Jump to content
Dogomania

ZAKOŃCZONY - ROZLICZONY Zapraszam na bazarek zakupowy - ile dasz, za tyle masz.


elik

Recommended Posts

Dnia 28.04.2022 o 13:55, dwbem napisał:

Jak dam radę to postaram się też przysłać jakieś zdjęcia choć mam problemy ze zmniejszaniem.

Czekam niecierpliwie na sunię, mam nadzieję, że szybko się zaaklimatyzuje w nowym domu.

Mocno trzymam kciuki.

Link to comment
Share on other sites

Na razie jest nie za dobrze. Leżała pod drzwiami wejściowymi,jak próbowałam ją odciągnąć to mi wyskoczyła z szelek więc teraz już nie wiadomo za co ja chwycić. Ale udało mi się jakoś ją przegonić do kuchni i tam zamknąc bo przecież musiałam wyjść z Maksem. Piszczała rozpaczliwie ale teraz spokojnie leży w kuchni pod stolem, oczywiście już nie zamknięta.

Smakołyków i wody nie chciała ale wydaje mi się, że zjadla mięso z miski Maksa bo on w nerwach nie chcial jeść. Maks na początku do niej podszedł, oczywiście go pogoniła więc jako dżentelmen już do niej nie podchodził.

Zastanawiam się tylko jak jutro dam radę ją wyprowadzić bo jak nadal nie da się dotknąć i będzie dziabać to jak jej cokolwiek zalożyć ale zobaczymy. Może przekona się, że nikt jej nie chce zrobic krzywdy do da się dotknąć. A bezie musiała wyjść na siku a później vędę musiała z nią pójść do weterynarzy. Ale nie martwcie się, ja się tak łatwo nie poddaję, napewno jej nie oddam.

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Dnia 28.04.2022 o 23:37, dwbem napisał:

Na razie jest nie za dobrze. Leżała pod drzwiami wejściowymi,jak próbowałam ją odciągnąć to mi wyskoczyła z szelek więc teraz już nie wiadomo za co ja chwycić. Ale udało mi się jakoś ją przegonić do kuchni i tam zamknąc bo przecież musiałam wyjść z Maksem. Piszczała rozpaczliwie ale teraz spokojnie leży w kuchni pod stolem, oczywiście już nie zamknięta.

Smakołyków i wody nie chciała ale wydaje mi się, że zjadla mięso z miski Maksa bo on w nerwach nie chcial jeść. Maks na początku do niej podszedł, oczywiście go pogoniła więc jako dżentelmen już do niej nie podchodził.

Zastanawiam się tylko jak jutro dam radę ją wyprowadzić bo jak nadal nie da się dotknąć i będzie dziabać to jak jej cokolwiek zalożyć ale zobaczymy. Może przekona się, że nikt jej nie chce zrobic krzywdy do da się dotknąć. A bezie musiała wyjść na siku a później vędę musiała z nią pójść do weterynarzy. Ale nie martwcie się, ja się tak łatwo nie poddaję, napewno jej nie oddam.

Trzeba dać jej czas.

Link to comment
Share on other sites

No wiem, nie ruszam jej, niech się prześpi z problemem gdzie chce choć lepiej by jej było na czymś miękkim a nie na kafelkach w kuchni ale nie chcę jej straszyć, coś jej tam podsunę, może skorzysta.

Link to comment
Share on other sites

Gorzej, że ona chyba voi się mężczyzn więc będę musiała u weterynarzy prosić tylko o kobiety, ale muszę dać jej czas choć warto byłoby zrobić jej badania i sterylkę ale nic na siłę, może nie będzie gryźć chociaż mnie😁

Link to comment
Share on other sites

Dnia 28.04.2022 o 23:33, UlaFeta napisał:

Dobranocka 🌌

Dziękuję     1316356075_caus-usta.gif.b795dca9d850073b09f5ba99af21439d.gif
Spało m się wspaniałe, nawet nie wiem kiedy usnęłam, ale chyba tak gdzieś pomiędzy wejściem do łóżka, a położeniem głowy na poduszkę  🙂 

Dzisiaj po spacerze z Sonią i śniadaniu, położyłam się jeszcze na momencik, a obudziłam się o 10:30. Braki snu dają o sobie znać.

Link to comment
Share on other sites

Dnia 28.04.2022 o 23:37, dwbem napisał:

Na razie jest nie za dobrze. Leżała pod drzwiami wejściowymi,jak próbowałam ją odciągnąć to mi wyskoczyła z szelek więc teraz już nie wiadomo za co ja chwycić. Ale udało mi się jakoś ją przegonić do kuchni i tam zamknąc bo przecież musiałam wyjść z Maksem. Piszczała rozpaczliwie ale teraz spokojnie leży w kuchni pod stolem, oczywiście już nie zamknięta.

Smakołyków i wody nie chciała ale wydaje mi się, że zjadla mięso z miski Maksa bo on w nerwach nie chcial jeść. Maks na początku do niej podszedł, oczywiście go pogoniła więc jako dżentelmen już do niej nie podchodził.

Zastanawiam się tylko jak jutro dam radę ją wyprowadzić bo jak nadal nie da się dotknąć i będzie dziabać to jak jej cokolwiek zalożyć ale zobaczymy. Może przekona się, że nikt jej nie chce zrobic krzywdy do da się dotknąć. A bezie musiała wyjść na siku a później vędę musiała z nią pójść do weterynarzy. Ale nie martwcie się, ja się tak łatwo nie poddaję, napewno jej nie oddam.

 

Dnia 28.04.2022 o 23:40, UlaFeta napisał:

Trzeba dać jej czas.

Koniecznie. Może to potrwać zanim sunia przekona się, że nic złego jej nie grozi i zaakceptuje nowe warunki. Trzeba się liczyć z tym, że nie zechce wyjść przez jakiś czas na spacer i będzie załatwiać potrzeby w domu. Ale będzie dobrze.
Trzymam za Was kciuki.

Link to comment
Share on other sites

Dzisiaj już lepsze wieści. Sunia przespała spokojnie noc w kuchni a rano o dziwo już dała się dotknąć, pozwoliła podrapać się pod bródką i za uszkami, nawet raczyla troszeczkę zjeść tylko nadal nie daje sobie założyć szeleczek i jeszcze nie zrobiła siku ale może niedługo dam radę ją ubrać i wyprowadzić. Zresztą jakby siknęła w kuchni to też bym się cieszyła.

No i nastąpił postęp bo wreszcie sama, dobrowolnie wyszła z kuchni i przyszła do dużego pokoju pozwiedzać, wyszła na balkon i przyszła do mnie na pieszczoty. Więc mam nadzieję, że już będzie tylko lepiej bo przecież za parę dni będę chciała pójść z nią do kliniki na przegląd czyli wszelkie badania no i sterylkę. Ale na razie muszę ją przekonać, że tu jej nic nie grozi.

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...