ecci

Nawet nie wiemy, ale przypuszczamy,że serduszko, bo znaleźliśmy go martwego rano. Właściwie,to na wynikach zawsze mu wychodziło, że coś z serduchem nie tak.

Jestem, jestem... Tylko Bafcia już z nami nie ma...

no właśnie...nie umiem ich wstawić :oops:

Tak jest ciotko Agato! Drugiego takiego nie ma! Ech...jakie to szczęście, że to akurat mi trafił się najwspanialszy pies świata!!! Akurat do takiego Piotrka jest idealny! I jak wszystko dzielnie wszystko znosi! Kilka próbek zobaczycie na fotach!

Masz rację ciociu Agato!!! Bafcio wyzdrowiał, w sumie nie wiadomo co mu było, a wetka podejrzewa, że czymś się zwyczajnie struł. Ale czym? Nie mam pojęcia. W każdym razie, strachu nam napędził...a gdzie my takiego drugiego Bafeczka byśmy dostali!? Muszę się w końcu spiąć i wstawić jakieś fotki Bafcia i młodego.

Chyba niewydolność krążeniowa, jutro dopiero będzie jego lekarka. Dzisiaj nie miałam jak się do niej dostać. Przy ostatnim badaniu, późną jesienią, a może wczesną zimą coś właśnie wyszło, ale poza tym wszystkie wyniki, jakie mu robiłam z krwi (cukier, wątroba itd.) były dobre.

Jest ktoś jeszcze na wątku po takim czasie? Bafcio nam się rozchorował i nie wiadomo co będzie. Jutro się wszystko okaże :/

Ciotka Agata się nie obraża, tylko najserdeczniejsze życzenia od nas przyjmuje!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! A fotki bym dodała, tylko już tyle razy próbowałam i nic...nie mam pojęcia jak się je wstawia...po tych wszystkich zmianach!

Bafcio tylko pewnymi drogami chodzi.

waldi - super wierszyk, oczywiście Bafusiowi został odczytany! olenko - urodziny 9!!! Isadorka- wieki się nie "spisałyśmy", dziękuję za prezent :D Korenia Dziękujemy za życzenia!!! A gdzie ciotka Agata!!!???

Korenia! No to Ci się udało!!! Ja mam teraz weekendy zawalone...i to kazde :/ Ciotko Agato, ale Tobie dobrze... Bafcio pomiziany! A teraz będę na szanowne ciotki krzyczała!!!!!!!!!!!!! Bo ciotki zapomniały, że Bafuś 8 października urodziny miał!

Matko, pamiętam jak M. się zapisywał na zajęcia, i nigdy nie udało mu się mieć dnia wolnego!!! Dalej musicie zapisywać się na uczelni? czy macie tak jak uni - zapisy internetowe???

I co Korenia zapisalas sie juz

Bafcio dalej u mojego taty, w zasadzie do południa jest ze mną i Piotruniem, bo do przyjścia chłopaków z pracy latamy gdzieś po podwórku. A tak wszystko po staremu. Wszyscy zdrowi i syci :P Ja szukam pracy bo świra dostaję w domu. Za dwa tygodnie zaczynam nowe studia, bo w starym zawodzie nie ma pracy. A Piotrek idzie do żłobka - bo czasem przechodzi sam siebie! A co u Was kobietki? Coś nam wątek umiera powoli :(

O mamo!!! Jaka niespodzianka, niedawno nawet myślałam o Gumim dość intensywnie!!! Super mu się wiedzie :) To ja Ewelina - ta co tak dzielnie go wiozła przez pół Polski "z brzuchem" - warto było, oj warto :)

[quote name='agata51']Będziesz miała moje lata, zrozumiesz.[/QUOTE] o rany!!! teraz to już nic nie rozumiem ???!!!

to przecież ogromna zaleta!!! Nie znacie się!

Przecież Bafcio gryźc nie umie!!!

Przecież ja go kilka razy dziennie odwiedzam! A tak na poważnie, co by mi najgorliwsi nie zarzucili, że psa oddała, to lepiej, aby Bafek ten najgorszy okres pozostał u mojego taty, bo chyba najbardziej cierpliwy nie wytrzymałby ciągłego wyrywania łap, ciąganych uszu, mimo moich interwencji.

My Bafcia kochamy i to bardzo, ale Piotrek tak go męczył, że Bafek sam nie chciał i jeszcze nie chce do domu wracać. Zresztą, tam i tak mu lepiej, bo śpi w pościeli, je samo gotowane mięsko z warzywami i to na parze, wieczorem obowiązkowo pasztecik, gdzie ja już nie miałam czasu na takie rarytasy dla niego, aaa....no i wieczne wylegiwanie się na ogródku...więc gdzie mu będzie lepiej :D

Bafek spakował manatki i przeprowadził się do mojego taty :D

O rany, Oleńko, jakoś przestałam zaglądać na dogo...U nas po staremu, a właściwie po nowemu, ponieważ zaczęłam nową pracę i mam ogólnie teraz troszkę mniej czasu wolnego :D A co u Ciebie? I innych wątkowców?

O to prawda, Bafek jest jedyny sam w sobie i raczej podobnych charakterologicznie psów na całym świecie jest niewiele :(

[B]Basiu 1234...[/B] - proponuję abyś cofnęła się kilka lat wstecz i powtórzyła sobie "czytanie ze zrozumieniem" i dla dobra wątku skończyła głupią dyskusję, ponieważ nic ona nie wnosi do sytuacji FIGI, a tym bardziej do wątku.

Jestem, kurka, telefon mam nie naładowany, normalka... Zaraz wraca M. i będziemy dyskutowac nad pozytywnym rozwiązaniem sytuacji! Dziewczyny, muszę wiedziec jak Figa reaguje na dzieci, takie 13 miesięcy :) bo Piotrek już chodzi i przejawia ogromne zainteresowanie Bafciem. W grę wchodzi ciągnięcie za uszy, ogon i za tylne łapy, klepanie po grzbiecie itp.