poprzednio odłowiona w maju na ul.Stalowników z czterema szczeniakami[/QUOTE]

No to tyś mi wczoraj namąciła w głowie ...
Mika jest więc raczej z ul. Nurta lub Ponurego - tam gdzie pojechałam i ulice pomyliłam :( Zdjęcia mam prawdopodobnie na laptopie Choć jakie to ma znaczenie ..........

Link to comment
Share on other sites

[quote name='mrs.ka']nic nie mąciłam ,to Ty mi wmawiałaś ciagle ten dziwny adres ,o którym w życiu nie słyszałam:crazyeye:ja tylko wiedziałam ,że to nie ta sama sunia...[/QUOTE]

Nie nerwuj mnie;) Przecież ciągle na telefonie byłyśmy, jak się zgubiłam na nurta/ponurego ;(

Już wszystko mi się układa - do Ciebie trafiła suka właśnie "od któregoś z majorów" a suka ze Stalowników to jest zgłoszenie, które tylko potwierdziłam, że do nas takowe było, a suki nie widziałam

Link to comment
Share on other sites

Nie ukrywam, że jest to maleńki sukces ŚTOZowski, który mnie MEGA, MEGA, MEGA Cieszy!!!
Nie jest to jeszcze apogeum naszych życzeń i propozycji – jak to mawia Pani Prezes ŚTOZU – „na tu i teraz” , ale mamy pierwszy krok!!!!!


Jak się chce to można, zwłaszcza, jeśli ma się partnera do dyskusji, ale akurat Gmina Brody, zawsze wiodła prym w rozmowach o bezdomności zwierząt.


[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images43.fotosik.pl/1059/25c49ddd870842a3med.jpg[/IMG][/URL]


Jeszcze tylko czekam na odp. w sprawie podpisania umowy z kolejnymi lekarzami weterynarii, w sposób taki, który zapewniałby ciągłość opieki nad zwierzętami bezdomnymi
W przyszłym tygodniu mamy pojechać zwiedzić kojce, które Gmina wybudowała, jako tymczasowe i ustalić szczegóły naszego dostępu do nich !

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Elka_Ka']A czemu znowu taka dziwna konfiguracja - odłowienie psa przez weta z Suchedniowa? Zawsze myślałam, że Starachowice są bliżej Brodów :hmmmm: Znowu rąsia rąsie tak jak z umową z RC?[/QUOTE]
Tym razem to nie to! :cool3:
W Gminie odławiają pracownicy Gminy, ale w przypadkach, kiedy sobie nie będą umieli poradzić z danym psem lub potrzeba będzie szybkiej interwencji (a takie przypadki już miały miejsce), a oni akurat będą zajęci, to opcjonalnie można zgłaszać się do wspomnianego Gabinetu. Tak należy to interpretować, i tak to działa w praktyce (na razie przynajmniej:roll:). A że wybór padł na ten podmiot chyba wynika z tego, że innych po prostu nie ma w okolicy.
Do tego dążyłyśmy, aby była alternatywa, podobnie jak w przypadku lekarzy weterynarii.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...