nieaktualny wątek. pozostała impreza dla internetówych hejterów

[Marysia R.]

Runa w telewizyjnym programie „Mój pies i inne zwierzaki” (odcinek z 02.05.): https://warszawa.tvp.pl/661254/moj-pies-i-inne-zwierzaki

Niestety nie powiedziano tam właściwie ani słowa o aktualnej sytuacji i utracie domu.

[Livka]

40 minut temu, Marysia R. napisał:

Runa w telewizyjnym programie „Mój pies i inne zwierzaki” (odcinek z 02.05.): https://warszawa.tvp.pl/661254/moj-pies-i-inne-zwierzaki

Niestety nie powiedziano tam właściwie ani słowa o aktualnej sytuacji i utracie domu.

Faktycznie ...

Ale Sylwia dała radę :)

[Moli@]

1 godzinę temu, Marysia R. napisał:

Runa w telewizyjnym programie „Mój pies i inne zwierzaki” (odcinek z 02.05.): https://warszawa.tvp.pl/661254/moj-pies-i-inne-zwierzaki

Niestety nie powiedziano tam właściwie ani słowa o aktualnej sytuacji i utracie domu.

Nie rozumiem :(

Zbiórka na utrzymanie i codzienne potrzeby zwierząt?

[Poker]

Też nie rozumiem. Ale z wyglądu przyrody można przypuszczać , że program był  nagrywany dawno i nie tyczy obecnej sytuacji.

[Moli@]

10 minut temu, Poker napisał:

Też nie rozumiem. Ale z wyglądu przyrody można przypuszczać , że program był  nagrywany dawno i nie tyczy obecnej sytuacji.

To nie był dawno nagrywany program :( Ilość psów i kotów chyba aktualna tylko kóz jakby przybyło :(

Wygląd przyrody też pasi..., w miastach nawet w Białym jest bardziej zielono kwitną krzewy i drzewa owocowe a u nas nieśmiało pojawiają się pączki :(

Ogród kozy demolują ,)

[Livka]

Film był nagrywany 28 kwietnia

[elik]

3 godziny temu, Marysia R. napisał:

Runa w telewizyjnym programie „Mój pies i inne zwierzaki” (odcinek z 02.05.): https://warszawa.tvp.pl/661254/moj-pies-i-inne-zwierzaki

Niestety nie powiedziano tam właściwie ani słowa o aktualnej sytuacji i utracie domu.

 

1 godzinę temu, Livka napisał:

Film był nagrywany 28 kwietnia

To czemu, mając taką okazję, Sylwia nie powiedziała o kłopotach finansowych i grożącej utracie domu? Przecież to była świetna okazja do zebrania większej kwoty.

[Moli@]

5 minut temu, elik napisał:

 

To czemu, mając taką okazję, Sylwia nie powiedziała o kłopotach finansowych i grożącej utracie domu? Przecież to była świetna okazja do zebrania większej kwoty.

Ja go odbieram jako reklamę Fundacji i Sylwi :)

 

[elik]

2 minuty temu, Moli@ napisał:

Ja go odbieram jako reklamę Fundacji i Sylwi :)

 

Chyba nie myślała o reklamie mając komornika na karku i po co Jej reklama bez prośby o wsparcie?

[Nadziejka]

  Szkoda o matku no szkoda

 

[Moli@]

12 minut temu, elik napisał:

Chyba nie myślała o reklamie mając komornika na karku i po co Jej reklama bez prośby o wsparcie?

O zbiórce jest, o znaczeniu każdej złotówki jest..., może powiedziała ile mogła ?

 

[Livka]

1 minutę temu, Moli@ napisał:

O zbiórce jest..., może powiedziała ile mogła ?

 

Tak właśnie było.

[rozi]

32 minuty temu, Moli@ napisał:

Ja go odbieram jako reklamę Fundacji i Sylwi :)

 

Zrobiła bardzo dobre wrażenie tą spokojną wypowiedzią. Zrobiłaby nieco gorsze, gdyby wyjechała ze zbiórką 200 tysięcy na kupno domu. Bo nie traci domu teraz, straciła go już dawno, teraz trzeba zwyczajnie kupić.

[Aska7]

I to nie na siebie jak ma syndyka tylko na fundację. Mam nadzieję, że US się nie doczepi jak złoży CIT-8. 

[rozi]

No po to założyła fundację. Między innymi po to.

[Aska7]

W US nie kwestionują zbiórek na cele statutowe (zwierzaczki), ale sprawdzają zwolnienia z podatku od zakupu nieruchomości. Jak byk będzie widać, że zbiórka może i jest na zakup powiedzmy przytuliska, bo to się mieści w celach, ale de facto Sylwia kupuje "od siebie" swój własny dom. No oby to przeszło.

[rozi]

Asia, ae ten podatek to raptem 4000. Nie od siebie, od syndyka, to już nie jest jej dom. Moim zdaniem spokojnie się to uda, zwaszcza że na zbiórce jest już prawie stówka. W dwa tygodnie.

[Aska7]

Oby

[rozi]

Swoją drogą niesamowita jest wiara Sylwii w powodzenie własnych planów i poczynań. Pomimo ogromnych kłopotów cały czas postępuje, jakby nic się nie działo, przez dwa lata ilość zwierzaków, zamiast zmniejszać,  zwiększyła się o 30 (dwadzieścia kotów i dziewięć kóz).

Kiedyś, w czasach lamentów, napisałam tu na wątku, że Sylwia absolutnie nie jest słaba i bezradna. Bardzo Ją to wkurzyło, ale ja wiem, co gadam. No na ogół.

[Aska7]

Litery Ci się naprawiły.

[rozi]

Przed chwilą, Aska7 napisał:

Litery Ci się naprawiły.

Nie, kopiuję myszą  :D

[Moli@]

1 godzinę temu, rozi napisał:

Swoją drogą niesamowita jest wiara Sylwii w powodzenie własnych planów i poczynań. Pomimo ogromnych kłopotów cały czas postępuje, jakby nic się nie działo, przez dwa lata ilość zwierzaków, zamiast zmniejszać,  zwiększyła się o 30 (dwadzieścia kotów i dziewięć kóz).

Kiedyś, w czasach lamentów, napisałam tu na wątku, że Sylwia absolutnie nie jest słaba i bezradna. Bardzo Ją to wkurzyło, ale ja wiem, co gadam. No na ogół.

Jest nieziemsko opanowana..., ani słaba ani bezradna tylko zdesperowana. Postawiła na jedną kartę i dobrze.

Pomaga zwierzakom a zwierzaki mogą teraz pomóc jej i sobie.

[rozi]

Pomagają sobie i jej od dawna. Bez zwierzaków bylaby bez szans z chwilą utraty pracy zawodowej.

[Livka]

Jak to się mówi :

"DOBRO POWRACA"

:)

[uxmal]

5 godzin temu, Moli@ napisał:

Nie rozumiem :(

Zbiórka na utrzymanie i codzienne potrzeby zwierząt?

Mogli powycinać. Z moją szefową kiedyś robili wywiad. Potem jak przyszedł text do autoryzacji to 1/2 sensu nie było. Sylwia może mówiła ale to wycieli.