teresaa118 Posted July 6, 2021 Share Posted July 6, 2021 Wlasnie umarla moja podopiecczna Fabia, przenosze jej deklaracje na Farcika!Maxa ale dopiero od pazdziernika. Moze niech zostanie Max jesli reaguje na swoje stare imie 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bakusiowa Posted July 6, 2021 Share Posted July 6, 2021 Dnia 5.07.2021 o 10:48, Tyśka) napisał: Zapisuję wątek Farcika, dawniej Maxa. A zmiana imienia jest konieczna skoro na imię reaguje? Może stare imię pozwoli mu szybciej poczuć się bezpieczniej i będzie łaskawszy dla Murki? Tak tylko pytam :) Ja myślę, że jak nowe życie to i nowe imię. Jednak skoro jest przyzwyczajony do starego i dobrze reaguje to niech będzie jak wcześniej zostało napisane Max/Farcik. Może w następnym etapie oswajania imię Farcik mu się spodoba. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Murka Posted July 7, 2021 Share Posted July 7, 2021 Imię forumowe może zostać Farcik. Ja mówię do niego raz tak, raz tak. Przeszliśmy z etapu głaskania przez kraty do głaskania bezpośrednio w boksie. Na razie jeszcze w rękawicy, ale nie ma już żadnych odruchów agresywnych, wprost przeciwnie, wysyła sygnały uspokajające: odwraca głowę. Ciągle czeka na smaki i potrafi łapać je w locie:) Wyje już za mną jak wychodzę z boksu... Jemu pewnie dotyk i głaskanie z niczym dobrym się nie kojarzy. Jak jest w takim stanie, to tam go zapewne nikt nie głaskał... Do tego dochodzić może dyskomfort powodowany ciągnięciem przez dredy. 5 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Murka Posted July 8, 2021 Share Posted July 8, 2021 Kolejny krok do przodu: głaskamy się już bez wysięgnika, choć jeśli chodzi o pysk, to jeszcze używam rękawicy. Ale już głaskałam mu zadek gołą ręką jak wcinał karmę i nie przestawał machać ogonem. Także jest dobrze i mam nadzieję, będzie jeszcze lepiej:) 3 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ingrid44 Posted July 8, 2021 Share Posted July 8, 2021 Super wieści. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bakusiowa Posted July 8, 2021 Share Posted July 8, 2021 Super, że jest postęp w oswajaniu. Dobrze rokuje to na przyszłość w sprawie szukania domu. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
maarit Posted July 10, 2021 Share Posted July 10, 2021 Zaglądam i ja 🙂 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bakusiowa Posted July 10, 2021 Share Posted July 10, 2021 Ja też zaglądam. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Radek Posted July 10, 2021 Share Posted July 10, 2021 Cieszą takie postępy. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Murka Posted July 10, 2021 Share Posted July 10, 2021 Dziś duży krok do przodu: Farcik był na pierwszym spacerku! Już od jakiegoś czasu się przymierzałam do wyjścia z boksu, przychodziłam ze smyczą, klikałam zapięciem, dotykałam szyi i obroży - żeby się przyzwyczaił i żeby poznać jego reakcję i żeby obmyśleć plan bezpiecznego i bezstresowego dopięcia smyczy do obroży. Farcik nie przepada za dotykiem, odsuwa się, odwraca głowę.. musiałam więc trochę pokombinować, żeby się dobrać do jego obroży bez ryzyka straty rąk. Błogosławieństwem jest to, że on jest takim łasuchem, nie widzi właściwie nic poza smaczkami. Już nawet zaczęłam go trochę uczyć dyscypliny i jak na mnie za bardzo napiera lub doskakuje do rąk w poszukiwaniu smakołyków to mówię "siad" i oczywiście jak grzecznie usiądzie to nagroda. Jest trochę uparty, ale szybko się uczy, ma potencjał. Do tej pory raczej nikt niczego go nie uczył. W każdym razie na razie wsypuję mu trochę smaczków do miski z karmą i jak jest zajęty wyławianiem ich, to ja wtedy zapinam smycz do obroży. Odpięcie w taki sam sposób. Spacerek super, na smyczy chodzi ładnie, nie zapiera się, nie ciągnie nadmiernie, od razu siku i koopa, spotkał też suczkę i od razu przyjaźnie ogonem pomachał, zapoznał się. Powrót do boksu też bez problemu. Cieszę się, że udało się nam wyjść nie tylko dlatego, że to duży krok naprzód, ale też dlatego, że Farcik wyraźnie trzymał do mojego przyjścia z potrzebami i myślę, że przy regularnych spacerach nie będzie problemu z czystością. Jutro jak nie będzie padać to będzie fotorelacja ze spacerku:) 9 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ingrid44 Posted July 11, 2021 Share Posted July 11, 2021 Murko jesteś czarodziejka :) 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ellig Posted July 11, 2021 Share Posted July 11, 2021 Brawo, bardzo się cieszę z postępów Farcika. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
DORA1020 Posted July 11, 2021 Author Share Posted July 11, 2021 5 godzin temu, Ingrid44 napisał: Murko jesteś czarodziejka :) Tez tak myślę:) Fajnie,że juz chodzi na spacerki:) Tylko ten upał:( deszczu ani rusz........... Murka ma dużo wiary w psiaczki i cierpliwość Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
DORA1020 Posted July 11, 2021 Author Share Posted July 11, 2021 Dnia 6.07.2021 o 12:34, teresaa118 napisał: Wlasnie umarla moja podopiecczna Fabia, przenosze jej deklaracje na Farcika!Maxa ale dopiero od pazdziernika. Moze niech zostanie Max jesli reaguje na swoje stare imie Bardzo dziękuję:) Przykro mi z powodu Fabusi:( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
DORA1020 Posted July 11, 2021 Author Share Posted July 11, 2021 Widzisz Farciku ile Cioteczek u ciebie:) aaaa. i jeden Wujek:) Bedzie dobrze:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted July 11, 2021 Share Posted July 11, 2021 Ja bym imienia nie zmieniała. Niech jednak ma coś swojego . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Murka Posted July 11, 2021 Share Posted July 11, 2021 Tak jak przypuszczałam: dziś rano było czysto i na spacerku wszystko co trzeba:) Tak pięknie robię siad:) 3 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Murka Posted July 11, 2021 Share Posted July 11, 2021 Tu sobie odpocznę:) Zapoznawanie z psiakami, na razie do wszystkiego macham ogonem:) Tarzanko... 4 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Murka Posted July 11, 2021 Share Posted July 11, 2021 Tu trochę zdjęć pozowanych, żeby pokazać całą biedę tego psiaka... 😞 2 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Murka Posted July 11, 2021 Share Posted July 11, 2021 No i dziś jak sobie jadł trawkę a ja gadałam do niego i głaskałam go po zadku, to zaczął machać ogonem:) 4 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted July 11, 2021 Share Posted July 11, 2021 Ja nie wiem jakie macie plany wobec niego , ale jego wygląd i pewnie samopoczucie w związku z tą ilością filców i dredów jest nie do zniesienia. Nawet za cenę jego stresu, zrobiłabym wszystko, żeby go uporządkować. On wtedy poczuje się lepiej i fizycznie i psychicznie. 2 3 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aldrumka Posted July 11, 2021 Share Posted July 11, 2021 Do tego (uporządkowania fryzury) wszystko zmierza. Początkowo strzyżenie wymagało aż narkozy więc najpierw oswajanie :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bakusiowa Posted July 11, 2021 Share Posted July 11, 2021 Bystry chłopak. Szybko się uczy. Ciekawe co jest pod futrem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted July 11, 2021 Share Posted July 11, 2021 10 minut temu, bakusiowa napisał: Bystry chłopak. Szybko się uczy. Ciekawe co jest pod futrem. pewnie odparzenia i łupież, a może i bujne życie zewnętrzne. Nie musi być narkoza, wystarczy "jaś" , żeby ogarnąć futro jako tako. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Murka Posted July 11, 2021 Share Posted July 11, 2021 5 godzin temu, Poker napisał: Ja nie wiem jakie macie plany wobec niego , ale jego wygląd i pewnie samopoczucie w związku z tą ilością filców i dredów jest nie do zniesienia. Nawet za cenę jego stresu, zrobiłabym wszystko, żeby go uporządkować. On wtedy poczuje się lepiej i fizycznie i psychicznie. Tu nie chodzi o jego stres, tylko o bezpieczeństwo ludzi. To jest pies, który jeszcze niedawno atakował przy byle próbie dotyku. Pracownicy w schronisku nie mogli klatki podnieść, musieli używać wysięgników - haków, żeby go załadować do samochodu. Być może w tym momencie będę w stanie go już zapakować do samochodu (podejrzewam, że wskoczy za smaczkiem), ale dalej będzie ciężko i muszę to dobrze obmyśleć. Bez narkozy lub głupiego jasia się na pewno nie obejdzie. On mi już - przynajmniej częściowo - zaufał, ale na obce osoby może reagować nadal agresją. Poza tym pracy jest przy nim multum a on jest wiercipięta i nerwus. 2 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.