Soema Posted February 16, 2011 Posted February 16, 2011 Może je ktoś ukradł i uciekły.. rożnie to bywa... :shake: oby to było to! Quote
Pipi Posted February 16, 2011 Author Posted February 16, 2011 [quote name='matrioszka2']Czy kotka Pupcia jest wysterylizowana ? Czy w domu nie niszczy ? Czy będzie mogła zostawać sama ? A jak ona do piesków ? (wiem- infantylne te moje pytania, ale to nie dla mnie, to dla formalności muszę :oops:). Ten Sylwester zaparł moim dziewczynom dech w piersiach ... i już go nie ma.:evil_lol: Nie ukryłaś tam jakiegoś w typie ?:cool3: Pipi, ONeczki śliczne.Masz Ty tego mężusia z wielkim sercem, kurcze ... Dobraliście się , jak korcu maku .:lol:[/QUOTE] Przepraszam, przeoczyłam Twoje pytanie matrioszka2, juz odpowiadam: Pupcia, to pieszczoszka, czyszcioszka i nie ma nic na przeciw do psów. Jednak raczej nie może być z kotami. Jest zaborcza bardzo. Potrafi dac niezłe manto innemu kotu. U mnie toleruje tylko Brunię, Psotke i Murzynke. Reszta kotów trzyma się z daleka od niej. Bywa, że ona idzie i dokucza. Po za tym kochciczka niesamowita. Ma ok 3 lata, jest wysterylizowana i zdrowa. Quote
matrioszka2 Posted February 16, 2011 Posted February 16, 2011 Super. Koleżanka (a właściwie Jej córka- 20 lat)strasznie by chciała tę Pupcię, ale z transportem krucho.Nic nie kroi się Wam w tym kierunku ? Quote
Erin32 Posted February 16, 2011 Posted February 16, 2011 Zajrzyjcie na Miau, na wątek transportowy i tam napiszcie. Oczywiście, jeśli Irenka się zgodzi na adopcję. Quote
matrioszka2 Posted February 16, 2011 Posted February 16, 2011 Przejrzałam ... i oślepłam, bo nie widzę tam takiego wątku.:-( Quote
Erin32 Posted February 16, 2011 Posted February 16, 2011 [url]http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=62304[/url] Quote
matrioszka2 Posted February 16, 2011 Posted February 16, 2011 Dziękuję.:p Już poczytałam i jest jedna możliwość Warszawa-Lublin (piątek-seniorita).Tylko, jak tego kota do stolicy posłać ? Poczta nie przyjmie :diabloti:, a bez GPSa nie trafi za nic.:evil_lol: Quote
enia Posted February 16, 2011 Posted February 16, 2011 [quote name='matrioszka2']Dziękuję.:p Już poczytałam i jest jedna możliwość Warszawa-Lublin (piątek-seniorita).Tylko, jak tego kota do stolicy posłać ? Poczta nie przyjmie :diabloti:, a bez GPSa nie trafi za nic.:evil_lol:[/QUOTE] a Evelin po świnki nie będzie jechała do Wawki? :) Quote
matrioszka2 Posted February 16, 2011 Posted February 16, 2011 No to czekam na Evelin ... [quote name='Erin32']Zajrzyjcie na Miau, na wątek transportowy i tam napiszcie. Oczywiście, jeśli Irenka się zgodzi na adopcję.[/QUOTE] Gdyby transport się wyklarował, to ja zaraz tą swoją koleżaneczkę do Pipi wyślę na telefon - niech prosi , niech zapewnia ... Ja przedadopcyjną już zrobiłam.:lol: Dziewczyny zakupiły tu całą baterię kocich akcesoriów; edukują się w potrzebach kocich; pilnie studiują po nocach wszelkie info o tym , co kotu do szczęścia potrzeba a czego taki kot nie lubi , ustalają dyżury ... no w ogóle kompletna szajba.:evil_lol: Czy podpisanie umowy też jest wymagane ? Wtedy pocztowymi gołębiami się wymienimy.;) Jak zwykle nie wytrzymałam ... Dlaczego potrzebne są marsze "niemilczenia" ...:-( [URL]http://www.dogomania.pl/threads/201632-KOSTEK-quot-Tej-nocy-do-dobrych-ludzi-doczołgał-się-pies[/URL] Quote
Evelin Posted February 16, 2011 Posted February 16, 2011 Będę jechała do Warszawy na 100% po swoje świnki Koktusia i Krysię..Nie wiem tylko,czy po żywe czy nie.Nie wiem kiedy- piątek lub sobota.Jutro od 15 będą operowane,obie operacje to bardzo duże ryzyko,bez operacji-nie mają żadnych szans.P.wet ma zadzwonić do mnie jutro wieczorem i wtedy (może ),będę wiedziała co i jak.I tyle w tej chwili mogę powiedzieć. Quote
Erin32 Posted February 17, 2011 Posted February 17, 2011 Evelin, dostałaś moją PW? Trzymam kciuki za prosiaczki! :) Quote
matrioszka2 Posted February 17, 2011 Posted February 17, 2011 Jak się moja znajoma dowiedziała, ile zachodu z tym transportem, to kazała przeprosić za to zamieszanie i postanowiła wziąć kotka w Lublinie od pani , która jest pasjonatką i ratuje wszystko, co miauczy (podobno ta pani dostała jakiś dodatkowy lokal na trzymanie tych sierot). Dlatego dziękuję za zainteresowanie, wskazówki i wszelkie informacje.Pipi kochana, trzymam kciuki za adopcje.Pupcia jest tak ładna, że nie powinno być problemu ze znalezieniem dla niej domku. Evelin, trzymam kciuki za twoje świneczki. Quote
Pipi Posted February 17, 2011 Author Posted February 17, 2011 [url=http://smajliki.ru/smilie-519152103.html][img]http://s5.rimg.info/8800c561719cd20b551494b3f13a0dc2.gif[/img][/url] Nic nie szkodzi. Na jedno wychodzi, czy moja, czy tej pani kicia domek bedzie miała. Ważne, że wezmą kotka i jednemu bedzie w zyciu lżej. Pupcia juz walizki rozpakowała i nawet się cieszy [url=http://smajliki.ru/smilie-824094279.html][img]http://s12.rimg.info/9b77d254ef292608f969f842dee399dd.gif[/img][/url]. Dziękuję matrioszka2, wiem, że chciałas dobrze. Piękności pozdrawiają [IMG]http://images37.fotosik.pl/592/4848eff5eb6716a2med.jpg[/IMG] nikt nie szuka, dzisiaj ani jednego telefonu Quote
Soema Posted February 17, 2011 Posted February 17, 2011 A tamto ogłoszenie to jednak nie o nich..?:( Quote
teresz10 Posted February 17, 2011 Posted February 17, 2011 I ja zajrzałam czy jednak nie te same. "Bonnie i Clyde" jednym słowem w wersji ON. Quote
anetek100 Posted February 17, 2011 Posted February 17, 2011 ja jeszcze znalazłam takie ogłoszenia zerknijcie:) [URL]http://naklonadnotecia.olx.pl/zaginely-dwa-owczarki-niemieckie-iid-162451388[/URL] [URL]http://www.chelmstrefa.pl/flora-i-fauna/inne/wola-korybutowa-pierwsza-zaginely-poszukiwane.htm[/URL] [B]i to mi się rzuciło w oczy trzeba zjechac niżej,przed ogloszeniem o bobtailu...wprawdzie rok 2003 ale nie wiem czemu troche podobne:)tylko mają tatuaże, więc pewnie nie one:([/B] [URL]http://www.psy.info.pl/z.html[/URL] aha nie sprawdzalam czy te ogloszenia to te same co wczesniej ktos wstawil:( Quote
Soema Posted February 17, 2011 Posted February 17, 2011 [url]http://www.chelmstrefa.pl/flora-i-fauna/inne/wola-korybutowa-pierwsza-zaginely-poszukiwane.htm[/url] to to samo co wstawiła Teresz, jak dla mnie to te psy... Zdjęcie długowłosego jest z okresu szczenięctwa więc umaszczenie się trochę różni, ale suka jest praktycznie identyczna.. Pipi, udało Ci się z nimi skontaktowac? Quote
anetek100 Posted February 17, 2011 Posted February 17, 2011 aha bo jak mówię, nie zerknęłam na tamte ogłoszenie...ale te pozostałe też można sprawdzić:)można też wysłać maila jak telefonów nie odbiorą:) Quote
jkp Posted February 17, 2011 Posted February 17, 2011 A ja przeczytałam to ogłoszenie z Chełma z grudnia 2010 i ono jest bardzo "idealne":mad:. Tak tylko głośno myślę:diabloti: jesli to te owczarki to czy one są sterylizowane !!?????????? No bo taka para to z pseudo moze być prawda????? Quote
Pipi Posted February 17, 2011 Author Posted February 17, 2011 ja też tak myslę, że z pseudo one sa. nie chcą pokazać brzycha, ani w zęby nie mogę zagladnoć, warczą. On to kudłaty i nie widac czy on ma te klejnoty czy nie. Nawet macałam, tzn próbowałam macać, ale tak szybko sie odwraca i za rece łapie, nawet mnie przewrócił. Nie sa agresywne, ale jak zawarczy to ja sie boję. U suki sutki takie dziwne sa, bo czarne i takie jak końcówka palca od paznokcia do pierwszego zgiecia :roll: aj juz sama nie wiem jak wytłumaczyc. Czasami suki bokserów maja takie cycuchy. One z każdą chwilą sa fajniejsze. Wesołe sie zrobiły. Bawia sie ładnie polanem. Widać, że raczej miastowe sa, bo kozła sie boją. Odskakują i szczekaja z podkulonymi ogonami. Na moj widok cieszą sie już. Matko, gdzie ich człowiek? Quote
anita_happy Posted February 17, 2011 Posted February 17, 2011 w Janowie Podlaskim mamy naszego ATOSA - własciciel szuka do niego suki... nasz Atos niekastrowany :/ bo tak wyszło...ale bedzimey sie teraz "dogadywac" na lato jak suka jest strózująca to sie nadawała by do Atosa - bo takie zadanie mają psy u naszego gospodarza///gospodarka mloda i działająca Atos sie tam odnalazł..a meiszkał wszedzie:) i w domu i u Jamora...a tam mu podpasowało..hektary do oblatania i pracaaa wklejam sunie na watek Atosa Quote
Pipi Posted February 17, 2011 Author Posted February 17, 2011 One są bardzo zżyte, nie wiem czy to dobrze ich rozdzielać. Nigdy nie widziałam żeby psy tak sie kochały. Nawet jedzenie zjadają najpierw z jednej michy razem, a potem z drugiej. Piją też razem. Śpią razem i to jak smiesznie. . . .ona kładzie się prawie na niego, albo pod brzuch mu się kładzie. Tak fajnie wtula się. A on to taki niedźwiedź, wół, koń. . . . Quote
Ania+Milva i Ulver Posted February 18, 2011 Posted February 18, 2011 A dzwoniłyscie odnosnie tego ogłoszenia z miejscowości Chełm co Soema pisze wyżej? Przeciez mozna psy wysterylizowac i albo właściciel je takie odbierze albo i nie jeżeli pseudo. Ale jesli rzeczywiscie ludzie szukają i dobry dom , to na pewno przezywają zagubienie zwierzaków, nie róbmy z wszystkich potworów. Quote
Pipi Posted February 18, 2011 Author Posted February 18, 2011 Aniu, tam odpowiada "szczekaczka", że telefon został wyłączony. Napisałam maila i czekam. Jeszcze poczekam do konca miesiąca, żeby potem moze problemu nie było ze strony własciciela i wykastruję, na pewno. Jeszcze mam nadzieje, że sie na brzuchu, albo w pachwinie tatuażu dopatrzę, ale na razie skubańce nie pozwalają na to. Wyrywają się i warczą, jak tylko próbuję zaglądać. Nabiorą zaufania wiekszego, to może same pokażą. One już kłada sie przede mną, ale do brzucha, co to, to nie - wrrrrr. A jest kogo sie bać mówię Wam. Ja tam strachliwa nie jestem, ale nie chce ich przestraszać. Z tym telefonem, to moze tak byc, że może zgubiony, albo ktos sobie nr zmienił? Poczekajmy, może na maila odpiszą. Jeszcze dzwonie na to ogłoszenie z 2003 roku, ale tylko raz sygnał słychać, a potem już sie rozłacza. Każdy sygnał kontroluję, ale jak na razie nic. . . edit: Juz mi sie wszystko pokickało. To nie do Chełma wysłałam maila, tam nie podano, tylko telefon. Dopiero się wczytałam w poczcie. Sprawdzałam, czy nie ma odpowiedzi i patrzę, a w wysłanych nie ma, że wysłałam. Zdziwiona zaglądam w ogłoszenie i okazuje sie, że nie wysłałam, bo nie ma adresu meilowego. Jestem zmęczona, bo siedze i wertuje ogłoszenia stare na BO i az w oczach cos miga. Szukam, bo jestem pewna, że były latem ogłoszenia i plakaty porozwieszane i ja nawet widziałam w Śródlesiu pod Białymstokiem dwa piekne psy, ale nie podeszły do mnie. Szły sobie drogą przy lesie. Potem dopiero zobaczyłam ogłoszenia i nawet dzwoniłam do ludzi z wiadomością. Potem za kilka dni dzwoniłam i pytałam czy znaleźli, mówili że nie. Moga to być te same psy. Tylko ze ja nie zachowałam tego nr, a plakatów juz nie ma, bo sprawdziłam. Mam nadzieje, że znajde w ogłoszeniach na BO. Jak mi cierpliwości wystarczy. Słuchajcie, a może na Allegro je ogłosić, że szukam opiekuna. To jak ludzie beda dzwonic, to powiem, że mi chodzi o własciciela. No nie wiem???? wiem, że wariacji dostaję, bo krew mnie zalewa, że takie cuda bezdomne moga być. Ja nigdy nie miałam tak pieknych psów. Nie rozumiem dlaczego i co one robiły przy szosie w lesie? Szkoda, że nie potrafia mówić :cool3: Quote
malagos Posted February 18, 2011 Posted February 18, 2011 Irenko, mamy dom dla małej suni, takiej do 2 lat, lubiącej dzieci, a nie mamy kandydatki:) Masz cos na stanie? Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.