Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Jubu mieszka koło Łodzi,może by pomógł z transportem.Ma przyzwoite stawki i jest przygotowany na przewożenie psiaków.

Ciekawe co z maluszkiem,u nas zimno i wciąż pada,pogoda fatalna.Jak sobie biedny radzi?

Posted

Hop! raczej nie pojawia się na dogo ale jest na fb.Znalazłam maila [email protected] wynalazła nr telefonu tylko nie wiemy czy jeszcze aktualny 605 608 220.

Rozmawiałam z anecik i zaproponowałam po uzgodnieniu z Anulą,że pokryjemy koszty transportu,z pieniążków po Sandi gdyby Cziko miał do nie jechać.Podałam nr tel. do Jubu  /Grzegorza/ który jest z Łodzi i przewozi psy.Jutro anecik zacznie w tej sprawie działać! :)

Posted
25 minut temu, Bogusik napisał:

Hop! raczej nie pojawia się na dogo ale jest na fb.Znalazłam maila [email protected] wynalazła nr telefonu tylko nie wiemy czy jeszcze aktualny 605 608 220.

Rozmawiałam z anecik i zaproponowałam po uzgodnieniu z Anulą,że pokryjemy koszty transportu,z pieniążków po Sandi.Podałam nr tel. do Jubu  /Grzegorza/ który jest z Łodzi i przewozi psy.Jutro anecik będzie działać! :)

Jeszcze raz ogromne dzięki za oferowaną pomoc :) Rozmawiałam z dzodzo, która jest w stanie przetrzymać malucha na czas wyjazdu - warto byłoby mieć go pod ręką jeśli załatwi się transport :)

Prawdę powiedziawszy wolałabym mu szukać domu mając go bliżej siebie :) Ale oczywiście zadzwonię jutro do hop! czy byłoby ewentualnie miejsce w hoteliku i do jubu spytam ile kosztowałby transport. Szukam też na fb na wątku transportowym.

Posted

maluch siedzi u mnie w garażu i szczeka:)zgarnęłam go z ulicy wracając z pracy.Leżał po prostu centralnie na środku ulicy,juz myslalam ze rozjechany...ale przybiegł na cmokanie,z oporami wszedł na podwórku,potem już się rozanielił ale zamknięcie nie bardzo mu się podoba.Mały dziś pojedziesz po nowe życie,jestem very happy!

Posted

I pojechał maluszek...z całego serca dziękuje anecik za taką szybką akcję ratunkową a Czikiemu życzę, żeby znalazł najlepszy dom na swiecie.Czekamy na wieści razem z moją córcią,która bardzo się przejmowala losem psiaczka

Posted
Godzinę temu, dzodzo napisał:

I pojechał maluszek...z całego serca dziękuje anecik za taką szybką akcję ratunkową a Czikiemu życzę, żeby znalazł najlepszy dom na swiecie.Czekamy na wieści razem z moją córcią,która bardzo się przejmowala losem psiaczka

Wspaniale, teraz maluch pozna, co to szczęśliwe życie psa kanapowego, a potem na pewno znajdzie super dom, bo Aneta ma szczęście do ludzi i byle komu psów nie oddaje!!!

Dzodzo, jak dobrze, że udało Ci się pieska zwabić i przetrzymać u siebie.

Posted
4 godziny temu, anecik napisał:

Napiszę tylko źe jedziemy po malucha. 

aneciku jeszcze raz bardzo podziękuj od nas Twojemu TZ,że zgodził się pojechać po Cziko :) Szerokiej drogi powrotnej bo już jesteście w drodze do domciu!

Tak jak uzgodniłyśmy,po podliczeniu kosztów transportu,anula zrobi przelew

1 godzinę temu, dzodzo napisał:

I pojechał maluszek...z całego serca dziękuje anecik za taką szybką akcję ratunkową a Czikiemu życzę, żeby znalazł najlepszy dom na swiecie.Czekamy na wieści razem z moją córcią,która bardzo się przejmowala losem psiaczka

Cziko lepiej nie mógł trafić i po oswojeniu w nowych warunkach,domek będzie miał na pewno bardzo dobry! :)

My też czekamy na wieści i mocno trzymamy kciuki!

Posted

Przepraszam ale wczoraj wróciliśmy  po 23 ( straszne korki i wypadek w okolicach Częstochowy jadąc po psiaka)i na dogo brakło czasu. Czikiego pozwolicie że będę na użytek domowy nazywała Duduś bo taka troszkę niemotka z niego jak Duduś z wiadomego filmu :)

Drogę przejechał na kolanach, im bliżej domu tym bardziej był zainteresowany okolicą i prowadzeniem auta :). W domu - najbardziej obawiałam się o Ronisia - ale nawet ok. Pochodził na smyczy po ogrodzie (już nie gryzł jak podczas postoju), popił wody, jeść nie chciał. Przed wyjazdem byłam u weta i kopiłam mu tabletkę na robale i płyn na pchły. Zaaplikowałam, nie bardzo cwaniak chciał zjeść tabletkę - wymamlał z pasztetu :) Ale jakoś daliśmy radę. Siku i koopa wczoraj już była. Spałam oczywiście z nimi na dole - grzecznie poszedł spać. Co prawda nie na legowisku tylko na kafelkach ale pewnie się nauczy że na miękkim wygodnie. Rano pojadł," pogadał" z Ronisiem, trochę się pobawili piłeczkami i oczywiście mimo trzech lasek w domu Duduś kundzi za Ronim. Pani od Zulki ma być koło 13 więc jedziemy zaraz do weta na szczepienie i umówić ciachanie.

  • Upvote 3
Posted

Ja już jestem szczęśliwa,że Duduś jest pod skrzydłami anecik i będzie miał super opiekę.Teraz potrzeba kilka dni na poznanie chłopczyka,załatwienie spraw weterynaryjnych i szukanie mu domku wg.jego potrzeb.

Anecik policz transport,zobaczymy jak to wygląda,może uda się coś kapnąć na weta jeszcze. 

Posted
6 godzin temu, Anula napisał:

Ja już jestem szczęśliwa,że Duduś jest pod skrzydłami anecik i będzie miał super opiekę.Teraz potrzeba kilka dni na poznanie chłopczyka,załatwienie spraw weterynaryjnych i szukanie mu domku wg.jego potrzeb.

Anecik policz transport,zobaczymy jak to wygląda,może uda się coś kapnąć na weta jeszcze. 

My też szczęśliwy że Duduś z nami :) Dziś bylo szczepienie full wypas i w czwartek odjajczanie :)

Jestem Wam Anulko i Bogusiu bardzo, bardzo wdzięczna za chęć pomocy finansowej dla psiaka. Żeby tak wygrać w totka.... ilu to psiakom by się pomogło. Podróż około 200 zł.

 

7 minut temu, dzodzo napisał:

jak przebiega aklimatyzacja niekrzesanego ulicznika;)?wszytsko ok?

Joasiu wszystko jest super. Przeproś Córkę za zmianę imienia :) ale Czikuś źle mi się wymawiało. Duduś jest kochanym przytulakiem, boi się jeszcze kanapy ale to chyba mój Roni mu "nagadał" coby nie właził :) Więc mu pomogliśmy w wejściu, ale jednak na razie mu się nie podoba. Za to podoba mu się legowisko i mam nadzieję że dzisiejszą nic spędzi w nim. Ma apetyt, koopa i siku są, wszystko gra i buczy. Trochę popiskuje ale "walczymy" z tym :)

Posted
Godzinę temu, Poker napisał:

Cudownie ,że już u Was. A jak moja królewna zareagowała na kolegę?

Duduś - bardzo mi się podoba.


Królewna z zasady ma tymczasy w nosie. Ale do Dudusia tańce odstawiała :)

 

Posted
3 godziny temu, anecik napisał:

My też szczęśliwy że Duduś z nami :) Dziś bylo szczepienie full wypas i w czwartek odjajczanie :)

Jestem Wam Anulko i Bogusiu bardzo, bardzo wdzięczna za chęć pomocy finansowej dla psiaka. Żeby tak wygrać w totka.... ilu to psiakom by się pomogło. Podróż około 200 zł.

 

Anetko,widziałam,że zrobiłaś rozliczenie w swoim pierwszym napisanym poście na tym wątku,czyli piątym / policzyłam na piechotkę,bo nic się w tym temacie na dogo nie zmieniło/ Wiesz jaki będzie koszt pozbawienia chłopaczka klejnocików?

Jesteś skarbnikiem Dudusia,a kilka osób na pierwszej stronie deklarowało  jednorazową pomoc finansową i prośbę o nr konta.Podeślij,jak znajdziesz chwilę czasu :)

Wygrana w totka graniczy naprawdę z cudem i bardziej wierzę w taki  wydawało by się nierealny, ale jakże pomocowy i skuteczny łańcuszek serc,tu na dogo:)

dzodzo założyła wątek,Ewunia-Nadziejka rozesłała wątek i reszta potoczyła z super skutkiem, się dalej .....:)

  • Upvote 1

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...