Jump to content
Dogomania

>>> Grześ po 3,5 roku znalazł w końcu swój dom...<<<


Recommended Posts

  • 2 weeks later...
Dnia 20.12.2021 o 13:34, elik napisał:

Czy coś nie buduje mu się na lewym oczku od strony noska?

Śliczności     1388089876_serce9bijce.gif.8ac3370ba52292a947dd7a010bbdbb6e.gif

5e676a5ca64ccb57gen.jpg

 

A ja nie widzę nic 😞 ale ma obserwowane oczka przez lekarza bo pani mówiła że wie o tym uszkodzonym oczku i często jak Grześ się zdenerwuje jak niestety podczas wystrzałów to dostaje jakby wytrzeszczu. Bardzo Grześ przeżył Sylwestra, nie chciał się załatwiać nawet jak już długo nie było słychać petard, nie chciał jeść, bardzo dyszał, a że ma chore serce pani się martwiła. Puściła mu nagranie z uspokajającymi niskimi częstotliwościami, bo może i jemu pomoże. Ale już na szczęście jest ok. 

Link to comment
Share on other sites

Dnia 4.01.2022 o 12:59, Olena84 napisał:

Bardzo Grześ przeżył Sylwestra, nie chciał się załatwiać nawet jak już długo nie było słychać petard, nie chciał jeść, bardzo dyszał, a że ma chore serce pani się martwiła. Puściła mu nagranie z uspokajającymi niskimi częstotliwościami, bo może i jemu pomoże. Ale już na szczęście jest ok. 

Bidulek 😞 Dobrze, że nie zaszkodziło na serduszko. 

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

Księciunio grzeczny jak zawsze. Pani się przyznała że na początku, mimo iż prosiłam by tego nie robiła, wzięła go na zakupy i zostawiła przywiązanego przed sklepem i Grześ się wyplątał z szelek, ale na szczęście wrócił sam do domu, mimo skomplikowanej drogi. Dodatkowo robotnik od remontu, który go wpuścił na teren domu powiedział, że Grześ wziął w pysk pojemnik, który stoi przed bramą by bezdomne koty z niego jadły i zaniósł go na posesję. Robotnik był zaskoczony że on to zrobił. A jak pani wróciła zapłakana to Grześ machał ogonem i się pierwszy raz cieszył. Pani przyznała się po paru miesiącach bo się bała mojej reakcji. 

Link to comment
Share on other sites

Dnia 28.02.2022 o 09:26, Olena84 napisał:

Księciunio grzeczny jak zawsze. Pani się przyznała że na początku, mimo iż prosiłam by tego nie robiła, wzięła go na zakupy i zostawiła przywiązanego przed sklepem i Grześ się wyplątał z szelek, ale na szczęście wrócił sam do domu, mimo skomplikowanej drogi. Dodatkowo robotnik od remontu, który go wpuścił na teren domu powiedział, że Grześ wziął w pysk pojemnik, który stoi przed bramą by bezdomne koty z niego jadły i zaniósł go na posesję. Robotnik był zaskoczony że on to zrobił. A jak pani wróciła zapłakana to Grześ machał ogonem i się pierwszy raz cieszył. Pani przyznała się po paru miesiącach bo się bała mojej reakcji. 

Sorry, ale durna baba!   Pies okazał się mądrzejszy od pani. Na szczęście Grześ się nie zgubił, w dodatku okazał się być bardzo roztropnym i odważnym psem.

Brawo Grzesiu, kochany psiaczku. 

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...