Jump to content
Dogomania

QUEST Helleraiser


Jedi

Recommended Posts

Z Tinem nie drążyłam tego tematu. Było też podejrzenie, że dzień wcześniej prowadzono w pobliżu opryski i to mogło być przyczną śmierci trzech psów. Dla Tina większą stratą od HELLERAISERA była strata młodego Aricon Eye Of Fenix, który kosztował 5 tyś funtów jako 4 miesięczny szczeniak. Całe jego szczęście, że w domu miał dwa psy za które razem zapłacił 23 tyś funtów. A Duńczycy należą raczej do oszczędnej nacji. W mojej wypowiedzi nie było nic napastliwego raczej w Twoim stwierdzeniu, że psy straciły życie bo ktoś się uparł na Helleraisera ja tylko próbowałam Ci wyjaśnić to czego niby nie kumałaś. Ja pasuję !!! Bo każde moje wyjaśnienie i tak nie będzie dobre. Panuje chyba tu zasada co bym nie powiedziała i tak zostanie użyte przeciwko mnie.

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 89
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

W mojej wypowiedzi nie było nic napastliwego raczej w Twoim stwierdzeniu, że psy straciły życie bo ktoś się uparł na Helleraisera

to nie było stwierdzenie tylko pytanie!!! w pierwszym poście nic nie pisałaś o wrednych sąsiadach, stąd się zastanawiałam czy był to "zamach" ( w domyśle konkurencji )

ja tylko próbowałam Ci wyjaśnić to czego niby nie kumałaś.

i dzięki ci bardzo :) rozjaśniłaś sytuacje dalszymi postami.

Ja pasuję !!! Bo każde moje wyjaśnienie i tak nie będzie dobre. Panuje chyba tu zasada co bym nie powiedziała i tak zostanie użyte przeciwko mnie.

oo....teraz to przesadzasz. JA nie mam nic do Ciebie i nieuprzedzam się do ludzi z góry.

Link to comment
Share on other sites

słuchajcie jakos dziwne to wszystko.

nie mówie ze nie mozna otruc psów bo mozna, to sie zdarza wszedzie i w polsce z wysokimi ogrodzeniami i w danii bez ogrodzen.

zastanawia mnie inna rzecz- czy wlasciciel jesli jest przekonany ze ktos otruł mu psa i wie nawet kto- czy jakos bedzie dochodził sprawiedliwosci?

gdybym miała psa za 5 tys funtów (ba!) kazde wrogie zachowanie sąsiada wobec psów byłoby zgłąszane na policję. sekcja zwłok, jesli wykazałaby ze psy zostały otrute, byłaby podstawą do wszczecia postepowania a juz napewno procesu cywilnego.

zaraz powiecie ze nie ma sensu ze sie nie wygra etc, ze szkoda zachodu z enei ma dowodów... ja bym mimo wszystko próbowała.

dlatego nawet jesli nie mam psa za 5 tys funtów a jedynie biednego kundelka sierotke, a ktos grozi ze mojemu psu zrobi cos złego albo wykaze wobec niego agresje to jest to zgłaszane na policje.

to nie przewrazliwienie, to własnie jest po to aby jak sie , nie daj boze, cos kiedys zdarzy, krąg podejrzanych sie zawęził ...

pewien pan groził ze zabije mi psa łopatą podczas spaceru na działkach.

zrobiłam jak wyzej.

niech psu spadnie włos z ogona... wrrr..... i juz jest zgłoszony jakis niepokojacy sygnał. ot taka profilaktyka

ps.

swoją drogą, czesto słyszałam zart, ze jak znany bull zdechnie to mówi sie zawsze ze "coś zjadł" i ze 90% bulli nei umiera na nerki, serce etc tylko poprostu "coś zjadły' a to butelke po coca-coli a to co innego....

zeby było jasne - nie mówie ze tak jest w tym przypadku i nie sugeruje, bo nie wiem przeciez jak jest

a jednak przypomniało mi sie to powiedzenie hehe

Link to comment
Share on other sites

Niech każdy myśli co chce. Ciekawe tylko kogo miał sądzić. Będąc prawnikiem jak by wiedział kto i potrafił to udowodnić to pewnie by zaskarżył. Nie wiem skąd przekonanie, że 95% bulli zdycha na nerki. Skąd te 95% a nie naprzykład 93 albo 87%.

Link to comment
Share on other sites

Cześć Renata! Fajnie, że się znowu zaczęłaś pojawiać na internecie!

A co do tej śmiertelności, to zastanawia mnie dlaczego tak mało na polskich wystawach widać weteranów, czyżby hodowcy nie mieli się czym pochwalić? Pamiętasz tę chyba 14 letnią suczkę na Haucku 2 lata temu (chyba z Bośni była). Brawa większe zebrała od zwycięzców

Link to comment
Share on other sites

Nie do mnie bylo to pytanie, Tom 666, ale pamietam te suczke pregowana na Haucku. Ale byly brawa. Ja sie nawet wzruszylam i prawie poplakalam. To byl widok.

Ale wrocmy do Hellraisera. To dziadek mojego Franky Furbo - psa o cudownym wnetrzu i mniej cudownym (wg mojej ukochanej Jedi) zewnetrzu.

Nie jest chory na nerki i badalam go nawet dwukrotnie, bo sie balam tej choroby, bo o niej wiele slyszalam. Jak wiem jest ona genetyczna, a na razie Franky ma sie dobrze (a zaraz skonczy 6 lat) i nie zamierza wcale schodzic.

A plotki zawsze byly i zawsze beda.

Z najnowszych plotek: podobno ja zamierzam wskrzesic wymarlego, bialego terriera angielskiego. Jak ktos o tym slyszal to niech mi napisze.

Agatas

Link to comment
Share on other sites

Dzięki za pozdro. Ja już nie chcę udawadniać, że białe jest białe. Helleraies nie należał do topowych psów jak np. Giancana, który ma się chyba dobrze mimo podeszłago wieku. Każdy ma swojego konika i mogą sobie imaginować, że wszystkie topowe psy zdechły na nerki. W kwiecie wieku odszedł Kearby Jonah, Worbonnet Paris, Flesh Harry ja wiem, że nie zdechły na nerki ale każdy może mówić co chce jego wola. A to, że są wariatami i jedzą co popadnie to fakt i z tego powodu też kończą życie. Znam parę, które ledwo wyratowano po zjedzeniu rzeczy nie do jedzenia. Prawda Agatas.

Link to comment
Share on other sites

Tom 666 już mnie tak zniesmaczyła ta dyskusja, że nie chciało mi się zaglądać na dogomanię. Ale widzę, że jest tu parę miłych dla mnie osób więc jeszcze się poudzielam. Agatas bez osobistych przytyków. Następnym razem napiszesz kociub. Pozdro Kociubowa

Link to comment
Share on other sites

no tak, prawda Jedi, ze moj Franky Furbo o malo nie zszedl po zjedzeniu i magazynowaniu przez 3 lata roznych gumowych zabawek.

Powiedzialas o Flash Harrym - o ojcu moich szczeniat.

Pierwsze pytania wszystkich byly: czy on zszedl na nerki?

Wlasciwie nie rozumiem, czy to jest jedyna choroba na ktora umieraja bule?

Przeciez i tak nikt prawdy Ci nie powie.

Agatas

Link to comment
Share on other sites

myślę, że angole jednak nie kłamią co do zgonów swoich psów, u nich rodowód nabazgrany na kolanie jest bardziej wiarygodny niż ten z trzema pieczątkami. A u nich nie ma w słowniku słowa kombinować. Psy wpadają pod samochody, duszą się karmą, zżartymi zabawkami, padają na nowotwory. koś tu powiedział o lobby hodowców. Mi chodzi o hobby o przyjemność posiadania tej fajnej rasy a nie o zastanawianie się czy zdechnie mi pies na nerki, serce i kiedy to nastąpi. W taki wypadku należało by się cieszyć, że Niemny zabronili hodowli bo po co mnożyć tak chorą rasę. A ty Agatas myś czym mnie w niedzielę nakarmisz.

Link to comment
Share on other sites

W kwiecie wieku odszedł Kearby Jonah, Worbonnet Paris, Flesh Harry ja wiem, że nie zdechły na nerki ale każdy może mówić co chce jego wola. A to, że są wariatami i jedzą co popadnie to fakt i z tego powodu też kończą życie. Znam parę, które ledwo wyratowano po zjedzeniu rzeczy nie do jedzenia. Prawda Agatas.

Ja tam słyszałem, że Kearby jonach udławił się kością czy tam plastikową butelką (nie pamiętam dokładnie czym).

A Mój połyka naprawdę wszystko (najchętniej biliznę żony mej :roll: ) i czasami dziwię się, że on jeszcze żyje po tym wszystkim.

Link to comment
Share on other sites

mój niebył tym znajwyższej półki ale właśnie przez te majtki,klocki,skarpetki,szpulki nici z wbitą igłą już nie żyje.a niezły z niego był herbatnik mógł jeszcze pożyć!i z nerkami ani sercem to nie miało nic wspólnego no chyba że z moim złamanym przez jego nagły zgon buuuuu!

Link to comment
Share on other sites

Ja wiem o tym lobby. Żarówki super. A Frodo ma pseudonim Szmaciarz bo zjadanie ciuchów to jego hobby.Zawsze na spacerze mam coś do pomocy w wyciąganiu kupy i jeszcze kawała szmaty. U Kaczmarków ich córka Monika nie mogła mieć całej Barbi bo psy dokonywały amputacji kończyn. U mnie jest tak z żołnierzami do przebierania w różne mundury. Gdybym słyszała ten dowcip, że jak pies zdycha na nerki to mówią, że coś zjadł i butelka lub coś innego mu zaszkodziło to bym nie podejmowała tematu. Niestety mimo kilkunastu lat w rasie po raz pierwszy to słyszę. I chyba trudno to nazwać dowcipem. Moja ET też pożarła coś z drutem i za późno zrobiona operacja skończyła się zgonem. kłamię bo źle zaordynowana narkoza pozbawiła ją życia. Była córką Helleraisera i możecie teraz doszukiwać się kłamstwa z mojej strony. Nie będę wysyłać zdjęcia r. na stronę aby potwierdzić moje słowa bo i tak by to nic nie dało. Są ludzie, którzy zawsze wiedzą lepiej.

Link to comment
Share on other sites

Jak byscie widzieli te gumowe kawalki pilek tenisowych, kabli izolacyjnych, pilek firmy pedigree wyciagane z brzucha waszego psa to byscie sie zalamali tak jak ja.

Po operacji Franka mialam zalamanie nerwowe, bardzo powazne, psychotropy itd. Oczywiscie tez sie do mojego zalamania dolozyla niejaka Fiolka (pseudo fanka naszej rasy) i moj ex narzeczony.

Nie moglam uwierzyc

Gdzie u tych bestii sie poodzial INSTYNKT ZACHOWAWCZY!!!!!!!!!!

Dlaczego chca zdychac na performacje jelit??????

Moja psiapsiolka z Holandii ma dobermanke. Kaya przez 2 lata bawila sie tym samym cienkim gumowym kurczakiem. Z jaka zazdroscia ja patrzylam na te zabawe.

A moj Franio wpiepsza wszystko co sie da, z domu i z ulicy, byle by bylo gumowe. I potem trzeba mu wyjmowac operacyjnie dorobek zycia

Agatas

Link to comment
Share on other sites

Eeeee! ja się tak nie bawię bo wydawało mi się że mój elvis to był jedyny bohater od szmat i plastików a tu widze inne bule też takie są.ale mój to u weta na tablicy pamiątkowej wisi że miał najbardziej zapchane wnętrzości.tak co pól roku operacyjke se strzelił i lepiej sie czuł a wet mówił ze go utrzymujemy przy życiu i zniżki mieliśmy...tak było.teraz za to shaza zaczyna kontynułowac jego hobby i wet powiedział zebyśmy egzorcystę wezwali bo elvis opętał dusze shazy a tu okazuje się że to nie reinkarnacja a zwykłe zwyczaje dietetyczne bulków.szkoda...

Link to comment
Share on other sites

Hmmm, po przeczytaniu tych postów o ulubionych kulinariach waszych buli, nareszcie nie czuje się odosobniona w wybrykach Snorrika :). Na porządku dziennym jest odkurzanie chodników i trawników z wszystkiego co jest lub było jedzeniem (w tym woreczki foliowe, które miały pewnie jakaś fajną zawartość), jak również żywe i w stanie rozkładu zwierzątka. Jego największym dokonaniem, było spałaszowanie plecaka znajomych pod naszą nieobecność i co naszczęście skończyło się zwróceniem zawartości żołądka, czyli: korek od butelki, kawałki szczoteczki do zębów, kawałki szczotki do włosów, ramiączko od stanika, woreczek foliowy.

Link to comment
Share on other sites

Hmmm, po przeczytaniu tych postów o ulubionych kulinariach waszych buli, nareszcie nie czuje się odosobniona w wybrykach Snorrika

za to ja tak :D bo Lukier nie zjada niczego ! Gdy był mały podtruł się czymś właśnie znalezionym pod blokiem, w efekcie wylądował u weta pod kroplówką, ale obeszło sie bez operacji. To był pierwszy i ostatni taki wybryk. Przy następnej próbie zjedzenia "smakołyków" z trawnika dostał strzała w pysk,komenda FE i....jeszcze pareset razy powtórzyłam FE i mój bull nie sprząta już w szeregach ZOMu :lol: za to jestem w stanie z 50 m odwołać go komendą FE od pochłonięcia "czegoś"

dziwna pani to i bullek też dziwny :evilbat:

Link to comment
Share on other sites

Zlosnica, przy mnie Franky nie zje niczego. Fe wystarczy i tyle. Natomiast w poludnie wyprowadza moje psy niejaki PAN GRZESIO i on niestety swiadom ich zachowania nie byl az do czasu operacji.

Teraz wychodzi z frankiem w kagancu, a ja regularnie do niego dzwonie i pytam

CHODZI PAN W KAGANCU???????

Z czego nabija sie cale moje biuro

Agatas

Link to comment
Share on other sites

A mnie trochę zmartwiliście, bo myślałam, że Atak wpieprza bo mały jest, miałam nadzieję, że mu to minie. Na ulicy na szczęście nic nie zjada, raczej dociera do niego komenda FE. Ale za to w domu sili się drewnem, bielizną, plastikiem i gumą. Znalazłam już częściowo na to sposób, mam nadzieję, że okaże się skuteczny.

Link to comment
Share on other sites

Jahu, jak już wcześniej mówiłam jak się widzieliśmy ja zaczęłam z homeopatią. Pan Wolf w książce zdrowy pies pisze, że często zżeranie jest spowodowane zaburzeniami gospodarki wapniowej, na różne przedmioty są różne rzeczy. Na szmaty nic nie znalazłam, ale na drewno i papier calcium phosphoricum D6, żarcie kału i niestrawnych rzeczy (chyba można pod to podciągnąć gumę i szmaty) wymaga podawania po kilka razy dziennie acidum nitricumD6 lub aluminaD8 tyle znalazłam w książce.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...