Z rowu, lękliwa lisia Mimisia: skradła serce Jaguski i Jej Połówka i zakotwiczyła u nich na stałe <3 DZIĘKUJĘ!!!

[Nesiowata]

1 godzinę temu, Tyśka) napisał:

Widziałam, że Jaguska pojawiła się na Forum. Mam nadzieję, że coś skrobnie i tutaj :)

Ja też widziałam jej wpis więc poczekamy spokojnie...

[jaguska]

Kochani, nawet nie wiecie jak to podbudowuje człowieka gdy ktoś o nim pamięta. Ten rok jest dla mnie okropny, psychicznie, umarło tak wielu moich znajomych, że wpadłam w depresyjną dziurę. Leki mam już dobrane, ale one i tak nie przesłaniają tego koszmaru. Moją radością są zwierzaki i rośliny, kwiaty. Niestety koncentruję się już na doniczkowych, bo do pracy w ogrodzie brakuje już sił. Liczebność futerek jest niezmienna, nic nie ubyło, nic nie przybyło :) Pies gończy bojowy lubelski użytkowy ma się dobrze, codziennie wychodzimy na polowanie, polujemy na karczowniki, Mimi rozkopuje kopce a ja zapodaję do dziur koci urobek z kuwety 

 

mimo ogromnego zaangażowania przegrywamy walkę, gdyż liczebność przeciwnika znacznie przekracza nasze możliwości bojowe, po naszej stronie straty obejmują: dwa drzewka owocowe, kilka róż, WSZYSTIE lilie i kilka pomniejszych roślin, całkowite straty ocenimy wiosną. Jednak nie poddajemy się i spoza linii obronnej robimy wypady i napady na kopce. Ciężko walczymy, bo dwa dekowniki nawet łapą nie chcą ruszyć by nam pomóc, boją się o swoje pedikiury i fedrować nie chcą.

Idziemy na zwiady:

 

Pokazujemy >Kto tu rządzi<

Na stanowisku, obserwacja placu boju

 

[Nesiowata]

Trzymaj się Jagusko!

[Tyśka)]

Wysyłam do Ciebie ciepłe myśli i ściskam bardzo mocno ♡ 

Dziękuję za szczęście Mimisi. :) 

[elik]

Współczuję Ci serdecznie z powodu śmierci znajomych :( 
Przytulam i proszę pamiętaj, że na pewno masz jeszcze wielu dobrych znajomych, na których możesz się wesprzeć.

Współczuję także z powodu strat w ogrodzie. Podrzucam Ci kilka sposobów na karczowniki. Jeden mam wypróbowany, z tym, że w naszym przypadku chodziło o krety, ale w zasadzie to podobne w swoim działaniu, a właściwie niszczeniu, gryzonie - odstraszacze dźwiękowe.

1. Pułapki na karczownika
Pułapki sprawdzają się zwłaszcza w małych ogródkach działkowych, gdzie populacja karczownika jest jeszcze stosunkowo niewielka. Jako przynęta najlepiej sprawdza się tutaj marchew.

2. Zapory przeciw karczownikowi
Dobrym sposobem na pozbycie się karczowników jest odcięcie im dostępu do korzeni roślin. W tym celu sadzi się nowe sadzonki w stalowych siatkach lub w miarę możliwości grodzi działkę wkopaną w ziemię na głębokość około 50-60 cm siatką o niewielkich oczkach (np. 10 x 10 mm). Sposób ten skutecznie uniemożliwi kolonizację działki przez nowe karczowniki.

3. Odstraszacze dźwiękowe na karczownika
Karczowniki mogą być odstraszane przez uciążliwe dźwięki i wibracje, zwłaszcza takie, które roznoszą się wzdłuż korytarzy. Możemy tu zastosować własnoręcznie robione odstraszacze butelkowe (umieszczając butelkę na metalowym paliku wbitym w pozostałość po kopcu) lub skorzystać z szerokiego spektrum odstraszaczy solarnych dostępnych na rynku.

Są jeszcze  4. Preparaty na gryzonie ,  tych jednak nie polecam.

My stosowaliśmy odstraszacze dźwiękowe własnego wyrobu. Na metalowy pręt wbity w kopczyk nakładaliśmy metalową puszę, która obijała się o metalowy pręt, powodując jego drgania i dźwięki, czego krety (i karczowniki)  bardzo nie lubią.  Jako pręt stosowaliśmy szpikulce do pieczenia kiełbasek. Widełki wbijało się w ziemię, a na drugi koniec szpikulca, po usunięciu drewnianej rączki, nakładało się metalową puszkę. Drobne nawet podmuchy wiatru robiły to co trzeba, poruszały puszkę, a ta robiła stuku puku o pręt  :)  Niewiele zachodu. Można spróbować, a może pomoże  :)

Utulam i głowa do góry Iwonko Po burzy zawsze wychodzi słońce  :)

[Nesiowata]

11 godzin temu, elik napisał:

Po burzy zawsze wychodzi słońce  :)

Tego trzeba się zawsze trzymać! Wiem, że łatwo komuś postronnemu tak mówić, ale to jedyne co trzyma człowieka przy życiu.  Trzymaj się Jagusko, ruda z pewnością będzie będzie  Ci  umilać życie.

[Nesiowata]

Spokoju życzę Jagusko, niechaj Was nie zasypie całkowicie.

[Nesiowata]

Zaglądam do Mimiśki z życzeniami udanych  polowań.

[Nesiowata]

Nadal życzę rudej powodzenia w polowaniach. Jagusko - zdrowia i spokoju!

[Nadziejka]

Jagusiu jestesmy z Wami z Toba 

Nie poddawaj 

dla swoich ukochanych

[Nesiowata]

Spokojnej niedzieli Jagusko! 

[Tyśka)]

Słonecznego odpoczynku życzę Rodzinie Mimisiowej na tę niedzielę :) 

[Nesiowata]

Dla  Jaguski życzenia  spokoju i zdrowia, dla  Mimi - udanych  łowów.

[Nesiowata]

Pozdrowienia dla całej rodziny Mimiśki.

[Radek]

Zostawię głaski dla Mimiśki.

[Nadziejka]

                                    ♡                 ♡                ♡    

[Nesiowata]

Trzymaj się ruda smoczyco!  Spokoju dla całej Twojej ludzko - zwierzęcej rodzinki.

[Nesiowata]

Znów zaglądam z pozdrowieniami dla ludzi i głaskami dla zwierzaków.

[Nesiowata]

życzenia zdrowia i spokoju zostawiam dla rudej i jej rodzinki.

[Nesiowata]

Życzenia zdrowia i spokoju dla rudzlelca i jej całej rodzinki.

[Tyśka)]

I ja dołączam się do życzeń. Już coraz bliżej do wiosny, będzie łatwiej i lżej na duszy. Wierzę w to :)

Smaczki łakomczuszce Mimisi zostawiam :) (napisałabym głaski, ale tych od obcych to ona by nie chciała!)

[Tyśka)]

(Edytowałam, bo i suczka pojechała do hotelu. )

[Radek]

Dnia 31.03.2021 o 10:40, Tyśka) napisał:

Czy ktoś mógłby jej pomóc?

Najgorsze, że to musiałby być ktoś z doświadczeniem z psami mocno lękowymi.

[Tyśka)]

Mimi pozdrawia.

Jagusko, dziękuję za pamięć i zdjęcia ♡ Trzymajcie się najcieplej jak się da.

 

[Nesiowata]

Jak miło widzieć rudzielca!. Trzymajcie się wszyscy w zdrowiu.