Jump to content
Dogomania

Myszeczka 1.03.11 [*][*][*] Tarunia 4.12.09 [*][*][*] - Na zawsze w naszych sercach


Recommended Posts

  • Replies 1.7k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

[quote name='Justa&Zwierzaki']Myszunia przekręca głowę na stronę tego wielkiego guza :x W [b]poniedziałek[/b] jadę z nią weta[/QUOTE]
Ale Mysia jeszcze nie byla u weta ;)

Posted

[quote name='Iljova']Co z Myszunią, szkoda że mailem nie można przesłać pieszczot?[/QUOTE]

Ale można osobiście ? Serdecznie zapraszamy ;] Myszunia coraz bardziej przekręca główkę . Nie umie nikogo załatwić z autem na jutro .... a też i Rysiu na kontrol musi jechać ...

Posted

Narazie nie mogę przyjechać, bo czeka mnie przeprowadzka. Może uda mi się w przyszłym miesiącu. To się jeszcze okaże.
Trudna sprawa z tym jutrzejszym dniem oby udało Ci się załatwić transport do tego weta.

Posted

Pilnie szukam kogoś kto by mógł się zaopiekować gołębiem .
Jak wychodziłam z moimi psami ,najpierw z Pedrem i Fibim to go jeszcze nie było a jak zeszłam z Myszka to na schodach znalazłam rannego gołębia , skrzydło wlecze prawie po ziemi :( Wogole się na ptakach nie zmam a w domu mam wiele kotów i musiałam go dać do piwnicy a tam nie przeżyje , POMOCY BŁAGAM :( :( :(

Posted

A tu golabek, o ktorym pisala Justa:
[img]http://images41.fotosik.pl/342/87f11c454abe4d63.jpg[/img]

[img]http://images50.fotosik.pl/346/f122b3e90d25c4aa.jpg[/img]

Posted

[quote name='Justa&Zwierzaki']Tak bardzo sie boje , przecież co dopiero Tarunia
[*] odeszła:-([/QUOTE]

Jeśli chodzi o gołębia, to tylko Bunia. Ale ona jest w Łodzi.

Justysiu, one kiedyś po prostu odchodzą. Nie bój się, wszyscy odejdziemy. Po prostu trzymaj ją za łapę i bądź.

Posted

[quote name='agata51']

Justysiu, one kiedyś po prostu odchodzą. Nie bój się, wszyscy odejdziemy. Po prostu trzymaj ją za łapę i bądź.[/QUOTE]

Tak trzeba przez to przejść, ale nie trać nadziei. Wiem to bardzo trudne, słowa nigdy nie wyraża tego co się czuje w takich chwilach.
Nie myśl teraz o najgorszym, bądź po prostu przy niej.
Kochana Myszuniu trzymaj się skarbie!

Posted

Myszunia jeszcze dostała tez maść Oridermyl do ucha a guz jest bardzo niepokojący ,a teraz jeszcze ma cieczkę i jest ogromne ryzyko jego usuwania .

Gołąb ma bardzo poważne złamania , krwiak i już nigdy nie będzie mógł latać , ale i tak ma wiele szczęścia w życiu bo udało się go umieścić w pogotowiu dla dzikich zwierząt w Mikołowie, bardzo che podziękować kierownikowi tego schroniska . Obiecałam ze pozbieram i dostarczę innym mieszkańcom schroniska żołędzie ,czy jest ktoś chętny pomóc mi zbierać

Posted

Justysiu, chętnie bym z tobą pozbierała te żołędzie, tyle się ich marnuje, ale gdzie ja, gdzie ty. Gołąb i tak miał kupę szczęścia. Ja kiedyś, z niecałkiem opierzonym wróblem pół Łodzi zjechałam - każdy wet patrzył na mnie jak na głupią (właściwie się nie dziwię), w końcu, bezradna, do ZOO go zawiozłam. Też popatrzyli na mnie jak na idiotkę. Pewnie nakarmili nim jakiegoś węża. Cóż, łańcuch pokarmowy. Ktoś musi umrzeć, by inny mógł żyć.

Myszko, Myszeczko, żyj jak najdłużej... Ale jeśli masz cierpieć jak najdłużej, odejdź...

Posted

Myszunia jest stabilna ale bardzo słabiutka , nawet ma problem z wskoczeniem a '' swoja '' wersalkę . Sika co godzinkę w domu bo się boje ją tak często wyprowadzać w ten deszcz i wychodzi tak 4 razy dziennie . Orydermyl do uszka podajemy . Nadal mamy problem w podawaniu leków nasercowych i podaje je w mlecznym conwa , w tym to jeszcze zje i nie ma sensacji zoładkowo - jelitowych a jedna saszetka kosztuje 8 zł a tego idzie 1.5 saszetki dziennie ...
Bardzo Wam wszystkim dziękuje ze jesteście , że czuje tę Waszą pozytywną energie , dziękuje za każda pomoc , dziękuje że jesteście:lol:

Posted

[COLOR=teal]Justynko caluje was serduszka kochane w noski , Myszenko cudowna masz cudne zycie u Justynki:thumbs::thumbs::calus:trzymaj sie malenka istotko . [/COLOR]

Posted

[quote name='Justa&Zwierzaki']Myszunia jeszcze dostała tez maść Oridermyl do ucha a guz jest bardzo niepokojący ,a teraz jeszcze ma cieczkę i jest ogromne ryzyko jego usuwania .

Gołąb ma bardzo poważne złamania , krwiak i już nigdy nie będzie mógł latać , ale i tak ma wiele szczęścia w życiu bo udało się go umieścić w pogotowiu dla dzikich zwierząt w Mikołowie, bardzo che podziękować kierownikowi tego schroniska . Obiecałam ze pozbieram i dostarczę innym mieszkańcom schroniska żołędzie ,czy jest ktoś chętny pomóc mi zbierać[/QUOTE]

Żołędzi mogę nazbierać, ale musiałabym pocztą wysłać... daleko mieszkam....

dostałam link do wątku Myszuni... mam nadzieje, że jeszcze nacieszy się Tobą, a Ty - nią.... i że zdążę choć troszkę pomóc...
ja niestety niedawno pożegnałam mojego kochanego Krecika...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...