Monika z Katowic Posted September 26, 2010 Posted September 26, 2010 Jakie wieści po wizycie Myszuni u weterynarza? Quote
Iljova Posted September 26, 2010 Posted September 26, 2010 Co z Myszunią, szkoda że mailem nie można przesłać pieszczot? Quote
Caragh Posted September 26, 2010 Author Posted September 26, 2010 [quote name='Justa&Zwierzaki']Myszunia przekręca głowę na stronę tego wielkiego guza :x W [b]poniedziałek[/b] jadę z nią weta[/QUOTE] Ale Mysia jeszcze nie byla u weta ;) Quote
Justa&Zwierzaki Posted September 26, 2010 Posted September 26, 2010 [quote name='Iljova']Co z Myszunią, szkoda że mailem nie można przesłać pieszczot?[/QUOTE] Ale można osobiście ? Serdecznie zapraszamy ;] Myszunia coraz bardziej przekręca główkę . Nie umie nikogo załatwić z autem na jutro .... a też i Rysiu na kontrol musi jechać ... Quote
Iljova Posted September 26, 2010 Posted September 26, 2010 Narazie nie mogę przyjechać, bo czeka mnie przeprowadzka. Może uda mi się w przyszłym miesiącu. To się jeszcze okaże. Trudna sprawa z tym jutrzejszym dniem oby udało Ci się załatwić transport do tego weta. Quote
Caragh Posted September 26, 2010 Author Posted September 26, 2010 [b][color=#0000BF]MYSZUNIA[/color][/b] [img]http://images47.fotosik.pl/346/65724517b8454bfc.jpg[/img] Quote
Iljova Posted September 26, 2010 Posted September 26, 2010 Ona jest taka kochana. Śliczna jest. Quote
Justa&Zwierzaki Posted September 27, 2010 Posted September 27, 2010 Pilnie szukam kogoś kto by mógł się zaopiekować gołębiem . Jak wychodziłam z moimi psami ,najpierw z Pedrem i Fibim to go jeszcze nie było a jak zeszłam z Myszka to na schodach znalazłam rannego gołębia , skrzydło wlecze prawie po ziemi :( Wogole się na ptakach nie zmam a w domu mam wiele kotów i musiałam go dać do piwnicy a tam nie przeżyje , POMOCY BŁAGAM :( :( :( Quote
Caragh Posted September 27, 2010 Author Posted September 27, 2010 A tu golabek, o ktorym pisala Justa: [img]http://images41.fotosik.pl/342/87f11c454abe4d63.jpg[/img] [img]http://images50.fotosik.pl/346/f122b3e90d25c4aa.jpg[/img] Quote
Justa&Zwierzaki Posted September 27, 2010 Posted September 27, 2010 Myszunia źle , guz jest coraz większy , gorący i przekrwiony i to od tego główkę przekręca , dostała steryd i jutro mam znów się z nią pokazać :( A gołąb jest mocno ranny w skrzydło i jutro go musi zobaczyć chirurg :( Quote
Iljova Posted September 27, 2010 Posted September 27, 2010 :-( Myszuniu kochana... Ta bezradność jest dołująca. :-( Quote
Justa&Zwierzaki Posted September 27, 2010 Posted September 27, 2010 Tak bardzo sie boje , przecież co dopiero Tarunia [*] odeszła:-( Quote
agata51 Posted September 28, 2010 Posted September 28, 2010 [quote name='Justa&Zwierzaki']Tak bardzo sie boje , przecież co dopiero Tarunia [*] odeszła:-([/QUOTE] Jeśli chodzi o gołębia, to tylko Bunia. Ale ona jest w Łodzi. Justysiu, one kiedyś po prostu odchodzą. Nie bój się, wszyscy odejdziemy. Po prostu trzymaj ją za łapę i bądź. Quote
Iljova Posted September 28, 2010 Posted September 28, 2010 [quote name='agata51'] Justysiu, one kiedyś po prostu odchodzą. Nie bój się, wszyscy odejdziemy. Po prostu trzymaj ją za łapę i bądź.[/QUOTE] Tak trzeba przez to przejść, ale nie trać nadziei. Wiem to bardzo trudne, słowa nigdy nie wyraża tego co się czuje w takich chwilach. Nie myśl teraz o najgorszym, bądź po prostu przy niej. Kochana Myszuniu trzymaj się skarbie! Quote
Justa&Zwierzaki Posted September 28, 2010 Posted September 28, 2010 Myszunia jeszcze dostała tez maść Oridermyl do ucha a guz jest bardzo niepokojący ,a teraz jeszcze ma cieczkę i jest ogromne ryzyko jego usuwania . Gołąb ma bardzo poważne złamania , krwiak i już nigdy nie będzie mógł latać , ale i tak ma wiele szczęścia w życiu bo udało się go umieścić w pogotowiu dla dzikich zwierząt w Mikołowie, bardzo che podziękować kierownikowi tego schroniska . Obiecałam ze pozbieram i dostarczę innym mieszkańcom schroniska żołędzie ,czy jest ktoś chętny pomóc mi zbierać Quote
agata51 Posted September 30, 2010 Posted September 30, 2010 Justysiu, chętnie bym z tobą pozbierała te żołędzie, tyle się ich marnuje, ale gdzie ja, gdzie ty. Gołąb i tak miał kupę szczęścia. Ja kiedyś, z niecałkiem opierzonym wróblem pół Łodzi zjechałam - każdy wet patrzył na mnie jak na głupią (właściwie się nie dziwię), w końcu, bezradna, do ZOO go zawiozłam. Też popatrzyli na mnie jak na idiotkę. Pewnie nakarmili nim jakiegoś węża. Cóż, łańcuch pokarmowy. Ktoś musi umrzeć, by inny mógł żyć. Myszko, Myszeczko, żyj jak najdłużej... Ale jeśli masz cierpieć jak najdłużej, odejdź... Quote
madcat1981 Posted September 30, 2010 Posted September 30, 2010 Dzięki Justynko, że miałyśmy ostatnio okazję tak od serducha pogadać :loveu: Wciąż myślę i o Myszce, i o innych czterołapach i o Tobie. Trzymajcie się cieplutko i dbajcie os iebie :( Quote
Justa&Zwierzaki Posted September 30, 2010 Posted September 30, 2010 Myszunia jest stabilna ale bardzo słabiutka , nawet ma problem z wskoczeniem a '' swoja '' wersalkę . Sika co godzinkę w domu bo się boje ją tak często wyprowadzać w ten deszcz i wychodzi tak 4 razy dziennie . Orydermyl do uszka podajemy . Nadal mamy problem w podawaniu leków nasercowych i podaje je w mlecznym conwa , w tym to jeszcze zje i nie ma sensacji zoładkowo - jelitowych a jedna saszetka kosztuje 8 zł a tego idzie 1.5 saszetki dziennie ... Bardzo Wam wszystkim dziękuje ze jesteście , że czuje tę Waszą pozytywną energie , dziękuje za każda pomoc , dziękuje że jesteście:lol: Quote
Nadziejka Posted October 1, 2010 Posted October 1, 2010 [COLOR=teal]Justynko caluje was serduszka kochane w noski , Myszenko cudowna masz cudne zycie u Justynki:thumbs::thumbs::calus:trzymaj sie malenka istotko . [/COLOR] Quote
Monika z Katowic Posted October 1, 2010 Posted October 1, 2010 Trzymajcie się Justynko!:loveu: Mizianki dla Myszuni.:loveu: Quote
Justa&Zwierzaki Posted October 2, 2010 Posted October 2, 2010 Dziś zauważyłam wyciek ropny u Myszuni i w poniedziałek jadę z nią do weta :( Quote
Iljova Posted October 3, 2010 Posted October 3, 2010 Myszuniu kochana psinko...trzymaj się Justa. Będę czekać na wiesci o Myszce po wizycie u weta Quote
mari23 Posted October 3, 2010 Posted October 3, 2010 [quote name='Justa&Zwierzaki']Myszunia jeszcze dostała tez maść Oridermyl do ucha a guz jest bardzo niepokojący ,a teraz jeszcze ma cieczkę i jest ogromne ryzyko jego usuwania . Gołąb ma bardzo poważne złamania , krwiak i już nigdy nie będzie mógł latać , ale i tak ma wiele szczęścia w życiu bo udało się go umieścić w pogotowiu dla dzikich zwierząt w Mikołowie, bardzo che podziękować kierownikowi tego schroniska . Obiecałam ze pozbieram i dostarczę innym mieszkańcom schroniska żołędzie ,czy jest ktoś chętny pomóc mi zbierać[/QUOTE] Żołędzi mogę nazbierać, ale musiałabym pocztą wysłać... daleko mieszkam.... dostałam link do wątku Myszuni... mam nadzieje, że jeszcze nacieszy się Tobą, a Ty - nią.... i że zdążę choć troszkę pomóc... ja niestety niedawno pożegnałam mojego kochanego Krecika... Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.