Marysia R. Posted January 5, 2016 Author Share Posted January 5, 2016 11 godzin temu, DoPi napisał: ależ Ty masz dużo miejsca do biegania. Fasolka wybrała siedzisko w moim ulubionym kolorze :) Tzn. żółtym czy niebieskim? ;) 7 godzin temu, Nutusia napisał: Jest jeszcze jeden niezaprzeczalny plus tej "rewolucji" - mogą się rejestrować nowi użytkownicy! :D Zgadzam się w pełni i jestem skłonna wybaczyć w związku z tym pozostałe niedogodności :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
DoPi Posted January 15, 2016 Share Posted January 15, 2016 Niebieski to mój kolor , a Fasolci bardzo w nim do "twarzy" :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marysia R. Posted January 16, 2016 Author Share Posted January 16, 2016 Rudzik i Fasolka pozdrawiają, tym razem w białej scenerii :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malagos Posted January 16, 2016 Share Posted January 16, 2016 A ta łaciata dupka, to czyja? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marysia R. Posted January 16, 2016 Author Share Posted January 16, 2016 To moja Czikita wpakowała zadek w kadr ;) W całości wygląda tak (zdjęcie nie tegoroczne ale ładnie widać lisiczkę w całości :)): Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nutusia Posted January 17, 2016 Share Posted January 17, 2016 Sceneria ładna, jak się siedzi w ciepłym domku pod kocykiem ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mattilu Posted January 17, 2016 Share Posted January 17, 2016 Ech Nutusiu, przesadzasz :) Snieg jest cacy :) spytaj Hopci :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malagos Posted January 18, 2016 Share Posted January 18, 2016 Fasolka jest taka Daliowata, że ze wzruszeniem na nią patrzę... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
DoPi Posted January 18, 2016 Share Posted January 18, 2016 jest bajkowo dziewczynki. Las pod śniegiem. Chatka ubrana jeszcze świątecznie w światełka. Płatki śniegu padające z nieba. No mniód normalnie. No i hasająca Lara, podrzucająca śnieg noskiem. Fantastico. A nawiązując do piesów Marysi, bardzo żałuję, że nie udało mi się ich poznać osobiście, buuuu. Zwłaszcza sierściucha, bo sierściuchy bardzo lubię. A Fasolkę już ogłaszacie? nie pamiętam, czy miała już sterylkę? Maryś pewnie ma sesję :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marysia R. Posted January 18, 2016 Author Share Posted January 18, 2016 U mnie też bajkowa wprost sceneria :) Choć nie jestem wielką fanką zimna to bardzo lubię śnieg :) DoPiaku może przy następnej okazji uda Ci się poznać moje towarzystwo, tym razem jakoś nam się nie złożyło :) Fasolka jeszcze nie jest ogłaszana bo nie miała sterylki. Ciągle to odkładam, czekając na moment kiedy będę miała odrobinę więcej wolnego czasu (obawiam się, że akurat Fasolka może należeć do tych co lubią sobie ściągać ubranko ;)). Teraz mam kociokwik na uczelni - ostatnie tygodnie przed sesją, ale jak to ogarnę (oby jak najszybciej!) to wreszcie będę mogła cichnąć Fasolę bo już najwyższa pora :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
DoPi Posted January 20, 2016 Share Posted January 20, 2016 Maryś, ja absolutnie sie nie czepiam, żeby nie było. Moje dziecko tez ma sesje i nie ma kiedy do mnie przyjechac odgarnąc mi sniegu, więc z łopata latam sama. :) Wiadomo,że trudno jest pilnować sunie po sterylce, jak nas nie ma w domu. Mnie sie udało, dzieki Nutusi, ze Milcie miałysmy na oku. Fasolka spokojnie poczeka u Ciebie w komfortowych warunkach. No i jeszcze mając takiego kawalera przy boku.:) Trzymam ksiuki teraz za Twoja sesję :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nutusia Posted January 20, 2016 Share Posted January 20, 2016 Ja też trzymam, choć znając Marysię, średnia będzie 5,9 :D 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mattilu Posted January 22, 2016 Share Posted January 22, 2016 Znalazłam wątek przez googla!!! i już wszystko wiem. Kciuki trzymam pro forma, bo o wynik sesji jestem spokojna, jak Nutusia :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marysia R. Posted January 22, 2016 Author Share Posted January 22, 2016 Obyście miały rację bo jakaś wyjątkowo paskudna sesja mi się trafiła więc może być ciężko ;) Kciuki się przydadzą :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mattilu Posted January 22, 2016 Share Posted January 22, 2016 No to kciukamy. Nogami też ;-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nutusia Posted January 24, 2016 Share Posted January 24, 2016 Marychna - dasz radę! :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malagos Posted January 25, 2016 Share Posted January 25, 2016 Kto, jak nie TY?? :) Między jednym a drugim egzaminem wyściskaj od nas Fasolówkę :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
golf Posted January 28, 2016 Share Posted January 28, 2016 Witajcie!! bardzo się cieszę z postępów Fasolki!! rzadko tu bywał, ale myślę o Was bardzo często. Pamiętajcie że jestem do dyspozycji. Czy czegoś Wam nie potrzeba? Jestem pod telefonem! buźka dla Wszystkich Ciotek Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marysia R. Posted January 29, 2016 Author Share Posted January 29, 2016 Golf bardzo dziękuję, na razie niczego nam nie trzeba :) W razie czego będę się odzywać :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marysia R. Posted February 12, 2016 Author Share Posted February 12, 2016 Udało się, dzięki Nutusiu za pomysł ze zmianą wyszukiwarki! Od wczoraj nie mogłam nigdzie pisać, edytować postów - zero kontaktu ;) Na szczęści na Chromie wszystko działa, uff. Przeprasza, że nie pisałam tu przez jakiś czas ale postaram się poprawić :) Fasolka była umówiona na sterylizację w najbliższy wtorek ale niestety musimy to przełożyć o kolejny miesiąc bo suńka dostała ciąży urojonej. Byłam z nią dzisiaj u weta, nie dostała na razie żadnych leków bo właściwie jedynym objawem są powiększone sutki i laktacja (na szczęście nie ma stanu zapalnego). Fasolka nie jest osowiała, ma apetyt, nie buduje gniazda a ponieważ leki nie są obojętne dla zdrowia, jeśli poważniejsze objawy się nie pojawią to po prostu trzeba przeczekać. Niestety w tym stanie nie bardzo można przeprowadzić sterylizację ponieważ jest duże ryzyko, że stan się pogłębi. Więc musimy odłożyć zabieg do marca. Przyznam się szczerz, że miałam nadzieję, że już będziemy mieć to za sobą ale jak mus to mus. Poza tym Fasolcia ma się bardzo dobrze, niestety nadal bardzo boi się smyczy, będziemy musiały zacząć nad tym pracować. Ze mną jest w tej chwili bardzo dobrze zsocjalizowana, niestety obce osoby są jej zupełnie do szczęścia niepotrzebne i unika kontaktu z nimi. No ale ze względu na brak sterylki i tak nie mogę jej na razie ogłaszać. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
konfirm31 Posted February 12, 2016 Share Posted February 12, 2016 U mnie też tak samo z dogo, ale nie wiedzialam nic o Chrome, więc spokojnie czekałam na Firefoxie - i jest. Z Fasolką, bieda. U mnie cieczka Lerki spowodowała zaburzenia adopcyjne, ale u Ciebie, zdecydowanie jest inna sytuacja :). Nieustająco trzymam kciuki :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jola_li Posted February 13, 2016 Share Posted February 13, 2016 Może zapinać jej smycz podtykając jakiś wyjątkowy smakołyk (np. skrawek surowej wołowiny)? Pamiętam jak usiłowałam nauczyć mazurską pieskę chodzenia w obroży (po jakimś czasie ją adoptowaliśmy). Przed spacerem zamykałam drzwi, łapałam ją sparaliżowaną ze strachu i zapinałam obróżkę. Tak było 2 razy. Za trzecim pękałam ze śmiechu jak pchała się po obróżkę przed moją Tofi, bo już wiedziała, że to oznacza spacer, na który bardzo chciała iść. Smycz przypinałam na początku na kilkanaście sekund, bo bała się bardzo. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
DoPi Posted February 14, 2016 Share Posted February 14, 2016 o to Fasolka ma tak jak Larka . Ze mną z socjalizowana, obcy niepotrzebni i trzeba się przed nimi chować, ale tylko na "wyjeździe" U mnie w zasadzie dzisiaj mam trzeci przypadek zaakceptowania obcej baby w chacie. Tzn nie ucieka. I nawet położy się koło niej na sofie. Tylko sprawa jest taka, że sofa jest po prostu jej legowiskiem i ewentualnie na brzeżku może ktoś usiąść.:) Kurczę, nic nie wiem na temat ciąży urojonej u suniek. Muszę poczytać. Maryś jak sesja? Porobiłabym jakieś zakłady. 5,8 czy 5,9 ? :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marysia R. Posted February 16, 2016 Author Share Posted February 16, 2016 Fasolka najbardziej boi się kiedy smycz się napina m.in. kiedy człowiek chce ją do siebie przyciągnąć. Wpada wtedy w panikę, cofa się, wije i próbuje przegryźć smycz. I ciężko ją wtedy uspokoić bo im bardziej ja ją "holuję" do siebie, tym bardziej ona panikuje. Niestety zaufanie do mnie w domu nie przekłada się na zaufanie na smyczy. Na samo założenie szelek i smyczy nie reaguje tak panicznie. Chcę spróbować zacząć zabierać ją za zewnątrz, na długiej luźnej smyczy z innym psem, żeby powoli rozumiała, że to się wiąże z czymś fajnym. Tylko muszę w tym celu sprawić sobie bezpieczną smycz, której nie będzie mogła przegryźć (bo jest w tym bardzo skuteczna). Chyba w grę chodzi tylko łańcuszkowa ale ta ostatnia którą miałam pękła i się nie nadaje więc muszę kupić nową, jakąś grubszą. Te łańcuszki nie są najwygodniejsze bo są ciężkie i dzwonią ale nie mam pomysłu na inną "antyprzegryzalną" smycz. DoPi sesja ok ale średniej jeszcze nie znam ponieważ dwóch wykładowców nie podało jeszcze ostatecznych ocen. Jak będę wiedziała dam Ci znać ;) W ostatnim czasie Fasola w kółko szalał z Rudzikiem, teraz jak pojechał do ds nie będzie miała z kim się tak bawić. Bo moje panny to już nie pierwszej młodości to i do zabawy nie takie chętne ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
konfirm31 Posted February 16, 2016 Share Posted February 16, 2016 Jestem przekonana, że sesja - summa cum laude :) Marysiu, Lerka dopiero od niedawna (jest już u nas ponad rok)przestała uciekać przy nakładaniu szelek(obróżkę nosi na wciąż, ale szelki musowo na dalsze spacery) i przyciagana do nogi na smyczy, ciągnie w przeciwna stronę, z której nadciąga np tir......Może niektóre psy tak mają? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.