Tola Posted March 20, 2019 Author Posted March 20, 2019 20 minut temu, Hania35 napisał: Właśnie wracamy od weterynarza niestety zmiana jest taka sama jak wcześniej więc w poniedziałek Kora będzie miała robiona biopsje i trzy tygodnie czekania w nerwach na wynik, jeśli się okaże że to nowotwór to będzie miała amputowany paliczek. Powiem Paniom szczerze że ja jestem przerażona, wiem że to może się okazać cos innego ale jednak stres jest i to bardzo duży, przecież malutka jest częścią naszej rodziny i bardzo ja kochamy. Rozumiem to przerażenie, trudno mysleć pozytywnie, ale trzeba być dobrej myśli. Jesteśmy z Korunią i z Wami myślami, trzymamy kciuki za jak najbardziej pozytywne zakończenie tej choroby. Trzymajcie się kochani, czekamy na wieści! Quote
Tyśka) Posted March 20, 2019 Posted March 20, 2019 O rany :( Los nie oszczędza Korusi i jej państwa :( Mocno współczuję stresów. Ściskam i wysyłam ciepłe myśli... Quote
Jolanta08 Posted March 20, 2019 Posted March 20, 2019 I ja jestem myślami z Domkiem i Korunią ,oby wszystko skończyło się tylko na strachu. Haniu ,Koruniu przytulam Was mocno Quote
b-b Posted March 20, 2019 Posted March 20, 2019 6 godzin temu, Hania35 napisał: Właśnie wracamy od weterynarza niestety zmiana jest taka sama jak wcześniej więc w poniedziałek Kora będzie miała robiona biopsje i trzy tygodnie czekania w nerwach na wynik, jeśli się okaże że to nowotwór to będzie miała amputowany paliczek. Powiem Paniom szczerze że ja jestem przerażona, wiem że to może się okazać cos innego ale jednak stres jest i to bardzo duży, przecież malutka jest częścią naszej rodziny i bardzo ja kochamy. Rozumiemy Wasze obawy bo sami zawsze drzymy gdy naszym pupilom coś się dzieje. Tak jest kiedy zwierze nie jest tylko dodatkiem ale pełnoprawnym członkiem Rodziny. Tak samo martwimy się o nie jak o pozostałych członków. Jesteśmy z Wami i przesyłamy ciepłe myśli życząc aby wszystko było dobrze z sunią. Quote
Hania35 Posted March 25, 2019 Posted March 25, 2019 Kora miała dzisiaj robiona biopsje, teraz czekamy na wyniki.Mala jest osowiala po narkozie.Miejmy nadzieję że wszystko będzie w porządku. Quote
Jolanta08 Posted March 25, 2019 Posted March 25, 2019 6 minut temu, Hania35 napisał: Kora miała dzisiaj robiona biopsje, teraz czekamy na wyniki.Mala jest osowiala po narkozie.Miejmy nadzieję że wszystko będzie w porządku. Też mam taką nadzieję , a jak łapka Korci, bez zmian czy ta narośl się zmniejszyła się choć trochę ? Quote
Hania35 Posted March 25, 2019 Posted March 25, 2019 Niestety ale w ciągu dwóch dni znowu urosła. Quote
Tola Posted March 25, 2019 Author Posted March 25, 2019 1 godzinę temu, Hania35 napisał: Kora miała dzisiaj robiona biopsje, teraz czekamy na wyniki.Mala jest osowiala po narkozie.Miejmy nadzieję że wszystko będzie w porządku. 1 godzinę temu, Hania35 napisał: Niestety ale w ciągu dwóch dni znowu urosła. Jestem z Wami myślami, serce pęka, ze takie maleństwo, które i tak sporo wycierpiało, nadal nie może w pełni cieszyc się psim dzieciństwem. Trzymam kciuki bardzo mocno! Quote
Tola Posted March 25, 2019 Author Posted March 25, 2019 Tutaj zdjęcia łapki i tego rosnącego guzka:( Quote
Jolanta08 Posted March 25, 2019 Posted March 25, 2019 Nie wiem co napisać , oby wszystko dobrze się skończyło. Biedne maleństwo Quote
Tola Posted April 2, 2019 Author Posted April 2, 2019 Rozmawiałam przed chwilką z pańcią Kory - przyszedł wynik biopsji - guzek nie ma charakteru złośliwego:) Wet określil to jako tzw. nowotwór szczenięcy (nigdy nie słyszałam o czyms takim) - zmiana zapalna, która nie zdążyła się wchłonąć z powodu osłabionej odporności Kory, na pewno ogromne znaczenie miał tu pobyt w schronisku. Jest zaplanowana jeszcze konsultacja u specjalisty i jak guzek nie będzie się zmniejszał, trzeba będzie usunąć go operacyjnie. Nie ma mowy o amputacji łapeńki! 1 Quote
Nadziejka Posted April 2, 2019 Posted April 2, 2019 Dnia 25.03.2019 o 17:46, Hania35 napisał: Niestety ale w ciągu dwóch dni znowu urosła. sciskamy przytulamy najmocniej pozdrawiamy sloneczko kokane 1 Quote
Jaaga Posted April 3, 2019 Posted April 3, 2019 Takie zmiany miały kilkakrotnie mopsiki. Najczęsciej tworzą się po zakłuciu czymś w łapkę. Pepie razem z taką zmianą p. doktor wyjęła siewkę trawy. Trzeba usunąć zmianę. Mogę na priv podać namiary, ale gabinet w Mikołowie. Rzeczywiście lekarz mógł wiąć pod uwagę nowotwór, podobnie może wyglądać chłoniak, jeśli zaatakuje skórę, ale wtedy zmiany wyskakują szybko na całym ciele, w różnych miejscach. Yoreczce taki stan zapalny przeszedł po samym podaniu Metronidazolu. Groziła jej amputacja paliczka, bo był w silnym stanie zapalnym wg RTG. Quote
Alaskan malamutte Posted April 3, 2019 Posted April 3, 2019 Dnia 25.03.2019 o 18:52, Tola napisał: Tutaj zdjęcia łapki i tego rosnącego guzka:( Podobną zmianę miał Bari (*) i Kazan. Takie "coś" urosło po zakłuciu. Wet przeciął, oczyścił i wszysko pięknie się zagoiło. O ile sobie dobrze przypominam, to nazwal to 'ropień jałowy"? 1 Quote
Jolanta08 Posted April 3, 2019 Posted April 3, 2019 Oby malutkiej to "coś" się wchłonęło i Korcia była zdrowa. Pozdrawiam Rodzinkę Kory a mełej przesyłam mizianko. Mam nadzieję ,że u Sarci wszystko w porządku, przesyłam pozdrowienia dla Rodzinki i głaski małej. Quote
Jaaga Posted April 5, 2019 Posted April 5, 2019 Dnia 3.04.2019 o 07:39, Alaskan malamutte napisał: Podobną zmianę miał Bari (*) i Kazan. Takie "coś" urosło po zakłuciu. Wet przeciął, oczyścił i wszysko pięknie się zagoiło. O ile sobie dobrze przypominam, to nazwal to 'ropień jałowy"? Właśnie o tym pisałam, że takie zmiany tworzą się po zakłuciu. U mopsików nie goiło się, ale może dlatego, że coś w srodku zostało i wylizywały. U nas na głupim jasiu zostały zmiany usunięte i po kłopocie. 1 Quote
Hania35 Posted April 6, 2019 Posted April 6, 2019 Witam, zmiana Koruni zaczyna się pomalutku wchlaniac,miejmy nadzieję że się już wchłonie i nie trzeba będzie operować.Teraz przez jakiś czas nie będzie mnie na grupie bo w poniedziałek moja córka idzie do szpitala.Jak tylko będę mogła to się odezwę.Pozdrawiam Quote
Jolanta08 Posted April 7, 2019 Posted April 7, 2019 Oby się wchłonęła i było po problemie , przesyłam głaski dla suni a córci życzę zdrowia ,niech szybko wraca ze szpitala do domu. Pozdrawiam Was serdecznie. Jestem ciekawa co u Sarci ? Pozdrawiam Domek a suni przesyłam mizianko Quote
Emiliaa Posted May 1, 2019 Posted May 1, 2019 U mnie i Sarci wszystko w porządku, nie sprawia problemów behawioralnych, ani zdrowotnych. Jedyne co, to trochę jest marudna jeżeli chodzi o wybór jedzenia, ale tez już to mamy pod kontrolą ;) Cieszę się, ze mój brat tez ma młodego psa, bo mozemy dzielić się spostrzezeniami, a maluchy mają towarzystwo żeby się wspólnie wybiegać. Na szczęście Sara ma bardzo przyjazny charakter, jest bardzo uległa i przyjacielska, idealna do dzieci, mimo że z dziećmi nie ma za wiele kontaktu (ostatnio przy wyprawie na staw komercyjny, gdy była spuszczona, zachowywała się terytorialnie, ale ani trochę agresywnie, gdy jakieś dzieci przechodziły, ona kładła się na plecki i ani się nie ruszyła jak ją mali ludzie głaskali). Mam nadzieje, ze teraz Kora już jest w pełni sił, a jej rodzinka bez wyjątków zdrowa! Pozdrawiamy ciepło! 2 Quote
Jolanta08 Posted May 1, 2019 Posted May 1, 2019 Nic tak nie cieszy jak beztroskie dzieciństwo Saruni, z radością się czyta takie relacje z Domku i super że ma kuzyna. Pozdrawiam serdecznie Domek a Sarci przesyłam mizianko dla sunieczki. Oby wiadomości Od Domku Korci były równie radosne. 1 Quote
Tola Posted May 2, 2019 Author Posted May 2, 2019 Cieszą tak dobre wieści z domku Saruni, życzymy dalszych szczęśliwych dni i lat. Czekamy na wieści z domku Korci. Quote
Tola Posted May 10, 2019 Author Posted May 10, 2019 Dzisiaj dzwoniła pańcia Koruni ze wspaniałą informacją - zmiana na łapce suni wchłonęła się całkowicie, Korunia czuje się bardzo dobrze, jest też coraz bardziej odważna A oto dowód - świeżutkie zdjęcia 2 Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.