Tyśka) Posted January 30, 2019 Author Posted January 30, 2019 Szogun też pojechał do schroniska!!! Chcemy wyciągnąć Pączka, bo znalazcazadeklarował 130zł, resztę uciułamy na hotelik... Ale Szoguna już nie damy rady wyciągnąć :( Pączkowi założę wątek jak już będzie zarezerwowany... Quote
Tyśka) Posted January 30, 2019 Author Posted January 30, 2019 Pączek okazał się sunią... na razie ogłaszam jako Kulka, ale może być i Beza... Kwarantanna kończy się 05.02. Dostałam informację, że białaska załatwiała się z krwią, mam nadzieję że jednak to nic groźnego... :( niemniej jednak 05.02 będzie koniec kwarantanny, chcemy wtedy sunię wyciągnąć. Quote
Tyśka) Posted January 30, 2019 Author Posted January 30, 2019 Wieści od Bandziorka :) "Wszystko jest super! Bandziorek grzecznie przespał noc przy naszym łóżku i rano obudził na uderzając ogonem w kaloryfer. Jak on się szybko dostosowuje. Pierwszy spacer wczoraj był wyraźnie dla niego stresujący. Za dużo bodźców na raz. Na razie nerwowo reaguje na inne psy, ale to na razie może być wynik tego, że na zewnątrz nie czuje się pewnie.Będziemy nad tym pracować. Dziś jesteśmy już po drugim spacerze i już jest o wiele, wiele lepiej. Jeszcze z tydzień i będzie z niego król podwórka :-D. Załawia się grzecznie na dworze. Na razie żadnych problemów z czystością." Imię zostaje :) 2 Quote
Tyśka) Posted January 30, 2019 Author Posted January 30, 2019 Doris ma dom :) Zamieszkała w Biłgoraju. Doris - czekam na nowe zdjęcia, ale pokażę Wam, która to: 2 Quote
Tyśka) Posted January 30, 2019 Author Posted January 30, 2019 ZEUS MA DOM - poszukiwany transport na trasie Oleszyce/Lubaczów -> Warszawa Dom znalazł się w ostatniej chwili. Przytulisko tamtejsze ma zostać zlikwidowane. 1 Quote
wiolhelm170 Posted January 31, 2019 Posted January 31, 2019 Dobre wieści przeplatają się ze zlymi Quote
Tyśka) Posted January 31, 2019 Author Posted January 31, 2019 1 godzinę temu, wiolhelm170 napisał: Dobre wieści przeplatają się ze zlymi Jak to w życiu :( Wczoraj dotarła do nas informacja o znalezionym czarnym cocker spanielu... właściciel odnalazł się wieczorem, miał dzisiaj odebrać psiaka od Znalazcy. Psiak okazał się demencyjny, starutki, 15letni, głuchy jak pień... Ale dzisiaj rano zobaczyli podkop - pies uciekł od znalazcy :( Biedaczek... gdzie on się tuła... Nasz dziadeczek Farcik (ten kawał lodu znaleziony na drodze) też wyszukuje dziur w płocie i umie otworzyć sobie furtkę... i już raz go łapali... Teraz już pilnują, ale dziadeczek, na pierwszy rzut oka niewinny, bezbronny okazał się dziarskim kombinatorem. A to utrudnia życie, bo jakby zwiał to mógłby nie pamiętać jak wrócić. Quote
Tyśka) Posted February 1, 2019 Author Posted February 1, 2019 Godzinę temu zaginęła Sara :( <<CLICK>> Quote
elik Posted February 2, 2019 Posted February 2, 2019 16 godzin temu, Tyś(ka) napisał: Godzinę temu zaginęła Sara :( <<CLICK>> Sie już odnalazła na szczęście. Quote
Tyśka) Posted February 2, 2019 Author Posted February 2, 2019 17 minut temu, elik napisał: Sie już odnalazła na szczęście. Tak, wczoraj od 18 siedziałyśmy wszystkie jak na szpilkach. Po godzinie rozmawiałam z właścicielami, oni przerażeni, nie spodziewali się że sunia zwieje... :( Nie dawali za wygraną, o 23:20 Pan zadzwonił z płaczem, że suczka już odnaleziona, że siedzi z nim w samochodzie... Mają nauczkę, bardzo przeżyli zgubę. Sara jest ich pierwszym psem, mimo umowy stwierdzili że nie pomyśleli ani o lince, ani o adresówce... teraz mają to nadrobić. I dobrze. Dobrze, że tak to się skończyło. Quote
Tyśka) Posted February 2, 2019 Author Posted February 2, 2019 Zeus i Apollo, dwa haszczaki ukraińskie właśnie pojechały do swojego Domu :) 2 Quote
Tyśka) Posted February 2, 2019 Author Posted February 2, 2019 Wołomin, woj. mazowieckie, szukam wizytatora dla kotki Zdrapki - ktoś coś? Quote
elik Posted February 2, 2019 Posted February 2, 2019 5 godzin temu, Tyś(ka) napisał: ... Mają nauczkę, bardzo przeżyli zgubę. Sara jest ich pierwszym psem, mimo umowy stwierdzili że nie pomyśleli ani o lince, ani o adresówce... teraz mają to nadrobić. I dobrze. Dobrze, że tak to się skończyło. Dokładnie to napisałam na wydarzeniu. Dodałam jeszcze , że nie powinni jej bardzo długo po adopcji spuszczać ze smyczy. Quote
Tyśka) Posted February 2, 2019 Author Posted February 2, 2019 3 minuty temu, elik napisał: Dokładnie to napisałam na wydarzeniu. Dodałam jeszcze , że nie powinni jej bardzo długo po adopcji spuszczać ze smyczy. elik, oni mi tłumaczyli, że nie spodziewali. Ale oberwało się im od nas mocno, bo jednak w umowie jest jak byk, a i o spuszczaniu też mówiliśmy. Teraz po tej "przygodzie" już nie myślą o spuszczaniu i chyba nie będą mądrzejsi od nas, bo przecież wszystko co im tłumaczyliśmy nie było złośliwym wymądrzaniem się a troską. Dobrze, że Sara została znaleziona, bo kotka zaginiona nadal się nie odnalazła... Quote
elik Posted February 2, 2019 Posted February 2, 2019 1 minutę temu, Tyś(ka) napisał: elik, oni mi tłumaczyli, że nie spodziewali. Dziecinne tłumaczenie. A kto się spodziewa tego co się ma stać? Nikt. Trzeba być odpowiedzialnym i przewidującym. Na szczęście dla suni, znaleźli ją. Ile się biduśka przez ten czas najadła strachu ? :( Quote
Tyśka) Posted February 3, 2019 Author Posted February 3, 2019 Jakaś posucha w adopcjach :( Jeszcze Wilku ma stan zapalny, okazało się że źle go wykastrowali :(( Pan wczoraj na cito szukał lecznicy całodobowej... A tej laleczce zmarł pan... trafiła do kiepskich warunków... sunia ma 2lata. Szukam jej na cito czegoś... Quote
Tyśka) Posted February 3, 2019 Author Posted February 3, 2019 I podsumowanie stycznia, w styczniu doszło do 13 adopcji. W lutym jeszcze 0... ale może coś ruszy... Quote
Tyśka) Posted February 4, 2019 Author Posted February 4, 2019 Zeus wraca z adopcji, dzień po adopcji. Nie chce mi się tego komentować... I mamy taką bidulę do adopcji :( Buras. Zwyczajna mimo okrąglutkiej, nieco rasowej główki, banalnie pręgowana mimo żbikowych znaczeń i nikomu niepotrzebna... Nic szczególnego. Kto by ją chciał? Może to dlatego za bardzo nie wzruszał los koteczki przechodzących ludzi... może dlatego tyle osób minęło ją, kiedy leżała pogryziona przez jakieś zwierzę... Niezauważana, zbyt zwyczajna na zauważenie... Burasia trafiła do Miejskiego Zarządu Dróg w dniu 07.01.2019r. i jest tam do dnia dzisiejszego - w klatce, bo nie ma tutaj miejsca dla kotków... zapomniana... Mimo, że już jest wyleczona i zdrowa to wciąż czeka na swoją szansę. Burasia nie znała do tej pory człowieka, więc potrzebuje czasu i spokoju... ale kiedy tylko człowiek jest cierpliwy to z dzikiego niedźwiadka przemienia się w proludzkiego, lubiącego ręce człowieka misia... I chociaż obecnie nie wygląda być może korzystnie wciśnięta w klatkę... i być może nie wyróżnia się na pierwszy rzut oka niczym od innych kotów, to wiemy, że w odpowiednich rękach, POKOCHANA stanie się najpiękniejszym kotem w dzielnicy. Bo nie od dziś wiadomo, że miłość czyni cuda. 1 Quote
elficzkowa Posted February 4, 2019 Posted February 4, 2019 1 godzinę temu, Tyś(ka) napisał: Zeus wraca z adopcji, dzień po adopcji. Nie chce mi się tego komentować... Czy Zeus to haszczak ? Quote
Tyśka) Posted February 4, 2019 Author Posted February 4, 2019 17 minut temu, elficzkowa napisał: Czy Zeus to haszczak ? Faktycznie namnożyło się tych Zeusów ;) Nie, Zeus to ten złoty długowłosy psi staruszek szpicowaty (collie?), który spędził z rok w przytulisku- w tym przytulisku, które ma być likwidowane. Zeus, który wrócił: Haszczaki, Zeus i Apollo szaleją w nowym domu :) Dzikusy hehhee... faktycznie. 5min po przyjeździe do domu dostałam filmik jak chłopcy wariują z psią koleżanką, a dzień później pierwsze relacje z długich wypraw :) Quote
beataczl Posted February 4, 2019 Posted February 4, 2019 dlaczego Zeus wrócił? :( kiedy planuja likwidacje prezytuliska czy juz zlikwidowane jest Quote
Tyśka) Posted February 4, 2019 Author Posted February 4, 2019 11 minut temu, beataczl napisał: dlaczego Zeus wrócił? :( kiedy planuja likwidacje prezytuliska czy juz zlikwidowane jest Bo kobieta nie powinna mieć psa. Tak to chyba pozostaje skwitować. Wszystko rozumiała, niby psa już miała, a nagle ratunku! bo pies ją dominuje... wszystko byłoby do wypracowania, zresztą opiekunka Zeusa przed adopcją uprzedzała, że nad tym i tym trzeba popracować (m.in. nad luźną smyczą czy spaniem na swoim posłaniu) i wtedy nie było problemu... a w praktyce wyszło jak wyszło. Zabierać i to natychmiast. Z tego co wiem to mają likwidować. W przytulisku obecnie są jeszcze dwa czarne duże psy :(. Quote
elficzkowa Posted February 4, 2019 Posted February 4, 2019 16 minut temu, Tyś(ka) napisał: Bo kobieta nie powinna mieć psa. Tak to chyba pozostaje skwitować. Wszystko rozumiała, niby psa już miała, a nagle ratunku! bo pies ją dominuje... wszystko byłoby do wypracowania, zresztą opiekunka Zeusa przed adopcją uprzedzała, że nad tym i tym trzeba popracować (m.in. nad luźną smyczą czy spaniem na swoim posłaniu) i wtedy nie było problemu... a w praktyce wyszło jak wyszło. Zabierać i to natychmiast. Z tego co wiem to mają likwidować. W przytulisku obecnie są jeszcze dwa czarne duże psy :(. Nawet nie dała mu szansy tylko poszła na łatwiznę. Rzeczywiście nie powinna mieć psa. Quote
Tyśka) Posted February 4, 2019 Author Posted February 4, 2019 Przed chwilą, elficzkowa napisał: Nawet nie dała mu szansy tylko poszła na łatwiznę. Rzeczywiście nie powinna mieć psa. Niestety :( Chłopak niepotrzebnie się najeździł, w jedną stronę 400km... Już nie wiadomo jak ludzi sprawdzać. Quote
Tyśka) Posted February 7, 2019 Author Posted February 7, 2019 Misio zadomowił się na dobre. Kombinator, psuj i pieszczoch. Bardzo proludzki i kochany. A kombinator, bo wszędzie wejdzie, obrał sobie jednego pracownika i tak chodzi z nim jak szalony, zresztą to miłość obupólna. Staje już całkiem na łapkę, oczko zagojone :) A telefon milczy, nikt go nie szuka... Podobno rzucił urok, więc jakby nikt się nie zgłosił (ani "stary" dom, ani "nowy") to może zostać, wszyscy go lubią. 1 Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.