Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Witam wszystkich forumowiczów, mam ogromną prośbę i dosyć duży problem. Otóż mam kochaną sunię rasy gończy polski (3,5 roku). Niestety, ale nie była w czasie szczenięcym dobrze zsocjalizowana. Jest to po części moja wina jak i (tak uważam) wina wcześniejszego właściciela, u którego przeżyła swój najmłodszy okres życia. Gdy ją odebrałam miała 3 miesiące. Wszystkiego się bała. Przechodzących ludzi, rowerów, aut, również na sam szczek innego psa potrafiła popuścić ze strachu. Była tak wystraszona otaczającym ją światem, że moja uwaga skupiła się w większości na tym by ją tego strachu pozbawić (co niestety nie do końca się udało- ostatnio na wieczornym spacerze wydawało się jej, że coś ją goni i nie mogła skupić się na drodze). Sunia, gdy tylko zostawała sama w wieku dziecięcym niszczyła wszystko co wpadło jej do pyska. Postanowiliśmy wybudować jej budę do której była uwiązana podczas naszej nieobecności w domu. Po pewnym czasie przestała demolować dom więc do niego wróciła. Jest strasznie za moją osobą co również chciałabym zmienić bo wiem, że to też jest dla niej cierpienie. W czerwcu oszczeniła się po raz pierwszy (mieliśmy nadzieję, że częściowo zmieni swoje zachowanie-stała się bardziej usłuchana). Niestety po dosyć długim okresie demolowanie wróciło. Została sama w domu na godzinę- dom w proch. Dzisiaj została w garażu razem ze szczeniakiem i pogryzła całą uszczelkę od bramy, przy okazji zdzierając sobie pazury praktycznie do nerwów. Największy problem pojawia się teraz. We wrześniu wprowadzamy się do bloku. Boję się, że tam dopiero pokaże na co ją stać a nie mogę pozwolić sobie na niszczycielskie zapędy. Kupiłam jej Kongo classic oraz gryzaki. Gdy się przeprowadzimy będę uczyć ją jak szczeniaka przebywania samej. Jutro dostarczą mi dla niej klatkę kennelową. Co jest niestety jej ostatnią deską ratunku. Jeśli nie uda mi się jej do niej przekonać, będę musiała poszukać jej nowego domu z otwartą przestrzenią. Okropnie tego nie chcę, bo wiem, że obie się załamiemy (na samą myśl mam łzy w oczach). Proszę Was o pomoc. Czy jestem w stanie zrobić dla niej coś jeszcze? Czy komuś z Was bądź waszych znajomych udało się przyswoić dorosłego psa do pokochania klatki? 

Link to comment
Share on other sites

Ja na Twoim miejscu szukałabym pomocy u specjalisty od psich zachowań. Najczęściej jednak są ludzie winni, a zachownie  psów jest następstwem błędów, które popełniamy. Może Twój pies ma za mało ruchu, ćwiczeń, może powinien się więcej wybiegać, to pies myśliwski, a więc raczej nie kanapowiec. Znudzony, nieaktywny może uciekać się do demolki,  bo cóż mu zostaje?

Oceń, czy robisz wszystko, by zaspokoić potrzeby  swojego psa. Ty wiesz najlepiej jak jest. Dla mnie klatka kenelowa nie jest dobrym pomysłem, ale nie wszyscy tak myślą.

W klatce kenelowej, jeżeli już, to psa nie należy przetrzymywać godzinami. 

Link to comment
Share on other sites

Do tej pory też chciałam klatki uniknąć jednak po wczorajszym dniu i nocy widzę, że nie jest to dla niej kara tylko widać, że z chęcią tam przebywa. Oczywiście jeszcze jej nie zamykałam, mamy na to czas i nie chcę jej zrazić. Jednak klatka jest jej "ostatnią deką ratunku" i mam nadzieję, że ją "złapie" ;) nie chcę być zmuszona do oddania jej. Aktualnie częściej spacerujemy (wcześniej było trochę trudno pójść na długi spacer kiedy w domu latała banda 10 maluchów ;)) oraz trochę poczytałam (ciągle czytam) o ćwiczeniach relaksujących i pomagających się psom wyciszyć (ponieważ ma również z tym problem). Kongo jak do tej pory sprawuje się dobrze. Również mam nadzieję, że jak już przeprowadzimy się do miasta, to niektóre straszki, które ciągle w niej siedzą z czasem znikną, ponieważ się do nich przyzwyczai. W nowym mieście będzie miała sporo kumpli do zabawy ze względu na psi park a ona strasznie uwielbia kontakt z innymi psami. 

Jeżeli nie uda mi się nic dalej zdziałać myślę o tym aby zwrócić się o pomoc do kogoś doświadczonego.

IlonaS dziękuję za odpowiedź ;) 

Link to comment
Share on other sites

Madelaj, predyspozycje charakteru są dziedziczne. Szczenięta zestresowanej suki mają pełne szanse na stres prenatalny. Moim zdaniem nie powinno się rozmnażać suki, która ma problemy czy to ze zdrowiem fizycznym czy z nadmiernymi niepożądanymi emocjami.

Link to comment
Share on other sites

  • 3 weeks later...

Okej, mała aktualizacja.
Jesteśmy w nowym domu, chętnie przebywa w klatce. Wszystko pięknie ładnie, z klatki nie próbuje się wydostać. Jak już wrócę i wypuszczę ją gdy się uspokoi to nie ma problemu by ponownie do klatki weszła, wręcz przebywa tam z radością. Zawsze po moim powrocie dostaje jakiś smakołyk i zjada go u siebie. Jednak jest małe ale, gdy wyję zaczyna piszczeć. Zaczęłam ją nagrywać by sprawdzić na jaką skalę jest ta rozpacz. Mniej więcej jest to 1/3 czasu, w którym przebywa sama. Najbardziej oczywiście od razu po moim wyjściu (w momencie gdy wyjdę z klatki) tak przez około 5 minut następnie zaczyna popiskiwać. W kojcu siedzi na tyłeczku i nie próbuje w żaden sposób się z klatki wydostać. Czy znacie jakieś sposoby na takie rozpaczanie? Nie jest to szczekanie tylko pojękiwanie, raz głośniej raz ciszej.
Martwię się o to, że sąsiedzi nie będą tego tolerować przez dłuższy czas.
Bardzo proszę o pomoc :) 

Link to comment
Share on other sites

Zostawiam, ma tam swoje misie i gryzaki, zawsze wrzucam jakieś smakołyki, jednak ona nie jest nimi zainteresowana. Z nagrań widać że siedzi ładnie nawet się kładzie, jednak ciągle piszczy... Dzisiaj po 2 godzinnym spacerze i zabawie z innymi psami, gdzie na godzinę została sama około 20 minut popiskiwała :(

Myślę, że chyba najlepsze na ten czas będzie cofnięcie się o dwa kroki i zacząć od "początku"

Link to comment
Share on other sites

Myślę, że potrzebna będzie porada behawiorysty, jest to najlepszy sposób na skuteczne rozwiązanie problemu. Behawiorysta oceni sytuację zaczynając na godzinach karmienia kończąc na pozycji spania . 

 

 

 

                                                                                                                                                

Zapraszam na mojego, rozwijającego się bloga ! https://czterylapysite.wordpress.com/

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...