seramarias Posted June 28, 2021 Share Posted June 28, 2021 Bilans dzisiejszych spacerów 2 x siku i 2 x kupa na dworze :) Niestety spacery dużo mniej przyjemne dziś dla Ivi, więcej strasznych rzeczy niż wczoraj. Niestety ruch okropny i najgorsze czyli dzieci. Ivi bardzo boi się dzieci w wieku przedszkolnym i wczesnoszkolnym, jak tylko zobaczy dziecko od razu ogonek w dół, przy mijaniu próbuje ucieczki. Wygląda jakby zaznała bardzo dużo złego ze strony dziecka, może nabyta jako zabawka dla dzieci... nie wiem, nigdy się nie dowiemy. Za to śmiesznie zachowuje się na patio, tarza się w trawie jak koń, kładzie się z wyciągniętymi tylnymi łapkami i czołga tak po trawie. Bardzo jest pocieszna. 4 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kiyoshi Posted June 29, 2021 Author Share Posted June 29, 2021 Kochani, uzupełnie kwestie finansowe. Pobyt Ivi w czerwcu u Kasi kosztował 260 zł i tyle uregulowałam :) A na koncie mam nowe wpłaty: 20 zł od Ania i Piotr (fb) 10 zł mdk8 30 zł bakusiowa Dziękuje Wam z całego serca <3 Na koncie zostało 960 zł - muszę jeszcze zatrzymać 2 x 45 zł na rejestracje chipów Ivi i Kropci, poproszę Mariole na dniach by to zrobiła. Tak jak pisałam wcześniej nowych suniek juz nie będzie...Kasia wstrzymuje przyjęcia a w innych hotelikach gdzie pytałam niestety mi odmówiono. Smutno bardzo bo tak fajnie sie ta współpraca zaczęła układać z Pania Kasią z TOZu i dużo suniek miało szanse na diametralna odmiane losu....Fajnie, że chociaż te 5 wyjechało... Jeśli ktoś chciałby ze mna powspółpracować to dajcie znać :) może ktoś ma miejsce i mólby zostać DT??? poczekam jeszcze kilka dni....potem odwołam wszystkie deklaracje z poza dogo i podziele pozostałe środki.... Chciałam wszystkim bardzo podziękowac za LATA wspomagania piesków pod moja opieką. Dziękuje tez bardzo Kasiainat za to, że JESTEŚ, byłaś, zawsze taka dobra, ciepła, miła <3 troskliwa dla piesków. Tak duzo udało się razem zrobic, tyle zwierzaczków uratować. Eh.....lata uciekły, czas złapać oddech, spojrzec w inna strone. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
limonka80 Posted June 29, 2021 Share Posted June 29, 2021 1 godzinę temu, kiyoshi napisał: Chciałam wszystkim bardzo podziękowac za LATA wspomagania piesków pod moja opieką. Hej, jestem ostatnio nieobecna z powodu choroby mojego Dżekusia, zaglądnęłam, a tu .... pożegnanie ? No co Ty Iza ..... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kiyoshi Posted June 29, 2021 Author Share Posted June 29, 2021 15 minut temu, limonka80 napisał: Hej, jestem ostatnio nieobecna z powodu choroby mojego Dżekusia, zaglądnęłam, a tu .... pożegnanie ? No co Ty Iza ..... Hej kochana, a ja cały czas mysle o Was i nie mam odwagi pytać.....ale rozumiem, że Dżekunia ciut lepiej- to najważniejsze... No nie mam kochana innego zaufanego miejsca...nie mam gdzie zabierać suniek, poza tym jestem tez wykończona zwłaszcza telefonami o adopcje...Może jeszcze kiedy będzie reaktywacja :) póki co zostanie wątek Czermiński chociaż tez nie wiadomo jak długo. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wiolhelm170 Posted June 29, 2021 Share Posted June 29, 2021 Ojej, szkoda, naprawdę szkoda.A hotelik u Murki? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
seramarias Posted June 29, 2021 Share Posted June 29, 2021 Niestety jest problem :( Ivi bardzo płacze jak zostaje sama, dziś została na mniej niż 10 min, urządziła taki koncert, że sąsiedzi z 2 lokali powychodzil na klatkę schodową, przywitać mnie dobrym słowem po powrocie ze sklepu... Nie pomogło zostawienie jej kości do gryzienia, którą teraz obrabia ze smakiem, skakała na drzwi i bardo płakała. Jestem w ogromnym stresie, pokochaliśmy tego czochera, ale jak nie przyzwyczai się zostawać sama będzie bardzo źle ;( W domu jak wychodzę do drugiego pokoju, łazienki jest ok. Jutro idę już do pracy, zostanie z moją córką, dziś będziemy ćwiczyć jeszcze wchodzenie i wychodzenie moje z domu. Nie wiem tylko co zrobić bo z tego co czytałam nie powinnam wracać jak ona płacze, szczeka, a Ivi nie przestaje... Czy kiedy będę wchodzić po chwili kiedy ona będzie rozszczekana nie utrwali jej się takie zachowanie ? Nie robię pożegnań, nie witałam się z nią po powrocie.. Ja wiem, że to wcześnie, że dla niej to szok , że jeszcze w stresie jest po zmianie miejsca. Nie wiem, może za wcześnie na ćwiczenie zostawania w domu? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kiyoshi Posted June 29, 2021 Author Share Posted June 29, 2021 Na pewno nie jest za wcześnie. Może napisz do Sowa. Ja tez nie chce źle doradzić...no nic- to na razie zostawie pieniądze na wypadek zwrotu suni. Na mój gust dobrze wyspacerować sunie porządnie, dać jeść i gdy będzie czymś innym zajęta - wyjść bez żegnania itd. Postać pod drzwiami i obserwować. niektórzy tez widziałam robią takie odczulania, że tylko szukuja się, ubieraja, podchodza do drzwi, uchylaja, wracają....widziałam to w jakimś programie telewizyjnym ale tez nie chce zmylić... Nie wiem kiedy wejśc...Sowo- pomocy ! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
seramarias Posted June 29, 2021 Share Posted June 29, 2021 My nie chcemy jej zwracać :( Będziemy ja kochać niezależnie od tego czy będzie brudzic w domu, niszczyć... Tylko mieszkamy w bloku i jedyne co jest dla nas nie do przeskoczenia to psie lamenty kiedy musimy wyjść. Swoją drogą zaskakujące jak to jest, że jak w bloku są imprezy do 1, 2 w nocy, albo ktoś od rana napierdziela muzyką ile w mocy głośnika, to nikt nie wylezie na klatkę i nie ma problemu, a jak pies kilka minut daje koncert to zaraz taki problem... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
seramarias Posted June 29, 2021 Share Posted June 29, 2021 Napisałam do Sowa, strasznie się martwię nigdy nie miałam psa który rozpaczał jak został sam. Dziś rano Ivi wpakowała się do łóżka, tak cicho, że nawet nie wiem kiedy pies przykleił mi się do pleców. Jest bardzo kochana. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kiyoshi Posted June 29, 2021 Author Share Posted June 29, 2021 3 minuty temu, seramarias napisał: Napisałam do Sowa, strasznie się martwię nigdy nie miałam psa który rozpaczał jak został sam. Dziś rano Ivi wpakowała się do łóżka, tak cicho, że nawet nie wiem kiedy pies przykleił mi się do pleców. Jest bardzo kochana. przywiązała się do Was. DObrze, że są wakcje i córcia będzie z nia póki co....jest więc czas, by wypracować. Tak- to prawda, że ludzie w bloku na psie wycia czy szczeki od razu reaguja...ale może to tez była kwestia że sie zamrtwili? bądźmy dobrej myśli i przede wszystkim nie denerwuj się, bo psiak to czuje...wiem, że łatwo sie mówi, ale póki co starajmy się patrzeć w dobrą strone, zawsze jakies wyjście się znajdzie. W najgorszym razie w Warszawie jest mnóstwo świetnych specjalistów od psich zachowań/ szkoleń więc będzie dobrze. Zobaczymy co Sowa napisze. A myślałaś może o feromonach? może dyfuzor przy jej legowisku. Hmmm....można tez kong napełnić jakims pysznym pasztetem i wtedy wyjśc zostawiając ją z tym. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
seramarias Posted June 29, 2021 Share Posted June 29, 2021 Ćwiczymy z Ivi za radą Sowy, w międzyczasie okazało się, że nawet jak mąż i córka są w domu, a ja wyjdę to jest lament. Jutro idę do pracy, może to i dobrze, chyba czas odpępowić moją potarganą córkę. Źle się stało, że przez te 3 dni była ze mną cały czas, kiedy mąż i córka wychodzili. Powinnam nawet bez celu od początku też choć na chwilę wychodzić, nie przewidziałam, że tak będzie. Czy ktoś mógłby polecić nam dobrego trenera z Warszawy? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kiyoshi Posted June 29, 2021 Author Share Posted June 29, 2021 1 godzinę temu, seramarias napisał: Ćwiczymy z Ivi za radą Sowy, w międzyczasie okazało się, że nawet jak mąż i córka są w domu, a ja wyjdę to jest lament. Jutro idę do pracy, może to i dobrze, chyba czas odpępowić moją potarganą córkę. Źle się stało, że przez te 3 dni była ze mną cały czas, kiedy mąż i córka wychodzili. Powinnam nawet bez celu od początku też choć na chwilę wychodzić, nie przewidziałam, że tak będzie. Czy ktoś mógłby polecić nam dobrego trenera z Warszawy? o rany....a może na początek próbowałabyś zamykać się w innym pokoju/ łazience? jejkuś...bardzo mi przykro, że tak się Ivi przywiązała :( jesteś dla niej najcenniejsza teraz...zobacz jak Cie pokochała w ciągu 3 dni.... Mysle, że poradzicie sobie. Ona się po prostu musi nauczyc, że wychodzisz, ale zawsze wracasz...Trzymam kciuki za jutro- za męża i córkę.... IVI - BĄDZ MI GRZECZNA, wstydu oszczędź ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
seramarias Posted June 29, 2021 Share Posted June 29, 2021 Dostałam sporo dobrych rad od Sowy, bierzemy się ostro do roboty, musi się udać. Ivi to mądrala, jak jestem w łazience dłużej, to wie, że matka w domu i jest grzeczna :) My z mężem bardzo ja pokochaliśmy, nie wyobrażamy sobie jej oddać. Przydałby się dobry trener, który pokazałby nam jak pracować z sunią i nie popełniać przy tym błędów. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aldrumka Posted June 29, 2021 Share Posted June 29, 2021 Malagos korzystała z porad Pań behawiorystek ? związanych z Paluchem - może do niej napisz Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted June 29, 2021 Share Posted June 29, 2021 Nasza Loczka też płacze jak wychodzę, a w domu jest mąż albo ktoś inny. Ale ona już jest za stara, żeby ją oduczać. Trzymam kciuki za dobre efekty ćwiczeń. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
UlaFeta Posted June 30, 2021 Share Posted June 30, 2021 9 godzin temu, seramarias napisał: Ćwiczymy z Ivi za radą Sowy, w międzyczasie okazało się, że nawet jak mąż i córka są w domu, a ja wyjdę to jest lament. Jutro idę do pracy, może to i dobrze, chyba czas odpępowić moją potarganą córkę. Źle się stało, że przez te 3 dni była ze mną cały czas, kiedy mąż i córka wychodzili. Powinnam nawet bez celu od początku też choć na chwilę wychodzić, nie przewidziałam, że tak będzie. Czy ktoś mógłby polecić nam dobrego trenera z Warszawy? Ostatnio EwaMarta kontaktowała się z behawiorystem.Jest z Warszawy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
seramarias Posted June 30, 2021 Share Posted June 30, 2021 6 godzin temu, Aldrumka napisał: Malagos korzystała z porad Pań behawiorystek ? związanych z Paluchem - może do niej napisz 1 godzinę temu, UlaFeta napisał: Ostatnio EwaMarta kontaktowała się z behawiorystem.Jest z Warszawy. Dziękuję Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kiyoshi Posted June 30, 2021 Author Share Posted June 30, 2021 Mam nadzieje, że Ivi daje rade..myśle o Was nieustannie Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mta82 Posted June 30, 2021 Share Posted June 30, 2021 18 godzin temu, seramarias napisał: Dostałam sporo dobrych rad od Sowy, bierzemy się ostro do roboty, musi się udać. Ivi to mądrala, jak jestem w łazience dłużej, to wie, że matka w domu i jest grzeczna 🙂 My z mężem bardzo ja pokochaliśmy, nie wyobrażamy sobie jej oddać. Przydałby się dobry trener, który pokazałby nam jak pracować z sunią i nie popełniać przy tym błędów. Polecam Pana Piotra Kleszczyńskiego DogTalk. Wysłałam PW 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
seramarias Posted June 30, 2021 Share Posted June 30, 2021 Dziś było domowe spa. Muszę kupić jakąś matkę antypślizgową do wanny, bo strasznie łapki uciekały. Ivi wykąpana, wymęczona długim spacerem i zabawami z psami poszła odpoczywać. No i wielkie wydarzenie bo dziś było pierwsze siku poza patio :) Dziś byłam w pracy, Ivi została pod opieką mojej córki. Początkowo trochę szczekała, ale uspokajała się jak córka ją strofowała, później usunęła i zapomniała, że jest w rozpaczy bo matki nie ma. Ja ćwiczę z nią, zostawanie samej i odczulanie na moje wyjścia za radą Sowy. No nadreptałam się w tą i spowrotem przez drzwi. 3 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kiyoshi Posted June 30, 2021 Author Share Posted June 30, 2021 Uff czyli najgorzej nie jest a wręcz idzie ku lepszemu :) wstawiam zdjęcia od Ciebie 3 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted June 30, 2021 Share Posted June 30, 2021 Cudna jest. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
seramarias Posted July 1, 2021 Share Posted July 1, 2021 Robiliśmy badanie kału wyszły jaja alaria alata(motyliczka mjęśniowa) pierwszy raz słyszę o czymś takim, czekam na telefon z lecznicy mam nadzieję, że to nic poważnego:( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kiyoshi Posted July 1, 2021 Author Share Posted July 1, 2021 1 godzinę temu, seramarias napisał: Robiliśmy badanie kału wyszły jaja alaria alata(motyliczka mjęśniowa) pierwszy raz słyszę o czymś takim, czekam na telefon z lecznicy mam nadzieję, że to nic poważnego:( o rany !! daj znać proszę jak wygląda leczenie i co wet powiedział.... kurcze...i skąd to sie wzięlo? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted July 1, 2021 Share Posted July 1, 2021 Też nie słyszałam o tym. Tu jest link https://www.vetpol.org.pl/dmdocuments/ZW-2013-09-09.pdf Po przeczytaniu tego artykułu zastanawiam się czy stwierdzenie tej przywry jest właściwe. Czy nie pomylono jej z czymś innym Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.