b-b Posted November 4, 2018 Share Posted November 4, 2018 2 godziny temu, auraa napisał: Oj, oj, oj,...lepszego domku chyba nie będzie :) Też tak myślę ;) Zresztą widać po zdjęciach jak dziewczynka urabia wciąż swoich opiekunów :) Wie co robi czarodziejka mała :D 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewa Marta Posted November 6, 2018 Author Share Posted November 6, 2018 Dnia 4.11.2018 o 23:17, b-b napisał: Też tak myślę ;) Zresztą widać po zdjęciach jak dziewczynka urabia wciąż swoich opiekunów :) Wie co robi czarodziejka mała :D Oj urabia na całego:) A wczoraj kolejny telefon. Pod koniec to już prawie krzyczałam do baby. Chce pieska, a swoją sunię oddała siostrze, bo się przeprowadzała i pies by się stresował przeprowadzką. Mówię, że Figa też przeżyje stres przeprowadzki i do tego do zupełnie obcych ludzi. Potem opowiadała mi, że ludzi są beznadziejni i za rasowego psa chcą strasznie duże pieniądze. A ktoś inny z kolei chciał wyadoptować niezaczipowanego psa i ona musiałaby za to płacić. Kiedy powiedziałam, że każdy psiak kosztuje, choruje i wymaga nakładów finansowych mówiła, że wie, że jej przecież jej poprzednia sunia przyjechała do niej w takim stanie, że musiala ja wykąpać, a na jedzenie rzucała się wygłodniała... Powiedziałam, że moja sunia po porannym spacerze też wymagała wsadzenia do wanny i że to normalne. Potem jeszcze darła się w tle na dzieci (ostro z bluzgami), a na koniec mówi, że ona uważa, że pies to najlepszy przyjaciel człowieka, a były mąż ją porzucił. Skończyłam rozmowę mowiąc "A Pani porzuciła swoja sunię" Wyłaczyłam się i wpisałam numer do kontaktu jako "Nie dawać Figi" bo może jeszcze będzie dzwonić:( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
b-b Posted November 6, 2018 Share Posted November 6, 2018 7 godzin temu, Ewa Marta napisał: A wczoraj kolejny telefon....Wyłaczyłam się i wpisałam numer do kontaktu jako "Nie dawać Figi" bo może jeszcze będzie dzwonić:( Nie dobrze mi się zrobiło z samego czytania. Co za baba. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewa Marta Posted November 7, 2018 Author Share Posted November 7, 2018 Figuszek nie przejmuje się głupimi telefonami. Gania na spacerach jak szalona, ale nie zapomina podbiec do mnie i pokazać, że jest, że się pilnuje i że wraca:) Dzisiaj rano na moim liczniku było 4 km, psiaki na bank przebiegły ponad 5. Ganiali dzisiaj we czwórkę - moje trzy sunie i duży Kulfon. My z Rita spacerowałyśmy spokojnie, a one z góry na dół po pełnej liści i drzew górce, na których kryły się wiewiórki. Po powrocie do domu cała trójka padła wstały tylko, żeby wziąć przy drzwiach smaczki, które dostaja zawsze jak wychodzę. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
auraa Posted November 7, 2018 Share Posted November 7, 2018 No i super! :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewa Marta Posted November 7, 2018 Author Share Posted November 7, 2018 Edit: okazało się, że wgrałam tu zdjęcie, które było juz na poprzednniej stronie - kasuję:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
b-b Posted November 7, 2018 Share Posted November 7, 2018 Mamusiu, mamusiu zobacz jak fajnie się bawimy! :D 1 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewa Marta Posted November 8, 2018 Author Share Posted November 8, 2018 Tak czeka Figuszek na otwarcie drzwi po zatrzymaniu samochodu :) Mój mąż stwierdził, że wiele rzeczy mi w życiu wychodzi, ale nic tak bardzo, jak rozpuszczanie psów:) Figuszek ostatnio nie wyraża chęci jedzenia karmy suchej, ani puszek, w związku z tym gotuję jej kurczaka zagrodowego z marchewką i ryżem. Powoli będę dokładać kolejne warzywa, bo jak ostatnio dostała gotowane w proporcjach 1/3 mięso, 1/3 ryz i 1/3 warzywa, to nie zjadła. Ja od 3 dni spóźniam się paskudnie do pracy, bo mi wszystkie dziewczyny wskakują do łóżka jak wstaje Jacek i zamiast wstawać zabieram się za ich przytulanie i głaskanie:) One mądrale są po pierwszym spacerze i po śniadaniu, więc nigdzie im się nie spieszy:) 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
auraa Posted November 8, 2018 Share Posted November 8, 2018 Figunia wygląda jakby miała biały kołnierzyk :) 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewa Marta Posted November 8, 2018 Author Share Posted November 8, 2018 5 godzin temu, auraa napisał: Figunia wygląda jakby miała biały kołnierzyk :) To prawda:) Zabrałam dzisiaj na spacer aparat. Co prawda była spora mgła, bo było wcześnie rano i w lesie jeszcze nie za dobrze było widać, ale zdjęcia oddaja bardzo charakter Figi. Obie z Peruszką sa tropicielkami. Praktycznie cały spacer czuwają i szukają wiewiórek albo ptaków. Na szczęście nie daja rady dobiec do żadnego zwierzaka i nie zrobią krzywdy. Poza tym odwołuję je, jeśli się za bardzo zapędzają. Szukanie wiewiórek:) Tu chyba najbardziej widać różnice zainteresowań Peruszki, Figi i Barsiczki:) Barsuś cały spacer z kolei wymusza smaczki:) Tu znowu tropicielki: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewa Marta Posted November 8, 2018 Author Share Posted November 8, 2018 Portretowe Fiigi: Portretowe Barsiczki: i Peruszka wchodząca na drzewo w pogoni za wiewiórką. Nie widac wysokości, ale wskoczyła najpierw na jedno, potem drugie. A tu na spacerze połudnowym z Marta i jej suniami: 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted November 8, 2018 Share Posted November 8, 2018 Piękne to zbiorowe zdjęcie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nadziejka Posted November 9, 2018 Share Posted November 9, 2018 30 procencikow z kramku dla Figuni 28 zl 20 gr plus Cegielenki 10 zl razem dla Figusi 38 zl 20 gr zaokraglam do 39 zl 70 procencikow dla Misia 65 zl 80 gr plus Cegielenki 10 zl plus Cegielka od Oleny 5 zl razem dla Misia 80 zl 80 gr Ciocia Ewa Marta posylam ku Tobie 39 zlociszkow dla laluni Figuni z mniostwem pozdrowionek goracych Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewa Marta Posted November 9, 2018 Author Share Posted November 9, 2018 2 godziny temu, Nadziejka napisał: 30 procencikow z kramku dla Figuni 28 zl 20 gr plus Cegielenki 10 zl razem dla Figusi 38 zl 20 gr zaokraglam do 39 zl 70 procencikow dla Misia 65 zl 80 gr plus Cegielenki 10 zl plus Cegielka od Oleny 5 zl razem dla Misia 80 zl 80 gr Ciocia Ewa Marta posylam ku Tobie 39 zlociszkow dla laluni Figuni z mniostwem pozdrowionek goracych Nadziejko bardzo Ci dziękuję, ale Figa poza jedzeniem nie ma wydatków, a jedzonko ja jej kupuję. Czy byłaby szansa, żeby te pieniądze przekazać chorej Tinusi pod opieką elik? Bardzo proszę :) Tu jest jej watek: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nadziejka Posted November 10, 2018 Share Posted November 10, 2018 Ciociu oczywiscie jak doleca ku Tobie to przelej przelej niechaj beda dla malenkiej biduni Tinusi to ciociu tyko potwierdzisz prosze potem na kramiku ze 15 zl Cegielki juz otrzymalas i ze tamte 39 zl poleci na bidusie chorosiana Tinusie Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
auraa Posted November 11, 2018 Share Posted November 11, 2018 Dzień dobry w ten pochmurny dzień :) 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewa Marta Posted November 11, 2018 Author Share Posted November 11, 2018 14 godzin temu, Nadziejka napisał: Ciociu oczywiscie jak doleca ku Tobie to przelej przelej niechaj beda dla malenkiej biduni Tinusi to ciociu tyko potwierdzisz prosze potem na kramiku ze 15 zl Cegielki juz otrzymalas i ze tamte 39 zl poleci na bidusie chorosiana Tinusie nadziejko, potwierdzałam na wątku bazarkowym wpłate 15 zl 23 października. Właśnie sprawdzilam, na pewno jest podzięowanie i potwierdzenie:) Jak tylko dojdzie kolejny przelew od razu wejdę na bazarek i napiszę, że przelew doszedl i idzie na konto Tinusi. Bardzo Ci dziękuje:) 1 godzinę temu, auraa napisał: Dzień dobry w ten pochmurny dzień :) Dzień dobry:) Psiaki po prawie 2 godzinach biegania po polach padły i śpią jak zabite. Nie obudzil ich nawet zapach pieczonych dla nich ciasteczek:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nadziejka Posted November 11, 2018 Share Posted November 11, 2018 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
b-b Posted November 12, 2018 Share Posted November 12, 2018 Wpadam po przerwie :) Jak tak rozkochiwanie domu udaje się suni? ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewa Marta Posted November 12, 2018 Author Share Posted November 12, 2018 Dnia 12.11.2018 o 19:26, b-b napisał: Wpadam po przerwie :) Jak tak rozkochiwanie domu udaje się suni? ;) Ja jestem zakochana po uszy, a Jacek coraz częściej podchodzi i glaszcze maleńka. Ona jakby czuła kogo musi zdobyć, bo wdzięczny się niesamowicie. Na spacerach gania jak szalona, z apetytem wysuwa gotowane jedzonko, a dzisiaj ganialysmy razem po mieszkaniu. Uczyłam ja zabawy z piłką, ale okazało się, że najwięcej frajdy sprawia jej ganianie mnie i łapanie bardzo delikatnie za rękę ząbkami. Bylismy w sobotę u przyjaciół na kolacji. Oczywiście z trzema suniami. Bylo super, ale jak wszedł spozniony kolega, to wyskoczyła z takim warczeniem, że aż stanął na chwilę. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted November 12, 2018 Share Posted November 12, 2018 Sie nie zakochuj i nie rozkochuj tylko szukaj DS. Moja Żabcia już w DS. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewa Marta Posted November 13, 2018 Author Share Posted November 13, 2018 11 godzin temu, Poker napisał: Sie nie zakochuj i nie rozkochuj tylko szukaj DS. Moja Żabcia już w DS. Gratuluje DS dla Żabci:) Jeśli tylko zadzwoni "ten" dom, to oddam. Bo tak naprawdę maleńka dostając miłość szybko się przyzwyczai do nowego człowieka, a ja jakoś to sobie będe musiała poukładać w głowie. Tyle, że nie ma sensownych telefonów... Dzisiaj na spacerze ruszyła jak zawsze z Peruszką szukać wiewiórek, ale był taki moment, że mimo wołania nie przybiegała. Widziałam ją z dołu jak węszy i łapie trop i musialam naprawde głośno ryknąć, żeby ją wytrącić z tego. Ujawniają się cechy jamnika - tropiciela. Będę ją musiała szybciej odwoływac z tych wypadów. W nocy położyłam się przed Jackiem spać i mauch błyskawicznie wskoczył mi pod kołdrę. Peruszka z drugiej strony, a Barsik w nogi. Figuszka mruczała zadowolona, że może tak poleżeć... Na szczeście zanim mój mąż przyszedł spać, zrobiło jej się gorąco i zeskoczyła sama i nie było gadania:) Zrobiłam jej miękkie posłanko pod krzesełkiem, bo ona bardzo lubi tam spać. Chyba czuje się najbezpieczniej, jak ma daszek nad łepkiem. Ale wystarczy, że wstanę w nocy, od razu słychać, jak ogon obija sie o szafkę i zaraz wyskakuje mala torpeda, żeby dać buzi, skoczyć łapkami na kolana... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewa Marta Posted November 16, 2018 Author Share Posted November 16, 2018 Od wczoraj nie śpię, nie jem, a w żołądku wszystko mi się wywraca do góry nogami. Miałam wczoraj telefon w sprawie Figi. W zasadzie ciężko się do czegokolwiek przyczepić poza tym, że w imieniu Pani dzwoniła córka... Po dłuższej rozmowie umówiłam się na wypełnienie ankiety przedadopcyjnej i napisałam maila o tym, jaki ten Figuszek jest. Poprosiłam też, żeby jednak Pani zainteresowana adopcją do mnie zadzwoniła. W rozmowie telefonicznej rozmawiałam z córką Pani o ewentualnym spotkaniu z sunią w sobotę. Gdyby wszystko wypadło pomyślnie, miałam jechać pod Warszawę (ok. 30 km ode mnie) na wizytę. Po rozmowie i wysłaniu maila rozchorowałam się ze stresu. Co chwilę sprawdzałam, czy jest odpowiedź, ale nie ma... W nocy zamiast spać myślałam nad plusami i minusami adopcji Figuszka. Zastanawiałam się jak dam radę ją oddać i płakać mi się chciało. Rano i do teraz nadal nie ma ankiety i chyba czuję ulgę... Przyszedł moment porozmawiania poważnie z moim mężem co dalej. Zwłaszcza, że Figuszka już bez problemu rano leci do przedpokoju, żey o niej Jacek nie zapomniał, jak wychodzi na spacer. Leci się przywitać jak wraca z pracy, a z Martą, która wyprowadza psy jest w super komitywie. Moim zdaniem jej miejsce jest w naszym domu.... Tutaj czuje się bezpiecznie Sunie już się nie unikają: 2 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewa Marta Posted November 16, 2018 Author Share Posted November 16, 2018 Wczoraj po ostatnim spacerze wykąpalam ją, bo rozgryzala sobie łapki. Moim zdaniem od obroży Foresto. Ponieważ u nas kleszczy jest jeszcze masa, wszystkie sunie dostały tabletke Simparica na 5 tygodni. Potem nałożę im 4-miesięczne obróżki Preventic. Kupuję je na OLX i kiedy je noszą, nie mamy żadnego wbitego kleszcza. Maleńka wykąpana i wyczesana błyszczy sie niesamowicie:) A tak śpi po południowym długim spacerze dzisiaj: Na balkonie mamy już masę głodomorów , ale sunie nie zwracają na nie wcale uwagi, a one kompletnie się ich nie boją: 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
b-b Posted November 16, 2018 Share Posted November 16, 2018 Czyli czas z TZ na poważną rozmowę :) Nie będziesz musiała się już stresować ,że zadzwoni TEN domek...a małej pewnie nigdzie indziej nie będzie tak jak u WAS :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.