Jump to content
Dogomania

23.12.2018 r. Lalunia zamieszkała u wspaniałych Ludzi we Wrocławiu. Lalunia wygrała z chorobą, czy wygra w drodze do własnego Człowieka? Proszę o pomoc dla tej smutnej suni.


elik

Recommended Posts

W ostatnich dniach na konto Laluni wpłynęły poniższe kwoty:

  •            30,00 zł  od ania75  -  deklaracja X z dodatkiem  :)
  •           40,00 zł od Agnieszki znajomej elik  -  deklaracja X

Bardzo serdecznie dziękuję

 

                                                            256578286_kwiatki6.gif.56e782acbbf015c713fd1f471ba2199b.gif

Link to comment
Share on other sites

Lala chyba nigdy nie będzie rozrabiarą, a raczej spokojną sunią. nie potrzebne jej towarzystwo psiaków, człowiek zawsze i wszędzie. Potrafi zawalczyć o miskę z jedzeniem, nie jest to zawsze, ale często. Myślę, że nie ma tu specjalnie co dopracowywać, widać, że ona potrzebuje kilka dni na zaufanie, a potem oddaje się w całości. Na początku nie opuszczała mnie na krok, dzisiaj już potrafi położyć się w legowisku kilka metrów dalej. Śmiałam się, że jest mistrzynią we wchodzeniu pod nogi, nie można było ruszyć się bez Lali przyklejonej do nóg. Jak np. myłam naczynia w kuchni, to ona kładła się za mną i wtulona leżała. Jest kochana i potrzebny jej dom, który to doceni.

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Czyli to taka spokojna przylepka...

Myślałam, ze to szczeniorka, psie dziecko...A to raczej prawie dorosła sunia.

Przepraszam, jeśli wiek był już podany. Od kilku dni wpadam na Dogo, przegladam kilka wątków i znikam, bo czasu wciąż brakuje (a skleroza też robi swoje...).

Takie spokojne, zrównoważone pieski też mają swoich amatorów i wielbicieli. Na pewno ktos Ją wybierze spośród innych i pokocha.

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Dnia 3.11.2018 o 17:30, szafirka napisał:

Lala chyba nigdy nie będzie rozrabiarą, a raczej spokojną sunią. nie potrzebne jej towarzystwo psiaków, człowiek zawsze i wszędzie. Potrafi zawalczyć o miskę z jedzeniem, nie jest to zawsze, ale często. Myślę, że nie ma tu specjalnie co dopracowywać, widać, że ona potrzebuje kilka dni na zaufanie, a potem oddaje się w całości. Na początku nie opuszczała mnie na krok, dzisiaj już potrafi położyć się w legowisku kilka metrów dalej. Śmiałam się, że jest mistrzynią we wchodzeniu pod nogi, nie można było ruszyć się bez Lali przyklejonej do nóg. Jak np. myłam naczynia w kuchni, to ona kładła się za mną i wtulona leżała. Jest kochana i potrzebny jej dom, który to doceni.

Bardzo dziękuję za pełny opis suni :) Lalunia, to taka prawdziwa Lalunia :) Bardzo fajny charakter, najlepiej żeby była jedynaczką. Nieśmiało zapytam, czy można byłoby już ją ogłaszać? Jeśli jest gotowa do adopcji, to nie ma co zajmować miejsce w hoteliku, które może zająć inna bida ze schronu.

Link to comment
Share on other sites

Dnia 3.11.2018 o 18:34, Figunia napisał:

Czyli to taka spokojna przylepka...

Myślałam, ze to szczeniorka, psie dziecko...A to raczej prawie dorosła sunia.

Przepraszam, jeśli wiek był już podany. Od kilku dni wpadam na Dogo, przegladam kilka wątków i znikam, bo czasu wciąż brakuje (a skleroza też robi swoje...).

Takie spokojne, zrównoważone pieski też mają swoich amatorów i wielbicieli. Na pewno ktos Ją wybierze spośród innych i pokocha.

Aniu jaka skleroza? no co ,ty... Anki już tak mająz_jezorem.gif

Super ,że ma taki 'przylepiasty' charakter! zobaczycie, szybko znajdzie domek :)

  • Like 1
  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Laluniu kochana wybacz. Twoja młodsza koleżanka z tego samego "uzdrowiska" co i ty, jest chora na parwo, jak ty byłaś. Muszę jej poświęcać dużo czasu, dlatego tu bywam rzadko. Mam nadzieje, że Tinusia wkróce wyzdrowieje i będę miała więcej czasu.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Dnia 6.11.2018 o 07:58, elik napisał:

Laluniu kochana wybacz. Twoja młodsza koleżanka z tego samego "uzdrowiska" co i ty, jest chora na parwo, jak ty byłaś. Muszę jej poświęcać dużo czasu, dlatego tu bywam rzadko. Mam nadzieje, że Tinusia wkróce wyzdrowieje i będę miała więcej czasu.

Elu, żeby one mogły mówić to by pewnie podziękowały za to wszystko co dla nich zrobiłaś, robisz! a tak ,machanie ogonkiem musi wystarczyć ok2.gif

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Lala musiała być bardzo skrzywdzona przez człowieka. Boi się jak ją chcę wziąć na ręce, jak chcę ją przytrzymać za obrożę, jak chciałam przytrzymać ją za przednie łapki by zobaczyć brzuszek - od razu krzyczy. Sama z siebie wskakuje na sofę, na której siedzę, wskakuje przednimi łapkami na nasze kolana. Lubi sobie czasem szczeknąć na podwórkowe odgłosy, coraz chętniej wychodzi na dwór i czasami nawet podbiegnie do innego pieska. Zachowanie pod tym względem przypomina mi Misię na początku pobytu u nas. Wczoraj mieliśmy gości - nie dała do siebie podejść, siadała za mną i szczekała na obcych. Mam jedną koleżankę, która jak przychodzi, to przekupuje ją smaczkami i jest OK :) Lala toleruje dzieci, koty, inne psy. Na nowe psy powarkuje i poszczekuje, ale tylko na początku. Utrzymuje już czystość w domu, chociaż pierwsze dni były ciężkie. Nie wyje, nie niszczy pozostawiona sama.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

19 godzin temu, szafirka napisał:

IMG_20181108_112502_800x600.jpg

IMG_20181108_112512_800x600.jpg

IMG_20181108_112518_800x600.jpg

IMG_20181108_112551_800x600.jpg

 

IMG_20181108_112623_800x600.jpg

 

 

la3_800x600.jpeg

Ale suuuper uczta zdjęciowa! Dziękujemyserduszka2.gif  jaka ona jest śliczna!  ja już raczej nie widzę w jej oczkach tyle smutku, jeszcze jakiś cień pozostał i być może pozostanie na zawsze!  raczej widzę pytanie... czy już zawsze będzie mi tak dobrze?  ;)

10 godzin temu, elik napisał:

Jeśli o mnie chodzi, to jest to najmilsze podziękowanie  :)

... prawda? serduszka2.gif

Link to comment
Share on other sites

17 godzin temu, szafirka napisał:

Lala musiała być bardzo skrzywdzona przez człowieka. Boi się jak ją chcę wziąć na ręce, jak chcę ją przytrzymać za obrożę, jak chciałam przytrzymać ją za przednie łapki by zobaczyć brzuszek - od razu krzyczy. Sama z siebie wskakuje na sofę, na której siedzę, wskakuje przednimi łapkami na nasze kolana. Lubi sobie czasem szczeknąć na podwórkowe odgłosy, coraz chętniej wychodzi na dwór i czasami nawet podbiegnie do innego pieska. Zachowanie pod tym względem przypomina mi Misię na początku pobytu u nas. Wczoraj mieliśmy gości - nie dała do siebie podejść, siadała za mną i szczekała na obcych. Mam jedną koleżankę, która jak przychodzi, to przekupuje ją smaczkami i jest OK :) Lala toleruje dzieci, koty, inne psy. Na nowe psy powarkuje i poszczekuje, ale tylko na początku. Utrzymuje już czystość w domu, chociaż pierwsze dni były ciężkie. Nie wyje, nie niszczy pozostawiona sama. 

Z tego co napisałaś tak to wygląda, że Lalunia nie miała wcześniej dobrych opiekunów :(  Ciągle jeszcze obawia się, że człowiek chce zrobić jej krzywdę :(  Miejmy nadzieję, że te jej obawy wkrótce przestaną ją dręczyć. Dobrym znakiem jest to,. że sama szuka kontaktu z człowiekiem.

Zdjęcia piękne, ale kurtka nie nadają się do ogłoszeń, bo ludziska szukają wesołych psiaków, a Lalunia taka melancholiczna, smutna... Myślę, że już niedługo zmieni się wyraz jej pyszczka :)

Dzięki za piękne zdjęcia :)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...