Onaa Posted April 17, 2017 Author Share Posted April 17, 2017 Ojej, a co to jest to listowanie ? Kto pierwszy ? muszę przyuważyć. Na pierwszym spacerze w duecie, pierwszy szedł Bruno bo Alfik był wystraszony bo jeszcze nie był na spacerze a Bruna udało mi się zapiąć i wcześniej zabrać na spacerek. Wydaje mi się że jeden idzie za drugim a drugi za pierwszym, tak na zmianę, pilnują się. Odnoszę wrażenie, że psiaki nie są takie domowe mieszkaniowe, wydaje mi się że raczej były to pieski w domu z ogródkiem, może miały jakąś budę, bo skąd Alfik by tak sobie chętnie właził w takie dziury, Bruno na początku też tak troszkę miał ale szybko poczuł się pewniejszy i nie ma takiej potrzeby. Smycz nie za bardzo lubią. Te co mają są krótkie (0,5m i 1m), muszę więc kupić smycz-przedłużkę. A na polu widać że chcą brykać, biegać. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dusia-Duszka Posted April 17, 2017 Share Posted April 17, 2017 No... Duśka liiiistuje i kooopertuje :))) a liiiisty innych czyta a koooperty ogląda ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Onaa Posted April 17, 2017 Author Share Posted April 17, 2017 Przed chwilą, Dusia-Duszka napisał: No... Duśka liiiistuje i kooopertuje :))) a liiiisty innych czyta a koooperty ogląda ;) Aha :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted April 17, 2017 Share Posted April 17, 2017 Coraz lepsze wiadomości. Jest szansa ,że chłopaki ochłoną z szoku i będzie powoli coraz lepiej,. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dusia-Duszka Posted April 17, 2017 Share Posted April 17, 2017 Nie, nie musiały być w budzie. To normalne zachowanie w stresie (ukrywają się wystraszone, suki szczenne, kiedy coś boli, kiedy mają mdłości, itp.). Zwierzak lubi być zabezpieczony z trzech stron. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ewu Posted April 17, 2017 Share Posted April 17, 2017 46 minut temu, Onaa napisał: Ojej, a co to jest to listowanie ? Kto pierwszy ? muszę przyuważyć. Na pierwszym spacerze w duecie, pierwszy szedł Bruno bo Alfik był wystraszony bo jeszcze nie był na spacerze a Bruna udało mi się zapiąć i wcześniej zabrać na spacerek. Wydaje mi się że jeden idzie za drugim a drugi za pierwszym, tak na zmianę, pilnują się. Odnoszę wrażenie, że psiaki nie są takie domowe mieszkaniowe, wydaje mi się że raczej były to pieski w domu z ogródkiem, może miały jakąś budę, bo skąd Alfik by tak sobie chętnie właził w takie dziury, Bruno na początku też tak troszkę miał ale szybko poczuł się pewniejszy i nie ma takiej potrzeby. Smycz nie za bardzo lubią. Te co mają są krótkie (0,5m i 1m), muszę więc kupić smycz-przedłużkę. A na polu widać że chcą brykać, biegać. Renatko ja specjalnie kupiłam krótkie bo przy długich trudno zapanować nad psiakami. Tak mi doradzono zeby na początek , kiedy są w stresie smycz była krótka, taka "przy nodze". Super ,że chłopaki wychodzą w duecie:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Onaa Posted April 17, 2017 Author Share Posted April 17, 2017 Przed chwilą, ewu napisał: Renatko ja specjalnie kupiłam krótkie bo przy długich trudno zapanować nad psiakami. Tak mi doradzono zeby na początek , kiedy są w stresie smycz była krótka, taka "przy nodze". Super ,że chłopaki wychodzą w duecie:) Basiu:), bardzo dobrze, bo mogą uczyć się chodzić przy nodze, blisko na krótkiej smyczy, a jak im kupię smycz przepinaną to będą mogły sobie biegać. Napisz jeszcze proszę ile mam Ci przelać za smyczki i szelki, szelki są bardzo dobre, z innych by już dawno wyszły :). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Onaa Posted April 17, 2017 Author Share Posted April 17, 2017 Wyszukałam starą zasłonę, posłałam podkład i Alfik siedzi już w klatce i ..Wszyscy zadowoleni :D. Bruno jest bardziej ożywiony niż jak był przy Alfie, kręci się po całym mieszkaniu, okazało się że jest łakomczuchem a nie nieśmiałym niejadkiem. Moja Tofinka się nie boi wreszcie werczącego Alfika,a Nino nie musi być w ciągłej gotowości czy bronić mnie czy Tofinkę przed Alfikiem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dusia-Duszka Posted April 17, 2017 Share Posted April 17, 2017 Napisz też jak Alf zachowuje się w kenelu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Onaa Posted April 17, 2017 Author Share Posted April 17, 2017 Leży, trochę obserwuje, trochę dyszy, trochę warczy ale mniej, pije wodę. Głaskać go ? czy narazie dać mu spokój ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dusia-Duszka Posted April 17, 2017 Share Posted April 17, 2017 Myślę, że niech kenel będzie azylem. Dać mu spokój i czas na obserwację. Nawet nie podchodzić zbyt często. Michę też mógłby dostawać w kenelu lub w jego pobliżu, żeby kenel nie kojarzył się z karą. A za dzień dwa zostawiać kenel otwarty, by miał wybór. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted April 17, 2017 Share Posted April 17, 2017 Ja też dałabym mu spokój w sensie kontaktu fizycznego, bo od czasu do czasu porozmawiałbym z nim na słodko. Jeść też bym dała w klatce. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Onaa Posted April 17, 2017 Author Share Posted April 17, 2017 Z tym że klatkę mam w dużym pokoju, natomiast noc i dzień, kiedy psiaki będą zostawały same, to Alf i Bruno będą w "swoim" pokoju. Ta klatka jest niewielka. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted April 17, 2017 Share Posted April 17, 2017 Ale Alf będzie w klatce czy wypuszczony? czy on może w klatce wstać, położyć się swobodnie? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Onaa Posted April 17, 2017 Author Share Posted April 17, 2017 Przed chwilą, Poker napisał: Ale Alf będzie w klatce czy wypuszczony? czy on może w klatce wstać, położyć się swobodnie? W pokoju będzie w klatce, może swobodnie wstać, obrócić się, położyć, ale nie ma miejsca żeby spacerował w klatce. Natomiast myślałam żeby zostawić klatkę w dużym pokoju, i jak będzie się życie toczyło po powrocie domowników, to Alf byłby w klatce. Natomiast resztę czasu spędzałby z Brunem, w swoim pokoju. Albo będę przenosić codziennie klatkę z "ich " pokoju do dużego i z powrotem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Yoana Posted April 17, 2017 Share Posted April 17, 2017 Onaa, dziękuję za zaproszenie. Przeczytałam wątek, fajne chłopaki, niestety nie znam się na pracy z takimi psiakami, więc mądrą radą nie wspomogę. Po pierwszym, postaram się przesłać jakiś grosik. Będę kibicować psiakom :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted April 17, 2017 Share Posted April 17, 2017 A nie obawiasz się ,że mogą wojować sami w pokoju ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Onaa Posted April 17, 2017 Author Share Posted April 17, 2017 Przed chwilą, Poker napisał: A nie obawiasz się ,że mogą wojować sami w pokoju ? Obawiam się trochę. W sensie że Alfik pokłóci się z Brunem i że coś zniszczą :(. Mam nadzieję że skoro są z jednego domu to jak nie będzie człowieka w pobliżu ani jedzenia to nie będzie powodu do kłótni. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted April 17, 2017 Share Posted April 17, 2017 A może Alfik da rade być w klatce podczas Waszej nieobecności? Ile będą bez Ciebie? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Onaa Posted April 17, 2017 Author Share Posted April 17, 2017 Klatka ma wymiary 80x60 i wysokość 75cm. Psy muszą wytrzymać ok. 10 godzin. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Usiata Posted April 17, 2017 Share Posted April 17, 2017 Zaglądam do chłopców, wreszcie chwila spokoju, co do klatki popieram, ale drzwiczki muszą być otwarte, Alfika trzeba z klatką oswoić po-wo-li. Klatka ma służyc Alfikowi jako jego azyl, trzeba wstawić miskę z wodą do tej klatki, jedzonkiem zachęcać, żeby Alf sam do klatki wchodził. I nie zamykać klatki. Jeśli Alf z niej wyjdzie, to niech wychodzi, trzeba spokojnie czekać, aż sam będzie chciał do niej wchodzić, smaczki będą przydatne na zachętę, ale nic na siłę, bo wówczas Alf będzie postrzegał klatkę jako karę, a nie o to nam przecież chodzi... Renatko, podesłałam Ci linka do bloga behawiorystki pokazującego krok po kroku oswajanie psiaka z klatką. Trzymam mocno kciuki, jak coś to dzwoń, o każdej porze. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Onaa Posted April 17, 2017 Author Share Posted April 17, 2017 Biedny Alf chowa się gdzie tylko może, powstało zamieszanie przy drzwiach, i Tofinka odfuknęła Alfikowi a biedak że nie miał gdzie to schował się pod Nina , dobrze że Nino nic mu nie zrobił, jak się zorientował że między nogami wystaje mu głowa Alfika :D. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
helli Posted April 17, 2017 Share Posted April 17, 2017 nie znam sie, ale na 10 godz 2 psow, ani nawet 1 nie zamykalabym w tej klatce - moze ja zostawic otwarta dla Alfa, schowa sie jak bedzie chcial, psy przyzyczaja sie przez jakis czas do tych klatek Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Usiata Posted April 17, 2017 Share Posted April 17, 2017 9 minut temu, helli napisał: nie znam sie, ale na 10 godz 2 psow, ani nawet 1 nie zamykalabym w tej klatce - moze ja zostawic otwarta dla Alfa, schowa sie jak bedzie chcial, psy przyzyczaja sie przez jakis czas do tych klatek Popieram helli, i z tego co mi mówiła Onaa przez telefon, klatka nie będzie zamykana, Alfik będzie się z nią oswajał w swoim tempie. Jak zrozumiałam, chłopcy Alfik i Bruno będą przebywać w drugim pokoju (innym niż Tofinka i Nino). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted April 17, 2017 Share Posted April 17, 2017 Nie wiem , może ja źle myślę. Miałam wrażenie ,że klatka teraz jest potrzebna po to , by psom zapewnić bezpieczeństwo. Żeby się nie pogryzły , gdy zostaną same. Zrozumiałam ,że głównym zaczynającym nieporozumienia jest Alfik. Zanim Alfik przyzwyczai się do klatki, tak jak piszecie powoli, w swoim tempie, to albo klatka już nie będzie potrzebna ,albo dojdzie wcześniej do scysji między psami pod nieobecność Onaa. Onaa obserwuje psy i musi podjąć decyzję co przede wszystkim zapewni psom bezpieczeństwo. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.