Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

ja już wchodziłam ale nie miałam siały przelecić wszystkiego ;) faktycznie koniec treściwy bardzo i co ja dodam (chyba nic tyle osób pracuje i myśli mądrzejszych ode mnie)? musze pomyślec ale najpierw KAWAAA ;)

EDIT: toż to gotowiec do posłów czy wysyłamy do wyborczej jako list otwarty? nie moge się połapać ;)

EDIT nr 2: posty przeskakują nie da się czytać normalnie znów. ale i tak dobrze że dogo jest jakie by nie było ;)

  • Replies 285
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

[quote name='shin']Bo na dogo zauwazylem, ze 'kazdy sam' pracuje. Robia sie male grupki z lokalnymi zrywami - glosujmy w krakvecie, ratujmy tego czy tamtego psa, pomozmy schronisku, informujmy o pseudohodowli tej czy tamtej... a nie zabierzemy sie, zeby zmienic glowne rzeczy, zeby sobie ulatwic prace...[/quote]

ależ ja przecież pisałam właśnie o ułatwianu pracy i haczykach na moich Kowalskich ;) chciałabym wreszcie stać się złą jędzą straszącą policją a nie tą panią od piesków, co czasem pywko musi Kowalskiemu strzelić żeby psy z łańcucha puśić na teren, zrzuciła puszki czy makaron żeby Kowalski psu do miski wrzucił w szimie albo namówiła na wypchanie tego czegoś zwanego budą odrobiną słomy... nie, ja nie chcę się już w to bawić (choć w przeciwieństwie do niektórych za długo się jeszcze nie pobawiłam, nie żeby mi się nudziło, mi się to nie podoba), ja chcę wymagać i straszyć :diabloti: i lepiej Kowalski pilnuj psa i siebie :diabloti:

o, shin, jesteś facetem ;) to my już nie będziemy do Ciebie per "cioteczko" tylko "wujaszku" może? ;)

Posted

[quote name='shin']Po prostu irytujace jest, ze co piaty post na dogo musze zaznaczac, ze jestem facetem, bo na dogo przeciez 120% userow to kobiety, a w temacie kastracji i tak mi nikt nie wierzy, ze psa dotad nie wykastrowalem bo:
1. mlodziutki
2. nie wiem, czy na wystawy nie bede z nim jezdzic
3. mam pewne obawy zdrowotne
4. kwestia zachowania ludzi po utracie doplywu hormonow, czy u psow tez takie schizy i depresje mniej lub bardziej widoczne sie zdarzaja
...bo i tak wszyscy 'wiedza', ze chodzi o to, ze jestem facetem :roll:[/quote]

wpisz sobie w podpis " heloł! jestem mężczyzną!" :evil_lol: ;)
a tak na serio, fajnie, że na dogomanii są takie rodzynki, bo to utwierdza (przynajmniej mnie) w przekonaniu, że zapaleni psiarze to nie tylko zwariowane baby :evil_lol:

[quote name='shin']evl - podejrzewam, ze to nie tyle opor przed kastracja, co... nie wiem co. Ale jakos kotow ojciec nie mial oporow do veta wiezc i dawac na uciachanie. Czyzby zadzialaly tu smrod i bardzo na zapachy wrazliwy zoladek ojca? :evil_lol: W sumie czytam przed wyslaniem ten text i nagle mnie olsnilo skad to podejscie. Bo kot to kot, a pies to honorowy czlowiek, prawda? Kota nikt nie zleje, bo podrapal szafe, bo to tylko kot, co on wie. Zreszta kot sie odwinie i takiego madrego pogryzie i podrapie. A pies? Pies przeciez WIE, ze zle zrobil sikajac na dywan, przeciez WIDAC, ze jest mu przykro - po prostu psy sa zbytnio uczlowieczane... :shake:[/quote]

bo kot to kot, a pies... no jak to tak, kumplowi jajka uciąć? no i dopóki takie będzie rozumowanie Kowalskiego i Iksińskiej to nic nie wskóramy.... jakby psy lały po ścianach a suki śpiewały arie operowe w rui to od razu chętnych na kastrowanie podopiecznych byłoby mnóstwo :evil_lol:

Posted

[quote name='shin']Juz mamy PKPR, bedziemy teraz mieli Warminsko-Mazurski Klub Psow Bokserowatych, Szczecinskie Zrzeszenie Wlascicieli Mopsow, Krakowskie Ugrupowanie Psow Amstafoidalnych i inne cuda boskie, majace czlonkow w liczbie 1, gora 10 :roll:[/QUOTE]


[quote name='shin']Nawet ZK nie hoduje cale zgodnie z przepisami ZK.

Chcesz delegalizowac [przynajmniej w pewnym sensie] legalnie dzialajace stowarzyszenia? Zycze powodzenia w Strasburgu :evil_lol:
A, i przy okazji - wara od jaj mojego psa. [B]Obowiazkowo to mozesz sobie wiesz co zrobic[/B] :eviltong:[/QUOTE]

To była ironia z tym monopolem, gdybyś nie zauważył ;-) Odniosłam się do postu znikam (ale już przeczytałam niedawno napisane wyjaśnienie ;-) ), gdzie był pomysł o podatkach tylko dla ludzi z ZK. Dlaczego inni mieliby mieć "za darmo"? Pod pojęciem krajowych organizacji miałam na myśli PKPRy, KHRONy, ZONDy i inne cuda - niech oni też płacą. Na co Ty piszesz do mnie, że powstaną wtedy dziesiątki innych "związków kynologicznych". Więc ja z ironią napisałam o monopolu dla ZKwP :eviltong: Że niby zaraz delegalizacja, za goopia jestem w sprawach prawniczych żeby się z nimi spierać:eviltong: Z drugiej strony taki ZOND ma kontrolę nad rozmnażaniem (wiadomo nie od dziś, że w żadnej dużej organizacji każdy stosuje się do wszystkiego, co ma zapisane w statucie czy innym papierze, jeśli chodzi o psy, koty, samochody czy nawet jakieś tam roślinki:diabloti:) rasy, której FCI nie uznaje ;) Przecież nasz gończy polski też nie od razu został uznany, nie? ;)

[B]Nie wiem, uświadom mnie:evil_lol:[/B]

Posted

[quote name='akodirka']to przepraszam, to byl taki zarcik, nie udany troche :diabloti:
ale sluchając ostatnio w programach tekstów typu "jak wytniecie mu jaja to tak jabyście mi to zrobili" czy cos w tym stylu, nie moglam sie powstrzymac joka takiego :evil_lol:[/quote]Nie no, foszka z przytupem przecie nie strzelam :evil_lol: Po prostu irytujace jest, ze co piaty post na dogo musze zaznaczac, ze jestem facetem, bo na dogo przeciez 120% userow to kobiety, a w temacie kastracji i tak mi nikt nie wierzy, ze psa dotad nie wykastrowalem bo:
1. mlodziutki
2. nie wiem, czy na wystawy nie bede z nim jezdzic
3. mam pewne obawy zdrowotne
4. kwestia zachowania ludzi po utracie doplywu hormonow, czy u psow tez takie schizy i depresje mniej lub bardziej widoczne sie zdarzaja
...bo i tak wszyscy 'wiedza', ze chodzi o to, ze jestem facetem :roll:

evl - podejrzewam, ze to nie tyle opor przed kastracja, co... nie wiem co. Ale jakos kotow ojciec nie mial oporow do veta wiezc i dawac na uciachanie. Czyzby zadzialaly tu smrod i bardzo na zapachy wrazliwy zoladek ojca? :evil_lol: W sumie czytam przed wyslaniem ten text i nagle mnie olsnilo skad to podejscie. Bo kot to kot, a pies to honorowy czlowiek, prawda? Kota nikt nie zleje, bo podrapal szafe, bo to tylko kot, co on wie. Zreszta kot sie odwinie i takiego madrego pogryzie i podrapie. A pies? Pies przeciez WIE, ze zle zrobil sikajac na dywan, przeciez WIDAC, ze jest mu przykro - po prostu psy sa zbytnio uczlowieczane... :shake:

znikam - ja nie wiem co wy chcecie robic, ale po prostu tam troche pomyslow mamy, mozecie z nich korzystac, skoro juz chociaz mniej wiecej sa opisane. Bo na dogo zauwazylem, ze 'kazdy sam' pracuje. Robia sie male grupki z lokalnymi zrywami - glosujmy w krakvecie, ratujmy tego czy tamtego psa, pomozmy schronisku, informujmy o pseudohodowli tej czy tamtej... a nie zabierzemy sie, zeby zmienic glowne rzeczy, zeby sobie ulatwic prace...

Posted

[quote name='shin']
Sorka, przez neta nie zawsze widac :oops: A widzialem pomysly juz tak rozne i... co najmniej dziwne, ze jestem w stanie wszystko na serio odebrac :eviltong:
[/QUOTE]

No cóż, Wujaszku, to tylko Internet, więc nie przejmuj się, nieporozumienia się zdarzają, ludzka rzecz;)

Posted

[quote name='Justy$ka']
Gdyby jakoś nagłośnić ten filmik...
[URL="http://www.brightlion.com/InHope/InHope_pl.aspx"]KLIK[/URL]
[/quote]

Dzięki, pierwszy raz go widziałam. Dobrze zrobiony, bardzo poruszający filmik.

Posted

[quote name='znikam']o, shin, jesteś facetem ;) to my już nie będziemy do Ciebie per "cioteczko" tylko "wujaszku" może? ;)[/quote]No 'cioteczko' to jeszcze nikt do mnie nie powiedzial, i dobrze, bo wygladam jak miniaturka dresa, wiec 'cioteczko'... coz... siedzialbym przed kompem z rozdziawionym otworem gebowym i poczuciem wielkiego zagubienia :evil_lol:

[quote name='evl']wpisz sobie w podpis " heloł! jestem mężczyzną!" :evil_lol: ;)
a tak na serio, fajnie, że na dogomanii są takie rodzynki, bo to utwierdza (przynajmniej mnie) w przekonaniu, że zapaleni psiarze to nie tylko zwariowane baby :evil_lol:[/quote]Sie nie smiej, serio to rozwazalem :eviltong: Co do ilosci facetow na dogo - wydaje mi sie, ze to dlatego, ze my generalnie jestesmy malo gadatliwi. Na psiej laczce widuje co prawda wiecej kobiet, ale nie ma az tak zle, jak na forum. A generalnie to z tego co widzialem - nawet na forach motoryzacyjnych malo sie dzieje :eviltong: Bo baby to takie plotkary :evil_lol::evil_lol:

[quote name='Guciek']To była ironia z tym monopolem, gdybyś nie zauważył ;-) [/quote]Sorka, przez neta nie zawsze widac :oops: A widzialem pomysly juz tak rozne i... co najmniej dziwne, ze jestem w stanie wszystko na serio odebrac :eviltong:

Btw, w tym temacie to dogo juz takie odwala fazy, ze zal mi osoby chetnej do przeczytania tego :roll:

Posted

[quote name='shin']No 'cioteczko' to jeszcze nikt do mnie nie powiedzial, i dobrze, bo wygladam jak miniaturka dresa, wiec 'cioteczko'... coz... siedzialbym przed kompem z rozdziawionym otworem gebowym i poczuciem wielkiego zagubienia :evil_lol:[/quote]

aż dziwne, zawsze mi się wydawało że "cioteczkowanie" jest na dogo już niemal rytuałem :cool3:. a kontakty z mapy pomocy to są juz całkiem zacioteczkowane - przychodzi mail bez tytułu zaczynąjący się od "droga cioteczko" i od razu wiadomo o co chodzi... ;)
nie żebym miała coś przeciwko no jakieś znaki szczególne trzeba mieć ;)

a tak na marginesie - miniaturka? ;) prawie jak "bullterrier miniaturka"

Posted

[quote name='shin']Nie no, foszka z przytupem przecie nie strzelam :evil_lol: Po prostu irytujace jest, ze co piaty post na dogo musze zaznaczac, ze jestem facetem [/quote]

To dobrze, bo juz myslałam :diabloti:
widzisz, dzieki mojemu jokowi wiele osob dowiedziało sie, ze facet jestes :razz:

miniaturka dresa - to prawie ja i moj pies :evil_lol:

te skaczace posty sa irytujace :roll:

łokej, ale już chyba starczy tych offów w tym wątku?

Posted

[quote name='akodirka']łokej, ale już chyba starczy tych offów w tym wątku?[/quote]

oo, ktoś przywołuje do porządku ;) ale cieszy mnie że w "liście otwartym" czy co to tam jest w temacie o wyborczej, że uwzględnione jest właśnie wprowadzenie NAKAZU sterylizacji/kastracji, bo jak dla mnie to jedyna możliwośc żeby coś sie ruszyło :roll:

a tak swoją drogą jak takiego pana Suskiego przekonać żeby psy wysterylizował i dał przykład wyborcom? może nawet nie wykastrował ale właśnie chociaż sterylizacja jak mu tak na charakterze piesków i cieczkach zależy... ja nie mam pomysłów na beton, a się spotyka taki często - jak takich ludzi przekonywać, jak wyskakują z Bozią i prawami natury? bo opowiadanie o kotach z herpesem i przepełnionych schroniskach nie działa... ważne przecież żeby Pusia miała dzieci przecież chętni się znajdą sami... :roll:

Posted

[quote name='znikam']a tak na marginesie - miniaturka? ;) prawie jak "bullterrier miniaturka"[/quote]Bo mam 1,65m wzrostu :oops: Jak chce dziewoje moja pocalowac, to musze na palcach stawac :evil_lol: Ale nadrabiam mina, wszystkie staruszki przede mna uciekaja, taki jestem straszny! :evil_lol:

A bardziej na temat: nie lepiej zawalczyc o kastracje w schronach? To serio juz rozwiaze naprawde mase problemow, a jak do tego dodac jeszcze promowanie kastracji tak ogolnie...
Kastracja to nie jest zalozenie kaganca czy wszczepienie czipa, to jest powazna operacja badz co badz. Najnormalniej w swiecie uwazam, ze oburzajace jest zmuszanie do niej.
Panstwo pozniej bedzie oddawac kase tym, ktorych psy zejda na stole? Bedzie placic za leczenie, jesli cos sie zacznie paprac? A jesli ktos udowodni, ze problemy z tarczyca sa wynikiem kastracji? Ze suka nie trzyma moczu, bo kastracja?

Posted

[url]http://www.agility. fora .pl/album,11/moj-kot-szaman,1608.html[/url] (jakoś od połowy strony).

Czytając mądrości takich dzieci czasami nasuwa mi się myśl, że niektórym ludziom też by się taki zabieg przydał:diabloti:
A tak na serio - dziewcze ma w głębokim poważaniu co się do niej mówi, bajki o sterylce po przeprowadzce wymyśla żeby dać jej spokój - a wszystkim nerwy puszczają, jak w wieku 12 lat można być tak bezdusznym:angryy: W takich przypadkach chyba jednak przymuszenie do zabiegu zmniejszy ilość cierpiących kotów... I co z taką zrobić - przyznała się otwarcie do zabijania kociąt, mamy jej adresy IP - namierzyć nie ma problemu, tylko w tym kraju chyba policja nie zareaguje na takie zgłoszenie...

Posted

[quote name='Guciek'][URL="http://www.agility.%20fora%20.pl/album,11/moj-kot-szaman,1608.html"]http://www.agility. fora .pl/album,11/moj-kot-szaman,1608.html[/URL] (jakoś od połowy strony).

Czytając mądrości takich dzieci czasami nasuwa mi się myśl, że niektórym ludziom też by się taki zabieg przydał:diabloti:
A tak na serio - dziewcze ma w głębokim poważaniu co się do niej mówi, bajki o sterylce po przeprowadzce wymyśla żeby dać jej spokój - a wszystkim nerwy puszczają, jak w wieku 12 lat można być tak bezdusznym:angryy: W takich przypadkach chyba jednak przymuszenie do zabiegu zmniejszy ilość cierpiących kotów... I co z taką zrobić - przyznała się otwarcie do zabijania kociąt, mamy jej adresy IP - namierzyć nie ma problemu, tylko w tym kraju chyba policja nie zareaguje na takie zgłoszenie...[/quote]

spaprał się link :roll:
trzeba wkleić jeszcze raz za pomocą tego [IMG]http://www.dogomania.pl/forum/images_pb/editor/createlink.gif[/IMG] :cool3:

edit: widzę, że już jest ;)

Posted

[quote name='shin']A bardziej na temat: nie lepiej zawalczyc o kastracje w schronach? To serio juz rozwiaze naprawde mase problemow, a jak do tego dodac jeszcze promowanie kastracji tak ogolnie...[/quote]

tu nie chodzi o promowanie. już mówiłam, dlaczego nawet za friko mój Kowalski z suką łańcuchową nie pójdzie na zabieg. żeby go zmusić do tego, i żeby suka nie rodziła co cieczkę, to musiałabym
1) sama przywieźc stół operacyjny i weta do jego przybytku, sukę wysterylizować na miejscu włożyć w jakiś super nieprzemakalny kaftan i kołnierz i spowrotem przypiąć na łańcuch, a po 10 dniach przyjechać raz jeszcze na zdjęcie szwów
2) zapłacić Kowalskiemu 200zł za fatygę
3) pokazać mu przepis i postraszyć policją

może się nie znam, ale mam wrażenie, że to że psów jest pełno - bo jest - to nie wynik ani pseudo, ani tego że Pani Jadzia dopuści swoją jamniczkopekinkocoś i odchowa kundelki w bloku bo "sunia musi mieć raz szczeniaki", ale w głównym stopniu to, że psy się po wsiach płodzą bez końca.

w schroniskach fakt. ciągle nie myślę o tym, że nie wszędzie jest jak u mnie i że suki w schroniskach też zachodzą w ciążę... a i tak uważam że efektu tego zjawiska mniej niż "płodzenia po wsiach".

[quote name='shin']Kastracja to nie jest zalozenie kaganca czy wszczepienie czipa, to jest powazna operacja badz co badz. Najnormalniej w swiecie uwazam, ze oburzajace jest zmuszanie do niej.
Panstwo pozniej bedzie oddawac kase tym, ktorych psy zejda na stole? Bedzie placic za leczenie, jesli cos sie zacznie paprac? [/quote]

ja nie umiem na to odpowiedzieć i się przyznaję. i sama mam niewykastrowanego psa z różnych powodów (NIE jestem facetem :diabloti: więc się nie mam jak z jajcami identyfikować nawet) ale na sterylizację mogłabym jechac nawet jutro (mały i tak nosi kołnierz akurat więc nie ma różnicy ;)). po prostu szukam jakiegoś złotego środka, który pozwoliłby zlikwidować to zjawisko które uważam za najbardziej płodne w skutki (szczeniaki) i który zmniejszyłby problem bezdomności i nadprodukcji niepotrzebnych zwierząt.

Kastracyjny Ambulans i rozwiązanie nr 1? kto da więcej?

Posted

ja też nie lubię jak mi się każe. ale jestem skłonna iśc na ustępstwo i poświęcić płodnośc mojego psa który i tak dzieci mieć nie będzie (bo takie jest założenie? przecież hodowlane sie wyłącza spod nakazu?) żeby wprowadzić coś, co moim zdaniem FAKTYCZNIE zmniejszy nadpopulację psów.

EDIT: jak dla mnie billboardy to strata kasy. beton i tak wie swoje i będzie podawał argumenty "Bozi" lub "etyki". ale to tylko moje zdanie.

Posted

Nakaz kastracji nie ma szans żeby przeszedł.. Raz, że nikt nie lubi jak się mu coś każe, a dwa że nie możemy aż tak ingerować, w gruncie rzeczy, w prywatność ludzi.. Poza tym sterylizacja ma też wady.. Np. nietrzymanie moczu u suk, co bywa problemem i powodem porzucania zwierząt..
Dlatego musimy wspólnie pomyśleć jak to zrobić, żeby nasz zapał i chęć pomocy przyniosły te upragnione przez nas, efekty.
W schronach wszystkie psiaki powinny być sterylizowane/kastrowane, a i ludzie powinni "chcieć" nie "musieć" poddawać tym zabiegom swoich pupili. Tylko pomyślmy.. nie stać nas na kampanię, bilbordy.. Ale...?:razz: [SIZE=1](tu dokończyc)[/SIZE]

Posted

[quote name='Guciek'][URL="http://www.agility.%20fora%20.pl/album,11/moj-kot-szaman,1608.html"][/URL]I co z taką zrobić - przyznała się otwarcie do zabijania kociąt, mamy jej adresy IP - namierzyć nie ma problemu, tylko w tym kraju chyba policja nie zareaguje na takie zgłoszenie...[/quote]Dogo linka tnie. I prawde mowiac, to ja nawet nie chce tego widziec. Ale jak mozecie legalnie ja namierzyc, zgloscie to! [B]Na pismie[/B], zeby bylo potwierdzenie, nie puszczajcie tego plazem... ja was prosze. Szczeniaki tez sa urocze, ale malo co mnie tak rozkleja, jak kociaki. Zgloscie to, nawet jesli byscie nie mieli namierzonej tej durnej ..., ale koniecznie zrobcie wyrazne screeny, zeby pozniej nie edytowala posta, bo nie wiadomo, na ile admin raczy bez polecenia policji przywrocic dawny post...

Posted

[quote name='shin'][B]A bardziej na temat: nie lepiej zawalczyc o kastracje w schronach?[/B] To serio juz rozwiaze naprawde mase problemow, a jak do tego dodac jeszcze promowanie kastracji tak ogolnie...
Kastracja to nie jest zalozenie kaganca czy wszczepienie czipa, to jest powazna operacja badz co badz. Najnormalniej w swiecie uwazam, ze oburzajace jest zmuszanie do niej.
Panstwo pozniej bedzie oddawac kase tym, ktorych psy zejda na stole? Bedzie placic za leczenie, jesli cos sie zacznie paprac? A jesli ktos udowodni, ze problemy z tarczyca sa wynikiem kastracji? Ze suka nie trzyma moczu, bo kastracja?[/quote]

ale to niestety też nie rozwiązuje problemu :shake:
U nas w Zabrzu już prawie od 10 lat wszystkie suki są sterlizowane, ze schroniska praktycznie tylko szcznięta wychodzą bez sterylki, a i tak wydając je mówimy włascicielą, że kiedy dorosna mają się donas zgłosić na zabieg (koszty zabiegu pokrywa schronisko). Gdzieś koło 2004 roku liczba spaików zamiast maleć zaczeła drastycznie wzrastać, ze stanu 150 psów doszło w porywasz do 315!
Gdzie efekty?
Schroniska swoją drogą, ale większość psów w naszych miastach nie pochodzi ze schronisk niestety, a ich właściciele nie zauważają problemu i suki rozmanażają przy każdej cieczce, a psy puszczają samopas.... :mad: Według mnie przedewszystki musi sie zmienić w Polsce prawo, potem możemy chipować, pouczać, itd. itd. Do typowego wieśniaka żadne argumenty nie trafią :shake:

Posted

[quote name='shin']
Ale NAKAZ, bez zadnej innej mozliwosci, nawet jesli moj pies absolutnie NIE MOZE zostac poddany takiemu zabiegowi ze wzgledow zdrowotnych? NIE.[/quote]

Ale chyba byłaby jakaś adnotacja, że tylko wtedy można, jeśli nie ma przeciwwskazań zdrowotnych..? Myślałam, że to oczywiste:roll:

Posted

[quote name='znikam']ja też nie lubię jak mi się każe. ale jestem skłonna iśc na ustępstwo i poświęcić płodnośc mojego psa który i tak dzieci mieć nie będzie (bo takie jest założenie? przecież hodowlane sie wyłącza spod nakazu?) żeby wprowadzić coś, co moim zdaniem FAKTYCZNIE zmniejszy nadpopulację psów.

EDIT: jak dla mnie billboardy to strata kasy. beton i tak wie swoje i będzie podawał argumenty "Bozi" lub "etyki". ale to tylko moje zdanie.[/quote]Jednak wiekszosc to nie to, ze bozia, tylko po prostu niewiedza i nieswiadomosc, moim zdaniem.
Co do kazania - nikt nie lubi, jak mu sie kaze. Ale kazac mozesz mi wlaczac swiatlo jak ide do kibelka w nocy, albo salutowac do zielonych strzalek na skrzyzowaniach. To nikomu nie szkodzi. Ale to nie ty bedziesz sie uzerac 15 lat z nietrzymajaca moczu suka, czy po prostu z chorym psem. Operacja jest zbyt powazna rzecza, zeby stosowac nakaz.

Ostatecznie jestem w stanie zaakceptowac propozycje PO - kastracja albo oplata. Co oczywiscie tez nie ma najmniejszych szans dzialac, poki sie nie oznakuje tych wszystkich cholernych psow. Ale juz jest tu wybor - albo placisz, albo kastrujesz. Nie chcesz kastrowac? Ok, nikt cie nie zmusza.

Ale NAKAZ, bez zadnej innej mozliwosci, nawet jesli moj pies absolutnie NIE MOZE zostac poddany takiemu zabiegowi ze wzgledow zdrowotnych? NIE.

Posted

[quote name='shin']Bo mam 1,65m wzrostu :oops: Jak chce dziewoje moja pocalowac, to musze na palcach stawac :evil_lol: Ale nadrabiam mina, wszystkie staruszki przede mna uciekaja, taki jestem straszny! :evil_lol:

A bardziej na temat: nie lepiej zawalczyc o kastracje w schronach? To serio juz rozwiaze naprawde mase problemow, a jak do tego dodac jeszcze promowanie kastracji tak ogolnie...
Kastracja to nie jest zalozenie kaganca czy wszczepienie czipa, to jest powazna operacja badz co badz. Najnormalniej w swiecie uwazam, ze oburzajace jest zmuszanie do niej.
Panstwo pozniej bedzie oddawac kase tym, ktorych psy zejda na stole? Bedzie placic za leczenie, jesli cos sie zacznie paprac? A jesli ktos udowodni, ze problemy z tarczyca sa wynikiem kastracji? Ze suka nie trzyma moczu, bo kastracja?[/QUOTE]
i tam - na mój widok to się aż jedna pani przeżegnała:diabloti: A też wysoka nie jestem i wogóle słodkie ze mnie dziewczątko:cool3:

Zgadzam się - kastrowanie w schronach tak, zwłaszcza zwierzaków w typie rasy. Ale zmuszanie do kastrowania to przesada.

Nie da się też podzielić wieś/miasto bo i tu i tu bywa beton. Kary za mnożenie psów bez papierów, albo podatek od każdego miotu + podatek płaci również właściciel ojca szczeniaków. Zeby nie było że tylko właściciele suk mają ich pilnować.

btw nie wiem jak mój potencjalny pies (bo aktualnie mam wyciętą sukę) miałby się przyczynić do zwiększenia ilości zwierzaków bo jeżeli ewentualnie będzie się rozmnażał to zgodnie z prawem jakiejś organizacji. Jak nie to jego płodność jest pod moją kontrolą, na odległość nie zapłodni a bez mojej zgody ma nie podchodzić do innych zwierząt choćby chodziły z wywieszką 'bierz mnie':mad:

Posted

[quote name='Bamboo ®']Ale chyba byłaby jakaś adnotacja, że tylko wtedy można, jeśli nie ma przeciwwskazań zdrowotnych..? Myślałam, że to oczywiste:roll:[/quote]Ale my w Polsce zyjemy. 99% psow bedzie tu chorych w ciagu dwoch miesiecy od czasu wprowadzenia czegos takiego :roll:

W kazdym razie - psy wiatropylne nie sa. Psy czipowane, SM z czytnikami, wysokie kary za puszczanie pupilkow samopas. Jak wiecie, ze gdzies jest jakas pseudo - piszcie donosy do urzedu skarbowego, niech napadna na pseudo. W koncu zarabia, a podatku nie placi. Sie pseudo zwinie bardzo szybko :evil_lol:

Skoro psy tak na potege mnoza sie na wsiach, to co robia w miastach?

[quote]Według mnie przedewszystki musi sie zmienić w Polsce prawo, potem możemy chipować, pouczać, itd. itd.[/quote]A paaaaani, udowodnij mi pani, ze to moj pies! Gdzie moj pies! Pierwszy raz na oczy go widze, co mi tu pani! Ze niby moj pies sra pani na trawnik? Ze niby moj jest niekastrowany? Gdzie tam on moj. Kundel jakis bezpanski, a lasi sie do mnie, bo glodny, a zona zupe gotowala i ode mnie czuje.

Posted

[quote name='shin']Psy czipowane, SM z czytnikami, [B]wysokie kary[/B] za puszczanie pupilkow samopas.[/quote]
a no właśnie :cool3:
co ciekawe do ludzi nic bardziej nie trafia jak wysokie kary finansowe, nie pozbawinie wolności, nie wyrok w zawieszeniu - tylko kary finansowe :razz:

[quote name='shin']A paaaaani, udowodnij mi pani, ze to moj pies! Gdzie moj pies! Pierwszy raz na oczy go widze, co mi tu pani! Ze niby moj pies sra pani na trawnik? Ze niby moj jest niekastrowany? Gdzie tam on moj. Kundel jakis bezpanski, a lasi sie do mnie, bo glodny, a zona zupe gotowala i ode mnie czuje.[/quote]
hehe :evil_lol:

a tak na poważnie, wiecie ile w Polsce dostaje się za zaktowanie swojego psa na śmierć? Po kilku latach w końcu padł wyrok - 50 zł grzywny + pół roku w zawieszeniu.
:roll:

Posted

[quote name='shin']
Psy czipowane, SM z czytnikami, wysokie kary za puszczanie pupilkow samopas. Jak wiecie, ze gdzies jest jakas pseudo - piszcie donosy do urzedu skarbowego, niech napadna na pseudo. W koncu zarabia, a podatku nie placi. Sie pseudo zwinie bardzo szybko :evil_lol:
[/quote]
I jeszcze obowiązek chipowania PRZED wydaniem szczeniaków (WSZYSTKICH nie tylko rasowych)...
1. rejestracja urodzonych szczeniąt (przy OBOWIĄZKOWYM :razz: pierwszym szczepieniu w wieku np 6 tyg) - informacja dla skarbówki:razz:
2. kary dla niezachipowanych psów - dla właściciela LUB dla TEGO kto mu nieazaczipowanego psa sprzedał:razz:

ad 1. jak myślicie - pseudo by się opłacało?
ad 2. kupowali by na giełdach i patrz ad. 1? :razz:




[quote name='shin']
A paaaaani, udowodnij mi pani, ze to moj pies! Gdzie moj pies! Pierwszy raz na oczy go widze, co mi tu pani! Ze niby moj pies sra pani na trawnik? Ze niby moj jest niekastrowany? Gdzie tam on moj. Kundel jakis bezpanski, a lasi sie do mnie, bo glodny, a zona zupe gotowala i ode mnie czuje.[/quote]
i przyczepił się do mnie jak i pani....:mad:

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...