Jump to content
Dogomania

Myszeńka: bo taka mała i niepozorna - już w objęciach kochanej malagos! 12.09 MYSIA ZAMIESZKAŁA W ŁODZI, powodzenia kochana!


Recommended Posts

Myszeńka okazała się wspaniałą sunią, maleńką, bardzo kontaktową i całuśną. Lubi się przytulać, chodzi na smyczy. Nie da się nie zakochać :) Pani Marzenka jest już w Zamościu, czekają na busa Pana Czarka,  pada, a malutka nie daje sobie zrobić zdjęcia, próbuje wejść na ręce:) Mysia po drodze do Zamościa zwymiotowała wczorajszą kolację, więc już na parkingu Pani Marzenka wymieniła podkład, teraz spacerują w deszczu, niunia się wysikała, ogonek chodzi :)

Za parę minut wejdę na komputer, wstawię zdjęcia.

Link to comment
Share on other sites

  • Tyśka) changed the title to Myszeńka: bo taka mała i niepozorna - w drodze do kochanej malagos! Zbieramy na transport i sterylizację. Szukam DT dla Lary na 3 tygodnie, czas po sterylce

Ja też w gotowości, ugotował się właśnie ryż z sercami i kurzymi ćwiartkami. Rozmawiałam wczoraj z panem Grzegorzem, podałam adres, dowiezie suczysko do mnie. Mam ortopedę o 16.30, wiec o 16.00 wychodzę z domu na jakieś dwie godziny,  musi mnie mąż zwieźć do Makowa. Myślę, że na ten czas zamknę Mysię w kojcu, a na spokojnie wprowadzę do domu, do stada, po powrocie. 

A kim jest ta pani, co tak cudownie pomaga psiakom, jest z nami na Dogomanii?

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

28 minut temu, Poker napisał:

Szerokiej drogi malutka. Jedziesz bardzo dobre miejsce i ręce.

Teraz najcięższa, bo najdłuższa część trasy. malagos to spadła jej z nieba <3

7 minut temu, elik napisał:

Kciuki zaciśnięte!

Trzymaj, trzymaj :) Dziękuję za kibicowanie.

Link to comment
Share on other sites

1 minutę temu, malagos napisał:

Ja też w gotowości, ugotował się właśnie ryż z sercami i kurzymi ćwiartkami. Rozmawiałam wczoraj z panem Grzegorzem, podałam adres, dowiezie suczysko do mnie. Mam ortopedę o 16.30, wiec o 16.00 wychodzę z domu na jakieś dwie godziny,  musi mnie mąż zwieźć do Makowa. Myślę, że na ten czas zamknę Mysię w kojcu, a na spokojnie wprowadzę do domu, do stada, po powrocie. 

A kim jest ta pani, co tak cudownie pomaga psiakom, jest z nami na Dogomanii?

Ale będzie smakowity obiadek :) Kojec na czas Twojej nieobecności to dobry pomysł. Mysia odeśpi spokojnie podróż, odsapnie. Dziękuję za gotowość przyjęcia suni, pomimo lekarza. <3

Pani Marzenka działała ze mną w adopcjach tomaszowskich (jak jeszcze nie były stowarzyszeniem), ma dwie adoptowane stareńkie sunie, czasem bierze małego pieska na DT z przytuliska Krecika (teraz niestety nie ma takiej możliwości). Na Dogomanii wspiera Szagusia, Tuptusia, wspierała czasem Amika i Polcię, no i pomagała Boryskowi Tuptusiowi :) Zawsze gdzieś obok mnie i moich bezdomniaków. Ma link do Forum, ale nie ma czasu zajrzeć, więc jej przekazuję wieści na bieżąco, również o zamojskich staruszkach - jest z nami duchem na Dogomanii. 

Link to comment
Share on other sites

2 minuty temu, Tyśka) napisał:

Ma link do Forum, ale nie ma czasu zajrzeć, więc jej przekazuję wieści na bieżąco, również o zamojskich staruszkach - jest z nami duchem na Dogomanii. 

Przekaż Jej Tysiu serdeczne podziękowania i wyrazy wdzięczności. Wspaniała Kobieta.

Link to comment
Share on other sites

Niestety, mam też przykrą wiadomość. :( O Larze dowiedziałam się jak pracownik-psiarz był na urlopie, od innego pracownika. Dzisiaj był już pan od psiaków, był też czas na rozmowę między nim a panią Marzenką i... Lara okazała się samcem, Larym. DS niestety preferuje suczki, nawet w rozmowie pani mówiła mi, że psa by nie chciała. Mają do tego prawo... ale to oznacza, że Larek nasz nie ma perspektyw na wyjście. To silny średniak, bardzo energiczny i bardzo cierpi zamknięty w kojcu. Na spacery wychodzi tylko z panem w niedzielę, bo jego żona nie daje rady utrzymać tak żywiołowego, nieokrzesanego psa. Zdaniem pracownika i Pani Marzenki białasek jest jeszcze przed pierwszym rokiem życia, zachowuje się jak małolat. Strasznie mi go żal. Wznowię ogłoszenia... i chyba muszę założyć mu wątek. Może udałoby się zebrać deklaracje tak, aby pojechał na miejsce Mysi do dexterki (miejsce jest zarezerwowane, jeszcze nie odwołałam).
lara9.jpg.331dc9d2522dfadc8b9414e9963cbb81.jpg

Link to comment
Share on other sites

  • Tyśka) changed the title to Myszeńka: bo taka mała i niepozorna - w drodze do kochanej malagos! Zbieramy na transport i sterylizację.
Przed chwilą, Poker napisał:

No faktycznie niezły numer z Larkiem. Biedny pies.

Szkoda, że chętni nie zakochali się w psie jako takim.

Coś dorzucę do niego. Chociaż bazarki idą nietęgo.

Pani zawsze miała suczki... :( Założę wątek Laremu, może się uda coś wymyśleć.

Dziękuję. Forumowicze chyba na wyjazdach, stąd nieliczni zaglądają na bazarki.

Link to comment
Share on other sites

12 minut temu, Tyśka) napisał:

Pani zawsze miała suczki... :( Założę wątek Laremu, może się uda coś wymyśleć.

Dziękuję. Forumowicze chyba na wyjazdach, stąd nieliczni zaglądają na bazarki.

Adopcje stoją,bazarki też.Do Larego przyjdę,Mysi mocno kibicuje.

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...