Asiaczek Posted November 1, 2010 Posted November 1, 2010 Tak bardzo mi przykro... Dla Mony ["] Pzdr. Quote
evita. Posted November 1, 2010 Posted November 1, 2010 [quote name='jkp']Evita - poszukaj Biafra i 3x one wiedza duzo o kaukazach[/QUOTE] [quote name='eve-w']morisowa , KWL[/QUOTE] Dziewczyny dzięki za namiary- już napisałam do tych osób. A szukałam osób zajmujących się kaukazami z tego powodu :( : [url]http://www.dogomania.pl/threads/195670-***OWCZAREK-KAUKASKI-w-bardzo-pilnej-potrzebie-MA-CZAS-TYLKO-DO-%C5%9ARODY-!!!-***[/url] I przepraszam za offa raz jeszcze. Quote
elik Posted November 2, 2010 Posted November 2, 2010 Pipi kochana nie obwiniaj się. Wyobrażam sobie co przeżyłaś pod bramą tej lecznicy. Jednoczę się z Tobą w bólu :-( Ten wet to zwyrodnialec, jak mógł tak postąpić :angryy: Uważam, że powinien ponieść jakieś konsekwencje. Tak nie wolno postępować. Naraził Cie na dodatkowy stres i niepotrzebne wędrówki po nocy. Powinien był od razu powiedzieć, że nie będzie czekał. Pipi trzymaj się :glaszcze: Czas goi rany. Masz tyle zwierzątek, może one choć w części ukoją ból po stracie ukochanej Mony. Quote
Evelin Posted November 2, 2010 Posted November 2, 2010 Rozmawialam dziś z Pipi..i jestem autentycznie wkur......a za Monę..może i nie było dla Niej ratunku,ale nie musiała tak cierpieć...Nie moge pisać więcej,bo nie uzgadniałam tego z Pipi...Był ostry brzuch (co widać na zdjęciach-wzdęty,ogromny)..i nie został otwarty.... Pipi,jak chcesz to napisz...No nie wiem,chyba powinnaś..ale jak chcesz.. O Ledzie też napisz...niezły numer z tej Ledy, tylko smutny.. nie chce wychodzić z kojca..Męża pozdrów... I trzymajcie kciuki za mojego świnka w czwartek...bo będzie operowany..małe ma szanse,ale bez operacji nie miałby ich wcale.... Trzymajcie się Pipi! Quote
Pipi Posted November 3, 2010 Author Posted November 3, 2010 Jesteś kochana, wszystkie Was kocham dziewczyny. Łatwiej jest iść do przodu - żyć, kiedy jest jeden człowiek przy boku, który rozumie i wspiera. Ja mam tych ludzi bardzo wielu, mam poczucie bezpieczeństwa, mam w Was oparcie. Bardzo, bardzo z całego serca dziękuję :modla::iloveyou::Rose: Jeśli chodzi o dr. Gulko, to bardzo przykre jest, ale nie mam po prostu siły żeby zaczynać z tym temat. Myślę, że gdyby otworzył Monę natychmiast, może by się udało. Mąż namawia mnie na "walkę", ale czy to coś zmieni? Mona umarła i nikt jej juz życia nie zwróci. Więcej nigdy tam nie pojadę. Jak będę w mieście, to tylko odbiorę wyniki i prześwietlenie, którego zresztą nikt mi nie pokazał. A usg, jak robią, nigdy nie dają zdjęć - nigdy. Quote
enia Posted November 3, 2010 Posted November 3, 2010 są weterynarze i taborety ten Gulko widać lekarzem jest żadnym...... tylko psa żal..... walka nic nie zmieni tylko sobie nerwy zszarpiesz bo on może ci wszystko wmówić, ja bym odpuściła i poczekała na inną sprawiedliwość..... jego sumienie i on z tym niech żyje.... a my po prostu bądźmy czujne i nie polecajmy tej kliniki i tego weta , opisz na forum lokalnym jesli jest tam jakiś wątek odnośnie weterynarzy polecanych itp. może inne psy ominą go szerokim łukiem. ps. Evelin a gdzie proś będzie operowany? Quote
malagos Posted November 3, 2010 Posted November 3, 2010 Evelin, ściskam i trzyam kciukole! Pipi, mnie też sie wydaje, ze szkoda nerwów. Przykro mi, ze sa tacy wśród lekarzy, takie czarne owce. Quote
Asiaczek Posted November 3, 2010 Posted November 3, 2010 A ja bym (nie w celu drążenia tematu) dopytała, gdzie był wet, gdy obiecał czekac w lecznicy.... Pewnie odpowie, że miał inny nagły przypadek, taaaaa.... A anty-reklama jest najlepszą reklamą. Polecam! Pzdr. Quote
Evelin Posted November 3, 2010 Posted November 3, 2010 Jeszcze nie napisałaś Pipi ,o tej młodej lekarce,która chciała odesłać Cię z Moną ,dać lek rozkurczowy,kroplówkę...do obserwacji, chyba jak umiera,bo nie wiem co Pipi mogłaby obserwować...Młody narybek weterynaryjny też niczego sobie... Czy oni serca nie mają? Przecież pies był cierpiący..Straszne to jest.. I jeszcze o moim prośku..jest w Animie na Podleśnej...Jestem dziś bardzo szczęśliwa po telefonie do p.doktor..według Niej jest spora poprawa i odkładają operację..Jadę w piatek po Koktusia i wracamy do domu :) Bedziemy dalej walczyć.. I dla przeciwwagi dla niejakiego gulki-postawa p.dr I.Wójcik z Animy..jak zawiozłam Koktucha pierwszy raz w niedzielę to p.dr wzięła go do siebie do domu,ze zwykłej zyczliwości,żebym nie musiała w poniedziałek znów jechać...( w niedzielę w szpitalu od 13 nie ma nikogo,zwierzaki wydają do domu)...Tak też można... Quote
Erin32 Posted November 3, 2010 Posted November 3, 2010 Jak ja Was rozumiem :( Na Wesołej ci weci to totalna porażka. Mnie w tamtym roku wykończyli półrocznego kociaka. Komentarz Gulko na temat badań - żenuła totalna. Trochę żałuję, że nie zrobiłam zadymy. Pipi, bardzo mi przykro :( Quote
eve-w Posted November 8, 2010 Posted November 8, 2010 [quote name='enia']czy w czwartek panstwo w domu? :)[/QUOTE] Czy Pani wybiera się do Państwa? Mam trochę karmy dla kociaków i posłanko, w którym żaden z moich podopiecznych nie chce spać, bo to bardziej kocie niż psie. U Pipi się nie zmarnuje, u mnie a i owszem. Quote
enia Posted November 8, 2010 Posted November 8, 2010 [quote name='eve-w']Czy Pani wybiera się do Państwa? Mam trochę karmy dla kociaków i posłanko, w którym żaden z moich podopiecznych nie chce spać, bo to bardziej kocie niż psie. U Pipi się nie zmarnuje, u mnie a i owszem.[/QUOTE] się wybiera :) moge zabrać co tam masz ..... Quote
enia Posted November 8, 2010 Posted November 8, 2010 [quote name='eve-w']Czy Pani wybiera się do Państwa? Mam trochę karmy dla kociaków i posłanko, w którym żaden z moich podopiecznych nie chce spać, bo to bardziej kocie niż psie. U Pipi się nie zmarnuje, u mnie a i owszem.[/QUOTE] się wybiera :) moge zabrać co tam masz ..... Evelin nie będziesz przypadkiem u Pipki?? byśmy pogadały.......:p Quote
eve-w Posted November 8, 2010 Posted November 8, 2010 [quote name='enia']się wybiera :) moge zabrać co tam masz .....[/QUOTE] Ha! nie mogę tylko muszę ;) Daj numer do siebie, obgadamy wsjo. Quote
Pipi Posted November 8, 2010 Author Posted November 8, 2010 [quote name='enia']czy w czwartek panstwo w domu? :)[/QUOTE] Taaaaak, w domu :multi::multi::multi:. Ale jakoś nie wierzę za bardzo :evil_lol: A tak poważnie, to będzie nam miło, bardzo się cieszę :multi: Quote
Pipi Posted November 8, 2010 Author Posted November 8, 2010 [quote name='enia']czy w czwartek panstwo w domu? :)[/QUOTE] Taaaaak, w domu :multi::multi::multi:. Ale jakoś nie wierzę za bardzo :evil_lol: A tak poważnie, to będzie nam miło, baaaardzo się cieszę :multi: Quote
Evelin Posted November 8, 2010 Posted November 8, 2010 A w piątek państwo w domu??? Bo przyjadę po Rampę...resztę obgadamy przez telefon... Pipi jak znajdziesz chwilę czasu,to napisz o charakterze Adasia, może jakieś nowe zdjęcia...Spróbujemy go lokalnie ogłosić...I Rudkę też..ile lat ma Rudka? Zdjęcia sa gotowe, tylko cos o charakterze napisz pozdrawiam... Quote
Pipi Posted November 8, 2010 Author Posted November 8, 2010 Taaak, w domu, będzie mi bardzo miło. A nie dałabyś rady w czwartek? spotkałaybyśmy się w większym gronie, choć na chwilkę - pomyślisz?Randa, Ciebie zapraszam, przyjedź w czwartek z Evelin, proszę. A z eni i evitą może by się jakaś ciocia mogła zabrać do mnie, przy okazji.Ciocie Warszawianki, która by mogła? Quote
enia Posted November 8, 2010 Posted November 8, 2010 [quote name='Pipi']Taaaaak, w domu :multi::multi::multi:.[B] Ale jakoś nie wierzę za bardzo[/B] :evil_lol: A tak poważnie, to będzie nam miło, bardzo się cieszę :multi:[/QUOTE] to uwierz!:p Evelin w czwartek! czwartek! nie piątek ciotka:razz: Quote
Randa Posted November 8, 2010 Posted November 8, 2010 My w środę z Eweliną będziem 2 kotki w Bielsku sterylizować:lol:, nie wiem czy w czwartek wydolę A państwo towarzyskie jest:lol: Quote
Pipi Posted November 8, 2010 Author Posted November 8, 2010 [quote name='Randa']My w środę z Eweliną będziem 2 kotki w Bielsku sterylizować:lol:, nie wiem czy w czwartek wydolę A państwo towarzyskie jest:lol:[/QUOTE] a te sterylki to płatne, czy na Panią Alicję? Mnie wet powiedział, że już nie sponsoruje kotów, tylko psy. Mam kilka kotek do ciachnięcia. Quote
Randa Posted November 8, 2010 Posted November 8, 2010 Wet powiedział, że sponsorka cofnęła sterylki na koty i sponsoruje jedynie psy, podał cenę przy dwóch kotkach po 90 zł - z pewnością taniej niż w Białymstoku. Na Zielonogórskiej w Białym wetka z kolei zapisała mnie w kolejkę z kotami, ale powiedziała, że może za 3-4 m-ce, bo nie wiedzą jak z pieniędzmi od sponsorki. A co za koty masz do sterylizacji? Quote
malagos Posted November 8, 2010 Posted November 8, 2010 to jakiaś imprezka sie szykuje? ale żałuję, żem tak daleko i nie jeżdżę autkiem, bu............. Quote
enia Posted November 9, 2010 Posted November 9, 2010 [quote name='malagos']to jakiaś imprezka sie szykuje? ale żałuję, żem tak daleko i nie jeżdżę autkiem, bu.............[/QUOTE] może jednak dasz radę?? :) i w drodze powrotnej mały tymczasik by się zabrał.......;) agaciaaa, a Ty??? Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.