Jump to content
Dogomania

Stary Arielek - wyglądało beznadziejnie...wygrał los na loterii MA CUDOWNY DOM!!!


kikou

Recommended Posts

ja jeszcze tylko dodam że to zielone w uszach Arielka to środek na insekty....;) i pewnie przydałoby sie zajrzec do weterynarza jak sie te okrojone jajeczka goją, bo to dopiero pare dni...warto zbadac czy nic złego tam sie nie dzieje...

moja podróż z Arielkiem była dzisiaj jedną z trudniejszych.... ponieważ byłam sama i nie mogłam poświęcac mu uwagi.... chłopczyk wyrwał sie z pasów, przeskoczył mi do przodu, raz na plecy i na głowe... troche na przednie siedzenie itd... było troche stresu.... bardzo sie leni akurat, w aucie mam wszystko co wystawało połamane, we włosach Arielka, wymiotach (Mona i Grubcio na zmiane mocno wymiotowali) oraz we krwi.. kremowa grubaska miała akurat rujke i w ogóle podejrzenie ropomacicza bo ruja jest niecodziennie obfita... Poza tym też mocno nasiusiane.... po prostu jatka.... nie miałam siły już dzisiaj na sprzątanie, boje sie jutro otworzyc samochód...

ale i tak było warto;)

dziękuje wszystkim za pomoc w poszukiwaniach domu dla Arielka i odrazu zapraszam na wątki innych biedaków, które jeszcze nie miały szczęścia zaznac własnego domu...
dziękuje też za wsparcie na transport, już więcej nic nie potrzeba, bo Arielkowa Pani też wsparła jego podróż...

tak jeszcze przyszło mi na myśl, że Arielek trafił dużo lepiej niż inne pieski, bo z doświadczenia widze, że tam gdzie rodziny angażują się, organizują transport, poświęcają czas i energie.. pieski nie są traktowane tak przedmiotowo i nie tracą domu z byle powodu... a kiedy my tak "serwujemy pieska na tacy" full serwis jak np to było w przypadku Rudzika i Czarliego... to potem te domy z byle gównianego powodu pozbyły sie piesków....

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 306
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

ja cie Kikou nie przestané podziwiac - to co robisz jest wielkie - gdby wiecej bylo takich ludzi jak ty swiat bybyl lepszy.
Faktycznie to podroz brzmi jak horror :cool1: wszytsko chyba co moglbyc to sie wydarzylo - hehehe dobrze, ze zielona umywalka sie nie wystraszyla jak zobaczyla twoje auto w takim stanie

Link to comment
Share on other sites

[quote name='GoskaGoska'].......:cool1: wszytsko chyba co moglbyc to sie wydarzylo - hehehe dobrze, ze zielona umywalka sie nie wystraszyla jak zobaczyla twoje auto w takim stanie[/quote]


hi. hi nie widziała dobrze bo spotkałyśmy sie koło auta......

no i nie było kupy....;)
jak pierwszy raz jechałam do niemiec to trzy psinki miały krwawą biegunke.... więc gorzej zawsze może byc....

Link to comment
Share on other sites

[quote name='kikou']jak pierwszy raz jechałam do niemiec to trzy psinki miały krwawą biegunke.... więc gorzej zawsze może byc....[/quote]
:evil_lol::evil_lol::evil_lol: nie żartuj, że gorzej jeszcze nie było:shake:
:multi::multi::multi:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ecci']:evil_lol::evil_lol::evil_lol: nie żartuj, że gorzej jeszcze nie było:shake:
:multi::multi::multi:[/quote]

serio później zawsze było już lepiej...
wtedy kiedy razem jechałyśmy te psiny ze szczecińskiej były najbardziej chore.... wtedy wszystkie miały biegunke... później zdarzały mi sie różne sytuacje, wymioty itp... ale już nigdy biegunka (odpukac)

Link to comment
Share on other sites

Noc była dość niespokojna. Część czasu chłopaki przedreptały z kąta w kąt :angryy:. Na trasie wycieczek oczywiście znalazło się też nasze łóżko. Spaliśmy więc chyba we wszyskich możliwych konfiguracjach. Ja + Michał, Ja + Michał + Wagner, Ja + Michał + Ariel, a jak na chwilę wyszlam na papierosa to się okazało, że wszystkie chłopaki się zainstalowały, a dla mnie miejsca już nie wystarczyło :mad:
Wagner wyraźnie ma ochotę na małe mizianko z Arielem, ale wczoraj Ariel absolutnie nie był skłonny do czułości, powarkiwał i pokazywał zębiszcza. Łaskawie pozwalał się tylko podlizywać po ranie po kastracji. Dzisiaj rano zniósł mężnie miźnięcie po pysku, czujny był, ale obyło się bez warkania.

Myślę, że chłopaki do siebie przywykną, a na to trzeba trochę czasu. Wagner nigdy nie miał kolegi, Ariel miał ich nadto. Ostrożność w obu przypadkach jest więc uzasadniona :p
Póki co staramy się ich nie spuszczać z oczu, choć według mnie rozlew krwi nam już nie grozi.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='GoskaGoska']:evil_lol:milo sie czyla jak Arielek na lozeczko sie wpycha , no chyba nie macie wyboru tylko teraz wieksze lozko kupic -wszak rodzina sie powiekszyla :eviltong:
Dobrze , ze jakos to poznawanie im idzie[/quote]


Tia... nowe łóżko i tak mieliśmy w planach, bo z jednym szatanem, który po rozciągnięciu wliczając łapska ma 1,8 m bywało nieróżowo :diabloti:.

Póki co chłopaki się ze sobą związali przynajmniej... ekhm.... fizjologicznie. Zaobserwowaliśmy (wyprowadzając ich oddzielnie), że Wag posikuje na łące dokładnie w tych samych miejscach co Ariel.
Mam nadzieję, że jak Wag trochę popatrzy na Ariela to się jeszcze nauczy męskiego sikania, bo na razie kuca jak psie dziewczę, co niestety czasami owocuje obsikaniem przednich łap :p.
Przed chwilą wspólnie rozszarpali plastikowy 5 litrowy baniak z wodą. Wyraźnie też zaczęli obserwować swoje zachowania, co zaowocowało do tej pory:
1. Wag przestał mnie łapać zębiskami za ręce, zrobil się miś przytulak.
2. Po raz pierwszy w życiu wdrapał się do mieszkania potencjalcych teściów po schodach (choć zejście było już nieco trudniejsze).
3. Przy przygotowaniu porannego szamania Ariel zakumał, że siedząc i czekając więcej zdziała niż wyśpiewując arie jak - nie przymierzając - Enrique Iglesias bez playbacku.
4) Jak zajarzyli, że za usiąść we dwójkę = dostać po pysznym psim groszku, to nie mogłam troli z kuchni wypędzić. :angryy:

Jedyne ognisko zapalne to miski. Ariel obstawił i swoje i Wagnera. Ale i na to znalazł się sposób. Jak jedzą trzymam michy i wtedy jest w miarę spokojnie.

Link to comment
Share on other sites

chyba dobry pomysł z tym trzymaniem jedzenia bo jeszcze dodatkowo wzmacnia Twoją wyższą role "w stadzie"...


jejku.... aż mi sie płakac chce jak taki starszy koleżka znajduje dobry dom... gdzie myśmy go nie ogłaszłały....
a swoją drogą on jest śliczny... gdzie te wszystkie inne domy miały oczy?:razz:;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='FuriousGirl']Ciekawe jak ta nocka mija Arielkowi. Mam nadzieję, że chłopczyk czuje się coraz pewniej :)[/quote]

Na szczęście dzisiaj już nie dreptały po mieszkaniu. Ariel znalazł sobie miejscówkę pod stołem i spał przytulony do koca, na którym do nas jechał. Wagnerowi zajęło chwilę zrozumienie, że nie jest pod tym stołem mile widziany. :diabloti:
W środku nocy ich drogi skrzyżowały się w naszym łóżku i Ariel spał ze mną pysk w pysk, a Wag w nogach.
Wielkiego włochacza Ariel boi się coraz mniej. Czasem Warknie, ale już się nawet daje liznąć a to po łapach, a to po pysku.

Biedula ogólnie bardzo dużo śpi. Nie wiem czy nadrabia braki, czy to kwestia wieku.


Miałam wielkie obawy i wątpliwości, czy chłopaki się dogadają, czy nam Ariel nie przerobi mieszkania na wiórki, i tak dalej. I czy on w tym swoim psim łebku przypadkiem nie pomyśli sobie, że nas nie chce. Po dwóch dniach kochamy go oboje, jakby był u nas od szczeniaka. :loveu:

Link to comment
Share on other sites

hehe a swoja droga to ty masz bardzo kudlacza bardzo przyjacielskiego -ze tylko by chcial lizac nowego kompana:p
ze spi..coz tak mi sie wydaje, ze jeszcze odreagowuje stresy i odsypia swoje, ale i tez starsze psy wiecej spia.
juz sie nie moge doczekac , jak sie zaprzyjazniá - ale jak na 2 pierwsze dni to chyba jest dobrze

Link to comment
Share on other sites

[quote name='GoskaGoska']no to z Arielekiem lep na muchy nie jest potrzebny :cool1:
jeszcze pare dni a Arielke calkiem sie zadowowi - a jak przyjazn miedzy psami[/quote]


Jeszcze daleka droga przed nimi. Wagner jest dość ciężko kapowny i zdarza się, że Ariel na niego warknie. Zresztą się nie dziwię, bo jakby łaził za mną krok w krok zwalisty małolat, też bym się irytowała. Póki co - odpukać - oprócz warkotu i ostrzegawczego pokazania zębów, żadnych fajerwerków nie było.

Nie wiem czy dobre wnioski wysnuwam, ale zauważyłam, że przestały pilnować postawy ciala podczas snu. Pierwszej nocy oba warowały. Teraz Ariel już zaczął spać na boku z wyciągniętymi łapami. Wag podobnie. Zdarza się też, że kładą się dość blisko siebie. Może nadinterpretuję, ale czy to przypadkiem nie świadczy o tym, że trochę sobie ufają? Darujcie, jeśli glupoty wypisuję.

Link to comment
Share on other sites

Miło się czyta, że chłopaki sobie coraz lepiej radzą :) Na pewno musi trochę czasu jeszcze upłynąć zanim dobrze się poznają, zrozumieją i poczują naprawdę swobodnie w swoim towarzystwie ale z tego co piszesz są na dobrej drodze :multi:
Nie wiem, czy wypada ale chciałabym nieśmiało prosić o jakieś zdjęcia Arielka i jego nowego kolegi :oops:
Pozdrawiam :loveu:

Link to comment
Share on other sites

Ze zdjęciami mamy problem, ponieważ zasadniczo nie dysponujemy aparatem. Musieliśmy pożyczyć, Te kilka fotek Monika zrobiła przedwczoraj chyba... nie wiem... dziś robiłem parę zdjęć na podwórku, ale chłopaki za szybko biegali i nic z nich nie wyszło. ;)

Daję link do galerii imageshack... powinno działać.

[URL]http://img14.imageshack.us/gal.php?g=dsc03134t.jpg[/URL]

Link to comment
Share on other sites

[CENTER][B]KLIKNIJ ABY POWIĘKSZYĆ[/B]

[URL="http://img14.imageshack.us/my.php?image=dsc03134t.jpg"][IMG]http://img14.imageshack.us/img14/2563/dsc03134t.th.jpg[/IMG][/URL][URL="http://img10.imageshack.us/my.php?image=dsc03135f.jpg"][IMG]http://img10.imageshack.us/img10/5449/dsc03135f.th.jpg[/IMG][/URL]

[URL="http://img44.imageshack.us/my.php?image=dsc03136e.jpg"][IMG]http://img44.imageshack.us/img44/4255/dsc03136e.th.jpg[/IMG][/URL][URL="http://img26.imageshack.us/my.php?image=dsc03137j.jpg"][IMG]http://img26.imageshack.us/img26/5041/dsc03137j.th.jpg[/IMG][/URL]

[URL="http://img14.imageshack.us/my.php?image=dsc03138k.jpg"][IMG]http://img14.imageshack.us/img14/2255/dsc03138k.th.jpg[/IMG][/URL][URL="http://img25.imageshack.us/my.php?image=dsc03139c.jpg"][IMG]http://img25.imageshack.us/img25/3592/dsc03139c.th.jpg[/IMG][/URL]

[/CENTER]

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...