Jump to content
Dogomania

Gucio - bezdomny działkowicz - zostaje w DT na prawach domownika w zamian za utrzymanie.


Ewa Marta

Recommended Posts

30 minut temu, Poker napisał:

Masz nadzwyczajnych znajomych i kolegów z pracy.

To prawda, nie wiem jak dałabym radę bez nich. No, ale Ty też kochana pomogłaś naszemu Fidusiowi:)

W tym miesiącu powinnyśmy się jakoś wyrobić, gorszy będzie kolejny miesiąc, bo w sumie mamy 4 psiaki w hotelikach. Jestem jednak dobrej myśli.

Link to comment
Share on other sites

Jaką cudowną niespodziankę znalazłam dzisiaj na koncie:) Już kilka dni temu miałam jedną wpłatę od tego dobrego Duszka, a dzisiaj oczy przecierałam ze zdumienia, bo przyszła kolejna wpłata, tym razem aż 200 zł od Małgosi D z Wikunią i Dorą. Wikunia to nasza była podopieczna, w której Małgosia jest zakochana po uszy. Od lat pamięta o nas i ratuje w trudnych sytuacjach nasze fundusze:) Małgosiu, z całego serca dziękujemy Ci z Elą za tak wielkie wsparcie:) Kasa zostanie rozdzielona na 4 psiaki:

50 zł - dla Fidusia
50 zł - dla Gucia
100 zł - dla Lusi i Natki.

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

  • 3 weeks later...

Przed chwilą miałam okazję wyściskać Gucia:) Marta przyjechała z nim po moje sunie na spacer. Jaki to miły psiak, jak kogoś już zna. Tak bardzo chciałabym, żeby ktoś go jednak zechciał przyjąć do rodziny...

Tymczasem Gucio dostał od mojej przyjaciółki Ani 12 puszek Animondy. To wielka pomoc dla nas, bardzo dziękujemy!!!

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

Nie wiem, czy Gucio kiedykolwiek znajdzie dom:(  Miał kilka dni temu jedną wizytę, ale to był niewypał. Już wiadomo, że Gucio do domu z dziećmi pójść nie może. Dziewczynka koniecznie chciała się z nim zaprzyjaźnić, ale Gucio miał inne plany. Nastroszył się i trzeba było dziewczynce jasno wyłożyć, że nie można lecieć od razu do psa i pakować mu się na posłanie. Spacer też nie powalił nas na kolana i choć Marta umówiła się na spotkanie u Państwa w domu, żeby zobaczyć jak Gucio reaguje na koty, ja wiedziałam, że go tam nie oddam. Szczęśliwie Pani sama napisała, że jej córka miała inne wyobrażenia co do adopcji i rezygnują.

Nasza niezastąpiona Ania J. sfinansowała Guciowi szczepienie przeciw wściekliźnie. Niestety za kilka dni mija rok odkąd jest pod naszą opieką:(

 

Link to comment
Share on other sites

2 godziny temu, Tyśka) napisał:

Gucio znajdzie domek, tak jak i Amik. Chociaż też tracę czasem nadzieję, niełatwo mają psy wrażliwe i żywiołowe. :( Ale zobaczysz, obaj znajdą TYCH Ludzi, że aż będziemy przecierać oczy ze zdumienia, że tacy ludzie istnieją :)

Trzymajmy się tej wersji:)

Link to comment
Share on other sites

Zamówiłam dzisiaj Guciowi 15 kg karmę Josera Festival. Od siebie dorzucę mu 12 800-gramowych puszek Doliny Noteci. On nadal nie chce jeść samej suchej karmy. Miałam okazję wyściskać go dzisiaj, bo przyjechał z Martą na spacer z moimi suniami. Jest taki kochany i już rok czeka na dom:(

Dołączył właśnie do grupy na minusie:(

 

Wrzucam zamówienie. Jest na nim też zakup dla moich suniek. Koszt Josery jest niższy, niż na zamówieniu, bo mam w zooplusie 3% zniżki. W promocji Gucio dostanie paczkę smaczków. Zapłaciłam za karmę 149,20 zł

Twoje zamówienie

     
 

Artykuł

Suma z VAT

 
 
         
         
         
         
 

1x 32,00 PLN

 

32,00 PLN

 
         
         
         
         
     

 

 
         
         
         
  Duże opakowanie Josera Adult + Rocco Cubes 150 g, kaczka - tylko za 4zł! - Festival Adult, 15 kg      
         
 

Nr artykułu 985733.0

     
         
 

1x 153,80 PLN

 

153,80 PLN

 
         
         
         
  Zniżka z Planem Oszczędnościowym      
         
 

Nr artykułu 1.5

     
         
 

1x -5,56 PLN

 

-5,56 PLN

 
         
         
     
 

Suma z VAT

180,24 PLN

 
   
Link to comment
Share on other sites

Bardzo serdecznie dziękuję za wpłatę 10 zł od Nesiowatej dla Gucia:)

Tak bardzo żałuję, że nie wzięłam dzisiaj ze sobą telefonu, kiedy sprowadzałam moje sunie do Marty. Przyjechał z nią Gucio i tak się ucieszył, że mnie widzi, że przyleciał rozmerdany i dostałam buziaka. To taki cudowny pies i bardzo szczęśliwy u Marty. Niestety nie może zostać przez nią adoptowany. 

Zataszczyłam dzisiaj na wózku 15 kg Josery dla niego i puszki Dolina Noteci. Dorzuciłam z zapasów moich suniek torebkę smaczków, druga była dołączona jako promocja do karmy. 

 

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

2 dni temu kupiłam Guciowi spot przeciw kleszczom. Paragon dotyczy 4 spotów, ale rozliczam tylko jeden, bo 3 pozostałe są dla moich suniek.

paragon.jpg.0a3edf34aba1e13c43f2565428f9bf47.jpg

 

W tej chwili Gucio ma minus 106,10 zł na koncie, ale wiem już na pewno, że w tym miesiącu pochylą się nad tym cudownym psiakiem dwa Anioły i jako anonimowi darczyńcy zasilą jego konto. Mam nadzieję, że na koniec miesiąca zlikwidujemy minus:) 

Link to comment
Share on other sites

Pisałam już na wątku Meli, że tegoroczny listopad jest miesiącem niespotykanej dobroci Ludzi o cudownych sercach. Nasze podopieczne otrzymały stałe wsparcie od Małgosi i Rafała i moich kolegów z pracy, ale dostałyśmy też dwie niezależne wpłaty od osób chcących pozostać anonimowymi. Gucio z tej puli otrzymał takie wpłaty:

400 zł dostał od Anonimowego Darczyńcy
150 zl dostal od Małgosi i Rafała

Nie umiem opisać, jak bardzo nam ulżyło, że możemy wszystko popłacić i nie zadłużać żadnego psiaka:)

 

Napiszę jeszcze, że Gucia zazwyczaj wspierała moja Przyjaciółka Ania, ale w tym miesiącu uratowała małą sunię, którą trzeba było na cito sterylizować aborcyjnie. Ponieważ nie mamy funduszy na kolejny płatny DT, Ania zdecydowała się zostać bezpłatnym domem tymczasowym dla niej. To maleństwo zaczęło przychodzić do niej do domu jakiś czas temu. Podobnie jak kilka innych wiejskich psów, które Ania dokarmia. Ona była masakrycznie chuda i nie umiała dopchać się do jedzenia. Dopiero jak reszta psów się najadła, ona podchodziła i wyjadała resztki. Ania była pewna, że to sunia dalszego sąsiada. Niedawno sąsiadowi spaliła się stodoła i ta malutka wpadła przerażona do Ani na posesję. Schowała się w otwartym samochodzie i za nic nie chciała wyjść. Ania zabrała ją do domu. Dali znać z mężem smsem sąsiadowi, że jego sunia jest u nich. Nie było żadnego odzewu. W międzyczasie byli z nią u weta i okazało się, że trzeba sterylizować na cito. Po kilku dniach okazało się, że ona nie była jego, tylko przybłąkała się i pomieszkiwała w tej stodole, a on jej tylko nie wyrzucał:(

Tym sposobem sunieczka zamieszkała tymczasowo u Ani. Trafiła do raju. Śpi z nimi w łóżku, które opuszcza niechętnie. Na dwór trzeba ją brać na siłę, bo cały czas boi się, że zostanie wyrzucona. Jest przekochana, maleńka i super grzeczna. Nie wiemy, jak zareaguje na kota Ani i na staruszka Bazyla. Zwierzaki są teraz u syna Ani, bo u nich trwał remont. Po cichu marzę sobie, żeby została z nimi na zawsze, ale nic nie mówię, czekam:) Jeśłi się nie uda, będę szukać jej domku. Jest przekochana, a wygląda tak:

 

 

 

126261744_190336996043187_9065653083596127035_n.jpg

126277740_393782741671292_623204478754811756_n.jpg

126912247_380258669701572_2939419053962875172_n.jpg

127274645_688520472090719_3351138659462024003_n.jpg

127637597_1050141038743629_8132340986909719692_n.jpg

  • Like 3
Link to comment
Share on other sites

7 minut temu, Ewa Marta napisał:

Pisałam już na wątku Meli, że tegoroczny listopad jest miesiącem niespotykanej dobroci Ludzi o cudownych sercach. Nasze podopieczne otrzymały stałe wsparcie od Małgosi i Rafała i moich kolegów z pracy, ale dostałyśmy też dwie niezależne wpłaty od osób chcących pozostać anonimowymi. Gucio z tej puli otrzymał takie wpłaty:

400 zł dostał od Anonimowego Darczyńcy
150 zl dostal od Małgosi i Rafała

Nie umiem opisać, jak bardzo nam ulżyło, że możemy wszystko popłacić i nie zadłużać żadnego psiaka:)

 

Napiszę jeszcze, że Gucia zazwyczaj wspierała moja Przyjaciółka Ania, ale w tym miesiącu uratowała małą sunię, którą trzeba było na cito sterylizować aborcyjnie. Ponieważ nie mamy funduszy na kolejny płatny DT, Ania zdecydowała się zostać bezpłatnym domem tymczasowym dla niej. To maleństwo zaczęło przychodzić do niej do domu jakiś czas temu. Podobnie jak kilka innych wiejskich psów, które Ania dokarmia. Ona była masakrycznie chuda i nie umiała dopchać się do jedzenia. Dopiero jak reszta psów się najadła, ona podchodziła i wyjadała resztki. Ania była pewna, że to sunia dalszego sąsiada. Niedawno sąsiadowi spaliła się stodoła i ta malutka wpadła przerażona do Ani na posesję. Schowała się w otwartym samochodzie i za nic nie chciała wyjść. Ania zabrała ją do domu. Dali znać z mężem smsem sąsiadowi, że jego sunia jest u nich. Nie było żadnego odzewu. W międzyczasie byli z nią u weta i okazało się, że trzeba sterylizować na cito. Po kilku dniach okazało się, że ona nie była jego, tylko przybłąkała się i pomieszkiwała w tej stodole, a on jej tylko nie wyrzucał:(

Tym sposobem sunieczka zamieszkała tymczasowo u Ani. Trafiła do raju. Śpi z nimi w łóżku, które opuszcza niechętnie. Na dwór trzeba ją brać na siłę, bo cały czas boi się, że zostanie wyrzucona. Jest przekochana, maleńka i super grzeczna. Nie wiemy, jak zareaguje na kota Ani i na staruszka Bazyla. Zwierzaki są teraz u syna Ani, bo u nich trwał remont. Po cichu marzę sobie, żeby została z nimi na zawsze, ale nic nie mówię, czekam:) Jeśłi się nie uda, będę szukać jej domku. Jest przekochana, a wygląda tak:

 

 

 

126261744_190336996043187_9065653083596127035_n.jpg

126277740_393782741671292_623204478754811756_n.jpg

126912247_380258669701572_2939419053962875172_n.jpg

127274645_688520472090719_3351138659462024003_n.jpg

127637597_1050141038743629_8132340986909719692_n.jpg

Następne cudo!

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Gutek zadomowił się w hoteliku i ani myśli o zmianie miejsca zamieszkania. Niestety propozycje domków są beznadziejne. Jako pies na podwórko... Gucio? Który wyleguje się na kanapach? Zresztą żadnego psa nie oddałabym na podwórko.

 

Dzięki wspaniałym osobom Gucio kolejny miesiąc uzbierał na utrzymanie:)  Ja opłaciłam dzisiaj jego pobyt w grudniu, bo nie będziemy się już z Martą do nowego roku widziały, a nie zanosi się na jakikolwiek do dla niego:(

Gutek dostał dwie wpłaty, za które z całego serca dziękujemy:)

200,00 zł - od Anonimowego Darczyńcy z natchnienia św. Franciszka
200,00 zł - od Małgosi i Rafała

 

 

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

5 godzin temu, Ewa Marta napisał:

Gutek zadomowił się w hoteliku i ani myśli o zmianie miejsca zamieszkania. Niestety propozycje domków są beznadziejne. Jako pies na podwórko... Gucio? Który wyleguje się na kanapach? Zresztą żadnego psa nie oddałabym na podwórko.

 

 

 

 

 

5 godzin temu, Tyśka) napisał:

Gucio jak zaczarowany:( Nie wiem czemu ludzie chcą psa do budy... Ja dzisiaj dostałam wiadomosc na olx, ze jestem bogatą su** skoro trzymam psa w hotelu, pies je karmę i szukam dla niego domu, a nie budy... eh, i tacy chodzą po świecie.

No własnie....

131435914_2508827842752950_8597309325257356080_n.jpg

  • Like 2
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...