Jump to content
Dogomania

Benia już ma DS. Benia - kolejna ofiara człowieka, której musimy pomóc :(


elik

Recommended Posts

Dnia 26.05.2019 o 10:10, elik napisał:

 

636466633_dobregodnia.jpg.6395ba9f3ef7193d4d55e3ffaeaa36a1.jpg

Elik - dziś jest 28!

W ciepły deszczowy poranek witamy wszystkich życząc spokojnego dnia. Lala nie chciała wyjść kiedy się obudziłam. Neska i Misiek wyskoczyli na chwilę i legli na podłodze. Przed chwilą ruszyłam się więc Lalka łaskawie również. Ale  nie zdążyłam nawet otworzyć drzwi (nie wiem czy czuła wilgoć w powietrzu przez zamknięte drzwi) a  panna już nasikała na wycieraczkę (na szczęście gumową) i  zadowolona z siebie zrobiła w tył zwrot. No, w końcu wysikała się  więc czas  wracać do dalszego spania. ten mały diabełek bardzo dba o swoją skórę. Krótkiej sierści nie można zmoczyć pod żadnym pozorem! A w mieszkaniu przecież n ie nabrudziłam, prawda? Grzeczna jestem? I co zrobić z taki czorcikiem? Od razu bardzo, bardzo głęboko śpi.

Link to comment
Share on other sites

Dnia 27.05.2019 o 05:59, Nesiowata napisał:

Nowy tydzień, nowe wyzwania i marzenia. Czas pokaże czy spełnią się. 

ZA oknem mam piękne słońce, jest ciepło. jednym słowem pogoda piękna. szkoda tylko, że atmosfera w Polsce nie jest taka. I długo jeszcze nie będzie.

Życzymy wszystkim spokojnego tygodnia.

Elik - jutro jest 28!

 

11 godzin temu, Nesiowata napisał:

Elik - dziś jest 28!

W ciepły deszczowy poranek witamy wszystkich życząc spokojnego dnia. Lala nie chciała wyjść kiedy się obudziłam. Neska i Misiek wyskoczyli na chwilę i legli na podłodze. Przed chwilą ruszyłam się więc Lalka łaskawie również. Ale  nie zdążyłam nawet otworzyć drzwi (nie wiem czy czuła wilgoć w powietrzu przez zamknięte drzwi) a  panna już nasikała na wycieraczkę (na szczęście gumową) i  zadowolona z siebie zrobiła w tył zwrot. No, w końcu wysikała się  więc czas  wracać do dalszego spania. ten mały diabełek bardzo dba o swoją skórę. Krótkiej sierści nie można zmoczyć pod żadnym pozorem! A w mieszkaniu przecież n ie nabrudziłam, prawda? Grzeczna jestem? I co zrobić z taki czorcikiem? Od razu bardzo, bardzo głęboko śpi.

Kochana Nesiowata bardzo Ci dziękuję za przypominanie. Dzięki wielkie, ale ja jestem niepoprawna zapominalska   :(  Posiałam gdzieś karteczkę z zapisanym numerem telefonu, nazwiskiem pani rehabilitantki i datą kiedy dzwonić :( Szukałam, szukałam i nie znalazłam. Zaglądnęłam do wszystkich torebek, kieszonek, kalendarzy i nic :(   Żeby się nie dołować z tego powodu, to wymyśliłam, że pewnie i tak nie korzystałabym z tej rehabilitacji, bo nie chciałoby mi się przyjeżdżać. We środę wieczorem lub we czwartek rano wracamy na działkę i zostaniemy już na dobre (który to już raz w tym roku :)  )Może w Bochni będą jakieś sensowne terminy?

Faktycznie czorcik z tej Twojej Laluni :)  Nic tylko przytulać i głaskać :)

Link to comment
Share on other sites

3 godziny temu, elik napisał:

Żeby się nie dołować z tego powodu, to wymyśliłam, że pewnie i tak nie korzystałabym z tej rehabilitacji, bo nie chciałoby mi się przyjeżdżać.

Zawsze można znaleźć wytłumaczenie - wystarczy tylko chcieć.

Link to comment
Share on other sites

2 godziny temu, Nesiowata napisał:

Zawsze można znaleźć wytłumaczenie - wystarczy tylko chcieć.

Masz rację, wiem, ale co zrobię? Ta karteczka chyba została na działce :( Chyba jutro wracamy więc może znajdę  karteczkę z numerem telefonu, zadzwonię. i może jeszcze jakiś sensowny termin dostanę.

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

2 godziny temu, Nesiowata napisał:

Witamy w chłodny, pochmurny poranek. I do kompletu mamy całkiem niezły wiaterek. I na deszcz też się zanosi.

Może chociaż będzie bez innych "przyjemności"?

 

U nas już pada z nieba mgiełka deszczu i chłodno się zrobiło :( Nie wiem czy przy takiej pogodzie jechać na działkę, czy lepiej zostać w kraku.  Zdecyduję wieczorem, jak mąż wróci z pracy. Jak będzie padał deszcz, to raczej nie pojedziemy. W czasie deszczu psy mniej się brudzą w Krakowie. Chodzą po asfaltowych alejkach, a nawet jeśli po trawie, to trawa nie jest tak brudna, jak na działce. Tam jednak kurz unoszący się z pobliskich pól pokrywa całą okolicę i w czasie deszczu na trawach robi się szara maź. Psiaki wracają ze spacerów po prostu brudne. Wszystko ma swoje plusy i minusy. Deszcz zdecydowanie wolę w mieście.

Niebo jest szare  :( 

Link to comment
Share on other sites

Dziś od rana słońce, ale zimno jak diabli. na szczęście - bez przymrozku. Może później będzie lepiej. Ale chyba z racji tej zimnej nocy spałam  bez "przystanków". Wprawdzie byłam pewna, że  obudziłam się bardzo późno, ale kiedy zaczęłam się ubierać i drugi raz spojrzałam na zegar (chyba obudziłam się do końca) to okazało się, że jest 4.30.

Życzymy wszystkim przyjemnego, ciepłego dnia bez przykrych niespodzianek.

 

 

Link to comment
Share on other sites

No i powoli dobijamy do końca tygodnia, już piątek. Słońce świeci, zimno jak wczoraj rano. A podobno ma być gorąco?

Muszę znów  dobrze się ubrać , bo trzeba iść do kur. A i tak nos mam zapchany. Trudno pozbyć się kataru. Im człowiek starszy, tym prędzej zaziębia się.  No, ale  takie jest życie.

Trzymajcie się wszyscy zdrowo, życzymy przyjemnego dnia.

Link to comment
Share on other sites

A ja znowu na działce i chyba już do zimy :) No jak zawsze raz w miesiącu skoczą do Krakowa, żeby nie zapomnieć gdzie mieszkam, ale to tylko na dzień lub dwa i z powrotem na działkę już bez większych pakowań i rozpakowywań.

Wczoraj cały dzień zszedł mi na pakowaniu, rozpakowywaniu, zakupach i gotowaniu. Usiadłam do kompa późnym wieczorem i na krótko, bo byłam padnięta.

Dzisiaj też musiałam koniecznie zrobić kilka rzeczy i dopiero teraz mogłam usiąść do kompa.

Za dużo mam na głowie,. przez co, co jakiś czas czegoś nie zdążę, coś zapomnę...  Który to już raz mówię sobie, że muszę zwolnić? Ile razy jeszcze tak powiem?

U nas tj. na działce dzień rozpoczął się szaro, ale już teraz pojawiło się słoneczko i jest nadzieja, że tak będzie do wieczora.

  5-6.gif.bfa099fc6533c80a58cf28c5f2859e25.gif

Link to comment
Share on other sites

22 godziny temu, Isiak napisał:

Ale masz fajnie, że macie tę działkę :) Inaczej musiałabyś całe lato spędzać w mieście.

Kiedyś, gdy pracowaliśmy, przyjeżdżaliśmy tylko na weekendy. Teraz już nie wyobrażam sobie lata w mieście. Utrzymywanie dwóch domów (zimę jednak wole w mieście) jest kłopotliwe,  ale coś za coś.

Link to comment
Share on other sites

Wreszcie i ja dotarłam - sprawy zakupowe załatwione więc mogę choć  przez chwilę usiąść. 

Czy ktoś potrafi mi wytłumaczyć cenę np pietruszki? Skąd ona się wzięła? Co ubiegłoroczna pietruszka ma wspólnego z przymrozkami w tym roku? Ceny warzyw powalają na kolana, a tłumaczenia "specjalistów" są z kosmosu. Chyba sami nie wiedzą co mówią i w jakim świecie żyją.

Przyjemnej soboty dla wszystkich.

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Wczoraj cały dzień była piękna słoneczna pogoda, dlatego przez większość dnia  plewiłam rabatki  i robiłam porządki po zimowych rządach kotów na tarasie. Z przykrością stwierdzam, że znowu przybyło nam kotków i to dzikusków w pełnym tego słowa znaczeniu :(   Do naszego stadka dołączyły co najmniej dwa buraski, a nasza biało bura dziewczynka - Młoda, przyłączyła się do burasków, które zamieszkały u znajomej, tej u której robimy zimowa kolonię dla kotów, które zazwyczaj pojawiają się nie wiadomo skąd, późną jesienią. Nie chcemy, żeby przepędziły nasze kotki z domków na antresoli pod wiatą i na tarasie.

2 godziny temu, Nesiowata napisał:

Czy ktoś potrafi mi wytłumaczyć cenę np pietruszki? Skąd ona się wzięła? Co ubiegłoroczna pietruszka ma wspólnego z przymrozkami w tym roku? Ceny warzyw powalają na kolana, a tłumaczenia "specjalistów" są z kosmosu. Chyba sami nie wiedzą co mówią i w jakim świecie żyją.

Chyba nikt nie potrafi w racjonalny sposób wytłumaczyć dlaczego kilogram pietruszki jest droższy od kilograma wielu np kiełbas. W Krakowie w Lewiatanie 1 kg pietruszki kosztuje 27 zł, a w Bochni 20. Jedna i druga cena jest znacznie zawyżona. Czemu akurat cena pietruszki tak podskoczyła? Inne warzywa też są drogie, ale pietrucha to już jest horrendalnie droga.

Dzisiaj od rana była słoneczna pogoda, ale już koło południa zaczęły pojawiać się chmury i chyba coś z nieba kapnie, o ile także nie zagrzmi. Zobaczymy jak się sytuacja rozwinie.

Link to comment
Share on other sites

4 minuty temu, elik napisał:

Chyba nikt nie potrafi w racjonalny sposób wytłumaczyć dlaczego kilogram pietruszki jest droższy od kilograma wielu np kiełbas. W Krakowie w Lewiatanie 1 kg pietruszki kosztuje 27 zł, a w Bochni 20. Jedna i druga cena jest znacznie zawyżona. Czemu akurat cena pietruszki tak podskoczyła? Inne warzywa też są drogie, ale pietrucha to już jest horrendalnie droga.

 

O rany - takich cen to jeszcze nie widziałam. 16 zł to dla mnie wybryk ludzi, ale 27 to już prawdziwy kosmos!

Link to comment
Share on other sites

19 minut temu, Nesiowata napisał:

O rany - takich cen to jeszcze nie widziałam. 16 zł to dla mnie wybryk ludzi, ale 27 to już prawdziwy kosmos!

16 zł to koszt marchewki, a pietruszka niestety 20 - 27 zł. Kupuję, bo bez pietruchy żadna zupa nie smakuje. Zasialiśmy swoją, ale nie wzeszła :( Co robić. Może jednak spróbuję na znak protestu :) gotować bez pietruszki?

Link to comment
Share on other sites

7 godzin temu, elik napisał:

16 zł to koszt marchewki, a pietruszka niestety 20 - 27 zł. Kupuję, bo bez pietruchy żadna zupa nie smakuje. Zasialiśmy swoją, ale nie wzeszła :( Co robić. Może jednak spróbuję na znak protestu :) gotować bez pietruszki?

U nas marchew na targu jest po 3 zł i tez uważam, że droga w porównaniu z ubiegłym rokiem. W sklepach - około 4 zł. Skąd takie różnice w cenach na terenie jednego kraju? A pietruszkę można zasiać jeszcze raz.  Ona zawsze bardzo długo wschodzi, może jeszcze coś się pokaże? Dość długo było zimno więc nic dziwnego, że nie chciała wschodzić. Może jeszcze ruszy się. 

A co to za zupa bez pietruszki?

mam nadzieję, że te ceny jednak będą na jesieni inne. Ja, ze względu na kury, nie sieję żadnych warzyw. Nie mam sumienia zamykać je na ogrodzonym terenie, muszą być wolne, więc jest jak jest. Włoszczyznę trzeba kupować. Ale takich cen nie pamiętam.

Link to comment
Share on other sites

6 minut temu, Isiak napisał:

U nas też pietruszka po 27 zł. Dziś na targu była fasolka szparagowa po 35 zł i czereśnie po 45 zł. Ale to chyba z importu? Pomidory po 10 zł.

Widziałam dziś fasolkę - 16 zł za kg, czereśnie - 18 zł. Dobre pomidory 4 - 7 zł.Czyli Warszawa jest tania?

Link to comment
Share on other sites

13 godzin temu, Nesiowata napisał:

U nas marchew na targu jest po 3 zł i tez uważam, że droga w porównaniu z ubiegłym rokiem. W sklepach - około 4 zł. Skąd takie różnice w cenach na terenie jednego kraju? A pietruszkę można zasiać jeszcze raz.  Ona zawsze bardzo długo wschodzi, może jeszcze coś się pokaże? Dość długo było zimno więc nic dziwnego, że nie chciała wschodzić. Może jeszcze ruszy się. 

A co to za zupa bez pietruszki?

mam nadzieję, że te ceny jednak będą na jesieni inne. Ja, ze względu na kury, nie sieję żadnych warzyw. Nie mam sumienia zamykać je na ogrodzonym terenie, muszą być wolne, więc jest jak jest. Włoszczyznę trzeba kupować. Ale takich cen nie pamiętam.

Wczoraj wcięło mi net i pojawił się dopiero dzisiaj rano. Tak to jest, gdy net jest dostarczany drogą radiową, ale tu nie ma innej możliwości. Modem jest ciągle w tym samym miejscu, a net pojawia się i znika kiedy mu się zachce :(.

W Bochni jest targ, ale większą część placu targowego zajmują ciuchy i różne sprzęty, nawet meble. Warzywa też są, ale ceny zbliżone do sklepowych. Niestety.

Dobrze radzisz. Faktycznie można próbować jeszcze raz posiać pietruszkę i marchew. W ubiegłym roku mieliśmy bardzo ładne plony :)  Natkę pietruszki mam do dzisiaj. Co prawda już niewiele, ale jednak mam :) Tak więc  będziemy siać jeszcze raz. Jak wzejdą oba siania, to dopiero będzie plon :)

Też mam nadziej ę, że jednak w jesieni ceny warzyw będą normalne, a nie z kosmosu.

Od czasu do czasu odbywają się pokazy,  konkursy kur hodowlanych. Czy Ty swoje kurki też wystawiasz? Bardzo dbasz o ich samopoczucie :)

Link to comment
Share on other sites

9 godzin temu, Isiak napisał:

U nas też pietruszka po 27 zł. Dziś na targu była fasolka szparagowa po 35 zł i czereśnie po 45 zł. Ale to chyba z importu? Pomidory po 10 zł.

W Krakowie są takie same ceny, a może Ty o krakowskich cenach mówisz? :)  Czereśnie na pewno z importu, bo u nas nie było jeszcze pogody na takie czereśnie, a pod folią drzew raczej nie trzymają :)

Link to comment
Share on other sites

9 godzin temu, Nesiowata napisał:

Widziałam dziś fasolkę - 16 zł za kg, czereśnie - 18 zł. Dobre pomidory 4 - 7 zł.Czyli Warszawa jest tania?

Na to wygląda, choć trudno w to uwierzyć :)

Nie wiem jakie ceny warzyw są na targu w Bochni, bo na razie byłam tylko jeden raz i rozglądałam się za sadzonkami warzyw i kwiatów, a nie za warzywami, ale w przyszłym tygodniu na pewno się wybiorę i napiszę jakie są ceny warzyw w Bochni.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...