Jump to content
Dogomania

Isia, już bezpieczna w najwspanialszym domku!!!!


snuszak

Recommended Posts

  • Replies 669
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

Posted Images

Dzisiaj pokonałam 128 pięter w tym tylko 32 piętra bez psa na rękach. Czuję się fatalnie ale sunie nie rozumieją i wymyślają sikanie i inne takie. Obie są bez serca. Mam nadzieję że nosidełko przyjdzie prędko, w przeciwnym razie nie wyżyję.

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Wiem o tym o czym piszesz. Mieszkam na 7 piętrze. Miałam remont windy...2,5 m-ca. I też tylko jedna jest (wymieniali całą).
Moja suka chora na serce - dobrze że jakoś szła sama , powoli bardzo - bo ważny prawie 30 kg.
Ale akurat wtedy miałąm na tymczasie szczeniaka Naruto, który zapowiadał się juz wówczas nie wielkiego psa (jakim jest).

Jako szczeniaka, musiałam malucha wyprowadzac kilka razy dziennie, poza tym moją sukę - osobno, praca dodatkowo itp.
Naruto nie chodził wówczas po schodach - uczył się dopiero chodzenia na smyczy, to go nosiłam w lewo i prawo przez 2 m-ce. Bosko było.

Trzymajcie się. Może jakis rekord...:cool3:

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Ja już z moimi suniami i solo pokonałam 2210 pięter. One mają się dobrze - ja nie. Isia zmienia futerko, ciekawa sprawa, gubi okrywę na grzbiecie na łopatrkach a pod spodem gęste beżowe futerko. Wygląda jakby były zszyte 2 psy - rudy i beżowy. Ale mordeczka ta sama.Jest wesoła, kasuje pluszaki jak maszyna, kocha piłeczkę. Basia za miesiąc skończy 16 lat, wiek widać bardzo ale jeszcze się trzyma. Pozdrawiamy :lol:

Link to comment
Share on other sites

Ja już z moimi suniami i solo pokonałam 2210 pięter. One mają się dobrze - ja nie. Isia zmienia futerko, ciekawa sprawa, gubi okrywę na grzbiecie na łopatkach a pod spodem gęste beżowe futerko. Wygląda jakby były zszyte 2 psy - rudy i beżowy. Ale mordeczka ta sama.Jest wesoła, kasuje pluszaki jak maszyna, kocha piłeczkę. Basia za miesiąc skończy 16 lat, wiek widać bardzo ale jeszcze się trzyma. Pozdrawiamy :lol:

Link to comment
Share on other sites

Dzięki Isadora :loveu: Wymiziam na pewno. One obie kochane są. Isia dość dawno nie gryzła, tylko warczała. Ale już myślę że Basia bezpieczna, macha do Isi ogonem, chociaż ona zawsze macha. Isia fajna, taka łobuzica malutka, piłeczka to jej świat. Przytulanka moja. Ja mam dość schodów na całe życie. Musze zmienić miejsce zamieszkania bo to mi bokiem wyszło, chociaż niby fajne. Isia grymasi na jedzenie !! Gdzie te czasy gdy jadła wszystko w zasięgu pyszczka ?? I miska byłą wylizana ? Wybredna jest ale dla niej gotuję to co lubi, bo Basia zjada co widzi (a raczej czuje bo widzi słabo). Dzięki Isi Baśka ma urozmaicone obiadki, bo się staram żeby smakowało i było zjedzone.

Link to comment
Share on other sites

O rrrranyyyy ! Mamy windę. :lol: Pokonałam "tylko" 2431 pięter, 80 % z tego niosąc psa na rękach z 8 albo na 8 piętro. Isia obwąchała dokładnie - pierwszy raz bała się wejść ale już na górę wpakowała się pierwsza. Podobało się. Mnie też się podoba, mogłaby być jakakolwiek i tak by mi się podobała. :diabloti: Przeżyłam tę katorgę i żyję nadal. Oby się tylko nie zepsuła. :loveu:
Pozdrawiamy Cioteczki !! :lol:

Link to comment
Share on other sites

Na figurę - rewelacja, przestałam przypominać średniego wieloryba, zmieściłam się w spodnie sprzed 20 lat :cool1: Ale nie polecam, stawy w łokciach uszkodzone i ustawiczny ból w kolanach, nie do spacyfikowania żadnymi środkami. Ale żyję. Było nie karmić tak psów, bo sadło dużo waży. :lol:

Link to comment
Share on other sites

Basia w bardzo ciężkim stanie w szpitalu. Poziom mocznika tak wysoki że aż niemożliwy do oznaczenia. Poważny niedowład tylnych łap, biegunka, wymioty, nie jadła od kilku dni. Słaba taka, że przy wymiotowaniu się przewracała. Na razie badania i kroplówki, jutro się dowiem więcej. Moja kruszynka kochana. Takie mam zmartwienie. :shake:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='walko1']Basia w bardzo ciężkim stanie w szpitalu. Poziom mocznika tak wysoki że aż niemożliwy do oznaczenia. Poważny niedowład tylnych łap, biegunka, wymioty, nie jadła od kilku dni. Słaba taka, że przy wymiotowaniu się przewracała. Na razie badania i kroplówki, jutro się dowiem więcej. Moja kruszynka kochana. Takie mam zmartwienie. :shake:[/quote]


[B]O Mój Boże :(:(:( trzymaj się. Basiu walcz, walcz :-([/B]

Link to comment
Share on other sites

Wyniki Basi bardzo złe. Mocznik znacznie ponad 40, przy normie do około 9, kreatynina czy keratynina, nie wiem jak się to nazywa - norma jeszcze bardziej przekroczona do poziomu przerażającego, nie pamiętam bo nadal jestem oszołomiona, do tego anemia, wątroba - wynik dobry. Ogólne zatrucie. Nadal kroplówki bo nie ma możliwości dializowania. Basia otumaniona ale przytomna, posiedziała na trawce, zrobiła siku malutkie (nie robiła od poniedziałku), wróciła na kroplówkę. Nie piła od wczoraj, nie wymiotuje w szpitalu. Niedowład łap to mniejszej wagi teraz problem. Tak się to wszystko naraz posypało. Jutro też do niej idę. Tyle wiem.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...